2019-10-06 Cracovia - Górnik Zabrze 1:1
|
PKO Ekstraklasa , 11 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, niedziela, 6 października 2019, 15:00
(1:1)
|
|
Skład: Peškovič Râpă Dytiatjew Jablonský Sipľak Vestenický (61' Piszczek) Gol Lusiusz) Amersfoort (77' Čečarić) Hanca Lopes |
Sędzia: Mariusz Złotek ze Stalowej Woli
|
Skład: Chudý Sekulić Wiśniewski Koj Janža Zapolnik (77' Bauzá) Matuszek Matras Kopacz (63' Bainović) Jimenéz Angulo (90' Wolsztyński) |
Trenerzy przed meczem
Michał Probierz, trener Cracovii
Dziękuję za wszystkie miłe słowa nt. meczu derbowego. Nie pamiętamy już go jednak - mamy przed sobą kolejne spotkania, które są dla nas bardzo ważne. Nikt nie będzie już nas w nich lekceważył. Nie ma co się jednak podpalać, wciąż w naszej grze jest wiele do poprawy w aspektach czysto piłkarskich.
Uraz Dytiatieva nie jest niczym poważnym. Jest brany pod uwagę na spotkanie z Górnikiem, dojdzie do właściwej dyspozycji. Na miesiąc wypadł nam Mateusz Wdowiak. Michał Rakoczy ma skręcony staw skokowy, nie pojedzie na reprezentację. Sebastian Strózik również nie jest jeszcze gotowy na to spotkanie. Są jednak inni zawodnicy i trenują właśnie po to, by być gotowi na takie mecze jak ten.
Mamy kilka wariantów za Mateusza Wdowiaka. Od pierwszej minuty prawdopodobnie zagra Tomas Vestenicky. Jego występ w Derbach nie był najlepszy, ale miał kilka dobrych momentów w defensywie. Usprawiedliwiam go, bo ciężko się wchodzi na tak wielki mecz gdzie jest 30 tys. kibiców. Doskonale się jednak pokazał w meczu z Jagiellonią. Z wypożyczenia wrócił do nas jako inny zawodnik. Chcemy, żeby pokazał to na boisku.
Górnik to bardzo stabilny zespół, zwłaszcza jeśli chodzi o trenera. Bardzo cenię Marcina, robi bardzo dobrą pracę. Jego zespół opiera się na dobrej defensywie, tracą mało bramek. Widać, że nad tym pracują. Wielu zawodników potrafi tam wejść na wyższy poziom. To zespół bardzo dobrze zorganizowany, który wychodzi śmiało do kontrataku. Ze względu na kartki wypadł im Paweł Bochniewicz, ale mają też swoje rozwiązania, które na pewno trenują.
Czeka nas bardzo twardy bój. Górnik dobrze organizuje grę, płynnie przechodzą z obrony do ataku. Musimy być bardzo dobrze przygotowani i narzucić od początku swój styl grania. Pracujemy nad wieloma aspektami. Musimy się dobrze dopasować do tego meczu.
Marcin Brosz to bardzo ambitny człowiek. Jeśli jednak rozpoczyna się już mecz, to człowiek zapomina o sympatii. Na pewno mam sentymenty do Górnika, spędziłem tam osiem lat. To klub z tradycjami. Doping w Zabrzu jest zawsze fantastyczny - z tego co wiem, także u nas będzie wielu kibiców rywala. Nie ma co ukrywać, że to jest wielki klub. Do tego trzeba dążyć, żebyśmy byli też takim klubem.
Zapraszam wszystkich kibiców, 15:00 w niedzielę to idealna godzina. Zachęcam do przyjścia, aby nasi Kibice zaczęli się jednoczyć z nami i żebyśmy z każdej strony byli silniejsi. Zarówno marketingowej, jak i piłkarskiej.
Bardzo szanuję Trenera Kordiana Wójsa, ale chcemy robić kolejne kroki. Dlatego też postawiliśmy na Trenera Dziółkę i Trenera Paszkiewicza. Ściągnęliśmy wielu nowych zawodników, najważniejszy jest ich rozwój. Chcemy ściągać nowych trenerów - tak, by przed otwarciem centrum w Rącznej domknąć już cały sztab. Chodzi o to, by ci zawodnicy powoli wprowadzanie byli do pierwszej drużyny. Już w niedzielnym meczu jeden z zawodników na ławce może być niespodzianką.
W przerwie reprezentacyjnej zawodnicy będą mieli trzy dni wolnego, a później co dwa treningi. Nie gramy żadnego sparingu - mamy trochę urazów i Puchar Polski przed sobą. Trzeba również pamiętać o zawodnikach, którzy jadą na kadrę - Pestka, Lusiusz. Zdziwię się, jeśli powołania nie dostanie Sergiu Hanca. Jest naprawdę dobrym zawodnikiem i powinien dostać szansę w kadrze. Na stu zawodników może pięciu trafiłoby taką bramkę, jak Sergiu w derbach.
Chcemy przejść następną rundę w Pucharze. Logistycznie mamy wszystko przygotowane. Jeśli chce się coś zrobić, każdego przeciwnika trzeba szanować.
Źródło: [1]
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Trener Cracovii Michał Probierz przed starciem z Górnikiem bagatelizował fakt, że za chwilę jego zespół może być na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. - Po jedenastu kolejkach nikt mistrzostwa jeszcze nie zdobył, ani nie spadł z ligi – stwierdził. Nie bez racji, choć zaangażowanie, z jakim jego piłkarze rozpoczęli ten mecz, przeczyło nieco zapewnieniom, że to jedynie statystyczny – i dziś niewiele znaczący – fakt. Krakowianie w pośpiechu parli do przodu, szybko wznawiali grę, jakby tę szansę chcieli w ekspresowym tempie wykorzystać i skonsumować.
Szansę dla kibiców symboliczną, przed spotkaniem dzielono się informacją, że samodzielnym liderem „Pasy” mogą być po raz pierwszy od 71 lat i historycznego sezonu w 1948 roku, zakończonego zdobyciem mistrzowskiego tytułu. Było w tych wyliczeniach trochę kreatywnej księgowości, bowiem „samodzielnym liderem” Cracovia była po pierwszej kolejce sezonu 2016/2017 i zwycięstwie 5:1 z Piastem Gliwice. Posiłkowano się więc argumentem, że trzy lata temu decydowała tylko różnica bramek, a nie punktów, ale to naciągana teoria. Pal jednak sześć szczegóły – zupełnie inaczej wszak brzmią odwołania do klubowej prehistorii i zjawisk z dzisiejszej perspektywy niemalże nadprzyrodzonych.
Zawodnicy oczekiwaniom tym bardziej więc chcieli sprostać, ale gdy Cracovia się spieszy, to się rywal cieszy. Zabrzanie już w 13 minucie skarcili gospodarzy, spoglądających wyłącznie w stronę bramki Martina Chudego. Przy rzucie rożnym zagapił się Michal Siplak i nie powstrzymał Szymona Matuszka, który strzałem głową skierował piłkę do siatki.
Zimny prysznic, przypoinmający również o wydarzeniach z tej kolejki, które sprawiły, że drużyna z ul. Kałuży miała otwartą drogę do pierwszego miejsca. Porażki u siebie Pogoni Szczecin (z Rakowem) i Lechii Gdańsk (z Zagłębiem Lubin) niby były niespodziankami, jednak w realiach polskiej ligi faworyt to słowo używane zdecydowanie na wyrost.
Cracovia w tej roli też jeszcze czuje się nieswojo, jej siła nie jest tak duża, by paraliżować – strachem i umiejętnościami - przeciwników w rodzaju Górnika. Nawet gdy już skutecznie odpowiedziała (35 min), po rzucie rożnym i strzale głową Ołeksija Dytiatjewa, nie była w stanie pójść za ciosem. Nie brakowało chęci, bo dominowała zdecydowanie, ale zabrzan nie była w stanie ani ominąć, ani przepchnąć. Jedną doskonałą okazję już w drugiej połowie zmarnował Rafael Lopes, gdy gości jakimś cudem od utraty gola uratował Chudy, ale to by było na tyle.
W Cracovii brakowało szybkości i witalności kontuzjowanego Mateusza Wdowiaka (zastąpił go z przeciętnym skutkiem Tomas Vestenicky), brakowało też precyzji i chłodnej głowy przy rozgrywaniu piłki w kluczowych momentach. Rozpędu, widzianego w niektórych meczach tego sezonu, nie nabrała, choć kilka razy zepchnęła zabrzan do rozpaczliwej obrony. Gości interesował jeden punkt i swój plan zrealizowali, choć akcję serca u trenera Marcina Brosza musiała zatrzymać sytuacja z czwartej minuty doliczonego czasu gry. Podobnie zresztą, jak u szkoleniowca „Pasów”. Sędzia Mariusz Złotek błędu jednak przy ocenie sytuacji z nieuznanym golem Dytiatjewa nie popełnił.
Teraz dwa tygodnie przerwy. Potem Cracovię czeka wyprawa do Białegostoku i mecz z Jagiellonią. I kto wie, być może kolejna szansa walki o fotel lidera.Źródło: Gazeta Krakowska 6 października 2019 [2]
Sportowe Tempo
1-1 Oleksii Dytiatiev 35 (głową)
Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Żółte kartki: Siplak, Jablonsky (4żk), Hanca - Zapolnik, Matuszek, Janza. Widzów 8783.
CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Dytiatiev, Jablonsky, Siplak - Gol - Vestenicky (61 Piszczek), Lusiusz, Van Amersfoort (77 Cecaric), Hanca - Lopes.
GÓRNIK: Chudy - Sekulis, Wiśniewski, Koj, Janza - Matras, Matuszek - Zapolnik (77 Bauza), Kopacz (63 Bainovic), Jimenez - Angulo (90+2 Wolsztyński).
W przypadku zwycięstwa Cracovia zostałaby liderem ekstraklasy po 11 kolejkach. Stałoby się to po raz pierwszy od... 1948 roku.
Gospodarze od początku przeważali, utrzymywali się przy piłce. W 9. minucie okazję miał Lopez, jego "główkę" z 10 m bramkarz złapał na raty. Tymczasem zabrzanie pierwszą swoją akcję zakończyli golem. W 13. minucie z kornera dośrodkował Janza, a nie upilnowany przez Siplaka Matuszek głową wpakował piłkę z 5 m do siatki. To był - jak się okazało - jedyny celny strzał Górnika w tym meczu.
Pasy wyrównały w 35. minucie, również ze stałego fragmentu. Wrzutkę Siplaka z rzutu rożnego przedłużył głową do bramki stojący na 3. metrze Dytiatiev.
Goście byli blisko powodzenia w 41. minucie, ale Kopacz z 7 m przestrzelił. W 56. minucie z kolei Koj główkował tuż obok słupka. Na tym zakończyły się aktywa górników.
Cracovia też ich nie miała niewiele, ale w 62. minucie powinna była objąć prowadzenie. Van Amersfoort idealnie dograł z lewej strony na czwarty metr i wydawało się pewne, że Lopes musi zdobyć gola. Chudy obronił jednak jego "główkę" w kapitalnym stylu... Z ataków krakowian nic nie wynikało. Ostatnia szansa pojawiła się w 90+4. minucie. Siplak dośrodkował z wolnego, któryś z zawodników przedłużył lot futbolówki, a Dytiatiev z bliska wepchnął ją do siatki. Radość trwała krótko, sędzia orzekł spalonego...
Statystyka meczu: 14:5 w strzałach (4:1 w celnych), 59:41% w posiadaniu piłki, 9:2 w kornerach, 116:117 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wiedzieliśmy, że Górnik słynie z dobrej gry w obronie i ma opanowane stałe fragmenty - to się sprawdziło. Niestety daliśmy gościom okazję do nabrania pewności siebie, a później brakowało nam cierpliwości - musimy nad tym pracować. Nie potrafiliśmy dzisiaj wykorzystać naszych atutów. Staraliśmy się do końca i próbowaliśmy wszelkimi środkami. Często za późno próbowaliśmy dośrodkowywać piłkę, bo rywale byli w stanie blokować te wrzutki. W dalszym ciągu budujemy nasz zespół. Nie znam nikogo, kto w 11. kolejce zostałby mistrzem albo spadłby z ligi. W PKO Ekstraklasie każdy walczy z każdym. Nie ma meczów, które można wygrać na chodzonego, albo przejść obok spotkania i zgarnąć trzy punkty. Ten mecz pokazał, że trzeba być skoncentrowanym na 100% przez cały czas. Musimy dalej ciężko trenować. Będziemy w dalszym ciągu pracować z zawodnikami nad poprawą pewnych elementów.
Marcin Brosz, trener Górnika Zabrze
Wiedzieliśmy, że Cracovia będzie dążyć do zdobywania bramek. Chcieliśmy to wykorzystać i po przechwytach wyprowadzać groźne kontry. Mamy dobrych zawodników, młodzi się rozwijają. Od starszych i bardziej doświadczonych graczy wymagam jednak więcej. Wydawało nam się, że mogliśmy zrobić dzisiaj coś więcej. Angulo chce jeszcze udowodnić co potrafi. Widać jego zaangażowanie, w każdym momencie daje z siebie maksimum.
Źródło: [4]
Felieton
Raf_jedynka: 90 słów o meczu (plus to co doliczy sędzia): Rozwaga wicelidera
Świetna postawa drużyny sprawiła, że mecz z Górnikiem okazał się już drugim w sezonie podejściem do liderowania. Jednak pierwsze miejsce może być celem samym w sobie tylko po 37. kolejkach. Wcześniej jest to etap na drodze do końcowego sukcesu.
Zabrzanie od początku nastawieni byli na grę z kontry. Kiedy mieli już swój wynik stało się to aż nadto widoczne. Druga połowa to z jednej strony dowód że potencjał ofensywny warto wzmocnić. Jednak trzeba też docenić rozwagę z jaką dążyliśmy do zwycięstwa, bez ryzyka narażenia się na kontrę. W końcu gol na 2:1 padł, a spalonego nie było.
Źródło: terazpasy.pl [5]
2019-06-24 NK Maribor - Cracovia 1:2 2019-06-27 Cracovia - Dinamo Zagrzeb 1:0 2019-06-29 Cracovia - FK Orenburg 0:1 2019-07-02 Cracovia - Partizani Tirana 0:1 2019-07-02 Cracovia - Piunik Erywań 0:1 2019-07-07 Cracovia - Puszcza Niepołomice 1:2 2019-07-11 DAC 1904 Dunajská Streda - Cracovia 1:1 2019-07-18 Cracovia - DAC 1904 Dunajská Streda 2:2 2019-07-21 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2019-07-27 Cracovia - ŁKS Łódź 1:2 2019-07-30 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2019-08-03 Raków Częstochowa - Cracovia 1:3 2019-08-11 Cracovia - Korona Kielce 1:0 2019-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1 2019-09-01 Lech Poznań - Cracovia 1:2 2019-09-16 Cracovia - Piast Gliwice 2:0 2019-09-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2019-09-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 4:2 2019-09-29 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2019-10-06 Cracovia - Górnik Zabrze 1:1 2019-10-19 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:2 2019-10-25 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:0 2019-10-29 Bytovia Bytów - Cracovia 2:3 2019-11-02 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:0 2019-11-09 Wisła Płock - Cracovia 0:0 2019-11-25 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 2019-12-01 ŁKS Łódź - Cracovia 1:0 2019-12-05 Cracovia - Raków Częstochowa 0:0 k.4:1 2019-12-08 Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 2019-12-15 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2019-12-20 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:0 2020 Trening Noworoczny 2020-01-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3 2020-01-22 Cracovia - Partizan Belgrad 1:1 2020-01-25 Cracovia - TSV Hartberg 3:2 2020-01-29 Cracovia - PFK Soczi 0:0 2020-02-01 Cracovia - MFK Ružomberok 1:2 2020-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 0:1 2020-02-16 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2020-02-22 Piast Gliwice - Cracovia 1:0 2020-02-23 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:2 2020-02-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2020-03-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 2020-03-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 2020-03-10 GKS Tychy - Cracovia 1:2 2020-05-31 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2020-06-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2020-06-09 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3 2020-06-14 Cracovia - Wisła Płock 1:1 2020-06-21 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:2 2020-06-25 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:2 2020-06-29 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-07-04 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 2020-07-07 Cracovia - Legia Warszawa 3:0 2020-07-11 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2020-07-15 Cracovia - Lech Poznań 1:2 2020-07-19 Piast Gliwice - Cracovia 1:1 2020-07-24 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:2