2019-10-29 Bytovia Bytów - Cracovia 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Bytovia Bytów

Trener:
Adrian Stawski
pilka_ico
Puchar Polski, 1/16
Bytów, wtorek, 29 października 2019, 17:30

Bytovia Bytów - Cracovia

2
:
3

(0:0, 2:2)



Herb_Cracovia

Trener:
Michał Probierz
Skład:
Kapsa
Deleu
Bąk
Kawula
Rutkowski
Kwiatkowski (113' Szela)
Feruga
Lech
Liberacki (80' Stanczew)
Giel
Czubak (84' Hołtyn)

Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka
Widzów: 1169

bramki Bramki
Feruga (56' - k.)

Giel (73')
1:0
1:1
2:1
2:2
2:3

Jablonský (64')

Čečarić (88')
Jablonský (120')
zolte_kartki Żółte kartki
Deleu
Lech
Liberacki
Rutkowski
Kawula
Čečarić
Dimun
Skład:
Hroššo
Ferraresso
Helik
Jablonský
Pestka
Čečarić (99' Strózik)
Dimun
Hanca
Rakoczy (57' van Amersfoort)
Vestenický (58' Gol)
Piszczek (71' Lopes)
Mecz poprzedniego dnia:

2018-10-28 Cracovia (U-18) – Pogoń Szczecin (U-18) 1:1



Zapowiedź meczu

"Puchar Polski. Bytovia - Cracovia. Deleu już czeka na "Pasy" i chce się pokazać" -
gazetakrakowska.pl

Puchar Polski. Bytovia - Cracovia. Deleu już czeka na "Pasy" i chce się pokazać

We wtorek o godz. 17.30 Cracovia zagra w Bytowie z Bytovią w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. „Pasy” są zdecydowanym faworytem w starciu z II-ligowcem. Ale jak wiadomo PP rządzi się swoimi prawami i nie brakuje niespodzianek.

Cracovia pojechała pociągiem do Tczewa, a stąd do Bytowa. Wraca bezpośrednio po meczu autokarem do Krakowa. Szkoleniowiec zabierze tych samych zawodników, którzy byli w „18” na mecz z Pogonią. Dołączy jeszcze Sergiu Hanca, pauzujący ostatnio za kartki.

- Na pewno trzeba być skoncentrowanym, bo Bytovia nie będzie łatwym przeciwnikiem – mówi obrońca „Pasów” Michał Helik. - Ale jedziemy po zwycięstwo i na pewno będziemy walczyć. W Pucharze Polski nie ma żadnego innego celu niż zwycięstwo, każdy mecz chcemy wygrywać, podobnie jak w lidze.

W barwach Bytovii gra Deleu, prawy obrońca, która ma rozegranych 178 spotkań w ekstraklasie z czego w Cracovii 80. Dwa lata temu pożegnał się z nią, przechodząc do I-ligowej Miedzi Legnica. Potem występował na tym szczeblu w Chojniczance, a od jesieni jest w Bytovii.

- To będzie mój pierwszy mecz przeciwko Cracovii po odejściu z niej – mówi Brazylijczyk, który ma także polskie obywatelstwo. - Dreszczyk emocji czuję od chwili, kiedy było losowanie. Zobaczę się z kilkoma znajomymi, jak Pesković, Diego, Siplak, Dimun, Wdowiak. Trener Probierz prowadził zawodnika w Lechii, potem w Cracovii. Szkoleniowiec uznał, że „Didi” jest mu niepotrzebny.

- Nie mam żalu do trenera – mówi zawodnik. - On decyduje. Niestety, nie gram w ekstraklasie, ale nie ma co żałować, myślę o tym, co jest teraz. Na pewno chciałbym się pokazać z dobrej strony. Trenera spotkałem podczas wakacji na plaży w Gdańsku. Biegałem, a on był z rodziną. Przywitaliśmy się normalnie.

Bytovia jest w środku tabeli II ligi, „Pasy” w czołówce ekstraklasy. Wiadomo, że goście są faworytem.

- Mamy minimalne szanse, ale chcemy awansować. Gdybyśmy myśleli inaczej, to lepiej byłoby w ogóle nie grac – mówi zawodnik. - Nasze plany ligowe są takie, że myślimy o każdym kolejnym meczu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało po pierwszej rundzie. Na razie idzie nam dobrze. rawy obrońca może być zadowolony, bo gra w każdym meczu od pierwszej do ostatniej minuty.

- W Chojniczance skończyła mi się umowa więc szukałem klubu – mówi Deleu. - Pasowała mi Bytovia, bo wróciłem do Gdańska, gdzie mieszkam, a do Bytowa dojeżdżam. Z Krzysztofem Bąkiem, z którym cztery lata grałem w Lechii oraz trzema innymi młodymi chłopakami dojeżdżamy codziennie do Bytowa. Jestem w dobrej formie, zdrowie mi dopisuje, a więc nic, tylko grać. Deleu ogląda spotkania Cracovii w telewizji, nadal jest mu ona bliska.

- Fajnie gra, trener bardzo dużą rolę przykłada do taktyki – mówi zawodnik. - I jego drużyny są zdyscyplinowane. Liga jest bardzo wyrównana, Cracovia może walczyć o pierwsze miejsce. Wystarczy popatrzeć na Piasta Gliwice, co zrobił w ubiegłym sezonie. Dlatego „Pasy” też mają szansę.

35-letni Deleu jest 2,5 roku po ślubie, zdecydował, że w Polsce zostanie już na zawsze, o powrocie do Brazylii nie myśli. A gdy dostał obywatelstwo (w marcu 2017 r.) ugruntował się w swoich zamierzeniach.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 28 października 2019 [1]



Opis meczu

"Cracovia awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski po dreszczowcu!" -
Gazeta Krakowska

Cracovia awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski po dreszczowcu!

Piłkarze Cracovii narazili swych kibiców na spore nerwy w 1/16 finału Pucharu Polski. Ostatecznie awansowali do kolejnej rundy, ale po meczu, w którym było mnóstwo emocji!

Cracovii ciężko się gra w rozgrywkach Pucharu Polski. Tak było zawsze, z bardzo małymi wyjątkami. W ubiegłym sezonie odpadła w 1/16 finału, przegrywając z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Teraz wymęczyła awans do kolejnej rundy w 120+2 min! Trener Cracovii Michał Probierz dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, takim jak: Michal Pesković, Cornel Rapa, Michal Siplak, Sylwester Lusiusz, a trzech innych wpuścił dopiero w drugiej połowie. Ze środkowymi obrońcami nie mógł „kombinować’, bo dwaj są kontuzjowani. Zagrało sześciu nowych piłkarzy w porównaniu z ostatnim meczem ligowym z Pogonią Szczecin. Trener musi umiejętnie rotować składem, bo w sobotę „Pasy” grają bowiem z Lechią Gdańsk w ekstraklasie.

Mecz II-ligowcy zaczęli bez respektu dla faworyzowanego rywala. W 11 min z 11 m uderzał Adrian Liberacki i piłka minęła słupek krakowskiej bramki. Gospodarze śmiało sobie poczynali, próbując oskrzydlających akcji. Nie było wybijania piłki na oślep. Z kolei krakowianom trudno się było przedrzeć przez zasieki obronne Bytovii.

W 25 min po podaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Kamila Pestki ze środka pola karnego groźnie strzelał Hanca, ale Paweł Kapsa zdołał odbić piłkę. W 32 min po centrze Diego Ferraresso Filip Piszczek uderzył bez przyjęcia i piłka minimalnie przeleciała obok słupka. W 41 min uderzał z dystansu Vestenicky. Tuż przed przerwą uderzał z dystansu Michał Rutkowski i było to uderzenie niecelne.

W przerwie trener Cracovii nie dokonał zmian. Musiał zmobilizować tych samych zawodników którzy zawodzili w pierwszej połowie. „Pasy” ruszyły do ataków i w 46 min Piszczek został zablokowany. W 53 min Bojan Cecarić ściągnął do parteru Kacpra Kawulę w polu karnym. Sędzia początkowo nie zauważył tej sytuacji, ale sprawdzał ją na VAR-ze, po podpowiedzi z „wozu” i podyktował rzut karny. Pewnym wykonawcą „jedenastki” okazał się Daniel Feruga i miejscowi objęli sensacyjne prowadzenie.

Probierz zareagował momentalnie na zmianę wyniku, wzmacniając ofensywę i wpuszczając Janusza Gola oraz Pelle’go van Amersfoorta. W 63 min bliski wyrównania był Michał Helik – jego strzał odbił Paweł Kapsa. Po chwili było jednak 1:1 – po wrzutce Sergiu Hanki David Jablonsky doprowadził do remisu, strzelając głową z 4 metrów. Gdy wydawało się, że goście wreszcie łapią właściwy rytm gry, w 73 min Piotr Giel znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem (złe przerzucenie piłki przez Jablonsky’ego i strata) i pewnym strzałem pokonał Hrosso. „Pasy” znalazły się w bardzo trudnym położeniu. Goście miotali się, atakując bardzo chaotycznie. Chciał zrehabilitować się za błąd Cecarić, ale uderzał głową zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza. W 87 min golkiper gospodarzy obronił strzał Gola, wybijając piłkę na róg. Po kornerze zrobiło się ogromne zamieszanie na przedpolu bramki gospodarzy. W końcu strzelał Jablonsky i obronił bramkarz. Minutę później po rogu główkował Cecarić i doprowadził do remisu.

W dogrywce Cracovia mocno przycisnęła, przebywając na połowie Bytovii. W 106 min pod bramke Cracovii zapędził się jej były gracz Deleu – ale ze strzałem łatwo poradził sobie Lukas Hrosso. W 108 min główkował Sebastian Strózik, ale nikt nie zamknął akcji. W 115 min błędu Kapsy nie wykorzystał van Amersfoort, nie trafiając do bramki. W 118 min faulowany przez Rutkowskiego był Strózik. Sędzia sprawdzał sytuację na VAR-ze i podyktował rzut wolny, zamiast karnego. Strzał Kamila Pestki odbił Kapsa!

W 120+2 po rogu Jablonsky zdobył zwycięską bramkę! Sędzia już nie wznawiał gry!
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 29 października 2019 [2]


"PP: Zwycięskie męki Cracovii w Bytowie" -
Sportowe Tempo

PP: Zwycięskie męki Cracovii w Bytowie

1-0 Daniel Feruga 56 (karny)

1-1 David Jablonsky 64 (głową)

2-1 Piotr Giel 73

2-2 Bojan Cecaric 88 (głową)

2-3 David Jablonsky 120+5

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Deleu, Lech, Liberacki, Rutkowski – Cecaric, Dimun, Probierz (trener).

BYTOVIA: Kapsa – Deleu, Bąk, Kawula, Rutkowski – Kwiatkowski (113 Szela), Feruga, Lech, Liberacki (80 Stanchev) – Giel, Czubak (84 Hołtyn).

CRACOVIA: Hrosso – Ferraresso, Helik, Jablonsky, Pestka – Cecaric (99 Strózik), Dimun, Hanca, Rakoczy (57 van Amersfoort), Vestenicky (58 Gol) – Piszczek (71 Lopes).

W I połowie niewiele się działo. W 9. minucie Liberacki uderzył z 8 m obok słupka, a w rewanżu - w 25. minucie - Hanca z 10 m w ręce bramkarza.

Sygnałem rosnących emocji był VAR zaraz po przerwie. Po analizie okazało się, że Cecaric faulował we własnym polu karnym Kawulę i sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy, którą pewnie wykonał Feruga. Cracovia od razu zaatakowała. W 63. minucie Helik z dobrej pozycji strzelił zbyt, ale za moment głową z 5 m do siatki trafił jego kolega z obrony - Jablonsky.

Gdy goście zaczęli uzyskiwać przewagę, bytowianom wyszła skuteczna kontra. Po złym podaniu Jablonsky'ego miejscowi przejęli piłkę, a końcowej fazie akchi Feruga podał do Giela, który wykorzystał sytuację sam na sam.

Ostatni kwadrans to duża przewaga Pasów dążących do remisu i dogrywki. W 79. minucie Hanca przegrał pojedynek z Kapsą, za chwilę van Amersfoort główkował obok słupka. W 87. minucie po kąśliwym strzale gola bramkarz wybił futbolówkę na korner; za moment obronił strzał Jablonsky'ego w zamieszaniu. W końcu jednak skapitulował. Krakowianie błyskawicznie rozegrali rzut rożny, Gol zacentrował na bliższy słupek, a Cecaric głową umieścił piłkę w dalszym rogu bramki.

W dogrywce nadal przeważali krakowianie, ale długo nie potrafili wypracować sobie sytuacji bramkowej. W 118. minucie prawą stroną wdarł się w szesnastkę Strózik i został sfaulowany przez Rutkowskiego. Sędzia początkowo podyktował rzut karny, ale po długiej analizie VAR uznał, że przewinienie nastąpiło tuż przed linią 16 m. Z wolnego Pestka mierzył pod poprzeczkę, lecz Kapsa nie dał się zaskoczyć. Ostatnią akcją dogrywki był korner, po którym piłka spadła na nogę Jablonsky'ego, a ten huknął z bliska nie do obrony. Była 120+5. minuta meczu. Goście wygrali 3-2, unikając loteryjnych jedenastek.

Statystyka meczu: 11:26 w strzałach (5:12 w celnych), 40:60% w posiadaniu piłki, 2:5 w kornerach.

st
Źródło: Sportowe Tempo 29 października 2009 [3]


Piłkarze po meczu

Kulisy meczu


Mecze sezonu 2019/20