2020-07-11 Legia Warszawa - Cracovia 2:0
Spotkanie miało pierwotnie odbyć się 10 maja 2020, jednak zostało przełożone z powodu zagrożenia epidemicznego. Mecz z ograniczonym udziałem publiczności (25% pojemności stadionu).
|
PKO Ekstraklasa , 35 kolejka Warszawa, sobota, 11 lipca 2020, 17:30
(1:0)
|
|
Skład: Cierzniak Karbownik Wieteska Jędrzejczyk Rocha Wszołek Antolić Martins (11' Slisz) Gwilia (90' Rosołek) Luquinhas (80' Cholewiak) Pekhart |
Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka
|
Skład: Hroššo Râpă Helik Dytiatjew Pestka Hanca Lusiusz (58' Fiolić) Loshaj (73' Jablonský) van Amersfoort Wdowiak (82' Thiago) Lopes |
Mecz następnego dnia: | ||
Trenerzy przed meczem
Michał Probierz, trener Cracovii
Opis meczu
Gazeta Krakowska
- Musiałby się zdarzyć cud, by Legia nie zdobyła mistrzostwa Polski. Nie chcielibyśmy jednak, by fetowała to mistrzostwo przy nas, ale tego tytułu Legia już nie wypuści – twierdził przed meczem trener Cracovii Michał Probierz. Chcieć a móc, to wie różne rzeczy. Legia spokojnie wygrała i zapewniła sobie mistrzowski tytuł.
Można było się zastanawiać, czy Cracovia jest w stanie zagrać dwa świetne mecze z Legią w ciągu czterech dni. Skoro pokonała Legię w półfinale Totolotek Pucharu Polski 3:0, to czy może zatrzymać ją także w lidze, i to w Warszawie? Okazuje się, że to było za dużo jak na siły podopiecznych Probierza.
- Dawka adrenaliny we wtorek była duża, mam nadzieję, że przełożymy to także na ten mecz – miał nadzieję przed meczem trener Cracovii Michał Probierz. - Nie chcemy podejść na luzie do tego spotkania, bo też walczymy o wysokie miejsce w tabeli. Nie jest tak, że przyjechaliśmy tylko zagrać, chcemy zrobić wszystko, by w lidze być jak najwyżej. Miał powody do optymizmu, bo jego zespół rozbił ostatnio Legię, ponadto wygrał trzy mecze z rzędu, Legia zaś dwa przegrała. Jednak w ciągu kilku dni nastąpiła totalna metamorfoza. Ani Cracovia, ani Legia nie przypominały drużyn z ostatniej konfrontacji, z wtorku. Zamieniły się rolami.
Probierz dokonał dwóch zmian w składzie w stosunku do pucharowego meczu – pojawili się Ołeksij Dytiatjew i Sylwester Lusiusz w miejsce Davida Jablonsky’ego i Ivana Fiolicia. W Legii nastąpiły trzy zmiany. W tym ta najważniejsza – w bramce - Radosław Cierzniak zagrał pierwszy raz w tym sezonie w lidze (zastąpił Wojciecha Muzyka). Ten mecz wyglądał zupełnie inaczej niż starcie sprzed czterech dni. Przede wszystkim Cracovia nie wyprowadziła takich ciosów jak wtedy (2:0 po kwadransie), grała bardziej asekuracyjnie. Legia zaczęła z rozmachem. W 23 min podanie Pawła Wszołka dotarło do Tomasa Pekharta, który uwolnił się spod opieki Michała Helika i 5 m strzałem głową zdobył gola. W 31 min o mało co nie był remisu, po dośrodkowaniu Sergiu Hanki, piłke przeciął Mateusz Wieteska i był bliski pokonania Cierzniaka! Bramkarz jednak chwycił piłkę. W rewanżu mocno uderzył Domagoj Antolić – Hrosso wybił piłkę, ale z dobitka nie zdążył Pekhart. Po chwili Walerian Gwilia uderzał z ostrego kąta w bramkarza.
W 34 min zakotłowało się w polu karnym Cracovii – z rzutu wolnego uderzył Luis Rocha i piłka odbiła się od słupka. W tej samej akcji strzelał jeszcze Antolić, ale Hrosso poradził sobie z tym strzałem. Krakowianie nie mogli się przedrzeć pod bramkę gospodarzy. Ich ataki kończyły się z reguły w okolicach pola karnego. W 45 min po dograniu Wszołka piłkę jak na tacy miał wyłożoną Gwilia, ale z 5 m przestrzelił!
Po przerwie obraz gry wyglądał tak samo. Wszołek ograł Dytiatjewa i zmusił do interwencji Hrosso – ten odbił piłkę. Dobijał jeszcze Luquinhas, ale nad bramką. W rewanżu Cracovia wreszcie oddała celny strzał na bramkę Legii – Loshaj starał się pokonać Cierzniaka, ale ten był czujny.
Goście trochę poprawili grę, ale nadal nie byli w stanie nic zrobić Legii. Choć w 74 min kapitalną okazję na doprowadzenie do remisu miał Cornel Rapa, główkował minimalnie obok słupka. Momentalnie ta sytuacja się zemściła. Bartosz Slisz przejął podanie Rapy do Ivana Fiolicia, uruchomił Gwilię, który płaskim strzałem pokonał Hrosso. W 87 min po rzucie wolnym groźnie strzelał van Amersfoort, ale po rykoszecie piłka wyleciała nad poprzeczkę. Sędzia doliczył aż 8 minut za przerwę spowodowaną przez pokazy pirotechniczne kibiców. Wynik już się nie zmienił.Źródło: Gazeta Krakowska 11 lipca 2020 [1]
Przegląd Sportowy
Dwie poprzednie szanse zespół z Łazienkowskiej zaprzepaścił, przegrał z Lechem, zremisował z Piastem. W meczu z Cracovią już tej szansy nie wypuścił, bramki Tomasa Pekharta i Waleriana Gwilii przypieczętowały 14. tytuł, który po roku wrócił do Warszawy.
Początek sobotniego spotkania wcale nie zwiastował takiego zakończenia. Legia była nieco nerwowa, Cracovia całkiem nieźle radziła sobie na boisku w Warszawie. Trener Pasów Michał Probierz liczył, że jego piłkarze powtórzą historię z meczu w Pucharze Polski, kiedy wygrali z legionistami 3:0. Tym razem zespoły były to już jednak nieco inne. W składzie gospodarzy, w porównaniu do wtorkowego spotkania, nastąpiły trzy zmiany, w jedenastce gości dwie. Pierwszy raz w ekstraklasie w tym sezonie na boisko wyszedł Radosław Cierzniak, choć akurat on za wiele pracy w sobotnim meczu nie miał, przede wszystkim obronił na linii strzał Floriana Loshaja. Napięcie było wyczuwalne i na boisku (faul Andre Martinsa, który mógł bardzo poważnie uszkodzić staw skokowy Pelle van Amersfoortowi), i na ławce rezerwowych: Probierz i Vuković szybko dostali po żółtej kartce - są w naszej lidze rekordzistami, w tym sezonie zostali ukarani w ten sposób aż dziewięć razy.
Legia przez nie przypominała tej rozpędzonej maszyny sprzed pandemii, z drugiej połowy rundy jesiennej. Jej gra odmieniła się w 23. minucie, gdy Pehkart pokonał bramkarza Pasów. Wtedy okazało się, że gospodarze jednak wyciągnęli wnioski z meczu w Krakowie. Zaczęli grać szybko, dominowali, napierali na bramkę gości. Pomogła też wymuszona zmiana – Martins szybko zszedł z kontuzją, zastąpił go Bartosz Slisz, który w środku pola spisywał się zdecydowanie lepiej od Portugalczyka. Paweł Wszołek mógł swobodnie biegać na skrzydle, gdzie za bardzo nie przeszkadzał mu Kamil Pestka, Luis Rocha już po raz kolejny pokazał, że może jednak warto podpisać z nim nową umowę.
– Mówiliśmy sobie przed meczem, by zapomnieć o meczu w Krakowie, by grać agresywnie – stwierdził w przerwie meczu przed kamerami Canal Plus Wszołek i dodał, że jego drużyna musi dołożyć drugą bramkę, by uspokoić sytuację. Jak zapowiedział, tak i zrobili: w 75. minucie Walerian Gwilia podwyższył na 2:0 (w czym bardzo pomógł mu Slisz – bardzo dobrze przechwycił piłkę). Gruzin pobiegł do ławki rezerwowych, by wyściskać się z Vukoviciem – zdawał sobie sprawę, że ten gol daje im wymarzony tytuł. I sprawia, że mogą się już skupić na przygotowaniach do walki o Ligę Mistrzów: ostatnie dwa mecze ligowe będą początkiem budowania zespołu na eliminacje do europejskich pucharów. Wcale nie tak łatwego budowania, bo kolejne kontuzje (do tego grona dołączyli Andre Martins i Igor Lewczuk) mocno utrudniają pracę Vukoviciowi. O tym trener mistrzów Polski pomyśli jednak za kilka dni, w sobotę, o godzinie mógł już spokojnie świętować pierwsze trofeum zdobyte w roli głównego trenera. Trofeum, które dowodzi, jak dobrą decyzją było pozostawienie go przed rokiem na ławce szkoleniowiec. Bo mimo bardzo trudnego sezonu, w którym zakrętów było sporo, zrobił to, co obiecał. Zbudował zespół charakterny, zdeterminowany, mistrzowski. A o to wszystkim przy Łazienkowskiej chodziło.Źródło: Przegląd Sportowy 11 lipca 2020 [2]
Sportowe Tempo
2-0 Valeryane Gvilia 75
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Martins, Wszołek, Slisz, Cholewiak, Vukovic (trener) - Loshaj, Wdowiak, Probierz (trener). Widzów 5500.
LEGIA: Cierzniak - Karbownik, Wieteska, Jędrzejczyk, Rocha - Antolic, Martins (10 Slisz) - Wszołek, Gvilia (90+4 Rosołek), Luquinhas (80 Cholewiak) - Pekhart.
CRACOVIA: Hrosso - Rapa, Helik, Dytiatiev, Pestka - Lusiusz (58 Fiolic), Loshaj (73 Jablonsky) - Hanca, van Amersfoort, Wdowiak (83 Thiago) - Lopes.
Krakowianie zagrali o niebo gorzej niż cztery dni temu w Pucharze Polski, kiedy pokonali rywali 3-0. A legioniści o niebo lepiej...
Wojskowi objęli prowadzenie w 23. minucie. Z prawej strony zacentrował Wszołek, a Pekhart wyskoczył przed Helika i głową z 5 m umieścił piłkę w siatce. Asystent VAR Tomasz Musiał uznał, że Czech nie był na spalonym i gol został zaliczony.
Osiem minut później goście mogli wyrównać. Z prawego skrzydła dośrodkował Hanca, a Wieteska ubiegł van Amersfoorta i omal nie zanotował "samobója". Futbolówkę zmierzającą do bramki złapał na linii Cierzniak.
Za moment szansę mieli miejscowi. Antolic posłał "bombę" z 20 m, a przy dobitce Pekhart skiksował. W 34. minucie Rochał huknął z wolnego w słupek. A w 45. minucie, po wrzutce Wszołak z prawego skrzydła, Gvilia z 5 m uderzył za wysoko.
Po przerwie nadal atakowała Legia. W 57. minucie po solowej akcji Wszołka jego strzał obronił nogami Hrosso, dobijał Luquinhas, ale nad poprzeczką.
Po chwili na 6 minut mecz został przerwany, gdyż kibice warszawscy urządzili "racowisko".
W 73. minucie Cracovia miała kolejną szansę na wyrównanie, lecz po "główce" Rapy z 6 m piłka przeleciała obok słupka.
W 75. minucie legioniści podwyższyli. Futbolówkę stracił Rapa, a za moment Gvilia przymierzył z 14 m w lewy, dolny róg.
Pasy jeszcze próbowały nawiązać kontakt. W 87. minucie van Amersfoort uderzył z 10 m nad bramką, a w 90+7. minucie Lopes strzelił z 15 m obok słupka.
Statystyka meczu: 16:7 w strzałach, 6:1 w celnych, 51:49% w posiadaniu piłki, 8:5 w kornerach i 105:109 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.
Kibiców Legii i stronę internetową Legii informujemy, że Legia zdobyła 14. tytuł MP, a nie piętnasty... Ten piętnasty, w 1993 r., został odebrany prawomocną decyzją PZPN w związku z podejrzeniem przekupstwa.
ST
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Piłkarze po meczu
2019-06-24 NK Maribor - Cracovia 1:2 2019-06-27 Cracovia - Dinamo Zagrzeb 1:0 2019-06-29 Cracovia - FK Orenburg 0:1 2019-07-02 Cracovia - Partizani Tirana 0:1 2019-07-02 Cracovia - Piunik Erywań 0:1 2019-07-07 Cracovia - Puszcza Niepołomice 1:2 2019-07-11 DAC 1904 Dunajská Streda - Cracovia 1:1 2019-07-18 Cracovia - DAC 1904 Dunajská Streda 2:2 2019-07-21 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2019-07-27 Cracovia - ŁKS Łódź 1:2 2019-07-30 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2019-08-03 Raków Częstochowa - Cracovia 1:3 2019-08-11 Cracovia - Korona Kielce 1:0 2019-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1 2019-09-01 Lech Poznań - Cracovia 1:2 2019-09-16 Cracovia - Piast Gliwice 2:0 2019-09-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2019-09-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 4:2 2019-09-29 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2019-10-06 Cracovia - Górnik Zabrze 1:1 2019-10-19 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:2 2019-10-25 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:0 2019-10-29 Bytovia Bytów - Cracovia 2:3 2019-11-02 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:0 2019-11-09 Wisła Płock - Cracovia 0:0 2019-11-25 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 2019-12-01 ŁKS Łódź - Cracovia 1:0 2019-12-05 Cracovia - Raków Częstochowa 0:0 k.4:1 2019-12-08 Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 2019-12-15 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2019-12-20 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:0 2020 Trening Noworoczny 2020-01-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3 2020-01-22 Cracovia - Partizan Belgrad 1:1 2020-01-25 Cracovia - TSV Hartberg 3:2 2020-01-29 Cracovia - PFK Soczi 0:0 2020-02-01 Cracovia - MFK Ružomberok 1:2 2020-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 0:1 2020-02-16 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2020-02-22 Piast Gliwice - Cracovia 1:0 2020-02-23 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:2 2020-02-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2020-03-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 2020-03-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 2020-03-10 GKS Tychy - Cracovia 1:2 2020-05-31 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2020-06-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2020-06-09 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3 2020-06-14 Cracovia - Wisła Płock 1:1 2020-06-21 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:2 2020-06-25 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:2 2020-06-29 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-07-04 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 2020-07-07 Cracovia - Legia Warszawa 3:0 2020-07-11 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2020-07-15 Cracovia - Lech Poznań 1:2 2020-07-19 Piast Gliwice - Cracovia 1:1 2020-07-24 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:2