2020-06-29 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1
Spotkanie miało pierwotnie odbyć się 26 kwietnia 2020, jednak zostało przełożone z powodu zagrożenia epidemicznego. Mecz z ograniczonym udziałem publiczności (25% pojemności stadionu).
|
PKO Ekstraklasa , 33 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, poniedziałek, 29 czerwca 2020, 18:00
(1:0)
|
|
Skład: Hroššo Râpă Dytiatjew Jablonský Pestka Hanca Dimun Loshaj Amersfoort Wdowiak (89' Rakoczy) Lopes |
Sędzia: Tomasz Musiał z Krakowa
|
Skład: Stipica Stec Triantafyllópoulos Zech Nunes Listkowski (79' Smoliński) Podstawski Dąbrowski (65' Cibicki) Drygas (71' Turski) Kowalczyk Frączczak |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Trener Michał Probierz zapowiadał zmiany w składzie, ale jedną zaskoczył – zamiast na Michala Peskovicia, postawił na Lukasa Hrosso. To efekt zbliżającego się półfinału Pucharu Polski z Legią Warszawa (7 lipca). Chodzi o to, by Hrosso ograł się przed tym meczem – w tym spotkaniu i w sobotę z Lechią w Gdańsku. Bo to on ma abonament na występy w PP. Vhoć Probierz zapowiadał zmianę w bramce dopiero na mecz w Gdańsku, postanowił jednak dokonać jej już teraz. Do składu wrócił Cornel Rapa, który ostatnio pauzował za kartki, a teraz ta przykrość spotkała Sylwestra Lusiusza. Z „11” wypadł też Ivan Fiolić, zastąpił go Florian Loshaj. Z kolei Michał Helik ustąpił miejsca Davidowi Jablonsky’emu.
Krakowianie mieli grać o honor, bo wysokie miejsca, po porażce we Wrocławiu już im uciekły. Przez pierwsze minuty Pogoń „usiadła” na Cracovii, która miała kłopot z opuszczeniem własnej połowy. W 13 min Kamil Drygas popisał się potężną „bombą” - i piłka odbiła się od poprzeczki krakowskiej bramki. Nie było widać zrywu gospodarzy. Kibice z nudów zaczęli obrażać wiceprezesa Cracovii Jakuba Tabisza, krzycząc niewybredne słowa pod jego adresem.
W 22 min fani mogli zając się czymś innym – po ostrym płaskim dośrodkowaniu Floriana Loshaja, Benedikt Zech tak nieszczęśliwie interweniował, że zaskoczył Dante Stipicę i było 1:0. W 28 min kapitalną akcję przeprowadził David Jablonsky, rozmontowując defensywę gości, ale strzelił obok słupka. W 31 min min nakręcone „Pasy” przeprowadziły kolejną dobrą akcję, strzelał Sergiu Hanca, ale Stipica popisał się refleksem i wybił piłkę na róg. W doliczonym czasie gry po rzucie rożnym główkował Tomas Podstawski, na szczęście dla „Pasów”, nad poprzeczką.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia – Adam Frączczak uderzał z rzutu wolnego i piłka przeleciała tuż nad „okienkiem”. Niebawem groźnie po indywidualnej akcji strzelał Sebastian Kowalczyk i Hrosso uratował słupek. „Pasy” znowu zaczęły, tak jak w pierwszej połowie i dały się zepchnąć do defensywy. Krakowianie wyraźnie czekali na to, co zrobią goście. W 70 min strzelał Podstawski, Hrosso wyciągnął się jak długi, ale piłka minęła słupek.
W 76 min pięknym podaniem z lewej strony popisał się Mateusz Wdowiak, to była „piłka na nos” dla Pellego van Amersfoorta, który główkował celnie. Stipica wpadł z piłka do bramki, ale wyciągnął ją już zza linii bramkowej. To ósmy gol Holendra w tych rozgrywkach. Od tej pory krakowianie mogli już grać spokojnie. Ale gospodarze zafundowali sobie nerwówkę, tracąc gola w 1 min doliczonego czasu gry. Ricardo Nunes zmieścił piłkę w bramce strzałem z ostrego kąta. Po chwili Frączczak uderzał potężnie, ale nad poprzeczką. Ostatecznie gospodarze wytrwali z korzystnym wynikiem do końca.
W sobotę czeka Cracovię mecz z Lechią w Gdańsku, a w przyszły wtorek spotkanie półfinałowe Pucharu Polski z Legią.Źródło: Gazeta Krakowska 29 czerwca 2020 [1]
Przegląd Sportowy
Prawa Murphy’ego to zbiór humorystycznych powiedzeń, których puentą jest, że jeśli coś może się nie udać, to właśnie tak będzie. Ale w 2020 roku Pogoń Szczecin zdążyła w pełni zapracować, by zastąpić nazwisko amerykańskiego pilota sił powietrznych w nazwie nieformalnej prawidłowości. Bo po rywalizacji w Krakowie już chyba nikt nie ma wątpliwości, że jeżeli w rundzie wiosennej coś Portowcom może nie wyjść na murawie, to nie wyjdzie. Granatowo-Bordowi dokonali nie lada sztuki i ponieśli porażkę z Cracovią, która na własnym stadionie poprzednio triumfowała w zimie.
Zech to pech
Choć Pasy również się popisały niecodziennym wyczynem – zdobyły bramkę w momencie, kiedy mogli zapomnieć jak to jest mieć piłkę przy nodze. Pogoń wbiegła na boisko stadionu przy ulicy Kałuży jak do siebie i nie oddawała futbolówki przez pierwszych 20 minut meczu. Jakby rozgrzewka się dla nich nie skończyła i trenerzy zarządzili grę na utrzymanie. Wydawało się, że gol dla przyjezdnych to kwestia czasu, prędzej czy później padnie. Aż David Stec zamarzył sobie dryblingów przed własnym polem karnym.
Nazwisko Zech rymuje się z pech i przynajmniej w poniedziałek nie było w tym przypadku. Zły los dopadł Austriaka, a wysłał w tym celu właśnie rodaka środkowego obrońcy. Stec stracił piłkę w okolicy szesnastki, Florian Loshaj podbiegł do linii końcowej, płasko dośrodkował i Zech, który chciał naprawić błąd kumpla, tak niefortunnie interweniował, że pokonał Dantego Stipicę. Stoper ryzykował i – oczywiście w przypadku Portowców – to mu się nie opłaciło. Natomiast Cracovia w akcji bramkowej miała jeden kontakt z futbolówką – to świetnie podsumowuje początek zawodów w Krakowie. Swoją drogą w minionych kolejkach trener Kosta Runjaic może mieć kłopoty ze znalezieniem Stecowi miejsca na boisku. Z przodu? Nie, z Lechem w Poznaniu (0:0) wystąpił jako skrzydłowy i z kilku metrów nie zdołał strzelić gola. Obrona? No też nie, co pokazał w starciu z Pasami. Została już tylko jedna opcja – niech żyje nam rezerwa...
Za mało argumentów na poparcie tezy z pierwszego akapitu? Nie ma problemu, jest więcej. Jeśli ktoś z ekipy gości miał skarcić gospodarzy, to Kamil Drygas. Środkowy pomocnik najwięcej bramek w ekstraklasie zdobył przeciwko Pasom – pięć – i również najczęściej asystował – trzykrotnie. Czy prowadzący Cracovię Michał Probierz o tym nie wiedział? Pewnie miał tego świadomość i przekazał uwagi na ten temat zawodnikom, aczkolwiek ci tyle razy obrywali po głowie w 2020 roku (osiem porażek), że faktycznie mogli o tym zapomnieć. Po tylu ciosach pamięć może szwankować. Tak więc Drygas po składnej akcji Ricardo Nunesa i Sebastiana Kowalczyka dostał podanie, będąc na skraju pola karnego, huknął bez przyjęcia. I co? I obił poprzeczkę. Oczywiście.
Tylko honorowy
Jeszcze nie wystarczy? Dobrze. Kowalczyk może nie grał wyjątkowo, ale kilka razy błysnął. Skoro Drygas z obramowaniem bramki zabrali mu asystę, wychowanek Salosu Szczecin wziął sprawy w swoje ręce. Po następnej niezłej akcji wpadł w szesnastkę i silnie uderzył. Naturalnie, choć golkiper Lukaš Hroššo nie był na to przygotowany, na tablicy wyników wciąż było 1:0 dla Cracovii. Bo Kowalczyk trafił w słupek. Później młodzieżowiec wyłożył piłkę Adamowi Frączczakowi, jednak kapitan Portowców mniej więcej z 11 metrów huknął wysoko nad poprzeczką. Ale raczej tego już na pecha nie można zgonić...
Nawet jeśli to nie odebrało nadziei Pogoni, zrobił to Pelle van Amersfoort kwadrans przed końcem. Uciekł defensorom, dołożył głowę do dośrodkowania Mateusza Wdowiaka, a Dante Stipica złapał futbolówkę, ale za linią, ponieważ cofnął się zbyt głęboko. Pasy w poniedziałek były niebywale skuteczne. Praktycznie nie atakowały, czekając na własnej połowie, a strzeliły dwa gole. Cud! Portowców było stać jedynie na honorowe trafienie Nunesa, któremu asystował rezerwowy Paweł Cibicki.
Cracovia zdobyła pierwsze punkty w fazie finałowej, ale Probierz wcale nie ma powodów do zadowolenia. Jego zespół przez dużą część spotkania skupił się na przeszkadzaniu i to wystarczyło na trzecią najgorszą ekipę 2020 roku, jednak na inne drużyny grupy mistrzowskiej to z pewnością będzie za mało. Pogoń dominowała przez większość rywalizacji, tyle że nijak nie umiała tego wykorzystać. Inni przeciwnicy z górnej ósemki nie powinni być równie nieporadni.Źródło: Przegląd Sportowy 29 czerwca 2020 [2]
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Z przekroju ostatnich meczów Pogoni widzieliśmy, że prezentowała się dobrze, mimo że przegrywała. Dlatego wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki bój. Po dwóch spotkaniach, w których ponieśliśmy porażki, grając bardzo dobrze, widać było na początku, że boimy się podjąć ryzyko. To konsekwencja tego, co wydarzyło się we Wrocławiu. Portowcy dominowali przez pierwsze 15 minut, ale w futbolu najważniejsze jest zdobywanie bramek. Fenomenalnie zachował się Florian Loshaj, który odebrał i dograł. Mieliśmy kolejne okazje do strzelenia gola, żeby ułożyć sobie mecz. Widać było w drugiej połowie, że Pogoń postawiła wszystko na jedną kartę. Zabrakło nam ostatniego podania, by wcześniej zamknąć rywalizację. Niepotrzebnie zrobiliśmy sobie nerwówkę na koniec. Chwała zawodnikom. Mogę im tylko pogratulować.
Kosta Runjaić, trener Pogonii
Nie jest łatwo uporządkować myśli po takim spotkaniu. Dziwny wynik po bardzo dobrym meczu. Założenia nasze były takie, żeby z dużym zaangażowaniem i energią grać do przodu, ale nie do końca nam się to udało. Myślę, że do pierwszego gola nie było widać naszego przeciwnika. Grali głęboko, jednak prawda jest taka, że straciliśmy głupio bramki i sami sobie życie utrudniliśmy. Mam duży szacunek do zespołu. Piłkarze dali wszystko z siebie. Nawet po drugim golu atakowali i zdobyli kontaktową bramkę. A mieliśmy jeszcze szanse, żeby wyrównać. Chwilowo powtarzają nam się pewne błędy. Teraz będziemy się starać zakończyć sezon w bardzo dobrym stylu.
Źródło: Przegląd Sportowy [3]
2019-06-24 NK Maribor - Cracovia 1:2 2019-06-27 Cracovia - Dinamo Zagrzeb 1:0 2019-06-29 Cracovia - FK Orenburg 0:1 2019-07-02 Cracovia - Partizani Tirana 0:1 2019-07-02 Cracovia - Piunik Erywań 0:1 2019-07-07 Cracovia - Puszcza Niepołomice 1:2 2019-07-11 DAC 1904 Dunajská Streda - Cracovia 1:1 2019-07-18 Cracovia - DAC 1904 Dunajská Streda 2:2 2019-07-21 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2019-07-27 Cracovia - ŁKS Łódź 1:2 2019-07-30 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2019-08-03 Raków Częstochowa - Cracovia 1:3 2019-08-11 Cracovia - Korona Kielce 1:0 2019-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1 2019-09-01 Lech Poznań - Cracovia 1:2 2019-09-16 Cracovia - Piast Gliwice 2:0 2019-09-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2019-09-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 4:2 2019-09-29 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2019-10-06 Cracovia - Górnik Zabrze 1:1 2019-10-19 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:2 2019-10-25 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:0 2019-10-29 Bytovia Bytów - Cracovia 2:3 2019-11-02 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:0 2019-11-09 Wisła Płock - Cracovia 0:0 2019-11-25 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 2019-12-01 ŁKS Łódź - Cracovia 1:0 2019-12-05 Cracovia - Raków Częstochowa 0:0 k.4:1 2019-12-08 Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 2019-12-15 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2019-12-20 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:0 2020 Trening Noworoczny 2020-01-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3 2020-01-22 Cracovia - Partizan Belgrad 1:1 2020-01-25 Cracovia - TSV Hartberg 3:2 2020-01-29 Cracovia - PFK Soczi 0:0 2020-02-01 Cracovia - MFK Ružomberok 1:2 2020-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 0:1 2020-02-16 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2020-02-22 Piast Gliwice - Cracovia 1:0 2020-02-23 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:2 2020-02-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2020-03-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 2020-03-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 2020-03-10 GKS Tychy - Cracovia 1:2 2020-05-31 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2020-06-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2020-06-09 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3 2020-06-14 Cracovia - Wisła Płock 1:1 2020-06-21 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:2 2020-06-25 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:2 2020-06-29 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-07-04 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 2020-07-07 Cracovia - Legia Warszawa 3:0 2020-07-11 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2020-07-15 Cracovia - Lech Poznań 1:2 2020-07-19 Piast Gliwice - Cracovia 1:1 2020-07-24 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:2