2020-06-21 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:2
Spotkanie miało pierwotnie odbyć się 18 kwietnia 2020, jednak zostało przełożone z powodu zagrożenia epidemicznego. Mecz z ograniczonym udziałem publiczności (25% pojemności stadionu).
|
PKO Ekstraklasa , 31 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, niedziela, 21 czerwca 2020, 15:00
(0:1)
|
|
Skład: Peškovič Râpă (83' Rakoczy) Dytiatjew Jablonský Pestka Hanca Dimun Loshaj (61' Wdowiak) Amersfoort Thiago (68' Fiolić) Lopes Ustawienie: Strózik |
Sędzia: Szymon Marciniak z Płocka
|
Skład: Węglarz Kadlec Runje Țîru Wójcicki Makuszewski (59' Bida) Pospíšil Romanczuk Mystkowski (72' Szymonowicz) Přikryl (79' Arsenić) Puljić |
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Coraz goręcej jest w Cracovii. Janusz Gol nie znalazł się wśród dwudziestu zawodników, jakich nominował na ten mecz trener "Pasów" Michał Probierz. To dalszy ciąg konfliktu na linii zawodnik - klub.
- To jest sprawa, która ciągnie się długo i trzeba ją przeciąć. Obserwuję i stwierdzam, że zawodnik nie jest w stanie pomóc drużynie – stwierdził Probierz przed meczem, pytany o sytuację z Golem.
Przypomnijmy, że Gol w czasie negocjacji obniżki kontraktów, jako jedyny z piłkarzy Cracovii nie zgodził się na zmienione warunki na czas pandemii. Pozbawiony został za to funkcji kapitana. Z czterech spotkań po wznowieniu sezonu zagrał w trzech meczach, w jednym całym, w jednym zaczynał mecz, ale zszedł z boiska w 71 min, z kolei w spotkaniu z Lechią wszedł na boisko w 66 min, a ostatnio w starciu z Wisłą Płock w ogóle się na nim nie pojawił. Niedawno w programie „Sekcja Piłkarska” stwierdził, że nie było "rozmowy oczyszczającej" z trenerem od czasu kontraktowych utarczek.
Teraz Probierz nie zabrał zawodnika do meczowej "20". Gol ma żal, że odebrano mu opaskę kapitańską i że ostatnio mniej gra. Z kolei Probierz mówił, że po przegranych meczach trzeba było coś zmienić, dlatego składy na spotkania z Lechią i Wisłą Płock były podobne, bez Gola w wyjściowej "11".
Gol ma kontrakt z Cracovią do czerwca 2022 roku. Jak rozwinie się ta sytuacja, czy piłkarz wypełni tę umowę? Pozostaje w to wątpić. Na konflikcie traci zarówno zespół, jak i zawodnik.
Wróćmy jednak do meczu. „Pasy” zagrały więc bez swojego niedawnego kapitana, w dodatku zaczęły rywalizację w grupie mistrzowskiej od porażki.
Kibice żywiołowym dopingiem od razu ponieśli gospodarzy i ci zaatakowali. W 5 min Thiago przedarł się lewym skrzydłem, wycofał do Sergiu Hanki, który strzelił natychmiast, minimalnie niecelnie. Zupełnie inaczej wyglądała gra gospodarzy niż w ostatnich meczach u siebie – byli agresywni, waleczni. Z pewnością wsparcie kibiców zrobiło swoje. Ale do czasu. Niespodziewanie jednak to „Pasy” straciły gola - po centrze z rzutu wolnego w wykonaniu Martina Pospisila, piłka weszła w posiadanie Ivana Runje, który strzałem z kilku metrów pokonał Michala Peskovicia. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat – strzelał Hanca i wywalczył rzut rożny. W 39 min goście groźnie skontrowali – uderzał Maciej Makuszewski, z 30 m po ziemi i tylko słupek uchronił gospodarzy od straty bramki. W 41 min nad stadionem rozszalała się burza. Od razu zrobiły się kałuże wody. Gospodarze jak najszybciej chcieli doprowadzić do wyrównania, mnożyły się wrzutki w pole karne rywala, ale na niewiele się to zdało.
Drugą połowę „Pasy” zaczęły od technicznego strzału Floriana Loshaja po którym piłka minimalnie minęła przeciwległy słupek bramki. W 49 min „Pasy” zdobyły bramkę po główce Ołeksija Dytiatjewa. Po weryfikacji VAR nie została ona uznana, bo okazało się, że Ukrainiec był na spalonym po podaniu Davida Jablonsky’ego.
Na mokrej murawie trudno było skonstruować groźną akcję ofensywną. W 69 min wreszcie się udało – piłkę w polu karnym, tyłem do bramki przyjął Rafael Lopes, strzelił natychmiast z półobrotu, nie trafił jednak do siatki.
W 71 min w idealnej sytuacji znalazł się wprowadzony dopiero co do gry Ivan Fiolić, ale uderzył Panu Bogu w okno! Zamiast wyrównania, „Pasy” dostały obuchem w głowę. Po dograniu Dawida Szymonowicza piłka prześlizgnęła się po rękawicach Michala Peskovicia, a Bartosz Bida skierował ją do siatki.
Kibice zaczęli wtedy śpiewać „Janusz Gol, allez allez allez!”.
A gospodarze tymczasem zdobyli kontaktowego gola – Rafel Lopes uprzedził wychodzącego z bramki Damiana Węglarza. „Pasy” poczuły, że niekoniecznie muszą zakończyć ten mecz porażką. W 82 min świetnie główkował Pelle van Amersfoort i minimalnie chybił. W 87 min w pole kare rywali wpadł Michał Rakoczy. Zwlekał ze strzałem i został zablokowany, wywalczył tylko róg.
Arbiter doliczył do regulaminowego czasu gry aż 6 minut. Z wolnego strzelał Fiolic, ale bardzo niecelnie. W 5 min doliczonego czasu gry Lopes główkował nad poprzeczką.
Jagiellonia drugi raz w ciągu trzech tygodni pokonała „Pasy” w Krakowie, a w ogóle było to jej trzeci zwycięstwo z Cracovią w tym sezonie.Źródło: Gazeta Krakowska 21 czerwca 2020 [1]
Przegląd Sportowy
Czasem są takie chwile, gdy wszystko obraca się przeciwko jednej drużynie. Tak właśnie było w niedzielę w Krakowie. Gdy błąd w bramce Jagiellonii popełniał Damian Węglarz i piłka lądowała w siatce - Szymon Marciniak po skorzystaniu z VAR dopatrzył się spalonego, gdy śliska od deszczu futbolówka wyślizgnęła się z rąk Michala Peskovicia, trafiła wprost pod nogi rywala mającego przed sobą pustą bramkę. Gdy wreszcie pojawiła się szansa na co najmniej remis, piłkarze Pasów pudłowali w takich sytuacjach, które prawdopodobnie wykorzystałaby większość kibiców siedzących na trybunach.
Wszystko zaczęło się, a jakże, od niefarta Cracovii. Po ciekawie rozegranym rzucie rożnym i zaskakującym strzale Sergiu Hanki, piłka odbiła się od poprzeczki. Po chwilę w drugim polu karnym tę dość przypadkowo strącił plecami Jakub Wójcicki, a Ivan Runje bez zastanowienia skierował ją do bramki. Był to jeden z dwóch strzałów Jagi przed przerwą (drugi po kontrze Macieja Makuszewskiego wylądował na słupku), Cracovii do zdobycia gola nie wystarczyła żadna z ośmiu prób.
Pasy prowadziły grę, atakowały, ale nic się nie zmieniało. Nawet, gdy Węglarz źle obliczył lot piłki, tę strącił David Jablonsky, a stojący obok Ołeksij Dytjatjew skierował ją do siatki, okazało się, że był na spalonym. Inna sprawa, że gdyby Ukrainiec nie wmieszał się we wszystko, Czech doprowadziłby do remisu. Cracovia przeprowadziła też niedługo później efektowną akcję, z podaniami na jeden kontakt, ale wtedy Ivan Fiolić przestrzelił z kilku metrów w okazji sam na sam.Jagiellonia była znacznie bardziej konkretna. Po jednej z nielicznych akcji gości, piłkę z rąk wypuścił Pesković, a Bartosz Bida tylko dopełnił formalności. Na kwadrans przed końcem Rafael Lopes wślizgiem strzelił wreszcie gola kontaktowego, ale na drugiego nie starczyło umiejętności. Bo nie czasu - Pelle van Amersfoort swojej szansy się doczekał, miał piłkę na głowie na linii pola bramkowego i żadnego rywala w pobliżu, a jednak uderzył obok słupka.
Kolejna porażka w tym roku oznacza, że Cracovii bardzo trudno będzie o zakończenie sezonu na podium. W tym momencie traci do niego już sześć punktów, a w dodatku w tabeli wyprzedziła ją właśnie Jagiellonia.
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Zaczęliśmy bardzo dobrze to spotkanie. Utrzymywaliśmy się przy piłce, stworzyliśmy kilka groźnych okazji, szczególnie po stałych fragmentach gry, których nie udało się wykorzystać. Zdobyta przez Jagiellonię bramka po rzucie wolnym na pewno zmieniła trochę oblicze tego spotkania. Ona dodała białostoczanom więcej sił, natomiast my mieliśmy kilka minut nerwowych. Zdobyliśmy później bramkę po dośrodkowaniu Loshaja, która nie została uznana, bo był spalony. Potrafiliśmy narzucić rywalowi swój styl grania. Uważam, że rozgrywaliśmy dobre spotkanie, ale często w takich meczach ktoś popełnia błąd i dziś właśnie tak się zdarzyło.
Michal Pesković już nie raz nas ratował, ale tym razem przytrafiła mu się pomyłka, ale zdarza się. Musimy to zrozumieć. Potem jednak szybko zdobyliśmy bramkę kontaktową i zabrakło nam jeszcze takiego cwaniactwa, żeby przynajmniej zremisować to spotkanie. Uważam, że przynajmniej na punkt zasłużyliśmy, ale piłka nożna po raz kolejny udowadnia, że trzeba zdobywać bramki, jeśli myśli się o korzystnym rezultacie. Dziś nie zdobyliśmy ich więcej niż Jagiellonia, a na pewno szkoda niewykorzystanych okazji, które stworzyliśmy. Dobrą zmianę dał Mateusz Wdowiak, który zaliczył asystę przy golu. Również Fiolić i Rakoczy zaprezentowali się z dobrej strony, ale mogli lepiej dograć piłkę w kluczowym momencie. Bolesne jest to, że kibice zobaczyli nasz dobry mecz, który przegraliśmy. W niektórych sytuacjach zabrakło nam spokoju pod bramką przeciwnika, tak jak zachował się przy golu Ivan Runje.
Źródło: jagiellonia.pl [3]
Iwajło Petew, trener Jagielloni
Najważniejsze dla nas są trzy punkty. Gratulacje dla moich zawodników, zwłaszcza za drugą połowę. Pokazali bardzo duży charakter, każdy z nich. W pierwszej połowie byli od nas zdecydowanie lepsi. W drugiej połowie Cracovia miała większe od nas posiadanie piłki, co wynikało z naszych błędów. Mieliśmy dużo sytuacji, łatwo traciliśmy piłkę. Graliśmy bardzo dobrze w obronie. Mieliśmy również trochę szczęścia, Cracovia miała świetne okazje do strzelenia gola. Taki jest futbol i najważniejsze są trzy punkty dla nas.
Ostatnio Jagiellonia wygrywa każde ligowe spotkanie z Cracovią. Z czego to wynika? - To nie jest zasługa wyłącznie taktyki. Składa się na to wiele czynników. Najważniejsze są, jak powtarzam, trzy punkty. Zwłaszcza drugą połowę rozpoczęli lepiej od nas, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Ponadto, musimy szanować Cracovię, która jest jedną z najlepszych drużyn w naszej lidze.
Wiem, to że nie możemy odlecieć, ponieważ przed nami jeszcze sześć spotkań. Pierwszą i najważniejszą rzeczą, jakiej wymagam od piłkarzy, jest to, żeby byli gotowi na środę. A to, co będzie 19 lipca, zobaczymy.
Mieliśmy sytuacje w poprzednim meczu, nie wykorzystaliśmy ich. Może pytanie powinno brzmieć "Dlaczego, jeśli grasz tak ofensywnie, popełniasz tyle błędów?". Najważniejsze jest zachować balans. Tylko ten balans może zapewnić nam sukces.
Źródło: jagiellonia.pl [4]
2019-06-24 NK Maribor - Cracovia 1:2 2019-06-27 Cracovia - Dinamo Zagrzeb 1:0 2019-06-29 Cracovia - FK Orenburg 0:1 2019-07-02 Cracovia - Partizani Tirana 0:1 2019-07-02 Cracovia - Piunik Erywań 0:1 2019-07-07 Cracovia - Puszcza Niepołomice 1:2 2019-07-11 DAC 1904 Dunajská Streda - Cracovia 1:1 2019-07-18 Cracovia - DAC 1904 Dunajská Streda 2:2 2019-07-21 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2019-07-27 Cracovia - ŁKS Łódź 1:2 2019-07-30 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2019-08-03 Raków Częstochowa - Cracovia 1:3 2019-08-11 Cracovia - Korona Kielce 1:0 2019-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1 2019-09-01 Lech Poznań - Cracovia 1:2 2019-09-16 Cracovia - Piast Gliwice 2:0 2019-09-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2019-09-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 4:2 2019-09-29 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2019-10-06 Cracovia - Górnik Zabrze 1:1 2019-10-19 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:2 2019-10-25 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:0 2019-10-29 Bytovia Bytów - Cracovia 2:3 2019-11-02 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:0 2019-11-09 Wisła Płock - Cracovia 0:0 2019-11-25 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 2019-12-01 ŁKS Łódź - Cracovia 1:0 2019-12-05 Cracovia - Raków Częstochowa 0:0 k.4:1 2019-12-08 Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 2019-12-15 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2019-12-20 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:0 2020 Trening Noworoczny 2020-01-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3 2020-01-22 Cracovia - Partizan Belgrad 1:1 2020-01-25 Cracovia - TSV Hartberg 3:2 2020-01-29 Cracovia - PFK Soczi 0:0 2020-02-01 Cracovia - MFK Ružomberok 1:2 2020-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 0:1 2020-02-16 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2020-02-22 Piast Gliwice - Cracovia 1:0 2020-02-23 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:2 2020-02-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2020-03-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 2020-03-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 2020-03-10 GKS Tychy - Cracovia 1:2 2020-05-31 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2020-06-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2020-06-09 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3 2020-06-14 Cracovia - Wisła Płock 1:1 2020-06-21 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:2 2020-06-25 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:2 2020-06-29 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-07-04 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 2020-07-07 Cracovia - Legia Warszawa 3:0 2020-07-11 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2020-07-15 Cracovia - Lech Poznań 1:2 2020-07-19 Piast Gliwice - Cracovia 1:1 2020-07-24 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:2