2020-05-31 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1
Spotkanie miało pierwotnie odbyć się 15 marca 2020, jednak zostało przełożone z powodu zagrożenia epidemicznego. Mecz bez udziału publiczności.
|
PKO Ekstraklasa , 22 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, niedziela, 31 maja 2020, 15:00
(0:0)
|
|
Skład: Peškovič Râpă Helik Jablonský Ferraresso Rakoczy (58' Lusiusz) Gol Dimun (59' Wdowiak) Amersfoort Hanca Lopes |
Sędzia: Paweł Gil z Lublina
|
Skład: Iliev Wójcicki Runje Țîru (37' Kadlec) Arsenić Makuszewski Pospíšil Romanczuk Imaz (70' Borysiuk) Bida Puljić (86' Mystkowski) |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Kibice Cracovii zadawali sobie przede wszystkim pytanie – czy zagra Janusz Gol, do niedawna kapitan zespołu, zawodnik, który jako jedyny z kadry nie dogadał się z zarządem klubu w sprawie obniżenia kontraktu na czas walki z koronawirusem.
Trener Michał Probierz pozbawił go funkcji, zastępując Rafaelem Lopesem. Nie był jednak na tyle mściwy, by nie znaleźć dla zawodnika, któremu Cracovia bardzo wiele zawdzięcza miejsca w składzie. Zaskoczył natomiast nie wystawiając Kamila Pestki (Michal Siplak jest kontuzjowany) oraz Mateusza Wdowiaka. Ich miejsca zajęli Diego Ferraresso i Michał Rakoczy.
Zanim zaczęła się gra piłkarze stanęli na środku, krakowianie z czarnymi opaskami na rękawach, i minutą ciszy uczcili pamięć wielkiego kibica „Pasów”, pisarza Jerzego Pilcha. Na telebimach pojawił się napis: „Żegnaj mistrzu słowa”.
Doping tym razem nie poniósł gospodarzy do boju. Jeszcze do 19 czerwca będą musieli się bez niego obyć (względy epidemiologiczne nie pozwalają jeszcze na udział kibiców w meczu, po 19.06 będą mogli zapełnić 25 procent stadionu). Krakowianie musieli się sami mobilizować. Zwykle u siebie grali dobrze, ale mieli wsparcie fanów.
Oba zespoły zaczęły bardzo uważnie, spokojnie. W 8 min Martin Pospisil uderzył z 16 m tuż nad poprzeczką. W 21 min Pelle van Amersfoorf dostał podanie od Gola, ładnie wszedł w „uliczkę” i znalazł się sam na sam z bramkarzem Dejanem Iliewem, ale golkiper był szybszy i wybił piłkę. W 23 min groźnie strzelał Holender, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez bramkarza, a poprawka Rakoczego trafiła w słupek (był w tej sytuacji spalony). Goście nieco się wycofali i kontratakowali, jak w 30 min, gdy Bartosz Bida uderzał nad poprzeczką. W 40 min „Pasy” wykonywały rzut wolny, po dobrym dograniu Hanki, piłka trafiła do Rakoczego, który jednak źle strzelał sprzed pola karnego.
Tuż po przerwie piłka wpadła do siatki Jagiellonii po strzale van Amersfoorta, ale był spalony i sędzia bramki nie uznał. Iliew wykazać musiał się chwilę później, przerywając akcję bo szarżował Lopes. W 60 min Lopes przejął piłkę po podaniu Gola i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Sędzia dopiero po tym, jak piłka wpadła do siatki odgwizdał spalonego. W 63 min Jakow Puljić strzelił głową, przedłużył to uderzenie Tarsas Romanczuk, ale piłka minęła słupek. W 71 min po rozegraniu rzutu rożnego z woleja strzelał Sylwester Lusiusz, ale piłka minęła spojenie bramki. W 82 min Romanczuk uderzył nad bramką. Po chwili krakowianie „rozklepali” obronę rywali – Lopes znalazł Wdowiaka, który uderzył jednak obok słupka. W 87 min goście wyprowadzili kontrę, Makuszewski zagrał do Wójcickiego, ten do środka, do Mystkowskiego, który opanował piłkę i strzałem z półobrotu po ziemi zdobył gola.Źródło: Gazeta Krakowska 31 maja 2020 [1]
Przegląd Sportowy
– Wiem, że to niezwykły rok dla Jagiellonii – mówił przed meczem trener Iwajło Patew, któremu przypadło prowadzenie zespołu w historyczny momencie: setnym roku istnienia białostockiego klubu. Wszyscy liczą, że jubileusz zostanie okraszony miejscem na podium, choć przed wznowieniem rozgrywek zespół z Podlasia był poza pierwszą ósemką.
Zanim Jagiellonia wybiegła w niedzielę na boisko, dzień wcześniej przyjmowała szereg życzeń. Dokładnie 30 maja białostocki klub obchodził setne urodziny, w mediach społecznościowych życzenia umieszczały kolejne ważne postacie polskiej piłki, piłkarze, trenerzy. Wszystko usiało być wirtualne, z hucznymi obchodami trzeba jeszcze poczekać.
Jeszcze niedawno prezes Cezary Kulesza nie potrafił przewidzieć, czy uda się świętować tę ważną datę na boisku, obliczał, że jeśli ekstraklasa nie ruszy do końca czerwca, to Jagiellonia straci 9 mln złotych – 40 procent budżetu na obecny sezon. Okazało się, że problemy nie będą aż tak duże. Nie dość, że liga wznowił rozgrywki, to już wkrótce część kibiców będzie mogła pojawić się na trybunach. By stulecie jednak w pełni się udało, potrzebna była wygrana po powrocie z blisko trzymiesięcznego zawieszenia. Na przeszkodzie Jagiellonii stał jednak ten, który w jej kartach zapisał się bardzo mocno, czyli Michał Probierz. Obecny trener i wiceprezes Cracovii pracował na Podlasiu dwukrotnie, to pod jego wodzą Jagiellonia odnosiła największe sukcesy. Z jego legendą musiał się mierzyć Ireneusz Mamrot, teraz i Patew co jakiś czas porównywany jest do tego szkoleniowca. Na boisku zmierzył się z nim jednak w niedzielę po raz pierwszy, dopiero w niedzielę mógł się przekonać, czy Probierz jest tak dobrym strategiem, jak go przedstawiano.
Finansowa motywacja
Doniesienia, które w ostatnich tygodniach napływały z Krakowa mogły dawać Jagiellonii nadzieję, że ta długa przerwa wcale nie pomogła Pasom, którzy przez wstrzymaniem ligi przegrali cztery mecze z rzędu. Historia z obniżeniem płac, zakończona odebraniem opaski kapitańskiej Januszowi Golowi nie wystawiała temu zespołowi najlepszego świadectwa. Wydawało się, że Probierz znalazł niezły sposób, jak te problemy zatrzeć, zmotywować swoich zawodników. Wiadomo, że najlepiej na wyobraźnie działają pieniądze, więc obiecał im, że jeśli awansują do europejskich pucharów, wtedy odzyskają ucięte wynagrodzenia (Probierz powiedział o tym w Kanale Sportowym). Tyle było teorii, w niedzielę sędzia Paweł Gil gwiżdżąc o godzinie 15 po raz pierwszy rozpoczął sprawdzanie, komu ta przerwa posłużyła. Niestety przez większość spotkania w Krakowie brakowało nie tylko wielkiej motywacji, ale przede wszystkim jakości, dokładnych zagrań, akcji. Był za to festiwal pomyłek, akcji przerywanych po dwóch podaniach, fatalnych pudeł, jak Tarasa Romanczuka pod koniec meczu.
Jagiellonia rozpoczęła ten mecz co prawda nieźle, ale po kwadransie dostosowała się do jakości gospodarzy. W drugiej połowie Cracovia nieco podkręciła tempo, Rafael Lopes był już aktywniejszy, Gol pokazał kilka niezłych akcji, wprowadzony w drugiej połowie Sylwester Lusiusz zaskakująco uderzył na bramkę gości, ale to wciąż było niewystarczających, by choć raz pokonać Dejana Ilieva. Kiedy gospodarze próbowali kolejnych ofensywnych rozwiązań, sprawy w swoje ręce wziął rezerwowy. Wprowadzony na boisko Przemysław Mystkowski znakomicie odwrócił się w polu karnym z obrońcą na plecach i pokonał bramkarza Cracovii. Wychowanek sprawił więc, że stulecie Jagiellonii jest w pełni udane. – Z Białymstokiem jestem związany od małego. Takie chwile budują. Mam nadzieję, że na stulecie będziemy jeszcze wyżej w tabeli – stwierdził 22-latek.
A w Krakowie sytuacja coraz bardziej wymyka się spod kontroli, bo piąty przegrany mecz ligowy z rzędu to zdecydowanie za wiele dla drużyny walczącej o podium.Źródło: Przegląd Sportowy 31 maja 2020 [2]
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Ten był wielką niewiadomą, bo zupełnie czym innym są wewnętrzne gry, a czym innym spotkania o stawkę. Pod względem atmosfery na stadionie obecna rywalizacja też troszkę różni się od tego, co było wcześniej. Nie zaczęliśmy dobrze tego meczu, bo przez pierwsze 15 minut graliśmy za nerwowo. Później była faza, że mogliśmy kilka podań zdecydowanie lepiej dograć. Mieliśmy kilka sytuacji, które powinniśmy wykorzystać, ale nie udało się, bo brakowało odpowiedniego dogrania piłki. Z przebiegu meczu wydaje mi się, że remis byliśmy w stanie wywalczyć, a mimo to w samej końcówce popełniliśmy błąd i tym samym przegraliśmy piąte spotkanie z rzędu. Sam podczas tej długiej przerwy zastanawiałem się, dziś też wprowadzałem trochę nowych elementów, czy ja jeszcze jestem w stanie tych zawodników czegoś więcej nauczyć, jeszcze bardziej ich zmotywować. Na pewno będę na ten temat rozmawiał z profesorem Filipiakiem, bo nie tak sobie wyobrażałem ostatnie mecze.
Źródło: [3]
Iwajło Petew, trener Jagielloni
Uważam, że dzisiaj zagraliśmy niezłe spotkanie. Przez nieco ponad 70 minut kontrolowaliśmy mecz.
W drugiej połowie, pomiędzy 55., a 72. minutą nieco straciliśmy pewności siebie oraz posiadanie piłki. Ważne jest jednak to że wróciliśmy. Mystkowski? Zagrał dobrze, strzelił ładnego gola i co najważniejsze, zapewnił nam trzy punkty. Te komplet "oczek" to prezent dla naszych kibiców.
Bogdan miał problem z nosem, może być złamany. Nie wiem, na jak długo wypada z treningów i gry. Dowiemy się tego jutro, może pojutrze. Zawsze polegam na swoim składzie. Na przykład dzisiaj pokazał się Mystkowski, jutro będzie to kto inny. Każdy jest dla nas ważny. Bogdan to zawodnik dobry, doświadczony. Cieszę się, że nawet po tym, jak zszedł z boiska nie opuścił nas duch walki. Kontynuowaliśmy dobrą grę, ataki, próby zdobycia bramki. Ponadto Kadlec, który zameldował się na boisku, pokazał się z dobrej strony.
Wszyscy, którzy dzisiaj obejrzeli kartki i z tego powodu nie będą mogli wystąpić w meczu za tydzień, to bardzo dobrzy zawodnicy. Nie jest to oczywiście korzystne dla nas, ale o następnym meczu zaczniemy myśleć jutro. Cóż mogę powiedzieć na konferencji? Nie możesz myśleć o jutrze, musisz walczyć dzisiaj, żeby zgarnąć trzy punkty. To jest normalna sytuacja. Skoro nie mogą zagrać oni, zagra ktoś inny.
Źródło: [4]
2019-06-24 NK Maribor - Cracovia 1:2 2019-06-27 Cracovia - Dinamo Zagrzeb 1:0 2019-06-29 Cracovia - FK Orenburg 0:1 2019-07-02 Cracovia - Partizani Tirana 0:1 2019-07-02 Cracovia - Piunik Erywań 0:1 2019-07-07 Cracovia - Puszcza Niepołomice 1:2 2019-07-11 DAC 1904 Dunajská Streda - Cracovia 1:1 2019-07-18 Cracovia - DAC 1904 Dunajská Streda 2:2 2019-07-21 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2019-07-27 Cracovia - ŁKS Łódź 1:2 2019-07-30 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2019-08-03 Raków Częstochowa - Cracovia 1:3 2019-08-11 Cracovia - Korona Kielce 1:0 2019-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1 2019-09-01 Lech Poznań - Cracovia 1:2 2019-09-16 Cracovia - Piast Gliwice 2:0 2019-09-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2019-09-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 4:2 2019-09-29 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2019-10-06 Cracovia - Górnik Zabrze 1:1 2019-10-19 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:2 2019-10-25 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:0 2019-10-29 Bytovia Bytów - Cracovia 2:3 2019-11-02 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:0 2019-11-09 Wisła Płock - Cracovia 0:0 2019-11-25 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 2019-12-01 ŁKS Łódź - Cracovia 1:0 2019-12-05 Cracovia - Raków Częstochowa 0:0 k.4:1 2019-12-08 Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 2019-12-15 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2019-12-20 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:0 2020 Trening Noworoczny 2020-01-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3 2020-01-22 Cracovia - Partizan Belgrad 1:1 2020-01-25 Cracovia - TSV Hartberg 3:2 2020-01-29 Cracovia - PFK Soczi 0:0 2020-02-01 Cracovia - MFK Ružomberok 1:2 2020-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 0:1 2020-02-16 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2020-02-22 Piast Gliwice - Cracovia 1:0 2020-02-23 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:2 2020-02-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2020-03-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 2020-03-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 2020-03-10 GKS Tychy - Cracovia 1:2 2020-05-31 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2020-06-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2020-06-09 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3 2020-06-14 Cracovia - Wisła Płock 1:1 2020-06-21 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:2 2020-06-25 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:2 2020-06-29 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-07-04 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 2020-07-07 Cracovia - Legia Warszawa 3:0 2020-07-11 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2020-07-15 Cracovia - Lech Poznań 1:2 2020-07-19 Piast Gliwice - Cracovia 1:1 2020-07-24 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:2