2008-09-23 Górnik Łęczna - Cracovia 2:3
|
Remes Puchar Polski, 1/16 finału Łęczna, wtorek, 23 września 2008, 16:00
(1:1, 2:2)
|
|
Skład: Wierzchowski Tomczyk Stefaniuk P. Karwan Musuła (57' Stachyra) Truszkowski Sołdecki Nikitović Kazimierczak Grzegorzewski (46' Szymanek) Nakoulma (81' Nazaruk) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Mirosław Górecki z Katowic
|
Skład: Olszewski Kulig Polczak Tupalski (79' Radwański) Wasiluk Szeliga (22' M.Karwan) Kłus Nowak Pawlusiński Krzywicki (55' Snadny) Moskała Ustawienie: 4-4-2 |
Mecz bez publiczności - Górnik Łęczna nie uzyskał zgody na organizację imprezy masowej.
Zapowiedź meczu
Dziennik Polski
w Łęcznej z l-ligowym Górnikiem (mecz odbędzie się bez udziału publiczności, bo klub z Łęcznej za późno wystąpił do policji z zawiadomieniem o meczu). W sobotę piłkarze Cracovii mieli odnowę na obiektach ComArchu, a wczoraj godzinny trening na ul. Wielickiej. Nie ćwiczyło trzech kontuzjowanych graczy: Arkadiusz Baran, Bartłomiej Dudzic i Semjon Milosević. Baran narzeka na uraz nie będzie trenował przez kilka dni, a Bośniak ma skręconą kostkę i wróci do zajęć za 2-3 dni.
Trener Majewski mówi, że zagra w Łęcznej najmocniejszym, czyli pierwszym składem. - Będzie raczej zmiana na pozycji bramkarza, bo w pucharach zazwyczaj grał Sławomir Olszewski - mówi Majewski. Po dzisiejszym porannym treningu Cracovia wyjeżdża do Łęcznej.Źródło: Dziennik Polski 22 września 2008
Opis meczu
TerazPasy.pl
"Piłka nożna przegrała z biurokracją" - tymi słowami spiker przywitał piłkarzy i dziennikarzy na ładnym, ale zupełnie pustym stadionie Górnika Łęczna. Burmistrz Łęcznej nie wydał bowiem zgody na organizację imprezy masowej tłumacząc, że nie został dochowany ustawowy termin zgłoszenia stosownego wniosku. Klub zaś wskazywał winnego w PZPN-ie, który zbyt późno wysłał do Łęcznej odpowiednie dokumenty...
Obaj trenerzy bardzo różnie potraktowali to spotkanie. Trener gospodarzy Krzysztof Chrobak wystawił zaledwie pięciu piłkarzy z podstawowego składu, tłumacząc, że jego zespół koncentruje się głównie na rozgrywkach I ligi w których Górnik zajmuje obecnie 6. miejsce mając dwa mecze zaległe.
Zupełnie inaczej pierwszy mecz Pasów w Pucharze Polski potraktował trener Stefan Majewski, który zabrał do Łęcznej wszystkich najlepszych i zdrowych zawodników. W bramce Pasów stanął Sławomir Olszewski. Na środku obrony kontuzjowanego Milosevicia zastąpił Łukasz Tupalski, a w ataku za Dudzica zagrał Tomasz Moskała. Pod nieobecność również kontuzjowanego Arkadiusza Barana w środku boiska obok Dariusza Kłusa trener wystawił Pawła Nowaka.
Po kilku wyrównanych minutach Cracovia stopniowo przejmowała inicjatywę stwarzają niegroźne wprawdzie, ale dość liczne sytuacje pod bramką gospodarzy.
W pierwszych 20 minutach na bramkę Górnika strzelali Paweł Nowak, Sławomir Szeliga, Piotr Polczak i Tomasz Moskała, ale albo piłka mijała cel albo futbolówkę zdołał odbić bramkarz Górniak Jakub Wierzchowski. Gospodarze starali się kontratakować, ale w pierwszych kilkunastu minutach meczu Sławomir Olszewski w zasadzie tylko raz - w 12 minucie - miał okazję do interwencji po strzale Jakuba Grzegorzewskiego zza linii pola karnego.
W 21 minucie meczu boisko musiał opuścić kontuzjowany Sławomir Szeliga. W jego miejsce wszedł Michał Karwan zajmując miejsce na środku boiska obok Dariusza Kłusa, a Paweł Nowak powędrował na skrzydło.
Cracovia nadal miała optyczną przewagę i częściej przebywała pod bramką rywali. W 32 minucie doskonałą sytuację do zdobycia bramki miał Tomasz Moskała. Napastnik Cracovii znakomicie minął bramkarza na linii pola karnego, ale jego strzał zdołał zablokować Musuła. Trzy minuty później bardzo ładnie uderzył z powietrza Dariusz Pawlusiński, ale piłka minimalnie minęła słupek bramki Wierzchowskiego.
W 36 minucie wynik meczu był bezbramkowy, a po stu sekundach na świetlenej tablicy widniał wynik 1:1. Obie bramki padły po rzutach karnych.
Najpierw bramkarz gospodarzy Jakub Wierzchowski ratował się faulem 6 metrów od bramki przerywając dynamiczną akcję Tomasza Moskały. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był Dariusz Pawlusiński, który w tym sezonie jako jedyny w Cracovii - już po raz czwarty - trafia do bramki rywali.
Gospodarze odpowiedzieli niemal natychmiast w sposób niemal identyczny jak chwilę wcześniej Cracovia. W polu karnym nieprzepisowo Jakuba Grzegorzewskiego zatrzymał Łukasz Tupalski, a sam poszkodowany pewnie zamienił "jedenastkę" na wyrównującą bramkę.
Przed przerwą najbliżej strzelenia gola był Michał Karwan, który celnie i mocno uderzył z 20 metrów, ale Jakub Wierzchowski pewnie wyłapał piłkę.
Na drugą połowę zespół Cracovii wyszedł w niezmienionym składzie. W drużynie gospodarzy strzelca bramki Jakuba Grzegorzewskiego zastąpił Grzegorz Szymanek.
Zanim na dobre rozpoczęła się druga część spotkania Cracovia zdobyła drugą bramkę. Paweł Nowak po szybkim rajdzie lewą stroną posłał prostopadłą piłkę do Tomasza Moskały, który zwodem zmylił interweniującego Wierzchowskiego i spokojnie, po ziemi strzelił z kilku metrów w długi róg. Piłkę przekraczającą linię bramkową trącił jeszcze Krzywicki, ale gola słusznie zapisano Moskale. 2:1 dla Cracovii.
W 55 minucie trener Stefan Majewski przeprowadził drugą zmianę - Jakub Snadny zastąpił Marcina Krywickiego.
Pięć minut po wejściu na boisko bardzo ładną akcję w polu karnym przeprowadził Jakub Snadny, ale strzelił minimalnie niecelnie. Gospodarze odpowiedzieli strzałem z dystansu w wykonaniu Dawida Sołdeckiego, ale zmierzającą pod poprzeczkę piłkę efektownie na rzut rożny wybił Sławomir Olszewski.
I właśnie po rzucie rożnym, a właściwie po serii trzech rzutów rożnych gospodarze po raz drugi w tym spotkaniu doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu obrońcy Cracovii nie upilnowali Łukasza Stefaniuka, który wyskoczył do główki i precyzyjnym strzałem w dolny róg bramki wbił piłkę do siatki nie dając żadnych szans Sławomirowi Olszewskiemu.
2:2 i na pustym stadionie Górnika Łęczna rozpaliły się jupitery w związku z bardzo prawdopodobną dogrywką. Cracovia nie posiadała już tak wyraźnej przewagi, rzadziej gościła pod polem karnym rywali, a grający na wpół rezerwowym składem miejscowi poczynali sobie coraz śmielej.
W 78 minucie boisko opuścił Łukasz Tupalski, a jego miejsce zajął Krzysztof Radwański. Po tej zmianie trener Majewski nieco przemeblował ustawienie piłkarzy na boisku. Karwan zajął miejsce Tupalskiego na środku obrony, Wasiluk przeszedł na lewą pomoc ustępując miejsca na lewej obronie Radwańskiemu, zaś Paweł Nowak wrócił do środka.
Jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry oba zespoły chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 84 minucie Sławomir Nazaruk bardzo ładnie uderzył z rzutu wolnego, ale Sławomir Olszewski zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczką. Trzy minuty później swoją szansę miała Cracovia, ale Jakub Wierzchowski intuicyjnie obronił strzał z kilku metrów Tomasza Moskały.
Po 90 minutach wynik meczu był nierozstrzygnięty - 2:2 - i sędzia zarządził dogrywkę dwa razy po 15 minut...
W pierwszej części dogrywki większe emocje przyniosły dopiero jej ostatnie minuty. W 103 minucie meczu groźnie strzelał grający w Górniku młodszy brat Michała Karwana - Piotr, ale jego strzał ofiarnie zablokował Krzysztof Radwański. W następnej akcji bliski zdobycia bramki był Dariusz Pawlusiński, ale Jakub Wierzchowski znakomicie interweniował.
Równie dobrze jak druga połowa meczu rozpoczęła się dla Cracovii druga część dogrywki. Tomasz Moskała wykorzystał błąd Stefaniuka i z bliska wbił piłkę do siatki. 3:2 dla Cracovii!
W drugiej części dogrywki więcej okazji do zdobycia bramki mieli ambitnie walczący gospodarze, ale wynik meczu nie uległ zmianie. Cracovia po dramatycznym i emocjonującym meczu awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski.
Źródło: TerazPasy.pl [1]
Dziennik Polski
Awans zapewnił Moskała
1/16 finału Pucharu Polski: "Pasy" wygrały w Łęcznej po dramatycznym meczu.
Piłkarze Cracovii awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski, pokonując w Łęcznej po dogrywce I-ligowego Górnika. Awans zapewnił "Pasom" w 108 minucie Tomasz Moskała.
Cracovia zagrała w niemal najsilniejszym składzie, jedynie bez kontuzjowanego A. Barana, a zgodnie z zapowiedzią trenera Stefana Majewskiego w bramce Cabaja zastąpił Olszewski. Inaczej postąpił trener gospodarzy Krzysztof Chrobak, w podstawowym składzie na boisko wybiegło tylko pięciu piłkarzy Górnika, którzy stanowili trzon drużyny w ostatnim meczu ligowym.
Od pierwszych minut pojedynek był szybki, sporo było po obu stronach sytuacji podbramkowych. W pierwszej połowie częściej atakowali krakowianie, spore zamieszanie pod bramką rywali siał Nowak. W 24 min dograł piłkę na 7 metr do Pawlusińskiego, ale w ostatniej chwili uratował miejscowych Tomczyk. Ze strony gospodarzy najbardziej niebezpieczne były akcje Grzegorzewskiego. W 32 min Moskała minął wybiegającego z bramki Wierzchowskiego, ale piłkę zablokował obrońca. Zablokowana została też dobitka Kłusa.
W 37 min Wierzchowski sfaulował w polu karnym Moskałę i z "jedenastki" celnie strzelił Pawlusiński. Ale już 100 sekund później było 1-1. Tym razem Tupalski zagrał nieprawidłowo w polu karnym i z "jedenastki" wyrównał Grzegorzewski.
Na początku drugiej połowy Cracovia objęła prowadzenie: Nowak podał do Moskały, ten ograł bramkarza i skierował piłkę do siatki. W 62 min wprowadzony nieco wcześniej na boisko Snadny uderzył z 14 m, tuż obok słupka. Gospodarze też atakowali, dwa razy mocno uderzał z dystansu Sołdecki, ale świetnie bronił Olszewski.
W 65 min był znowu remis, po serii rzutów rożnych Stefaniuk uderzył piłkę głową z 9 metrów i ta wpadła do bramki. Zrobiło się teraz bardzo ciekawe widowisko. W 70 min po akcji Nowaka ze Snadnym nikt z krakowian nie wepchnął piłki do siatki. Po drugiej stronie w 84 min kapitalną interwencją popisał się Olszewski, broniąc strzał Nazaruka w "okienko". W 87 min po dośrodkowaniu Radwańskiego z paru metrów strzelał Moskała, ale Wierzchowski intuicyjnie wybił piłkę nogą.
2-2 po 90 minutach i dogrywka. W 102 min Kulig trafił do siatki, ale arbiter odgwizdał spalonego. W 104 min bardzo dobrą pozycję miał Pawlusiński, ale trafił piłką w wybiegającego Wierzchowskiego.
W 108 min nastąpiło rozstrzygnięcie. Zagapili się obrońcy Górnika, nie upilnowali Moskały, który tym razem z zimną krwią posłał piłkę do siatki między nogami bramkarza. W 110 min mógł gospodarzy dobić Snadny, ale z 10 m spudłował. W 114 min to górnicy byli bliscy szczęścia, piłka zmierzała już do bramki krakowian, ale z linii wybił ją Kłus.
Zasłużona wygrana Cracovii, która była zespołem lepszym, miała więcej okazji bramkowych. Ale nie wolno zapominać o tym, w jakim składzie grali gospodarze. W Cracovii z bardzo dobrej strony pokazał się Moskała, strzelił dwa gole, wywalczył karnego. Pokazał trenerowi Majewskiemu, że za szybko odstawił go na ławkę rezerwowych.
- Jestem bardzo zadowolony z wygranej. Potrzebne nam było takie zwycięstwo odniesione na wyjeździe. Mam nadzieję, że teraz zespół się przełamie także w lidze - mówił po meczu Stefan Majewski.
We wczorajszym spotkaniu urazu mięśnia czworogłowego doznał Szeliga, wątpliwe, by zagrał w niedzielnym meczu ze Śląskiem we Wrocławiu.
Źródło: Dziennik Polski [2]
Gazeta Krakowska
Cracovii nadprogramowe minuty w Łęcznej
Faworytem spotkania 1/16 finału Pucharu Polski była Cracovia. Nie tylko z tego względu, że spotkała się z zespołem I-ligowym, ale także - a może przede wszystkim - dlatego, że Górnik wystąpił w na wpół rezerwowym składzie. Tylko pięciu jego zawodników można traktować jako podstawowych.
W drużynie gości zabrakło zaś kontuzjowanych: Dudzica, Barana i Milosevicia oraz Cabaja, któremu szkoleniowiec dał odpocząć.
Spotkanie przypominało sparing, bo na trybunach nie było kibiców - burmistrz Łęcznej nie wyraził zgody na organizację imprezy masowej, gdyż klub nie zwrócił się z tą prośbą w wymaganym terminie 14 dni (za późno Górnik otrzymał dokumenty od PZPN).
Nie doszło od początku meczu do braterskiej konfrontacji braci Karwanów. Młodszy - Piotr zagrał w Górniku, starszemu - Michałowi, trener Stefan Majewski nie dał szansy. Ale sytuacja wymusiła zmianę, bo kontuzjowany został Szeliga i od 22 minuty na boisku był duet braci Karwanów.
Pojawił się w składzie dawno nieoglądany Tupalski, który w tym sezonie nie zagrał w lidze.
Przewaga ekstraklasowców nie podlegała dyskusji. W 36 min Moskała miał okazję skonfrontować się z bramkarzem Górnika i został sfaulowany. Gola z karnego zdobył ten, który tylko strzela bramki dla Cracovii w lidze, czyli Pawlusiński.
Krakowianie jeszcze nie ochłonęli, a już był remis. Tupalski w polu karnym sfaulował Grzegorzewskiego, który sam wymierzył sprawiedliwość.
Druga połowa nie mogła się zacząć lepiej dla "Pasów" - po dalekim podaniu Nowaka Moskała znalazł się sam na sam z bramkarzem i posłał piłkę do siatki strzałem z kąta, z 8 m. Dla Moskały to pierwszy gol w oficjalnym meczu od listopada!
Górnik jednak nie załamał się i znowu odrobił straty. Po seryjnie wykonywanych rzutach rożnych piłka trafiła do Stefaniuka, który z 10 m główką pokonał Olszewskiego.
W dogrywce Kulig zdobył gola w 102 min, ale arbiter go nie uznał, uważając, że był spalony. W końcu Moskała znalazł po raz drugi sposób na golkipera, posyłając piłkę do siatki między jego nogami.
Źródło: Gazeta Krakowska [3]
Gazeta Wyborcza
Cracovia awansuje po dogrywce
Po blamażu z Legią Cracovia zrehabilitowała się w 1/16 Pucharu Polski i pokonała po dogrywce pierwszoligowego Górnika Łęczna 3:2.
Krakowianie przystąpili do meczu osłabieni brakiem kontuzjowanych Arkadiusza Barana, Bartłomieja Dudzica, Semjona Milosevicia, Karola Kostrubały, Arpada Majorosa i Kamila Witkowskiego. Na dodatek z kontuzją opuścił boisko Sławomir Szeliga. Zastąpił go Michał Karwan, dzięki czemu zmierzył się z Piotrem, swoim bratem, który był w składzie Górnika od pierwszej minuty. Gospodarze, piąta drużyna I ligi, zagrali niemal w najsilniejszym składzie.
Podopieczni trenera Stefana Majewskiego dwa razy strzelali gola jako pierwsi. Ambitni gospodarze zdołali wyrównać i po 90 min było remis. W pierwszej połowie Jakub Wierzchowski, bramkarz Górnika, pamiętający jeszcze pobyt w Werderze Brema i reprezentacji Polski sfaulował w polu karnym Tomasza Moskałę.
Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Dariusz Pawlusiński. Goście nie zdołali jeszcze ochłonąć, gdy 60 s później znów był remis. Tym razem Jakub Grzegorzewski został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym. Poszkodowany sam wymierzył sprawiedliwość. Tuż po zmianie stron do mocno wstrzelonej piłki w pole karne dopadł Tomasz Moskała.
Wykorzystał błąd obrońcy Górnika i strzelił obok Wierzchowskiego.
W 65. min po trzecim z rzędu rzucie rożnym padło wyrównanie. Łukasz Stefaniuk celnie główkował po podaniu Krzysztofa Kazimierczaka.
Strzelec gola w drugiej części dogrywki popełnił błąd, który wykorzystał Moskała. Napastnik Cracovii zapewnił awans do kolejnej rundy PP i uratował honor trenera Majewskiego. - W Pucharze Polski mecz można wygrać albo przegrać. Nam udało się to pierwsze - cieszył się trener Cracovii.
Krzysztof Chrobak, szkoleniowiec Górnika, skwitował krótko. - Dostaliśmy lekcję futbolu.
Źródło: Gazeta Wyborcza [4]
Trenerzy po meczu
Stefan Majewski (trener Cracovii)
Mecz pucharowy można albo wygrać, albo przegrać. My wygraliśmy, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni. Powiedziałem to już swojemu zespołowi - piłkarze zasługują na słowa uznania. Mówiłem, że chcemy zagrać praktycznie podstawowym składem i zrobiłem zgodnie z zapowiedzią.
Krzysztof Chrobak (trenner Górnika)
Jesteśmy zespołem mniej doświadczonym, beniaminkiem I ligi, więc z zespołem z ekstraklasy nie gra się łatwo. Byłbym bardziej szczęśliwy, gdyby ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem w regulaminowym czasie. Zagrało kilku zawodników, którzy grają mniej w lidze, a Łukasz Stefaniuk zadebiutował w takim meczu, ale planowałem to od dawna. Było nam to potrzebne - w lidze jest walka o punkty i mało możliwości, żeby eksperymentować. Wydaje mi się, że zespół jest wyrównany i na kilku młodych zawodnikach się nie zawiodłem. Mam nadzieję, że będzie to procentowało. Łukasz Stefaniuk popełnił dwa błędy, które przypłaciliśmy bramkami, ale w wielu momentach pokazał, że w niedługim czasie może być podstawowym obrońcą.
Źródło: Interia.pl [5]
2008-06-17 Okocimski Brzesko - Cracovia 3:2 2008-06-21 Cracovia - Szachtior Soligorsk 1:2 2008-06-25 Kmita Zabierzów - Cracovia 0:1 2008-06-29 Szachtior Soligorsk - Cracovia 3:0 2008-07-02 Hajduk Split - Cracovia 2:0 2008-07-06 NK Zadar - Cracovia 2:0 2008-07-08 Varteks Varaždin - Cracovia 3:1 2008-07-09 MFK Ružomberok - Cracovia 0:0 2008-07-12 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 0:2 2008-07-15 Arka Gdynia - Cracovia 1:0 2008-07-17 Cracovia - Wisła Płock 2:2 2008-07-26 Cracovia - Polonia Bytom 2:0 2008-08-01 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 2008-08-06 Cracovia - Cracovia (ME) 4:1 2008-08-09 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 2008-08-12 Cracovia - Cracovia (ME) 0:3 2008-08-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:0 2008-08-24 Lechia Gdańsk - Cracovia 2:0 2008-08-28 Cracovia - Cracovia (ME) 3:1 2008-08-31 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2008-09-03 Piast Gliwice - Cracovia 1:2 2008-09-07 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 2008-09-12 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 2008-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 0:3 2008-09-23 Górnik Łęczna - Cracovia 2:3 2008-09-28 Śląsk Wrocław - Cracovia 1:1 2008-10-03 Cracovia - Polonia Bytom 0:1 2008-10-09 Wisła Kraków - Cracovia 2:0 2008-10-12 Cracovia - Piast Gliwice 1:1 2008-10-17 Polonia Warszawa - Cracovia 1:1 2008-10-25 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 0:0 2008-10-28 Cracovia - ŁKS Łódź 3:0 2008-11-02 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:0 2008-11-07 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 3:0 2008-11-11 Cracovia - Arka Gdynia 0:0 2008-11-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:2 2008-11-19 Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0 2008-11-22 Cracovia - Lech Poznań 0:1 2008-11-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 2008-11-29 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:0 2008-12-07 Arka Gdynia - Cracovia 2:1 2009 Trening Noworoczny 2009-01-24 Cracovia - Górnik Wieliczka 4:1 2009-01-28 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:0 2009-01-31 Cracovia - Stal Stalowa Wola 2:2 2009-01-31 Cracovia - Start Otwock 2:0 2009-02-04 FC Timişoara - Cracovia 2:1 2009-02-06 Sparta Praga - Cracovia 3:1 2009-02-13 Cracovia - Górnik Łęczna 2:5 2009-02-14 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 2009-02-18 Cracovia - GKS Katowice 2:1 2009-02-21 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 2009-02-28 Cracovia - Piast Gliwice 1:0 2009-03-06 ŁKS Łódź - Cracovia 4:3 2009-03-14 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:1 2009-03-18 Polonia Warszawa - Cracovia 1:0 2009-03-22 Wisła Kraków - Cracovia 4:1 2009-03-28 MŠK Žilina - Cracovia 1:0 2009-04-04 Cracovia - Ruch Chorzów 0:0 2009-04-07 Cracovia - Polonia Warszawa 2:2 2009-04-11 Legia Warszawa - Cracovia 4:0 2009-04-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 2009-04-24 Polonia Bytom - Cracovia 1:0 2009-05-03 Cracovia - Polonia Warszawa 1:0 2009-05-09 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 2:1 2009-05-16 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 1:0 2009-05-23 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 2009-05-30 Lech Poznań - Cracovia 2:2 2009-06-05 Widzew Łódź - Cracovia 1:2 2009-06-06 JKS Jarosław - Cracovia 1:0