1948-06-19 Cracovia - ŁKS Łódź 6:1
|
I liga , 10 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 19 czerwca 1948, 18:30
(3:1)
|
|
Skład: Hymczak W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński M. Jabłoński Szeliga S. Różankowski E. Różankowski Radoń Bobula Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Gniewosz z Wrocławia
|
Skład: Szczurzyński Włodarczyk Kopera Łuć Karolek Sołtyszewski Hogendorf Baran Janeczek Pietrzak Łącz Ustawienie: 3-2-5 |
Ciekawostki
Gol Stanisława Różankowskiego w 49. minucie był trafieniem nr 500 w historii występów Cracovii w ekstraklasie.
Uwaga!: Klasyfikacja obejmuje wszystkie realnie uzyskane gole na boisku, czyli również w spotkaniach zweryfikowanych i anulowanych, natomiast bez walkowerów w spotkaniach nierozegranych lub weryfikowanych. - przyp. Benedictus
Bramka
Bramkę Radonia przypisuje się także Strąkowi.
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.1
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.2
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Przegląd Sportowy
KRAKÓW, 20.6. (tel. wł.)
Cracovia: Hymczak, Gędłek, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Jabłoński II, Szeliga, Różankowski II, Różankowski I, Radoń, Bobula.
Ł.K.S.: Szczurzyński, Włodarczyk, Kopera, Łuć, Karolek, Sołtyszewski, Hoggendorf, Baran, Janeczek, Pietrzak, Łącz.
Dzięki zwycięstwu nad ŁKS przy równoczesnej porażce Legii Cracovia zajęła miejsce wicelidera. Cracovia poprawia formę z tygodnia na tydzień. Wykazała już na meczu z Wisłą i od tego czasu coraz bardziej się stabilizowała i w meczu z ŁKS osiągnęła zdaje się szczytowy poziom.
ŻELAZNA POMOC
Główną siłą Cracovii jest jej pomoc. Znajduje się ona w reprezentacyjnej formie i wysokie zwycięstwo nad ŁKS było w wielkiej mierze jej zasługą. Atak strzelił sześć bramek, bo dostawał dużo piłek i nie miał potrzeby o nie walczyć. Pomoc Cracovii nie zapominała również o paraliżowaniu akcji przeciwnika. Atak ŁKS, mimo że był najlepszą częścią drużyny, nie mógł dosłownie nic zrobić i z trudem zdobył honorową bramkę, do której przyczyniła się chwila słabości tria obrony gospodarzy. Pocieszającym zjawiskiem jest poprawa formy Jabłońskiego I. podciągającego się do poziomu Parpana i brata. Trójka obronna stanowi dobrze skonsolidowany blok.
Ata grał i strzelał, jak na benefisie. Wynik mógł wypaść jeszcze efektowniej, gdyby nie szczęście bramkarza łodzian. Pierwsze skrzypce grał Różankowski II. Uznanie należy mu się za nie tyle trzy strzelone bramki, lecz za sposób, w jaki je zdobył. Radonia i Bobulę prześladował pech w strzałach. Różankowskiemu I szybko weszło w nogi zmęczenie po podróży samochodowej z Wrocławia. Nadspodziewanie dobrze zagrał Szeliga.
W ŁKS na dobrą notę zasłużył bramkarz Szczurzyński. Do pewnego stopnia Włodarczyk, który całą uwagę skierował na Bobulę i to z powodzeniem. Wymienić należałoby jeszcze Karolka, Łącza i parę Hogendorf - Baran. Całość niejednolita ustępowała Cracovii we wszystkich liniach. ŁKS miał tylko 5 dobrych minut po pauzie. Skończyło się na trzech rogach.
Rajdy ataków ŁKS rozbijały się o betonową obronę Cracovii lub kończyły się już na pomocy. Pierwsza bramka padła już w 2 m. (bomba Różankowskiego II), odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. W 5 m. Łuć popełnił faul na Szelidze i Glimas przemienił rzut karny na 2:0. W 20-ej m. Różankowski II przejmuje piłkę Bobuli z rogu i jest 3:0. 44-ta m. przynosi ŁKS jedyną bramkę ze strzału Łącza. W 3 m. po przerwie Różankowski II zbiera oklaski za wspaniały strzał z pełnego biegu, którym zdobywa 4. bramkę. 24 i 38 m. przynoszą dwie dalsze bramki (Szeliga i Parpan). Zawody prowadził spokojnie i obiektywnie p. Gniewosz z Wrocławia. Widzów 6 tysięcy.
Piłkarz
ŁKS: Szczurzyńskl. Kopera. Włodarczyk, Sołtyszewski, Karolek, Łuć I, Łącz, Pietrzak, Janeczek. Baran, Hogendorf.
Ł. K. S.
ma piękne za sobą tradycje. 40 lat wytężonej pracy sportowej na terenie Łodzi, szereg doskonałych wyników we wszystkich dyscyplinach aportu, sprawiły że łodzianie cieszą się zawsze sympatią krakowskich miłośników sportu. Nic też dziwne¬go, że radość z wysokiego zwycięstwa białoczerwonych przygłuszona jest troską o los Jednej z najstarszych drużyn piłkarskich w Polsce.
Drużyna ŁKS-u to dobry atak, Karolek w pomocy, Włodarczyk w obronie i Szczurzyński w bramce. Rażące luki w pomocy i obronie nie wróżą niestety sympatycznej drużynie łódzkiej sukcesów w przyszłości.
CRACOVIA
zagrała dobrze we wszystkich liniach. Atak miał ułatwione zadania, gdyż Włodarczyk poświęcił się całkowicie opiece Bobuli, a reszta defensywy łodzian (poza Kafelkiem) nie przedstawia klasy.
Doskonale zagrała pomoc Cracovii, przy czym nie po raz pierwszy podkreślić musimy idealną współpracę w linii. Po sobotnim meczu nie ulega już wątpliwości, że pomoc Cracovii winna się znaleźć w komplecie, w narodowej reprezentacji piłkarskiej przeciw Danii.
PRZEBIEG SPOTKANIA
Jeśli którykolwiek z widzów miał wątpliwości co do wyniku tego spotkania, to już po pięciu minutach gry musiał się ich pozbyć.
W 3 minucie po pięknej kombinacij Szeliga-Radoń-Różankowski II, ten ostatni
WSPANIAŁĄ „BOMBĄ" STRZELA PIERWSZĄ BRAMKĘ.
Zaledwie w dwie minuty później Szeliga i piłką staje oko w oko ze Szrzurzyńskim, ale podcięty z tyłu pada na ziemię.
Podyktowany przez sędziego rzut karny pewnie egzekwuje Glimas. Cracovia prowadzi 2:0.
Nie koniec jednak na tem. Cracovia panuje niepodzielnie na boisku, a fale ataków blałoczerwonych płyną nieprzerwanie na bramkę łodzian.
W 12 minucie Szeliga wykłada pił¬kę „jak na stół" Różankowskiemu II, ten jednak przestrzeliwuje. — Dwukrotnie strzela jeszcze Szeliga, ale także bez powodzenia.
Dopiero w 21 minucie atak ŁKS -u zdobywa się na pierwszy, celny strzał, ale Hymczak jest na stanowisku.
Cracovia atakuje uporczywie, — Strzela Bobula, Radoń i Szeliga — niecelnie.
Sukces notujemy dopiero w 29 mi¬nucie. Szeliga bije dokładnie rzut z rogu a Różankowski II
SKIEROWUJE GŁOWĄ PIŁKĘ DO SIATKI.
W 37 minucie Szczurzyński broni przytomnie strzału Szeligi dosłownie z dwóch kroków, a za chwilę Bobula trafia w poprzeczkę.
Natomiast wypad ŁKS-u wieńczy powodzenie, gdyż Łącz wykorzystuje nieporozumienie między Hymczakiem a Gędłkiem i strzela do pustej bramki, poprawiając wynik na 3:1.
Po zmianie pól Cracovia atakuje w dalszym ciągu i w 3 minucie notujemy najpiękniejszą bramkę dnia. Prostopadle podanie Jabłońskiego I przejmuje Rożankowski II, wygrywa wyścig z Karolkiem i w pełnym biegu. — z odległości 20 metrów
STRZELA NIEUCHRONNIE w PRAWY RÓG BRAMKI.
Strzela jeszcze Radoń, Szeliga. Rożankowski II i Parpan, ale bez rezultatu.
Ciężkie duszne, powietrze sprawia, że biało-czerwoni opadają z sił i na dłuższy okres czasu przychodzą do głosu łodzianie, którzy przeprowadzają szereg groźnych ataków. Hymczak jest coraz częściej zatrudniony, ale ze wszystkich opresji wychodzi obronną ręką.
Natomiast jedna z kontrakcji gospodarzy przynosi piątą bramkę.
W 24 minucie Szeliga centruje dokładnie, a nadbiegający Radoń posyła głową piłkę do siatki.
Łodzianie nie rezygnują z walki, atakują w dalszym ciągu, ale do¬brze usposobiona defensywa gospodarzy likwiduje z powodzeniem wszystkie zakusy na swą bramkę. Natomiast po przeciwnej stronie przedziera się z piłką Bobula, centruje krótko do tyłu, a Parpan celnym strzałem ustala wynik dnia.
Końcowe minuty należą znów do łodzian i Hymczak dwukrotnie popisuje się piękną obroną groźnych strzałów Barana i Łącza.
Sędziował poprawnie p. Długosz z Wrocławia.
Echo Krakowa
W ataku Cracovii najlepszym zawodnikiem był Różankowski n, strzelec trzech bramek, w pomocy b. dobrze wypadli bracia Jabłońscy, a w obronie wyróżnił się bezbłędnie grający Glimas. Hymczak bronił spokojnie i pewnie.
W drużynie łódzkiej oprócz Janeczka w ataku, Karolka w pomocy i Włodarczyka w obronie na słowa pochwały zasługuje jeszcze bramkarz ŁKS-u Szczurzyński. Pozostali zawodnicy z Baranem.i Hogendorfem na czele grali słabo.
Dziennik Polski
Hymczak w bramce bez zarzutu, z obrońców pewniejszy Glimas, w pomocy wszyscy zadłużyli na b wysoką notę, ale Jabłoński II jest naprawdę w reprezentacyjnej formie-Atak Cracovii w polu grający bardzo dobrze, pod bramką częściowo zawodził. Trudno mieć do napastników Cracovii pretensję. bo przecież strzelili 4 bramki, ale zmarnowali b. dużo. ŁKS to nie drużyna. Suszyńska w bramce b. dobry, Włodarczyk, który pilnował tylko Bobuli, jednostronny, pomoc b-klasowa, w ataku groźnymi był Łącz, strzelec bramki, oraz Baran i Hogendorf. Wymienieni piłkarze to jednostki cenniejsze, jednak to za mało na zespół.
Bramki zdobyli dla Cracovii: Rożankowski II 3, Radoń — z napastników, oraz Glimas z karnego i Parpan. (t).
1948 Trening Noworoczny 1948-02-08 Cracovia - Korona Kraków 10:0 1948-02-15 Cracovia - Wieczysta Kraków 8:0 1948-02-22 Hejnał Kęty - Cracovia 0:6 1948-02-29 Dąbski Kraków - Cracovia 0:9 1948-03-06 Cracovia - KS Chełmek 10:1 1948-03-14 Warta Poznań - Cracovia 0:2 1948-03-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:5 1948-03-28 Cracovia - Slezská Ostrava 1:1 1948-03-29 Cracovia - Slezská Ostrava 1:1 1948-04-03 Cracovia - Nusle Praga 2:3 1948-04-11 Cracovia - Ruch Chorzów 0:4 1948-04-25 Rymer Niedobczyce - Cracovia 1:2 1948-05-02 Widzew Łódź - Cracovia 1:2 1948-05-15 Hajduk Split - Cracovia 2:0 1948-05-16 ŠK Žilina - Cracovia 3:1 1948-05-17 Viktoria Pilzno - Cracovia 1:0 1948-05-22 Garbarnia Kraków - Cracovia 3:2 1948-05-30 Cracovia - AKS Chorzów 5:1 1948-06-03 Tarnovia Tarnów - Cracovia 1:1 1948-06-06 Wisła Kraków - Cracovia 0:2 1948-06-19 Cracovia - ŁKS Łódź 6:1 1948-07-03 Cracovia - Polonia Bytom 2:1 1948-07-07 Cracovia - ZZK Poznań 3:1 1948-07-11 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 1948-08-01 Cracovia - Rymer Niedobczyce 4:0 1948-08-08 Cracovia - Widzew Łódź 7:0 1948-08-15 ZZK Poznań - Cracovia 1:0 1948-08-28 Cracovia - Warta Poznań 2:2 1948-09-05 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1 1948-09-09 Cracovia - Tarnovia Tarnów 3:0 1948-09-26 Polonia Bytom - Cracovia 2:3 1948-10-02 Orzeł Ząbkowice - Cracovia 0:0 1948-10-03 Burza Wrocław - Cracovia 2:6 1948-10-24 ŁKS Łódź - Cracovia 1:0 1948-10-31 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1948-11-07 Ruch Chorzów - Cracovia 1:2 1948-11-14 AKS Chorzów - Cracovia 1:0 1948-11-21 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1948-11-28 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:0 1948-12-05 Cracovia - Wisła Kraków 3:1