1991-06-30 Cracovia - Radomiak Radom 1:1
Ostatni w historii remis Cracovii w barażach o drugą ligę.
Ostatni w historii mecz Cracovii u siebie w barażach o drugą ligę.
|
baraż o II ligę, mecz pierwszy Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 30 czerwca 1991, 18:00
(0:1)
|
|
Skład: Holocher Duda Owca Kubik Gruszka (44' Leśnowolski) Węgiel (75' Marcinkowski) Wrześniak Hajduk Depa Czarnik Rząsa |
Sędzia: Konrad Anderwald z Opola
|
Skład: Minda Procki Siara Wachowicz Baćmaga Kozieł Nowicki Jurkowski Ogorzałek Machnio (84' Kowalski) Kacprzak (68' Rybak) |
Opis meczu
Dziennik Polski (relacja)
[brak części tekstu - przyp. WikiPasy]
go, który zajął pozycją stopera, a uwolniony w ten sposób Owca wzmocnił drugą linią. Oszałamiającego skutku to wprawdzie nie przyniosło, ale gospodarza atakowali nieco groźniej. W 52 min w starciu z Prockim przewrócił się w polu karnym Czarnik. Gdy Za kilkanaście sekund sytuacja się powtórzyła — sędzia zarządził rzut karny. Wrześniak nie zmarnował okazji
Już do końca Cracovia atakowała ale goście kontrolowali bieg wydarzeń. Skutecznie blokując bramy II-ligowego raju rozpoczęli, już w meczu wyjazdowym, spychanie Cracovii do III-ligowego czyśćcaŹródło: Dziennik Polski 01 lipca 1991
Dziennik Polski (uwagi)
Dziennik Polski (komentarz)
zdołają się w niej zmieścić. Spełniła się częściowo. Narzekać nie ma co. Bądź co baraże dały jakąś szansa.
Przed pierwszym była huśtawka nastrojów, od radości z otwierających sit możliwości — do zatroskania, że los wyznaczył przeciwnika akurat Radomiaka, a nie np. Błękitnych. Stargard. Wreszcie nadszedł mecz — weryfikacja aspiracji i możliwości. Fala wchodzącej do zespołu, prawdziwie utalentowanej młodzieży, było podstawa optymizmu kibiców.
Starsza cześć publiczności dobrze pamięta słowa powtarzające się co rusz w telewizyjnych transmisjach futbolowych prowadzonych przez Jana Ciszewskiego: cel osiągnie drużyna, która opanuje środek pola. To niewyszukana prawda dała o sobie znać wyraziście w niedzielnym spotkaniu Cracovii z Radomiakiem. Wszędobylscy Nowicki i Kozieł, rutynowany Ogorzałek i bardzo niebezpieczny w ataku Jurkowski, o niebo, przewyższali, swych odpowiedników z Krakowa. Wrześniak, który boiskową rutyną miał sprawić, że ataki „pasów" będą konstruowane dojrzale i przemyślnie został szybko zneutralizowany przez Nowickiego. Przesunięcie do pomocy Owcy było z pewnością, słuszne, ale nie rozwiązało sprawy do końca. Przewaga gości w Środku pola zmniejszyła się, ale istniała nadal Wyszła przy tym na jaw oczywista, ale jakoś słabo dostrzegana rzecz: talenty Cracovii zgrupowały się przede wszystkim w formacji defensywnej oraz w (wyraz nieczytelny.. Hajduka to tylko wyjątek, potwierdzający regułę)
Mecz pokazał jeszcze jedną prawdę oczywistą. Samym talentem nie da się wszystkiego osiągnąć. Niezbędne jest doświadczania, tan walor był w niedzielę bezspornie po stronie gości. Kto wie, czy nie odbiła sit tu czkawką konsekwentna polityka trenera Sputy, który długa opierał się naciskom, zmierzającym do wprowadzenia da pierwszej drużyny wyróżniających się graczy z prowadzonego przezeń wcześniej zespołu Juniorów. To Jednak nader kontrowersyjna teza.
Radomiak mecz zremisował, a mógł nawet wygrać. Nie może jednak być zupełnie pewny swego przed meczem rewanżowym. Jeżeli Rząsa będzie miał W ataku mocniejszego partnera, i jeżeli druga linia Cracovii, optymalnie zestawiona, od początku meczu zagra aktywniej — to zwycięstwo zespołu trenera Sputy w dwumeczu jest całkiem realne. Jeżeli...
Trudno natomiast myśleć o zwycięskim dla Krakowa porównaniu fanów spod Wawelu z tymi z Radomia. Szalikowcy powitali gości zaśpiewem: „Radomiak Radom — ch... w d... j... m dziadom”. Ilość kropek w tym zdaniu jest tylko częścią komentarza. Cześć druga musiałaby dotyczyć szacunku dla przeciwnika, nierozerwalnie związanego z szacunkiem dla siebie samego. Ci ludzie jednak nie są w stania tego zrozumieć. Nie tylko ze względu na niskie czółko. Także — z powodu Wybranej prze siebie „sportowej" postawy. Ujawnili ją zresztą sami, bez żadnej żenady, za to z całą głupotą, skandując: „Fan, fan — chuligan". I to wyjaśnia, ca jest prawdziwym przedmiotem ich zainteresowania.Źródło: Dziennik Polski 01 lipca 1991
b.d.
W pierwszej części spotkania Cracovia zagrała fatalnie. Krakowianie razili powolnością niedokładnie podawali piłkę i nie stworzyli ani jednej groźnej sytuacji pod bramką gości. Tymczasem Radomiak zaprezentował się jako zespół solidny, doświadczony. Goście nie bawili się w zawiłe kombinacje, grali szybkimi, długimi podaniami i raz po raz przedostawali się w okolice bramki Holochera, który już w pierwszych minutach dwukrotnie skutecznie interweniował. Bramkarz gospodarzy był jednak bezradny w 18 min., kiedy Baćmaga po rzucie rożnym silnie strzelił z kilku metrów. Ten sana zawodnik mógł podwyższyć wynik w 25 min, jednak jego strzał również po kornerze minimalnie minął cel. Przewaga gości była wyraźna i tylko dzięki dobrej postawie Holochera skończyło się po 45 minutach wynikiem 0:1.
Po przerwie trener Janusz Sputo przesunął Owcę do drugiej linii I było to dobre posunięcie. Cracovia zagrała nieco lepiej, przede wszystkim dokładniej. W 51 min Baćmaga sfaulował Czarnika na polu karnym, a Wrześniak wykorzystał jedenastkę 1:1. Wstąpiły nadzieje na zwycięstwo gospodarzy. Sponsorzy zaczęli podbijać stawkę i obiecywać krakowianom miliony za zwycięstwo i zdobycie bramek. Niewiele to pomogło. Co prawda pod koniec meczu Cracovia stworzyła dwie groźne sytuacje podbramkowe, ale również goście mogli zdobyć gola (Ogorzałek sam na sam z Holocherem). Remis na własnym boisku nie przekreśla szans krakowian na awans do II ligi, ale po wczorajszym meczu faworytem będzie Radomiak.
Cracovia: Holocher — Duda, Owca. Kubik — Gruszka (od 43 min. Leśnowski), Hajduk, Wcześniak, Węgiel'(od 72 min. Marcinkowski), Depa — Czarnik, Rząsa.
Słowo Ludu
Radomiak: Minda — Procki, Siara, Wachowicz, Baćmaga — Kozieł, Nowicki, Jurkowski, Ogorzałek — Machnio (od 84 min. Kowalski), Kacprzak (od 68 min. Rybak).
Gdyby nie wątpliwy rzut karny, podyktowany w drugiej połowic po przepychance na polu karnym Radomiaka, to wynik mógł być jeszcze korzystniejszy dla „zielonych”. Z obu rywalizujących drużyn to właśnie goście sprawiali wczoraj korzystniejsze wrażenie i byli bliscy odniesienia zwycięstwa.
— Mam mieszane uczucia — powiedział nam tuż po zakończeniu krakowskiego spotkania trener Józef Antoniak. — Byliśmy zdecydowanie bliżej sukcesu niż gospodarze. Już do przerwy Radomiak powinien prowadzić 2—3 golami.
Wprawdzie w 18 minucie po bardzo ładnie rozegranym rzucie rożnym Baćmaga strzałem a woleja posiał piłkę do siatki Cracovii. lecą nieco później doskonale wręcz pozycje strzeleckie zaprzepaścili Kacprzak oraz ponownie Bać mag a. Po zmianie stron krakowianie wyrównali po bardzo problematycznym rzucie karnym. Mimo । to nieco później mogliśmy ponownie objąć prowadzenie. W 74 minucie meczu Ogorzałek biegi z piłką sam od połowy boiska. Nie zdołał Jednak celnie strzelić do siatki.
Mimo wszystko remis to korzystny wynik w perspektywie rewanżu.
Dziennik Polski
CRACOVIA: Holocher — Duda, Owca (43’ Łeśnowolski), Kubik — Gruszka (43’ Owca), Węgiel (77‘ Marcinkowski, Hajduk, Wrześniak, Depa —Czarnik, Rząsa.
Krakowianie nie wykorzystali atutu własnego boiska, tracąc punkt w pierwszym meczu barażowym o awans do II ligi. W spotkaniu tym widać było brak ogrania młodych zawodników gospodarny. Wykorzystali to rutyniarze z Radomia i po trzech pierwszych kwadransach prowadzili 1:0 po bramce, która wyraźnie obciąża konto tercetu obronnego gospodarzy. Po kornerze nieatakowany Jurkowski zdołał przejąć piłkę na głowę i przekazać Ją do Bańkowskiego, który też bez asysty rywali strzelił precyzyjnie w róg bramki. Utrata gola, zdeprymowała krakowian. Osamotniany duet Rząsa — Czarnik bezskutecznie próbował sforsować szczelny blok obronny gości.
Po zmianie stron krakowianie ambitnie rzucili się do ataku. Napastnicy otrzymali wreszcie wsparcie drugiej linii, bowiem od 43 min. występował w niej Owca, za którego rolę stopera przejął udanie Leśnowolski. Dobrze też grała prawa strona krakowian: Węgiel i młodziutki Duda. Obaj często siali zamieszanie w obronie gości. Głównym współudziałowcem wyrównania na 1:1 był jednak Czarnik, który w jednej akcji został dwukrotnie nieprawidłowo powstrzymywany, najpierw przez Prockiego, a później przez Baćmagę. Dopiero wtedy sędzia odgwizdał faula, wskazując na „jedenastkę”. Wykorzystał ją Wrześniak i Cracovia uratowała punkt przed środowym rewanżem w Radomiu. Owszem, w dwóch ostatnich kwadransach ataki gospodarzy trwały niemal non stóp, ale brakło trochę szczęścia po dośrodkowaniach i strzałach, a ponadto świetnie bronił Minda. Obok niego w Radomiaku bardzo dobrze grali pomocnicy: Nowicki i Kozieł. W Cracovii poza wspomnianym tercetem podobali się Czarnik i Rząsa.
— Ze straty punktu musimy wyciągnąć wnioski — powiedział po meczu trener JANUSZ SPUTO. — Kwestia awansu rozstrzygnie się w Radomiu i bynajmniej nie stoimy na straconej pozycji.Źródło: Dziennik Polski nr 149 z 1 lipca 1991
b.d.
0—1 — Baćmaga, 18 min. 1—1 — Wrześniak, 51 min. (karny).
Sędziował Krzysztof Anderwald (Opole). Widzów 8.000.
CRACOVIA: Holocher — Duda, Owca, Kubik — Gruszka, Węgiel (75. Marcinkowski), Wrześniak. Hajduk — Depa, Czarnik, Rząsa.
RADOMIAK: Minda — Siara, Procki. Baćmaga, Wachowicz — Kozieł, Nowicki, Kacprzak, Jurkowski — Machnio (87. Kowalski), Ogorzałek.
Przed rewanżem w środę w Radomiu w lepszej sytuacji jest zespół Radomiaka, który w Krakowie zdołał wywalczyć cenny remis. Od niemal pierwszej minuty goście prezentowali się znacznie korzystniej, byli zespołem dojrzalszym i często zagrażali bramce Marka Holochera. Ten jednak tylko raz dał się zaskoczyć, kiedy to w 18 minucie Baćmaga z dziesięciu metrów zdobył prowadzenie. Do przerwy krakowianie praktycznie ani razu nie stworzyli groźnej sytuacji. Dopiero po przerwie z rzutu karnego wyrównał Wrześniak. W końcówce mimo przewagi gospodarzy korzystniejszy dla gości wynik nie uległ już zmianie.
b.d.
Szansa awansu Cracovii do II ligi ściągnęła na stadion przy ul. Kałuży kilka tysięcy kibiców. Mieli więc ..biało-czerwoni” dopingujących, ; mieli sponsorów którzy obiecywali miliony za zwycięstwo, za strzelone gole. Cóż z tego, kiedy piłkarze z Radomia okazali się zespołem lepszym. Tak pod względem futbolowej dojrzałości jak i warunków fizycznych. Przez długi czas spotkania, drobni, młodzi krakowianie nie umieli sobie zupełnie poradzić ze sposobem gry rywali. Stracona bramka, już na początku meczu. także mocno podcięła im skrzydła. Dopiero w drugiej połowie bojowość ambicja, waleczność i lepsza kondycja „pasiaków” poczęły zmieniać nieco oblicze meczu Radomianie postanowili bronić korzystnego rezultatu wszelkimi sposobami. Atakowali bardziej rywali niż piłkę, chcąc pozbawić ich chęci walki (arbiter winien był pokazać kilka żółtych kartek) opóźniali rozpoczynanie akcji, symulowali kontuzje. Gola Stracili po tzw. głupim faulu. Procki podciął Czarnika gdy ten biesi z piłką... od bramki ku linii końcowej! Ale działo się to w polu karnym i arbiter podyktował Jedenastkę”.
Wyrównanie jeszcze bardziej zmobilizowało krakowian do ataku, ale mimo szeregu niezłych sytuacji podbramkowych nie u-dało im się zawodów rozstrzygnąć na swoja korzyść. Szkoda, bo apetyty kibiców, a i samych piłkarzy Cracovii były znacznie większe. A remis każę upatrywać w zespole radomskim faworyta barażowej potyczki, jako że w środę, na swoim boisku, będzie on w dużo lepszej sytuacji od krakowian.
b.d.
CRACOYIA: łlolocher — Duda, Hajduk, Węgiel (75 Marcinkowski), Owca, Gruszka (44 Leśniowolski), Depa, Wcześniak — Rząsa, Czarnik.
Do trzech razy sztuka — mówi stare porzekadło, które sprawdziło się wczoraj na stadionie przy ul. Kałuży. Dwa razy po błędach obrany (złe ustawianie stoperów) ratował „Cracovię” Marek Holocher, ale w 20 min. był bezradny wobec silnego uderzenia środkowego obrońcy gości, który po kolejnym rzucie rożnym dla „Radomiaka” zawędrował aż na 12 metr pola karnego gospodarzy.
„Pasy” pozwoliły narzucić sobie w I połowie sposób gry przyjezdnych, którzy raz po raz przeprowadzali bardzo groźne kontry. W „Cracovii” zawodziła szczególnie druga linia. Praktycznie przez całe 45 min. miejscowi nie oddali ani jednego groźnego strzału w światło bramki „Radomiaka”.
Wychodzących na druga połowę zawodników powitała informacja. ii STANISŁAW KMITA podwyższa z 500 tys. do miliona premię za każdą bramkę dla „Cracovii” i to bez względu na końcowy Wynik. Obietnicę wysokiej premii za wygraną podtrzymało Towarzystwo Przyjaciół Cracovii, a dwa miliony za dwa punkty obiecywał p. Wojciech Nowak. „Cracovia” ruszyła wreszcie do bardziej zdecydowanych ataków o czym zadecydowało m. in. przesunięcie d» pomocy Owcy, któremu brakowało jednak szczęścia w strzałach na bramkę. Wreszcie na polu karnym podcięty został Jacek Czarnik. Kibice domagali się już ..wapna” moment wcześniej, ale kwalifikator Jerzy Hołub ocenił jednoznacznie: „Najpierw był tylko teatr, dopiero potem ewident”.
Po meczu trener Janusz Sputo nie rozdzierał szat. Stwierdził, iż goście byli drużyną nie tyle lepszą co bardziej dojrzałą. „Cracovii” w Ił połowię zabrakło trochę szczęścia. Wynik rewanżowego spotkania w Radomiu jest sprawą otwartą.
1990-08-11 Stal II Mielec - Cracovia 0:0 1990-08-18 Karpaty Krosno - Cracovia 1:2 1990-08-25 Cracovia - Wawel Kraków 2:1 1990-09-01 Wisłoka Dębica - Cracovia (przerwany) 1990-09-08 Cracovia - Igloopol II Dębica 4:1 1990-09-15 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:2 1990-09-22 Cracovia - Unia Tarnów 3:1 1990-09-30 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:0 1990-10-06 Cracovia - Świt Krzeszowice 3:0 1990-10-14 Glinik Gorlice - Cracovia 2:1 1990-10-21 Cracovia - Czarni Jasło 0:1 1990-10-27 Stal Sanok - Cracovia 1:1 1990-11-03 Cracovia - Zelmer Rzeszów 3:2 1990-11-11 Wisłoka Dębica - Cracovia 1:0 1991 Trening Noworoczny 1991-02-08 Cracovia - Sokół Ostróda 6:1 1991-02-19 Wisła Kraków - Cracovia 3:1 1991-02-23 Cracovia - Granat 3:2 1991-02-27 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0 1991-03-02 Cracovia - Wawel Kraków 2:1 1991-03-17 Węgrzcanka Węgrzce Wielkie - Cracovia 0:1 1991-03-24 Cracovia - Stal II Mielec 0:0 1991-04-07 Wawel Kraków - Cracovia 0:0 1991-04-14 Cracovia - Wisłoka Dębica 2:1 1991-04-17 Cracovia - Karpaty Krosno 2:0 1991-04-27 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 2:0 1991-05-04 Unia Tarnów - Cracovia 2:2 1991-05-08 MZKS Alwernia - Cracovia 0:2 1991-05-12 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1991-05-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:2 1991-05-25 Cracovia - Glinik Gorlice 1:0 1991-05-29 Świt Krzeszowice - Cracovia 1:3 1991-06-01 Czarni Jasło - Cracovia 1:2 1991-06-05 Hutnik II Kraków - Cracovia 2:3 1991-06-09 Cracovia - Stal Sanok 3:2 1991-06-16 Zelmer Rzeszów - Cracovia 0:3 1991-06-30 Cracovia - Radomiak Radom 1:1 1991-07-03 Radomiak Radom - Cracovia 0:2