1957-09-15 Szombierki Bytom - Cracovia 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:17, 22 kwi 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Szombierki Bytom


pilka_ico
II liga grupa południowa , 18 kolejka
Bytom, boisko Szombierek, niedziela, 15 września 1957, 17:30

Szombierki Bytom - Cracovia

1
:
2

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Karel Finek
Skład:
Mainka
Ekiert
Pośpiech
Banisz
Kokoc
Szymankiewicz
Luda
Sobek
Poloczek
Kuczera
Nowak

Sędzia: Misiak (Opole)
Widzów: 10 000 (w tym 2 000 z Krakowa)

bramki Bramki

Luda (72')
0:1
1:1
1:2
Opoka (13')

Opoka (73')
Skład:
L. Michno
Mazur
Reichel
Szymczyk
Malarz
Gołąb
Opoka
Jarczyk
Manowski
Dudoń
Kasprzyk

Ustawienie:
3-2-5



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia na progu I ligi. Bramkarz Michno z Cracovii najlepszy naboisku Szombierek" -
Przegląd Sportowy

Cracovia na progu I ligi. Bramkarz Michno z Cracovii najlepszy naboisku Szombierek

Relacja z przeglądu Sportowego
Wydaje się, że po zwycięstwie w Szombierkach można już Cracovii złożyć gratulacje. 2000 kibiców krakowskich przybyłych na to spotkanie padło sobie po końcowym gwizdku w objęcia.

O zwycięstwie Cracovii zadecydowała fantastyczna – wprost dyspozycja bramkarza Michno, który był bohaterem tego meczu. Zasypywany przez napastników Szombierek gradem strzałów stał nienaruszenie na posterunku, interweniujący w najbardziej beznadziejnych sytuacjach. Obok niego podobał się młody obrońca Szymczyk (reprezentacyjny junior). Z napadu wyróżniamy szybkiego Opokę oraz Manowskiego.

Na minutę przed końcem spotkania sędzia usunął z boiska Kuczerę, który zbyt agresywnie zaatakował trzymającego piłkę bramkarza Cracovii. Spotkanie było bardzo nerwowe i nie stało na wysokim poziomie.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 142 z 16 września 1957 [1]


"Opoka zdobywcą dwu bramek.
Bohaterska postawa Michny zadecydowała o cennym zwycięstwie" -
Echo Krakowa

Opoka zdobywcą dwu bramek.
Bohaterska postawa Michny zadecydowała o cennym zwycięstwie

JESZCZE przed rozpoczęciem meczu z Cracovią „miniaturowy“ stadion Szombierek wypełnił się po brzegi publicznością. Nikt już nie mógł znaleźć wolnego miejsca, a przed wejściami wciąż przy­bywało ludzi. Zjawili się także w rekordowej obsadzie kibice biało-czerwonych. Z okien pra­sowej „Renówki" widzieliśmy w drodze do Bytomia wiele aut i motocyk­li, wiozących zwolenników Cracovii. Ponadto znaczna ich większość przyjechała pocią­giem. Kibice po raz pierwszy zorganizowali się. Na stadio­nie utworzyli jedną wspólną grupę i skandowanym okrzy­kiem: Cra — Co — via, za­grzewali od czasu do czasu za­wodników do walki.

Ogromne zainteresowanie me­czem było zupełnie zrozumiałe. Spełnić on miał rolę przysłowio­wego „języczka u wagi” w zaciętej rywalizacji obu drużyn o pierwsze miejsce w końcowym układzie tabeli. W wypadku poraż­ki biało-czerwonych, drużyna śląska stałaby się bardzo groźnym konkurentem dla krakowian, a po zwycięstwie Cracovii praktycznie odpadła z tej walki, z rywalizacji o awans do ligi. Wysoka stawka meczu trzymała widzów w nie­bywałym napięciu.
— Byleby wywieźć choć jeden punkt — wzdychali niektórzy ki­bice. Sytuacja ułożyła się jednak o wiele pomyślniej. Biało-czerwo­ni wygrali 2:1 (1:0), choć zwycię­stwo do końca meczu „wisiało na włosku”. Trzeba bowiem obiekty­wnie przyznać, ze w przekroju całego meczu znaczną przewagę mieli piłkarze Szombierek. Dużo dogodnych sytuacji zmarnowali napastnicy gospodarzy. Bawili się oni pod bramką krakowian w su- per-kombinacje, często strzelali niecelnie, a w wielu decydujących momentach niebezpieczne akcje likwidował doskonale w tym dniu usposobiony Michno, „ojciec” zwycięstwa drużyny kra­kowskiej. Bronił z wyczuciem i z dużym szczęściem. W gorących sytuacjach podbramkowych w okresie ogromnego naporu prze­ciwnika zdawało się, że Michno straci nerwy i piłka znajdzie się w siatce. Bramkarz krakowski bronił jednak ze stoickim spoko­jem, choć były dwa momenty mrożące krew w żyłach. Raz Ma­larz w ostatniej chwili zatrzymał piersią piłkę tuż przed linią bram­kową, drugim zaś razem słupek nie dopuścił do utraty bramki.
Prowadzenie dla Cracovii zdobył w 13 min. Opoka, strzałem z od­ległości około 20 metrów. Za chwilę zdawało się, że padnie druga bramka. Ładny strzał Ka­sprzyka oddany w pełnym biegu z dość bliskiej odległości, przytomnie wybił na korner bramkarz Mainka. W 72 min., ataki Ślązaków przybierały na sile, Luda uzyskał wyrównanie. Zo­stało to przyjęte wielkim aplau­zem przez kibiców Szombierek, którzy coraz silniej dopingują gospodarzy. Zwolennikom Cracovii miny trochę zrzedły. Huraga­nowe ataki bytomian nie wróżyły nic dobrego i zmniejszały nawet szanse na utrzymanie remisu. Obawy te rozproszył Opoka. Po upływie zaledwie trzech minut prawoskrzydłowy Cracovii uzy­skał drugą bramkę, co zdepry­mowało znów gospodarzy.
— A może uda się wywieźć dwa punkty — mówili do siebie kibice krakowscy, licząc minuty, jakie pozostały do końca meczu. Jeszcze kilka groźnych akcji by­tomian, jeszcze brzydkie zacho­wanie się Kuczery, który za swo­je niesportowe zachowanie się (chcąc ręką wybić piłkę Michnie, uderzył go w podbródek), został usunięty z boiska i gwizdek sę­dziego oznajmia koniec zawodów.
Cała drużyna krakowska zagra­ła bardzo ambitnie, za co należą się jej słowa uznania. Zawodnicy zacięcie walczyli o każdą piłkę, wykazując dużą odporność psychi­czną. Odniesione zwycięstwo mo­że mieć decydujące znaczenie dla biało-czerwonych a ponadto zna­cznie przybliżyło ich do wrót I ligi. Nie są one jeszcze całkiem otwarte. Trzeba bowiem obronną ręką wyjść z najbliższych spotkań, a zadanie to wcale nie jest łatwe. Kibice jednak wierzą w swą dru­żynę, co podkreślali w pomeczowych rozmowach.

Zawody sędziował p. Misiak (Opole), bardzo obiektywnie, wzoro­wo wywiązując się ze swego za­dania.
Antoni Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 216 z 16 września 1957


"Cracovia już jedną nogą w I lidze" -
Gazeta Krakowska

Cracovia już jedną nogą w I lidze

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Najskrytsze marzenia zawodników drużyny biało-czerwonych i ich licznych kibiców w sobotę zostały zre¬alizowane. Cracovia pokonała na trudnym bytomskim boisku Szombierki 2:1 (1:0).

Wspaniały sukces odniosła krakowska drużyna dzięki dużej ambicji całego zespołu, który nie przestraszył się gwizdów sfanatyzowanej publiczności bytomskiej. Jedenastka Cracovii udowodniła, że umie zrealizować plan taktyczny trenera, polegający na wzmocnionej defensywie.
Dużo uznania należy się bramkarzowi Michnie, który bronił fantastycznie i kilka razy obronił swój ze¬spół od utraty bramki. W ataku wyróżnił się Opoka, Jarczyk i Dudoń.
Już w 13 min. biało-czerwoni zdobyli prowadzenie ze strzału Opoki. Gospodarze przeprowadzili liczne ataki, ale na szczęście trio naszej o- brony grało nienagannie.
Po przerwie gospodarze gorąco dopingowani przez kibiców mocno naciskali i zdawało się, że trudno będzie nie tylko wygrać, ale wywieźć chociaż jeden punkt z Bytomia. W okresie zdecydowanej przewagi Szomkierki zdobyły wyrównania przez Ludę. Piłkarze Cracovii nie załamali się z powodu utraty bramki i w trzy minuty później Opoka zmusił bramkarza gospodarzy Mainkę do kapitulacji. Od tej chwili piłkarze Szombierek za wszelką cenę chcieli strzelić wyrównującą bramkę. Całe szczęście, że w tym trudnym okresie gry, zawodnicy biało-czerwonych nie popełnili błędów. Na polu bramko¬wym krakowian często było kłębowisko ciał i wtedy piłka kilka razy niemal w ostatniej chwili została wybita sprzed bramki.
Na dwie minuty przed końcem sędzia wykluczył piłkarza Szombierek Kuczerę, za złośliwe uderzenie bramkarza Michny.

Zwycięstwo w Bytomiu nad groźnym przeciwnikiem, to pokonanie jeszcze jednej przeszkody na drodze do ekstraklasy. Szanse rosną, ale i następne spotkania trzeba wygrać, a ambitny zespól Cracovii stać na to.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 221 z 16 września 1957


"Cracovia coraz bliżej I Ligi" -
Dziennik Polski

Cracovia coraz bliżej I Ligi

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski cz.2
W rozgrywkach grupy południowej II ligi na specjalną uwagę zasługuje zwycięstwo Cracovii na gorącym terenie śląskim.. Po tym zwycięstwie, które oznacza, że Cracovia przełamała ostatecznie złą passę, szanse biało-czerwonych na wejście do I ligi wybitnie wzrosły. Niespodzianką t była wysoka wygrana 5:1 (2:1) Broni Radom w meczu z Naprzodem Lipiny. W ten sposób drużyny śląskie zostały praktycznie wyeliminowane z wałki o pierwsze miejsce. Stal Mielec pokonała Włókniarz Chełmek 2:0 (0:0), a AKS Chorzów wygrał ze Stalą Rzeszów 1:0 (0:0).

Cracovia—Szombierki 2:1(1:0)

CRACOVIA: Michno, Mazur, Reichel, Szymczyk, Malarz, Gołąb, Opoka, Jarczyk, Manowskj, Dudoń, Kasprzyk. GÓRNIK: Mańka, Ekier, Pośpiech, Banisz, Kokot, Szymankiewicz, Luda, Sobek, Poloczek, Kuczera, Nowak. Sędziował Mistek z Opola. Bramki zdobyli: w 13 min. Opoka, w 72 Luda i 75 Opoka.

Niełatwe to było spotkanie. . Chyba najbrudniejsze w drugiej rundzie rozgrywek — jeżeli jeszcze dodamy do tego duży ładunek emocjonalny —otrzymamy obraz bytomskiego meczu. Widownia śląska nastawiona na sukces swojej drużyny gwizdami żegnała zwycięzców meczu, gwizdami żegnała również sędziego spotkania Misiaka, który, jak twierdzili fachowcy „nie uległ presji mało wyrobionej sportowo publiczności i spotkanie sędziował obiektywnie, ani na jotę nie uchybiając przepisom.

Biało-czerwoni byli bezsprzecznie bohaterami meczu. Wyszli na boisko z silną wolą zwycięstwa, i jeżeli zrealizowali pian taktyczny trenera, słowa uznania należą się całej jedenastce.

Nie możemy absolutnie powiedzieć, że ! krakowianie zagrali we wszystkich liniach idealnie, trudno nam się również : zgodzić z opinią, że był to. najlepszy mecz krakowian w sezonie — jednak podkreślić należy ogromną ambicję i chęć wywiezienia z „gorącego Bytomia” dwóch punktów. Ponieważ udało się to w pełni, jest to zasługa całej drużyny. Mecz rozstrzygnął się właściwie już w 13 minucie, kiedy Opoka po dośrodkowaniu Malarza uzyskał prowadzenie. Zdobyta bramka wzmocniła drużynę psychicznie i mimo, że kilkakrotnie Michno likwidował przytomnymi interwencjami groźne wypady bytomian. Cracovia nie wypuszczała inicjatywy z rąk. Defensywa Cracovii miała w tym okresie sporo roboty — trójka obrońców oraz świetny Michno w bramce uwijali się jak w ukropie.

Po przerwie, kiedy w okresie naporu bytomian Luda wyrównuje, zdaje się, że biało-czerwonym trudno będzie uzyskać zwycięstwo. Upłynęło jednak zaledwie kilka minut, a Opoka zdobywa drugą bramkę d ustala wynik meczu. Michno jeszcze kilkakrotnie znalazł się w opalach — dwa razy uratował go słupek, kiedy indziej przytomnie Interweniował.

W ataku Cracovii wszyscy grali dobrze — na najwyższą jednak notę zasłużył Opoka. W obronie Michno bezsprzecznie wyrósł na bohatera meczu nr 1.
Źródło: Dziennik Polski nr 220 z 15 września 1957


Mecze sezonu 1957

Polonia Warszawa 1956-11-18 Polonia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1957 Trening Noworoczny  Unia Niedomice 1957-01-27 Cracovia - Unia Niedomice 15:0  KS Olkusz 1957-02-03 Stal Olkusz - Cracovia 1:4  AKS Mikołów 1957-02-10 Cracovia - Stal Mikołów 1:2  Unia Oświęcim 1957-02-17 Cracovia - Unia Oświęcim 1:2  Start Chorzów 1957-02-24 Cracovia - Start Chorzów 4:1  Baník Most 1957-03-03 Baník Most - Cracovia 1:1  FK Teplice 1957-03-07 Tatran Teplice - Cracovia 2:1  FK Ústí nad Labem 1957-03-09 Spartak Ústí nad Labem - Cracovia 4:1  Czechosłowacja (młodzież) 1957-03-12 Czechosłowacja (młodzież) - Cracovia 0:1  Motorlet Praga 1957-03-14 Motorlet Praga - Cracovia 2:3  Slovan Liberec 1957-03-16 Slavoj Liberec - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1957-03-31 AKS Chorzów - Cracovia 0:1  Stal Rzeszów 1957-04-07 Cracovia - Stal Rzeszów 3:0  Garbarnia Kraków 1957-04-14 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2  Unia Tarnów 1957-04-18 Cracovia - Unia Tarnów 3:1  Haladás Szeged 1957-04-21 Cracovia - Haladás Szeged 0:3  Grazer AK 1957-04-24 Cracovia - Grazer AK 2:1  Concordia Knurów 1957-04-28 Cracovia - Concordia Knurów 3:0  Sośnica Gliwice 1957-05-01 Górnik Sośnica - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1957-05-05 Gwardia-Wisła Kraków - Cracovia 4:1  Lokomotiva Nové Zámky 1957-05-08 Lokomotiva Nové Zámky - Cracovia 0:5  ŠK Nitra 1957-05-09 ŠK Nitra - Cracovia 3:1  Piast Gliwice 1957-05-12 Piast Gliwice - Cracovia 1:1  Wawel Kraków 1957-05-26 CWKS Kraków - Cracovia 0:0  Szombierki Bytom 1957-05-30 Cracovia - Szombierki Bytom 3:1  KS Chełmek 1957-06-02 Cracovia - Włókniarz Chełmek 2:0  Broń Radom 1957-06-09 Broń Radom - Cracovia 0:3  Stal Mielec 1957-06-13 Stal Mielec - Cracovia 1:0  Pogoń Szczecin 1957-06-15 Pogoń Szczecin - Cracovia 2:0  Ruch Chorzów 1957-06-22 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2  Naprzód Lipiny 1957-06-29 Cracovia - Naprzód Lipiny 6:0  Zielona Góra 1957-07-06 Zielona Góra - Cracovia 4:0  Polonia Bytom 1957-07-07 Cracovia - Polonia Bytom 3:2  BKS Stal Bielsko-Biała 1957-07-22 Stal Bielsko-Biała - Cracovia 4:4  Zagłębie Sosnowiec 1957-08-04 Stal Sosnowiec - Cracovia 2:0  AKS Chorzów 1957-08-10 Cracovia - AKS Chorzów 3:0  Stal Rzeszów 1957-08-17 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2  Garbarnia Kraków 1957-08-24 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:2  Concordia Knurów 1957-09-01 Concordia Knurów - Cracovia 1:0  Piast Gliwice 1957-09-04 Cracovia - Piast Gliwice 1:3  Wawel Kraków 1957-09-08 Cracovia - Wawel Kraków 1:0  Szombierki Bytom 1957-09-15 Szombierki Bytom - Cracovia 1:2  KS Chełmek 1957-09-22 Włókniarz Chełmek - Cracovia 1:2  Stal Mielec 1957-10-06 Cracovia - Stal Mielec 2:0  Polska 1957-10-13 Cracovia - Polska 0:2  Broń Radom 1957-10-27 Cracovia - Broń Radom 2:2  Tarnovia Tarnów 1957-11-03 Tarnovia Tarnów - Cracovia 2:4  Naprzód Lipiny 1957-11-10 Naprzód Lipiny - Cracovia 3:0  Gwardia Warszawa 1957-11-24 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:0