1957-10-27 Cracovia - Broń Radom 2:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Karel Finek
pilka_ico
II liga grupa południowa , 21 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 27 października 1957, 11:00

Cracovia - Broń Radom

2
:
2

(2:1)



Herb_Broń Radom


Skład:
L. Michno
Mazur
Reichel
Szymczyk
Malarz
Gołąb
Opoka
Jarczyk
Manowski
Dudoń
Kasprzyk

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Ziemnicki (Wrocław)
Widzów: 12 000

bramki Bramki
Manowski (8')
Jarczyk (39' k.)
Muc
Wojewoda
Skład:
Kwasiborski
Cybulski
Miechowicz
Nowak
Kaczmarczyk
Grzegorczyk
Gruszczyński
Muc
Szymański
Strzecha
Wojewoda



podczas meczu
podczas meczu

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"I-ligowiec Cracovia traci punkt z Bronią" -
Przegląd Sportowy

I-ligowiec Cracovia traci punkt z Bronią

Relacja z przeglądu Sportowego
Aktualny I-ligowiec z najwyższym trudem uzyskał remisowy rezultat z aktualnym już III-ligowcem, przy czym arbiter zawodów był zbytnio łaskawy dla biało-czerwonych. Uznał on bardzo nieprzekonywującą bramkę, która Cracovii dała prowadzenie (bramkarz Broni leżał z piłką na linii bramkowej). Drugą bramkę zdobyła Cracovia z rzutu karnego, egzekwował pewnie Jarczyk.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 166 z 28 października 1957 [1]


"To nie była gra godna pierwszoligowców" -
Echo Krakowa

To nie była gra godna pierwszoligowców

MECZ piłkarski między Cracovią a radomską Bronią o mistrzostwo drugiej ligi, stanowił dla obydwu drużyn jedynie formalność, gdyż losy zespołów zostały już zna­ cznie wcześniej definitywnie przesądzone. Biało-czerwo­ni po ostatnim zwycięstwie nad mielecką Stalą mieli za­pewnione miejsce wśród pierwszoligowców, a radomiaków nawet ewentualne zwycięstwo nie ratowało przed opuszczeniem szeregów drugiej ligi. Tak więc mecz wczorajszy nie miał zasadniczego znaczenia dla obu zes­połów.

Ten brak poważniejszej stawki, w dużej mierze zade­cydował o poziomie zawodów. Piłkarze biało-czerwonych wystąpili wprawdzie w swym normalnym składzie, ale grali jakoś od niechcenia i bez serca. Brak chęci do walki zaciążył między innymi, na dokładności podań i grze ataku. Nic więc dziwnego, że drużyna radomska przedstawiająca się jako zespół jeszcze dość surowy (z wyjątkiem doskonałego bramkarza Kwasiborskiego) uzys­kała zaszczytny dla siebie wynik remisowy 2:2 (1:2) który w żad­nym wypadku nie przynosi zasz­czytu krakowskiej jedenastce.
Po meczu kibice wyrażali różne opinie. Jedni uważali, że Cracovia, jako mistrz grupy połu­dniowej i zespół awansujący do pierwszej ligi, powinna zademon­strować w tych zawodach dobrą grę, udowadniając swą wyższość, tym bardziej że przeciwnik był słaby i nie wchodziła tutaj w ra­chubę atmosfera nerwowości, jaka często towarzyszyła ważnym spot­kaniom mistrzowskim. Drudzy bardziej liberalnie podchodzili do meczu, usprawiedliwiając zawod­ników ciężkimi meczami w okre­sie bezpardonowej walki o nie­zbędne punkty mistrzowskie, i obecnie przy ocenie gry swych ulubieńców stosowali ulgową ta­ryfę.
Była również trzecia grupa ki­biców którzy oglądając wczoraj­sze spotkanie wyrażali obawy o ewentualne losy drużyny w przy­szłorocznych rozgrywkach pierw­szoligowych. Ich zdaniem drużyna nie powinna przegrywać ze słabszym przeciwnikiem.
Która z tych opinii jest słuszniejsza, trudno autorytatywnie stwierdzić. Tym niemniej wydaje się. że w każdej z tych wypowiedzi tkwi odrobina prawdy.

Bramki dla Cracovi zdobyli: Manowski i Jarczyk (z rzutu kar­nego), a dla Broni: Muc i Woje­woda. Sędziował Ziemnicki (Wro­cław).
A. Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 252 z 28 października 1957


"Po kompromitującej grze Cracovia z trudem remisuje" -
Gazeta Krakowska

Po kompromitującej grze Cracovia z trudem remisuje

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Któż z licznych kibiców biało-czerwonych mógł spodziewać się, że ich ulubiony pierwszoligowiec z radomską Bronią zagra tak kompromitujące słabo i z trudem zremisuje 2:2 (2:1).

Trudno było w niedzielę powiedzieć o drużynie Cracovii, że to jest ten sam zespół, który tak pięknie walczył z mielecką Stalą o decydu¬jące punkty lub w tydzień później był trudnym przeciwnikiem dla naszej kadry.
Wczoraj piłkarze biało-czerwonych mocno zirytowali dość licznie zgromadzoną publiczność. Można mieć słabszy dzień, można drużynie wiele wybaczyć, ale wczorajsza gra była wyrazem braku ambicji i — jak głośno mówiono na trybunach — efektem zbyt długiego fetowania powrotu do ekstraklasy. Można sądzić, że piłkarze Cracovii po sparringu z ka¬drą nie uczęszczali już na treningi.
Mało brakowało a pierwszoligowiec zebrałby „baty” od trzecioligowca. Radomska Broń, która opuściła już II ligę była dla słabo grającej krakowskiej drużyny, trudnym orzechem do zgryzienia. Przez 90 minut ani razu nie widzieliśmy przemyślanej składnej akcji ataku biało-czerwonych. Nie dziwimy się, że publiczność wygwizdała nonszalancką, kompromitującą grę Manowskiego. Zawodnik ten po prostu statystował na boisku. W najdogodniejszych nawet sytuacjach nie ruszył się do piłki. Skrzydłowi — Kasprzyk i Opoka, którzy zawsze stanowili silną pozycję zespołu, w niedzielę — tak jak ich pozostali koledzy — grali chaotycznie i niemrawo. Jedynie Dudoń starał się zbliżać do piłki, ale i ten zawodnik grał o wiele, wiele słabiej niż w po-przednich spotkaniach. Przy słabej i niepewnej grze obrony i nieistniejącej pomocy — bramkarz Michno miał trudne zadanie. Wprawdzie piłkarze Broni nie byli asami, ale w prosty sposób na jaki ich stać było podchodzili pod bramkę Michny i strzelali.
JAK PADŁY BRAMKI?
W 10 min. ostry strzał Manowskiego bramkarz gości wyłapał za linią i sędzia od gwizdał bramkę. W 8 minut później (nie bez błędu naszej obrony goście wyrównali ze strzału Muca. W 33 min. obrońca gości odrzucił piłkę ręką i sędzia p. Ziemnicki z Wrocławia podyktował „jedenastkę". Rzut karny pewnie egzekwował Jarczyk i Cracovia prowadziła 2:1.
Po przerwie piłkarze Broni znów byli częściej przy piłce. W 55 min. Wojewoda nie pilnowany przez obrońców, ostro strzelił i piłka wylądowała w siatce.

W ostatnich sekundach gry biało- czerwoni mieli okazję do uzyskania zwycięskiej bramki, ale strzały Opoki i Dudonia z najbliższej odległości szczęśliwie obronił bramkarz gości — Kwasiborski.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 257 z 28 października 1957


"Niedzielna gra Cracovii nie nastawia optymistycznie" -
Dziennik Polski

Niedzielna gra Cracovii nie nastawia optymistycznie

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Cracovia — Broń Radom 2:2 (2:1)

CRACOVIA: Michno, Mazur, Reichel, Szymczyk, Malarz, Gołąb, Opoka, Jarczyk, Manowski, Dudoń, Kasprzyk. BROŃ: Kwasiborski, Cybulski, Miechowicz, Nowak, Kaczmarczyk, Gregorczyk, Gruszczyński, Muc, Wojewoda, Strzecha, Szymański.

Dziwnie jakoś nie wyszedł Cracovii niedzielny mecz z zajmującą ostatnie miejsce w tabeli grupy południowej — Bronią Radom, która już definitywnie o-puszcza II ligę. Wprawdzie złośliwi twierdzili, że nie ma różnicy między jedną i drugą drużyną, gdyż obie opuszczają II ligę (Broń do III ligi, a Cracovia do I) lecz z przebiegu gry nie można się było w żaden sposób dopatrzeć różnicy klas. Wprawdzie Cracovia rozpoczęła spotkanie z dużym Impetem, lecz w miarę uplywu czasu gdy nieskoordynowane a-taki nie przynosiły dużej ilości bramek, które jak odnosiliśmy wrażenie, spodziewali się strzelić napastnicy Cracovii, gra stała się słaba i bezmyślna! Ciężko było w tym okresie wyróżnić który z napastników zmarnował więcej pozycji podbramkowych. Wróciła „stara choroba” Cracovii: drużyna jest dziwnie ustawiona psychicznie, że spotkanie musi rozstrzygnąć już w pierwszym kwadransie gry. A więc najlepsze węgierskie wzory... Gdy jednak ten plan nie wychodzi, wkrada się w zespół jakieś zdenerwowanie, niedokładność, a nawet bezmyślność. „Pomagają” do tego drużynie niezbyt zachęcające okrzyki zwolenników drużyny krakowskiej. W tych warunkach bardzo ciężko jest wrócić do rozsądku i planowej gry i co najważniejsze do konsekwentnego zrealizowania założonego plamił gry, który musi trwać przecież przez pełne 90 minut.

Co jeszcze można powiedzieć o spotkaniu i zawodnikach? Mecz nie był widowiskiem ciekawym, zbyt dużo było nerwowej gry, za mało przemyślanych akcji. Jeżeli chodzi o zawodników, to zastanawia Jakaś wzajemna niechęć do wspólnej gry. To oczywiście nie przyniesie na dalszą metę rezultatów.
Źródło: Dziennik Polski nr 257 z 29 października 1957


Mecze sezonu 1957

Polonia Warszawa 1956-11-18 Polonia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1957 Trening Noworoczny  Unia Niedomice 1957-01-27 Cracovia - Unia Niedomice 15:0  KS Olkusz 1957-02-03 Stal Olkusz - Cracovia 1:4  AKS Mikołów 1957-02-10 Cracovia - Stal Mikołów 1:2  Unia Oświęcim 1957-02-17 Cracovia - Unia Oświęcim 1:2  Start Chorzów 1957-02-24 Cracovia - Start Chorzów 4:1  Baník Most 1957-03-03 Baník Most - Cracovia 1:1  FK Teplice 1957-03-07 Tatran Teplice - Cracovia 2:1  FK Ústí nad Labem 1957-03-09 Spartak Ústí nad Labem - Cracovia 4:1  Czechosłowacja (młodzież) 1957-03-12 Czechosłowacja (młodzież) - Cracovia 0:1  Motorlet Praga 1957-03-14 Motorlet Praga - Cracovia 2:3  Slovan Liberec 1957-03-16 Slavoj Liberec - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1957-03-31 AKS Chorzów - Cracovia 0:1  Stal Rzeszów 1957-04-07 Cracovia - Stal Rzeszów 3:0  Garbarnia Kraków 1957-04-14 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2  Unia Tarnów 1957-04-18 Cracovia - Unia Tarnów 3:1  Haladás Szeged 1957-04-21 Cracovia - Haladás Szeged 0:3  Grazer AK 1957-04-24 Cracovia - Grazer AK 2:1  Concordia Knurów 1957-04-28 Cracovia - Concordia Knurów 3:0  Sośnica Gliwice 1957-05-01 Górnik Sośnica - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1957-05-05 Gwardia-Wisła Kraków - Cracovia 4:1  Lokomotiva Nové Zámky 1957-05-08 Lokomotiva Nové Zámky - Cracovia 0:5  ŠK Nitra 1957-05-09 ŠK Nitra - Cracovia 3:1  Piast Gliwice 1957-05-12 Piast Gliwice - Cracovia 1:1  Wawel Kraków 1957-05-26 CWKS Kraków - Cracovia 0:0  Szombierki Bytom 1957-05-30 Cracovia - Szombierki Bytom 3:1  KS Chełmek 1957-06-02 Cracovia - Włókniarz Chełmek 2:0  Broń Radom 1957-06-09 Broń Radom - Cracovia 0:3  Stal Mielec 1957-06-13 Stal Mielec - Cracovia 1:0  Pogoń Szczecin 1957-06-15 Pogoń Szczecin - Cracovia 2:0  Ruch Chorzów 1957-06-22 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2  Naprzód Lipiny 1957-06-29 Cracovia - Naprzód Lipiny 6:0  Zielona Góra 1957-07-06 Zielona Góra - Cracovia 4:0  Polonia Bytom 1957-07-07 Cracovia - Polonia Bytom 3:2  BKS Stal Bielsko-Biała 1957-07-22 Stal Bielsko-Biała - Cracovia 4:4  Zagłębie Sosnowiec 1957-08-04 Stal Sosnowiec - Cracovia 2:0  AKS Chorzów 1957-08-10 Cracovia - AKS Chorzów 3:0  Stal Rzeszów 1957-08-17 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2  Garbarnia Kraków 1957-08-24 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:2  Concordia Knurów 1957-09-01 Concordia Knurów - Cracovia 1:0  Piast Gliwice 1957-09-04 Cracovia - Piast Gliwice 1:3  Wawel Kraków 1957-09-08 Cracovia - Wawel Kraków 1:0  Szombierki Bytom 1957-09-15 Szombierki Bytom - Cracovia 1:2  KS Chełmek 1957-09-22 Włókniarz Chełmek - Cracovia 1:2  Stal Mielec 1957-10-06 Cracovia - Stal Mielec 2:0  Polska 1957-10-13 Cracovia - Polska 0:2  Broń Radom 1957-10-27 Cracovia - Broń Radom 2:2  Tarnovia Tarnów 1957-11-03 Tarnovia Tarnów - Cracovia 2:4  Naprzód Lipiny 1957-11-10 Naprzód Lipiny - Cracovia 3:0  Gwardia Warszawa 1957-11-24 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:0