.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
"Pojedynek Cracovia-Piast nierozstrzygnięty" -
Przegląd Sportowy
Pojedynek Cracovia-Piast nierozstrzygnięty
Relacja z Przeglądu Sportowego
Gliwiczanie rozpoczęli spotkanie w nastawieniu defensywnym. Trener zespołu Metzger wycofał do tyłu środkowego napastnika Majke, który miał spełniać rolę drugiego stopera. Mimo to atak Piasta zupełnie dobrze poczynał sobie na przedpolu krakowskim, a rajdy Gałeczki wytwarzały duże zamieszanie pod bramką Michna. Wielka szkoda, że Gałeczce dotrzymał pola tylko łącznik Dera, ponieważ pozostali napastnicy Piasta byli mało widoczni. Obaj ci piłkarze nastręczyli najwięcej trudności defensywie Cracovii. Obok Gałeczki i Dery w zespole Piasta wyróżnić należy Kalicińskiego i Kowacza.
Do 61 min. kiedy utrzymywał się wynik 1:0 dla Piasta Cracovia atakowała i zdobyła wyrównującą bramkę ze strzału Manowskiego. Po tym jednak jakby zadowolona z remisu wycofała Glimasa do obrony i grała na utrzymanie wyniku. W Cracovii wyróżnić należy Michno, który uratował swą drużynę od porażki oraz Manowskiego i Rajchela.
Źródło:
Przegląd Sportowy nr 69 z 13 maja 1957 [1]
"Ten remis liczy się na wagę złota" -
Echo Krakowa
Ten remis liczy się na wagę złota
WIELKI zwolennik Cracovii p. J. Dziedzic wyraźnie nadrabiał miną podczas naszej wspólnej podróży do Gliwic, mimo że poważnie obawiał się o wynik meczu biało-czerwonych z gliwickim Piastem. Powodem obaw był brak w składzie Cracovii prawoskrzydłowego Opoki, który na skutek kontuzji nie mógł pojechać z drużyną oraz złe sny, jakie mego współtowarzysza podróży trapiły poprzedniej nocy. Okazało się jednak, że sen mara... Cracovia bowiem wywiozła z trudnego terenu jeden punkt, liczący się w obecnym układzie drużyn w tabeli niemal na wagę złota.
Początkowo nic nie wróżyło takiego zakończenia meczu. W pierwszej połowie zawodów do głosu dochodzili piłkarze Piasta, stwarzając raz po raz groźne sytuacje pod bramką krakowian. Toteż miny grupy zwolenników Cracovii przybyłych ma mecz, wśród których zauważyliśmy m. in. doskonałego artystę scen dramatycznych p. Z . Mrożewskiego oraz b. lekkoatletę p. A. Piaskowego — były niewesołe. Piłkarze Piasta: Gałeczka, Mańka, Dera często, zatrudniali Michnę w bramce a z Cracovii jedynie Jarczyk oddał w tym czasie groźniejszy strzał, lecz piłka poszła ponad poprzeczką. W 33 min. nadbiegający Gałeczka otrzymawszy centrę z lewej strony — pięknym zagraniem głową ulokował piłkę w siatce, uzyskując prowadzenie.
Po przerwie obydwie drużyny grają nadal z ogromną ambicją. Od 55 min. Cracovia daje pokaz ładnej gry, zdobywając na pewien okres przewagę. Jedna z akcji przeprowadzona w 60 min. zakończona została pięknym strzałem Manowskiego, który zdobył wyrównanie. Doznał jednak przy tym kontuzji kostki, i na 5 min. musiał opuścić boisko. Pod koniec zawodów Cracovia gra na utrzymanie wyniku. Zastępujący Opokę Glimas cofa się do tylnych linii jako czwarty obrońca. Tylne formacje z Reichlem na czele nie dopuszczają do zmiany wyniku i zawody kończą się remisowo. Po meczu kierownik drużyny p. E. Jabłoński powiedział: „Wynik jest szczęśliwy dla Cracovii. Jestem z niego zadowolony”, a trener Finek dodał: „Piast to wcale dobry zespół. Trudno tu będzie którejkolwiek z pozostałych drużyn wygrać”.
A. Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 111 z 13 maja 1957
"Cracovia—Piast (Gliwice) 1:1" -
Gazeta Krakowska
Cracovia—Piast (Gliwice) 1:1
Relacja z meczu w dzienniku
Gazeta Krakowska
Rozegrany wczoraj w Gliwicach i mecz piłkarski o mistrzostwo II ligi między Cracovią a Piastem zakończył się wynikiem remisowym 1:1 (0:1). Bramkę dla drużyny gliwickiej strzelił Gałeczka w 33 min., a wyrównał Manowski w 55 min. gry.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 113 z 13 maja 1957