1938-11-01 Cracovia - Polonia Warszawa 0:2
powtórka meczu z 26 maja 1938 Cracovia - Polonia Warszawa 3:2 - zobacz więcej w opisie sezonu 1938
|
Liga , 6 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, wtorek, 1 listopada 1938, 11:00
(0:1)
|
|
Skład: A. Radwański Lasota Pająk E. Jabłoński Grünberg Hiżyk Góra Młynarek Bartyzel Szeliga Zembaczyński Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Zygmunt Lange z Łodzi
|
Skład: Strauch Szczepaniak Grolik Bzdak Nyc Przykling Jaźnicki A. Przybysz Pieniążek Kula W. Kisieliński Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Sportowiec Krakowski (wstępna relacja)
We wtorek zabrzmiał ostatni w roku bieżącym gwizdek sędziego na meczu ligowym. Bohaterkami tego spotkania były Cracovia - Polonia.
Do meczu wtorkowego Cracovia stanęła pod obuchem ciężkiej porażki w Poznaniu z Wartą, a Polonia, choć również przegrała (z mistrzem Polski, Ruchem), przyjechała do Krakowa bynajmniej nie zdesperowana.
Drużyna, która jeszcze względnie niedawno walczyła o utrzymanie się w Lidze, potrafiła imponującym finiszem nie tylko wydostać się z zagrożonej strefy, ale umieścić się w górnych rejonach. Dzięki wtorkowemu zwycięstwu, Polonia zajęła 4-te miejsce w tabeli! Przyznajmy, że sukces to nielada!
Źródło: Sportowiec Krakowski
Sportowiec Krakowski (relacja)
Polonia zwycięża Cracovię 2:0
Obydwie bramki zdobył Odrowąż - Doskonałą formą błysnął Kulla
Bramki zdobył Odrowąż. Sędzia p. Lange z Łodzi. Widzów 2 tysiące.
Polonia: Strauch, Szczepaniak, Grolik, Bzdak, Nytz, Przykling, Jaźnicki, Przybysz, Odrowąż, Kulla i Kisieliński.
Cracovia: Radwański, Lasota, Pająk, Jabłoński, Grünberg, Hiżyk, Góra, Młynarek, Bartyzel, Szeliga i Zembaczyński.
Ostatni tegoroczny mecz ligowy, rozegrany na boisku Cracovii we wtorek, nie wywołał dużego zainteresowania. Spotkanie nie stało pod znakiem gry o wielką stawkę. Poza tym, ciężka porażka Cracovii w Poznaniu oraz świetna postawa Polonii w Hajdukach nie zapowiadały niczego dobrego dla drużyny krakowskiej, która i tym razem zmuszona była wystąpić bez kontuzjowanych: Korbasa, Skalskiego i Majerana.
Tak się też stało. Osłabiona Cracovia przegrała czwarty mecz z rzędu i zamiast mistrzostwa, zajmuje ostatecznie zaledwie 7-me miejsce w Lidze.
Mecz wtorkowy był w każdym razie widowiskiem ciekawym i emocjonującym. Drużyna warszawska mile rozczarowała.
Polonia jest obecnie zespołem wyrównanym i bardzo groźnym. Cała jedenastka walczy z niesłychaną ambicją i ofiarnością do ostatniej chwili. Warszawianie posiadają też kilka wybitnych jednostek, nadających ton i styl grze.
Reprezentacyjni gracze, Szczepaniak i Nytz znajdują się w wielkiej formie i p. Kałuża może być o nich spokojny.
Wielką niespodzianką jest Kulla. Gracz ten, o bajecznym driblingu i dużej pracowitości, wybija się na czoło napastników w Polsce. Kulla zasługuje na baczną uwagę kap. związkowego.
Do mocnych punktów drużyny stołecznej zaliczyć jeszcze można doskonałego Straucha w bramce oraz Kisielińskiego. Dobre zadatki ma też prawoskrzydłowy Jaźnicki.
Reszta nie błysnęła specjalną klasą, ale zaprezentowała się dodatnio.
O Cracovii, która zresztą grała nie najgorzej, nie da się niestety pisać w superlatywach.
Radwański w bramce bronił niepewnie. Obrona była zbyt powolna, ale jakoś się trzymała. Pomoc, do niedawna najlepsza formacja krakowian, tym razem nie dopisała. Grünberg rozegrał się po przerwie, kiedy wynik był już przesądzony. Jabłoński i Hiżyk są jeszcze za młodzi.
W ataku panował chaos. Zawiódł tu Góra, zarówno jako skrzydłowy jak i kierownik ataku. Słabym był też Bartyzel, jak również lewa strona ataku. Najlepiej zaprezentował się Młynarek, który zapowiada się doskonale.
Mecz wtorkowy był powtórzeniem spotkania wiosennego (wygranego przez Cracovię 3: 2), które zostało anulowane przez PZPN.
Arbitrem ostatniego spotkania był znowu łodzianin, p. Lange, który również nie mógł zadowolić. P. Lange nie uznał bowiem bramki, prawidłowo zdobytej przez gospodarzy, a następnie skrzywdził parokrotnie gości, chcąc w ten sposób widocznie, naprawić poprzedni błąd.
Gra zaczyna się od żywiołowych ataków gości, którzy już w pierwszych chwilach mają kilka doskonałych okazji zdobycia bramki. W czwartej minucie Grünberg fauluje Kisielińskiego na polu karnym. Jedenastkę egzekwuje poszkodowany. Słaby strzał broni jednak Radwański.
Gra staje się wyrównana, zmienne ataki są likwidowane przez obrońców. Kilka rzutów wolnych Pająka broni wspaniale Strauch. Atak Polonii jest jednak groźniejszy, to też pod koniec pierwszej połowy bramka Cracovii jest w ciągłym niebezpieczeństwie.
W 40 -ej minucie pada pierwsza bramka. Ostry strzał Kulli paruje Radwański pod nogi Odrowąża, który lokuje piłkę w siatce.
Po zmianie pól, już w drugiej minucie pada druga bramka.
Daleki strzał Odrowąża wypuszcza Radwański z rąk.
Następuje okres przewagi Cracovii. Góra obejmuje kierownictwo ataku, ale linia ta gra zbyt chaotycznie. W 16-ej minucie, strzał Góry odbija się o wewnętrzną stronę sztangi, sędzia bramki jednak nie uznaje. Od tej chwili gra toczy się pod akompaniamentem głośno protestującej widowni.
Końcowe minuty należą znów do gości, ale Kulla strzela w poprzeczkę, Przybysz zaś przenosi z bliska. Wynik 2:0 utrzymuje się do końca meczu.
Źródło: Sportowiec Krakowski
Przegląd Sportowy
Polonia zdobywa Kraków
Dzięki zwycięstwu nad Cracovią 2:0
KRAKÓW, 1.11. POLONIA (Warszawa) - CRACOVIA 2:0 (1:0). Obie bramki dla Polonii uzyskał Odrowąż. Sędzia p. Lange. Publiczności 4.000.
POLONIA: Strauch, Szczepaniak, Grolik, Bzdak, Nyc, Przykling, Jaźnicki, Przybysz, Odrowąż, Kula, Kisieliński.
CRACOVIA: Radwański, Lasota, Pająk, Hiżyk, Grünberg, Jabłoński, Góra, Młynarek, Bartyzel, Szeliga, Zembaczyński.
Nie jest rzeczą najważniejszą, że po wtorkowym zwycięstwie Polonia wysunie się przed Cracovię i zajmie zaszczytną czwartą pozycję. Najważniejszą zdobyczą Polonii - jest sukces moralny. Nie ulega bowiem wątpliwości, że dzisiejszym pokazem gry widownia krakowska została dla „czarnych koszul” zdobyta.
O formie Polonii przebąkiwano tu i ówdzie, ale ostatni mecz z Wisłą nie potwierdził pogłosek. Prawda, Polonia zaimponowała, ale trwał to niedługo. Później opadła na siłach, nie wytrzymała meczu.
Dziś Polonia zagrała pełny mecz. Dzisiaj utrzymała aż do ostatniego gwizdka grę otwartą, jakkolwiek nie możnaby jej brać tego za złe, gdyby po koniec zaczęła „murować”. Dwa punkty, to przecież nie fraszka.
I wreszcie to co najważniejsze - dziś Polonia zagrała stylowo. To nie były jakieś szaleńcze zrywy, uwieńczone przypadkowymi bramkami. Z całej pracy przebijał system i myśl.
Obraz zespołu warszawskiego był harmonijny. Trudno szukać słabych punktów, gdyż tych na ogół nie było. Miał doskonałe momenty Strauch w bramce, bezbłędnie pracowali obrońcy. Szczepaniak jak zwykle niezawodny, Grolik rozegrał się po pauzie. Nyc pracowity i skuteczny. Atak najlepszą linią w zespole. Kula był dziś napastnikiem wielkiego formatu. Cała piątka imponowała celowością i zgraniem, ale lewy łącznik pokazał doprawdy wielką klasę. Mijał przeciwników bez trudności, strzelał z każdej pozycji i razem z Kisielińskim tworzyli groźną parę. Odrowąż na środku celowo rozdawał piłki. Przybysz trochę słabszy od sąsiadów, ale za to Jaźnicki znów dobry.
Co się rzucało w oczy, to celowa praca trójki środkowej. Teren zdobywano krótkimi podaniami, nie zapominając jednak o skrzydłach, które winny jednak więcej dośrodkować, a mniej myśleć o strzale.
Cracovia wypadła blado, a przyczyn tego należy szukać w dyslokacjach, jakie przeprowadzono w zespole. Niefortunny pomysł przesunięcia Góry do ataku, dal znów kiepski rezultat. Spowodowało to osłabienie pomocy, tym bardziej, że i na drugim skrzydle pomocy nie działo się dobrze. W sumie pomoc Cracovii chromała.
Atak nie wykazał poprawy przez wstawienie Góry. Początkowo gracz ten grał na skrzydle, później poszedł na środek. Cała piątka ofensywy nie miała spoistości, akcje rwały się, a pod bramką strzelano mało. Tak więc cały ciężar gry spoczął na trójce defensywnej, która - rzecz prosta - nie mogła go utrzymać na swych barkach, mimo rzetelnych wysiłków.
Mecz był zajmujący i toczył się wśród dużego zainteresowania widowni. Atmosfera rozpala się niedługo po zaczęciu, gdy w 4 minucie sędzia dyktuje karnego za faul Grünberga na Kisielińskim. Strzał Kisielińskiego likwiduje Radwański. Warszawianie atakują początkowo, mają kilka ciekawych pozycji, nie potrafią jednak uzyskać prowadzenia, aż dopiero w 40 minucie Kula strzela, a bramkarz odbija pod nogi Odrowąża, który załatwia resztę. Po pauzie pierwsze minuty […] bardzo ładnie. Odrowąż w 2-ej minucie podwyższa wynik. Po kwadransie Cracovia przechodzi do generalnej ofensywy, trwa ona 20 minut, ale nie daje rezultatu. Sytuacja komplikuje się, gdy po strzale Szeligi piłka odbija się od wewnętrznej strony sztangi. Z trybuny wygląda to jak bramka, sędzia jest jednak odmiennego zdania. Nastroje ulegają zaostrzeniu, ofiarą pada Grolik, który kopnięty w nogę schodzi na chwilę z boiska. Pod koniec Polonia jest znów przy głosie, ale kończy się wszystko bez zmian. Wynik 2:0.
(rg)
Źródło: Przegląd Sportowy [1]
1938-01-30 Cracovia - Cracovia II 4:3 1938-02-02 Cracovia - Cracovia II 2:5 1938-02-06 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 7:1 1938-02-13 Cracovia - Krowodrza Kraków 9:1 1938-02-20 Cracovia - ZS Chełmek 4:3 1938-02-27 Cracovia - Błyskawica Rybnik 7:1 1938-03-06 Cracovia - Pogoń Katowice 5:0 1938-03-13 Cracovia - KS Chorzów 5:1 1938-03-20 Cracovia - Dąb Katowice 3:1 1938-03-27 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 1:4 1938-04-03 Liga PZPN - Liga okręgowa 2:0 1938-04-10 Pogoń Lwów - Cracovia 2:1 1938-04-17 Cracovia - Kispesti Budapeszt 2:2 1938-04-24 Cracovia - Warta Poznań 5:2 1938-05-01 Wisła Kraków - Cracovia 2:2 1938-05-08 Cracovia - Śmigły Wilno 3:0 1938-05-15 AKS Chorzów - Cracovia 5:1 1938-05-26 Cracovia - Polonia Warszawa 3:2 1938-05-29 Cracovia - Ikar Kraków 4:3 1938-06-02 Cracovia - Bocskay Debreczyn 1:1 1938-06-05 Rewera Stanisławów - Cracovia 5:4 1938-06-05 Stanisławowski OZPN - Cracovia 2:1 1938-06-12 ŁKS Łódź - Cracovia 0:1 1938-06-19 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:0 1938-06-26 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 3:2 1938-07-03 Cracovia - Warszawianka Warszawa 1:3 1938-07-27 Fablok Chrzanów - Cracovia 6:1 1938-07-30 Makkabi Kraków - Cracovia 0:3 1938-08-14 Hasmonea Lwów - Cracovia 1:5 1938-08-15 Junak Drohobycz - Cracovia 3:4 1938-08-21 Cracovia - ŁKS Łódź 6:2 1938-08-28 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1938-09-04 Cracovia - AKS Chorzów 4:2 1938-09-11 Śmigły Wilno - Cracovia 1:3 1938-09-24 Kielce - Cracovia 3:6 1938-10-02 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1938-10-09 Warszawianka Warszawa - Cracovia 2:0 1938-10-16 Cracovia - Pogoń Lwów 2:3 1938-10-23 Cracovia - Fablok Chrzanów 6:1 1938-10-30 Warta Poznań - Cracovia 7:1 1938-11-01 Cracovia - Polonia Warszawa 0:2 1938-11-06 Cracovia - Garbarnia Kraków 3:2 1938-11-20 Warta Zawiercie - Cracovia 1:2