1938-08-14 Hasmonea Lwów - Cracovia 1:5
pierwotnie w tym terminie planowano mecz z Ukrainą Lwów
|
![]() Lwów, niedziela, 14 sierpnia 1938
(1:5)
|
|
Skład: Blatt Hoenig Spiensbach Katz Horowitz Wolfstahl Friedman Schlaff Rotstein Pines Silber Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Roman Sawaryn ze Lwowa
|
Skład: Radwański Lasota Pająk Góra Grünberg Majeran Skalski Młynarek Korbas Szeliga Zembaczyński Ustawienie: 2-3-5 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Sportowiec Krakowski
Cracovia wystąpiła w pełnym składzie ligowym i zaprezentowała grę na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie dobrze grał napad gości. W pomocy doskonale wypadł Góra.
Bramki dla Cracovii strzelili: Korbas (dwie, w tym jedną z karnego), Młynarek (dwie) i Szeliga. Dla Hasmonei Rotstein.
Sędziował p. Sawaryn. Widzów, z powodu deszczu, bardzo mało.
Przegląd Sportowy
Cracovia: Radwański; Lasota, Pająk; Góra, Grünberg, Majeran; Skalski, Młynarek, Korbas, Szeliga, Zembaczyński.
Hasmonea: Blatt; Hoenig, Spiensbach; Katz, Horowitz, Wolfstahl; Friedman, Schlaff, Rotstein, Pines, Silber.
Cracovia zademonstrowała grę na wysokim poziomie, mając we wszystkich liniach zdecydowaną przewagę. Szczególnie dobrze wypadła gra napadu, który z łatwością przeprowadzał płynne i pomysłowe akcje. Zagrania Młynarka, Korbasa, czy też Skalskiego, były stale groźne. Szczególnie podobał się Młynarek, którego prostopadłe podania sprawiały bardzo wiele kłopotu obrońcom Hasmonei.
W pomocy Cracovii klasą dla siebie był reprezentacyjny Góra. Również Grünberg na środku zadowolił, natomiast gra Majerana raziła niepotrzebną ostrością. Obrona nie miała trudnego zadania, w kilku nielicznych zresztą sytuacjach podbramkowych interweniowała z powodzeniem. Bramkarz Radwański winy nie ponosi.
Na tle „wielkiego przeciwnika” Hasmonea wypadła do pauzy bardzo słabo. Szczególnie zawiodła pomoc, gdzie tylko Katz tworzył jaśniejszy punkt. W obronie doskonale spisał się niezawodny Hoenig. Również bramkarz zasłużył na wyróżnienie.
Atak gospodarzy grał w polu nienajgorzej, pod bramką całkowicie zawodził. Z piątki napadu najlepiej podobali się Pines i Friedman.
Sędzia p. Sawaryn prowadził zawody poniżej zwykłej formy, nie odgwizdując kilkakrotnie spalonych pozycji.
Nowy Dziennik