2017-02-25 Lechia Gdańsk - Cracovia 4:2
|
Lotto Ekstraklasa , 23 kolejka Gdańsk, sobota, 25 lutego 2017, 18:00
(1:1)
|
|
Skład: Kuciak Wojtkowiak Janicki Maloca Wawrzyniak Borysiuk Sławczew (69' Chrapek) Krasić (78' Nunes) Paixao Peszko Kuświk (82' van Kessel) |
Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborku
|
Skład: Sandomierski Ferraresso (46' Szczepaniak) Malarczyk Wołąkiewicz Deleu Dąbrowski Budziński Wójcicki Steblecki (69' Cetnarski) Mihalík (75' Vestenický) Piątek |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Trenerowi Cracovii Jackowi Zielińskiemu nie brakuje kłopotów, a tu na horyzoncie mecz z Lechią Gdańsk, liderem ekstraklasy. Największą bolączką będzie zastąpienie Covilo. Nie tylko najskuteczniejszego gracza „Pasów”, ale też świetnego w destrukcji. Zielińskiemu zostali Damian Dąbrowski, Marcin Budziński, Sebastian Steblecki. Dobrą wiadomością jest natomiast ta, że do meczowej „18” wraca Mateusz Cetnarski, po raz pierwszy w tym roku. Czy zagra w Gdańsku od początku?
– Na pewno ciężko będzie wskoczyć do pierwszej jedenastki – mówi „Cetnar”. – W dwóch meczach zdobyliśmy cztery punkty, błędem byłoby coś zmieniać. Oczywiście, Miro wypada ze składu, ale zmiennicy dobrze zagrali. Wracam po kontuzji, od dwóch tygodni trenuję normalnie z drużyną, czuję się dobrze.
Zieliński nie zdradza, jak skonstruuje środek pola na mecz w Gdańsku. – „Myślenice” są, ale jakiś pomysł już jest. Jaki? To zobaczymy w sobotę w Gdańsku. W meczowej osiemnastce będzie na pewno Mateusz Cetnarski – potwierdza szkoleniowiec.
„Cetnar” odczuwa spory głód piłki.
Podczas hiszpańskiego zgrupowania zagrał tylko w dwóch meczach. – Tych sparingów było mało, bo złapałem kontuzję, miałem naderwany mięsień czworogłowy, do tego chorowałem – mówi. – Miałem więc niepełny okres przygotowawczy. Na 2,5 tygodnia kontuzja wykluczyła mnie to z gry.
„Pasom” zostało 8 spotkań i 4 punkty do nadrobienia, bo tyle wynosi strata do czołowej ósemki. – Ósemka jest na wyciągnięcie ręki, ale inne zespoły też punktują – mówi Cetnarski. – Musimy też patrzeć za siebie, bo drużyny nas gonią. Lechia to liczący się zespół w walce o mistrzostwo Polski, jest liderem ekstraklasy. Ta drużyna gra i efektownie i efektywnie. Prezentuje otwarty futbol. To powinien być bardzo dobry mecz dla kibiców, bo spotykają się zespoły, które grają ofensywnie. Gdańszczanie świetnie prezentują się u siebie, strzelają mnóstwo bramek.
Na co mogą więc liczyć kibice Cracovii? „Pasy” wygrały tylko jeden mecz wyjazdowy w tym sezonie, przed dwoma tygodniami w Chorzowie. – Analizujemy grę rywali, oglądałem wszystkie ich ostatnie mecze. Z każdym zespołem można wygrać – dodaje zawodnik Cracovii. W kadrze Lechii jest Sebastian Mila, ale ostatnio nie gra. Wraz z Cetnarskim pięć lat temu w barwach Śląska Wrocław zdobywali mistrzostwo Polski.
Przypuszczalny skład Cracovii:
Sandomierski – Ferraresso, Malarczyk, Wołąkiewicz, Brzyski – Wójcicki, Dąbrowski, Budziński, Steblecki, Mihalik – Piątek.Źródło: gazetakrakowska.pl 25 lutego 2017 [1]
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Cracovia zaczęła z wysokiego „c”. Po przechwycie piłki w środku pola Marcin Budziński podał na 17 m do Jaroslava Mihalika. Ten, widząc wychodzącego Dusana Kuciaka, posłał piłkę lobem, ale nie spudłował. Po chwili z wolnego strzelał Damian Dąbrowski, ale trafił w mur. „Pasy” kontynuowały dobrą grę, po dograniu Sebastiana Stebleckiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Krzysztof Piątek, ale trafił w golkipera. Z kolei w 12 min znów próbował Mihalik i piłka musnęła górną siatkę bramki. Nie minęła minuta a gdańskiego bramkarza chciał pokonać Jakub Wójcicki. Ale i ta kontra zakończyła się niepowodzeniem, bo futbolówka padła łupem Kuciaka.
W 15 min goście dopięli swego. Po dwójkowej akcji Dąbrowski – Piątek, napastnik „wjechał” w pole karne i strzałem pod poprzeczkę pokonał Kuciaka. Lechia była bezradna. Dopiero w 18 min po wolnym Sławomira Peszki zakotłowało się na przedpolu bramki gości, ale Sandomierski wyjaśnił sytuację.
Krakowianie grali bardzo pewnie, utrzymywali się przy piłce i nie dopuszczali piłkarzy Lechii do sytuacji strzeleckich. W 31 min goście mieli okazję, rzut wolny z 25 m od bramki wykonywał Dąbrowski i trafił w mur. Po chwili znów Piątek znalazł się oko w oko z Kuciakiem, strzelał po ziemi, a golkiper w stylu bramkarza piłki ręcznej wybił futbolówkę nogą na rzut rożny.
W 38 min Flavio Paixao świetnie opanował piłkę i lewą nogą z 14 m uderzył – piłka odbiła się od spojenia bramki Grzegorza Sandomierskiego. Tuż przed przerwą miejscowi dopięli swego - „bombę” z 22 m posłał Ariel Borysiuk i krakowski golkiper mógł tylko bezradnie patrzeć, jak piłka wpada do siatki.
Ledwo co zaczęła się II połowa, a już gospodarze wywalczyli rzut karny. Kuświk, będący na minimalnym spalonym, ograł Piotra Malarczyka i został przez niego sfaulowany. Sędzia zarządził „jedenastkę”, której nie zmarnował Flavio Paixao. Po wznowieniu gry piłkę przejęli gdańszczanie, znów zaatakowali, ale na szczęście dla Cracovii Simeon Sławczew w dobrej sytuacji spudłował.
„Pasy” dostały obuchem w głowę. Dopiero po 10 minutach pozbierały się, próbował Mihalik, ale Kuciak był czujny i wybił piłkę na róg. W odpowiedzi potężnie strzelał Rafał Janicki - nad poprzeczką. Lechia była w natarciu i w 58 min Kuświk strzałem po ziemi pokonał Sandomierskiego. Marzenia „Pasów” o dobrym wyniku w tym momencie stały się mało realne. W 62 min słowacki bramkarz gdańszczan uratował ich od straty gola po uderzeniu Piątka.
W 69 min na boisku zameldował się Mateusz Cetnarski, który ostatnio pauzował z powodu kontuzji. A po chwili Budziński wyłożył piłkę Piątkowi i ten z 11 m strzałem w róg bramki pokonał Kuciaka. To 8. gol tego napastnika dla „Pasów” i jego szóste trafienie w ostatnich sześciu meczach!
Krakowianie zyskali nadzieję, bo do końca spotkania zostało jeszcze sporo czasu. W 74 min pięknie "nożycami" strzelał Szczepaniak, ale Kuciak zachował się jeszcze lepiej i wybronił ten strzał! Goście dążyli do remisu. W 80 min próbował Dąbrowski, lecz uderzał niecelnie. Trzy minuty później umiejętności Sandomierskiego sprawdził F. Paixao. Niebawem jednak Grzegorz Wojtkowiak dobił krakowian technicznym uderzeniem.
Lechia Gdańsk – Cracovia 4:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Piątek 15, 1:1 Borysiuk 45, 2:1 F. Paixao 47 karny, 3:1 Kuświk 58, 3:2 Piątek 70, 4:2 Wojtkowiak 84. Lechia: Kuciak – Wojtkowiak, Janicki, Maloca, Wawrzyniak – F. Paixao, Borysiuk, Krasić (77 Nunes), Sławczew (69 Chrapek), Peszko – Kuświk (81 van Kessel).
Cracovia: Sandomierski – Ferraresso (46 Szczepaniak), Malarczyk, Wołąkiewicz, Deleu – Wójcicki, Dąbrowski, Steblecki (69 Cetnarski), Budziński, Mihalik (75 Vestenicky) – Piątek.
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Marcin Lisowski, Kamil Wójcik (obaj Warszawa). Żółte kartki: Borysiuk (28, faul), Maloca (90+2, faul) – Piątek (43, faul), Deleu (66, faul), Budziński (77, niesportowe zachowanie). Widzów: 13 018.
Sportowe Tempo
1-1 Ariel Borysiuk 45
2-1 Flavio Paixao 47 (karny)
3-1 Grzegorz Kuświk 58
3-2 Krzysztof Piątek 70
4-2 Grzegorz Wojtkowiak 84
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Borysiuk, Maloca, Milinkovic-Savic - Piątek, Deleu, Budziński. Widzów 13 018.
LECHIA: Kuciak - Wojtkowiak, Janicki, Maloca, Wawrzyniak - Borysiuk, Sławczew (69 Chrapek) - F. Paixao, Krasic (78 Nunes), Peszko - Kuświk (81 van Kessel).
CRACOVIA: Sandomierski - Ferraresso (46 Szczepaniak), Malarczyk, Wołąkiewicz, Deleu - Dąbrowski, Budziński - Wójcicki, Steblecki (69 Cetnarski), Mihalik (75 Vestenicky) - Piątek.
W pierwszym kwadransie Cracovia mogła zdobyć kilka bramek, ale zdobyła tylko jedną. Zanim to się stało szans nie wykorzystali Mihalik, Piątek i Wójcicki. W końcu Piątek celnym strzałem wykończył dwójkową akcję z Dąbrowskim. Autor gola mógł podwyższyć w 32. minucie, lecz potknął się i trafił w bramkarza.
Lechia uzyskała przewagę pod koniec I połowy. W 38. minucie F. Paixao strzelił w słupek, a w 45. minucie, piękną akcję sfinalizował Borysiuk bombą z dystansu. Sandomierski nawet nie zdołał wykonać ruchu w kierunku piłki, która wpadła w prawe "okienko".
Tuż po przerwie Lechia objęła prowadzenie. Kuświk ograł Malarczyka, po czym został sfaulowany przez obrońcę Pasów. Jedenastkę pewnie wykonał F. Paixao. Niebawem było 3-1. Kuświk wykorzystał sytuację "sam na sam".
Krakowianie nie poddali się. Szanse mieli Mihalik i Piątek. Ten ostatni w 70. minucie zdobył kontaktowego gola, z podania Budzińskiego. Goście dążyli do remisu, ale nadzieja zgasła w 84. minucie, gdy Wojtkowiak precyzyjnym strzałem trafił do siatki.
st
Przegląd Sportowy
Zmiana ustawienia
W ostatniej chwili ze składu Lechii wypadli: chory na anginę Rafał Wolski oraz kontuzjowany Marco Paixao. Portugalczyk ma problem z kolanem i istnieją obawy, że nie zagra przez trzy tygodnie. Trener Piotr Nowak zaskoczył wszystkich. Postawił na wracającego po kontuzji Bułgara Simeona Sławczewa, u boku którego grał Ariel Borysiuk. I to dwaj defensywni pomocnicy okazali się głównymi aktorami tego niecodziennego spektaklu, j Sławczew miał dwie efektowne asysty, a Borysiuk popisał się swoim znakiem rozpoznawczym, czyli mocnym uderzeniem z dystansu. Huknął jak z armaty, dając Lechii drugi oddech. Swoje trzy grosze do zwycięstwa dołożył Grzegorz Kuświk, który na początku wiosny przegrywał rywalizację z Marco Paixao. - Cieszę się, że jesteśmy zespołem nieprzewidywalnym. Wielu zawodników może strzelić gola lub wypracować sytuacje. Mamy liczną kadrę, dobrą jakościowo, dzięki czemu możemy rotować składem. Kuświk zachował się jak rasowy napastnik. Wypracował karnego, sam strzelił pięknego gola. Czasami rytm meczowy jest dużo ważniejszy niż trening. Ci piłkarze, którzy wchodzą, utrzymują ten poziom i kulturę gry, które wcześniej prezentowaliśmy - powiedział Nowak. Lechia wygrała dziesiąty z ostatnich dwunastu meczów w Gdańsku. Na własnym stadionie biało-zieloni nie przegrali już od 183 dni. - Nie weszliśmy dobrze w mecz. Byliśmy spóźnieni o jedno tempo. Po raz pierwszy zagraliśmy w takim ustawieniu, stąd mogły wynikać problemy w komunikacji. Ważnego gola przed przerwą strzelił Ariel Borysiuk. Ta bramka napędziła nas. Na drugą połowę wyszliśmy skoncentrowani. Strzeliliśmy gole po pressingu. W kilku sytuacjach fantastycznie bronił Kuciak, dlatego tak okazałe zwycięstwo cieszy - dodał trener gdańskiej drużyny.
Debiut van Kessela
W końcówce spotkania na boisku pojawił się Gino van Kessel, dla którego był to debiut w Lechii. Reprezentant Curacao dał dobrą zmianę. To on przedłużył piłkę głową do Grzegorza Wojtkowiaka przy ostatnim golu. - Myślę, że wypadłem całkiem dobrze. Pokazałem, że jestem szybki i gotowy, żeby grać całe mecze. Czuję się dobrze pod względem fizycznym. Podczas treningów postaram się to udowodnić i mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu zagram dłużej. Asysta? To dla mnie zaskoczenie - mówił van Kessel. - Gino może grać na skrzydle i w ataku. Ma szybkość, nie będziemy jej zabijać, ale postaramy się ją jeszcze podnieść. Jeszcze wiele meczów przed nami, stopniowo i cierpliwie będziemy go wprowadzać - wyjaśnił Nowak.
Irytacja trenera
Rozczarowania z końcowego wyniku nie krył szkoleniowiec Pasów Jacek Zieliński. - To był dla nas wariacki mecz. Nie mieliśmy prawa tu przegrać! Pretensje możemy mieć tylko do siebie. Mając tyle sytuacji na boisku lidera, sami sobie zgotowaliśmy ten wynik. Mu- simy to przemyśleć i się zastanowić nad sobą - grzmią! Zieliński.Źródło: Przegląd Sportowy 27 lutego 2017
gol24.pl
Jak rasowy pięściarz zaczęli punktować przeciwnika. Gol Krzysztofa Piątka tylko potwierdzał dominację. Piłkarze z Krakowa nie dali dojść do głosu gospodarzom. Skoro jednak zapędzili przeciwnika do narożnika, trzeba było spowodować, by ten był liczony, czyli przekładając na język piłkarski zdobyć kolejne gole. A okazje ku temu były - Piątek i Jaroslav Mihalik mogą żałować, że tak się nie stało. Lechia złapała bowiem oddech i ni z tego, ni z owego wyrównała stan meczu po pięknym strzale Ariela Borysiuka. To był przełomowy moment spotkania, wymknęło się ono „Pasom” spod kontroli. Nic zatem dziwnego, że po meczu grzmiał trener Jacek Zieliński.
- To był „wariacki” mecz, nie mieliśmy prawa go przegrać - mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Możemy mieć tylko do siebie pretensje o to, co się stało. Mając tyle sytuacji stu-procentowych, grając na boisku lidera, jak można dyskutować o wyniku? Sami sobie zgotowaliśmy ten los, to musimy przemyśleć, nad tym się zastanowić. Jeszcze raz podkreślę, nie powinniśmy przegrać, a dostaliśmy cztery bramki...
- Cracovia jest lepsza, musimy zmienić swój sposób gry - mówił zdobywca bramki dla gospodarzy w przerwie.
I w drugiej połowie Lechia zagrała zdecydowanie lepiej. Pomógł jej też los, a właściwie Piotr Malarczyk, który dał się ograć jak dziecko Grzegorzowi Kuświkowi, a jeszcze niepotrzebnie go faulował, powodując rzut kamy.
Trzeba dodać, że Kuświk, wchodząc w starcie z obrońcą, był na minimalnym spalonym. Sędzia zarządził „jedenastkę”, której nie zmarnował Flavio Paixao. Po wznowieniu gry piłkę przejęli gdańszczanie, znów zaatakowali, ale na szczęście dla Cracovii Simeon Sławczew w dobrej sytuacji spudłował. „Pasy” dostały obuchem w głowę. Dopiero po 10 minutach pozbierały się, próbował Mihalik, ale Kuciak był czujny i wybił piłkę na róg. W odpowiedzi potężnie strzelał Rafał Janicki i piłka przeleciała nad poprzeczką. Lechia była w natarciu i w 58 min Kuświk strzałem po ziemi pokonał Sandomierskiego. To był trzeci celny strzał gdańszczan na bramkę Cracovii i trzeci gol... W tym momencie szanse krakowian na dobry wynik znacznie zmalały.
A trzeba dodać, że gra obronna wobec kontuzji Miroslava Covilo (opuścił w sobotę szpital, gdzie przebywał po pechowym dla siebie meczu z Pogonią Szczecin) zaczęła się sypać. Miejscowi, mimo że grali bez kluczowych zawodników: Rafała Wolskiego (przeziębienie) i Marco Paixao (kontuzja), mają bardzo mocny i wyrównany skład. A przede wszystkim Dusana Kuciaka w bramce. To co wyczyniał gdański golkiper w tym meczu, predestynuje go do miana nie tylko bohatera spotkania, ale i całej kolejki. Skutecznie bronił strzały Piątka i wprowadzonego do gry rezerwowego Mateusza Szczepaniaka (znakomita parada po strzale nożycami w wykonaniu zawodnika „Pasów”). Piątek ostatecznie znalazł na niego sposób. To 8. gol tego napastnika dla „Pasów” i szóste trafienie tego piłkarza w ostatnich sześciu meczach! Krakowianie zyskali nadzieję, bo do końca spotkania zostało jeszcze sporo czasu. Niebawem jednak Grzegorz Wojtkowiak dobił krakowian technicznym uderzeniem i było po meczu.
Krakowianom pozostała satysfakcja, że jako jedna z niewielu drużyn postawiła się liderowi na jego boisku i zostawiła po sobie dobre wrażenie. Za to jednak punktów nie dają. Strata do ósemki znów się zwiększyła i szanse na nią są już tylko iluzoryczne.
W sobotę (o godz. 15.30) krakowianom przyjdzie rywalizować z inną drużyną z Wybrzeża, Arką Gdynia.Źródło: gol24.pl 27 lutego 2017
Piłkarze po meczu
Kulisy meczu
- [https://www.youtube.com/watch?v=ygILSUWl9-I Kulisy meczu Cracovia - Lechia Gdańsk (25.02.2017) (MKS CracoviaTV - YouTube)
2016-06-18 Piast Żmigród - Cracovia 2:9 2016-06-22 Cracovia - MŠK Žilina 1:2 2016-06-25 Ruch Chorzów - Cracovia 1:3 2016-06-30 KF Shkëndija 79 Tetowo - Cracovia 2:0 2016-07-07 Cracovia - KF Shkëndija 79 Tetowo 1:2 2016-07-12 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:4 2016-07-17 Cracovia - Piast Gliwice 5:1 2016-07-24 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 3:2 2016-07-31 Górnik Łęczna - Cracovia 0:0 2016-08-05 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 2016-08-09 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2016-08-12 Lech Poznań - Cracovia 2:1 2016-08-20 Cracovia - Ruch Chorzów 1:1 2016-08-27 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 2016-09-03 Proszowianka Proszowice - Cracovia 0:5 2016-09-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:1 2016-09-19 Arka Gdynia - Cracovia 1:0 2016-09-24 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2016-10-02 Cracovia - Korona Kielce 6:0 2016-10-07 Tatran Preszów - Cracovia 0:2 2016-10-14 Cracovia - Wisła Płock 1:0 2016-10-22 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 2016-10-30 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:3 2016-11-06 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2016-11-18 Piast Gliwice - Cracovia 2:2 2016-11-25 Cracovia - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:3 2016-12-04 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1 2016-12-10 Wisła Kraków - Cracovia 1:1 2016-12-17 Cracovia - Lech Poznań 1:1 2017 Trening Noworoczny 2017-01-18 Garbarnia Kraków - Cracovia 5:5 2017-01-22 Cracovia - Szachtar Donieck 0:2 2017-01-25 Cracovia - Yanbian Funde 3:0 2017-01-28 Cracovia - Dacia Kiszyniów 1:1 2017-02-01 Cracovia - SV Ried 0:0 2017-02-04 Cracovia - Zemplín Michalovce 0:0 2017-02-10 Ruch Chorzów - Cracovia 0:1 2017-02-19 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:1 2017-02-25 Lechia Gdańsk - Cracovia 4:2 2017-03-04 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 2017-03-13 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:1 2017-03-19 Korona Kielce - Cracovia 3:0 2017-04-01 Wisła Płock - Cracovia 4:1 2017-04-07 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 2017-04-15 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:0 2017-04-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2017-05-01 Zagłębie Lubin - Cracovia 2:2 2017-05-08 Cracovia - Arka Gdynia 2:0 2017-05-13 Wisła Płock - Cracovia 1:1 2017-05-16 Górnik Łęczna - Cracovia 3:0 2017-05-19 Cracovia - Ruch Chorzów 2:0 2017-05-27 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:0 2017-06-02 Cracovia - Piast Gliwice 0:1