2012-04-20 Cracovia - Widzew Łódź 0:0
|
T-Mobile Ekstraklasa , 27 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, piątek, 20 kwietnia 2012, 18:00
(0:0)
|
|
Skład: W.Kaczmarek Nykiel Kosanović Żytko Puzigaća Szeliga (79' Bartczak) Suart Boljević (59' Budziński) Višŋakovs (64' Grzelak) Ntibazonkiza van der Biezen Ustawienie: 4-5-1 |
Sędzia: Marcin Borski z Warszawy
|
Skład: Mielcarz Pinheiro Bieniuk M.Kaczmarek Matusiak (81' Serwaciński) Ostrowski (57' Princewell) Panka Duda Broź Bartkowski Stępiński (53' Oziębała) Ustawienie: 4-4-2 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
TerazPasy.pl
Od pierwszych minut meczu Cracovia przejęła inicjatywę na boisku, ale to goście pierwsi stworzyli groźną sytuację bramkową. W 11 minucie po szybkiej kontrze z dziesięciu metrów na bramkę Cracovii strzelał były zawodnik Pasów Radosław Matusiak, ale piłka po jego strzale nieznacznie minęła bramkę Wojciecha Kaczmarka. W 16 minucie mogło być groźnie pod bramką Widzewa, ale bramkarz gości uprzedził van der Biezena i złapał piłkę po dośrodkowaniu Visnakovsa.
W kolejnych minutach Cracovia nadal posiadała przewagę, ale nie potrafiła stworzyć ani jednej klarownej sytuacji bramkowej. W 38 minucie na zaskakujący strzał z dystansu zdecydował się Suart, ale piłka o metr minęła bramkę.
W doliczonym czasie pierwszej połowy Cracovia miała doskonałą okazję do zdobycia bramki. Z narożnika pola karnego van der Bizen posłał piłkę do Ntibazonkizy, który mając przed sobą tylko bramkarza posłał piłkę wysoko ponad bramką...
W przerwie meczu trener Kafarski nie dokonał żadnej zmiany w składzie Cracovii.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Cracovia atakowała, ale miała problemy z wykończeniem akcji. W 54 minucie w odstępie kilkunastu sekund dwie dobre okazje bramkowe miał van der Biezen, ale nie zdołał oddać strzału.
W 59 minucie pierwsza zmiana w Cracovii. Boisko opuścił Vladimir Boljević, a jego miejsce zajął Marcin Budziński. Pięć minut później w miejsce Visnakovsa wszedł Bartłomiej Grzelak.
W 65 minucie doskonałą okazję do zdobycia bramki miał Radosław Matusiak, ale Wojciech Kaczmarek zdołał obronić bardzo groźny strzał z 10 metrów.
Cracovia rozpaczliwie atakowała. W 70 minucie na strzał z 30 metrów zdecydował się Marcin Budziński, ale piłka nieznacznie minęła bramkę. Sześć minut później po dośrodkowaniu van der Biezena z sześciu metrów główkował Grzelak, ale posłał piłkę nad bramkę. Po chwili piłkę w pole bramkowe wrzucił Suart, ale ani Grzelak, ani van der Biezen nie zdołali wbić piłki do bramki...
W 79 minucie boisko opuścił kapitan drużyny Sławomir Szeliga, a jego miejsce zajął Mateusz Bartczak.
W 86 minucie po jednej z nielicznych akcji Widzewa piłką spod nóg Łukasza Brozia w ostatniej chwili wyłuskał Wojciech Kaczmarek.
Sędzia doliczył 3 minuty...
Koniec meczu. Cracovia remisuje ? tylko remisuje ? z Widzewem...Źródło: TerazPasy.pl 20 kwietnia 2012 [1]
Sportowe Tempo
CRACOVIA: W. Kaczmarek – Żytko, Nykiel, Kosanović, Puzigaća – Visnjakovs (64 Grzelak), Szeliga (79 Bartczak), Boljević (59 Budziński), Suart – Ntibazonkiza – van der Biezen. WIDZEW: Mielcarz – Bartkowski, Duda, Bieniuk, Broź - Ostrowski (57 Okachi), Panka, Pinheiro, M. Kaczmarek - M. Stępiński (53 Oziębiała), Matusiak (80 Serwaciński).
Powiedzieć, że Cracovia gra w ostatnich meczach sezonu z nożem na gardle, to mało powiedzieć. Bezwzględny obowiązek wygrywania ma już od dawna, a teraz to już więcej niż obowiązek. Trener Tomasz Kafarski nie boi się jednak zmian. Tak jak zapowiadał dał szansę od pierwszych minut Ntibazonkizie, na ławce posadził natomiast Radomskiego. Z jedenastki wypadli też Struna i Budziński, robiąc miejsce Nykielowi i Suartowi.
Widzew, już utrzymany w lidze, częściej był przy piłce w pierwszych 20 minutach meczu. Wprawdzie pierwsi z błędu rywali mogli skorzystać krakowianie (van der Biezen podawał za mocno do Ntibazonkizy), ale tak się nie stało, ale po drugiej stronie plany Cracovii mógł pokrzyżować Matusiak. Wychodząc z lewej strony pola karnego strzelał w kierunku dalszego rogu obok Kaczmarka, ale tuż obok słupka. Po 25 minutach tempo gry nieco spadło. To było zadziwiające, zwłaszcza jeśli chodzi o ocenę gry Cracovii. Przecież to ona grała w tym meczu o wszystko.
W 36 min groźnie mogło być po rzucie wolnym Bojlevicia. Piłka zawisła w dobrym miejscu nad głowami piłkarzy w polu karnym Widzewa, ale ostatecznie została wybita.
Do przerwy bramki nie padły, choć obie ekipy miały wreszcie w doliczonym czasie niezłe szanse. Najpierw po prawej stronie Ntibazonkiza wymienił piłkę z van der Biezenem, wbiegł w pole karne i strzelał, ale tak mu przeszkadzano, że uderzył wysoko nad bramkę. Za chwilę po niespodziewanej drzemce bramkarza Cracovii, zaskoczyć go mogło dośrodkowanie M. Kaczmarka. Za plecami W. Kaczmarka czekał na piłkę Ostrowski, a bramkarz Cracovii już odpuścił interwencję. Na szczęście dla niego widzewiak nie uderzył celnie.
Do 60 minuty trzeba było czekać na pierwsze celne uderzenie w drugiej połowie. Okachi uderzał, Kaczmarek złapał bez kłopotu. Cztery minuty później Widzew powinien prowadzić, po serii błędów obrony Cracovii w polu karnym Matusiak strzelał, wysunięty na 5 metr W. Kaczmarek sobie znanym sposobem zatrzymał piłkę, a wydawało się, że niechybnie padnie gol.
Cracovia odpowiedziała dopiero w 70 min, ale jak! Budziński przymierzył z ponad 30 metrów, Mielcarz przeniósł piłkę nad poprzeczkę z dużym trudem. Inaczej chyba byłby gol. W 75 min świetną szansę zmarnował Grzelak, po dośrodkowaniu van der Biezena z prawej strony, główkował w polu karnym z 4 metrów, ale nad poprzeczkę. Za chwilę jeszcze okazję miał Suart, końcami palców wybił piłkę po jego strzale Mielcarz, a potem wykopali z pola karnego obrońcy.
Budziński jeszcze próbował strzałów, ale dwa nie były celne. Za to Widzew mógł skutecznie skontrować rywala w 86 min, zapobiegł stracie W. Kaczmarek uprzedzając napastnika Widzewa.
Cracovia remisując nie odbiła się od dna tabeli i jeszcze zmniejszyła swoje szanse na utrzymanie.
ST
Przegląd Sportowy
Cracovia przyzwyczaiła kibiców do tego, że pod koniec rozgrywek jest w stanie przedagonalnym. Tak było w dwóch z trzech poprzednich sezonów. Jednak teraz krakowski klub jest wyjątkowo blisko piłkarskiej śmierci, czyli spadku z ekstraklasy.
Koszmar Kafarskiego
Na początku marca trzecim w tym sezonie ratownikiem Pasów został trener Tomasz Kafarski, któremu na dźwięk nazwy „Widzew” też może podnosić się ciśnienie. W przedostatniej kolejce ubiegłego sezonu prowadzona przez aktualnego szkoleniowca Cracovii Lechia przegrała na wyjeździe 0:1. Łodzianie nie mieli wiele do zyskania, a zespół z Gdańska po tym meczu stracił 3. pozycję w tabeli i później w efekcie szanse na grę w europejskich pucharach. A w rundzie jesiennej po remisie Lechii z Widzewem 0:0, Kafarski stracił pracę. Przed piątkowym spotkaniem przyspieszone bicie serca mieli i trener, i zawodnicy i kibice. Mecze o życie to od dłuższego czasu dla Cracovii codzienność. I nawet najbardziej cierpliwi fani drużyny z ulicy Kałuży zastanawiali się, ile tych gier „o życie” Cracovia jest jeszcze w stanie wytrzymać. Kłopot w tym, że ktoś patrzący z boku na zaangażowanie większości piłkarzy Cracovii w pierwszej połowie, nie stwierdziłby, iż stawka tego spotkania jest dla gospodarzy tak wysoka. Widzew, który w tym sezonie nie walczy już praktycznie o nic, był bliższy zdobycia bramki, choć także nie zachwycał. Nie miałoby to żadnego znaczenia, gdyby Saidi Ntibazonkiza trafił do siatki tuż przed przerwą, ale z kilku metrów fatalnie spudłował. Wiele nie zmieniło się po powrocie z szatni. Tylko instynktownej interwencji Wojciecha Kaczmarka miejscowi zawdzięczają to, że po ponad 60 minutach nie było po wszystkim. Akcja wywołała podwójną „gorączkę” na trybunach, bo „setkę” zmarnował... były gracz Pasów - Radosław Matusiak.
Choroba silniejsza
Patrząc na grę swojego zespołu, pewnie wielu kibiców Cracovii nabawiło się nerwicy. W bezbarwnym meczu krakowianie byli bezradni. Rozpaczliwie walczyli, ale wyglądało to tak, jakby walka była od początku przegrana. Ożyli zwłaszcza w końcówce spotkania, jednak i tym razem nie zdołali wygrać z trawiącą Pasy w tym sezonie chorobą, czyli nieskutecznością.
Ewentualna niedzielna wygrana Lechii u siebie ze Śląskiem może być gwoździem do trumny Cracovii. Odrobić 6 punktów w trzech meczach?. Kibicom i piłkarzom z Krakowa po-zostanie wtedy już tylko modlitwa o cud...Źródło: Przegląd Sportowy 23 kwietnia 2012
Dziennik Polski
Piąty w tym sezonie mecz „Pasów” na swoim stadionie - i piąta porażka W poprzedniej rundzie krakowianie wygrywali większość spotkań u siebie, teraz jakby ktoś zaczarował obiekt przy ul. Kałuży.
Wprawdzie sobotni rywal był bardzo mocny, bo Lech, jak na polskie warunki, ma wiele indywidualności, ale „Pasy” przystępowały do meczu w bojowych nastrojach, po pierwszym ligowym zwycięstwie w Zabrzu. Przed spotkaniem krakowianie twierdzili, że nie boją się Lecha I pierwsza akcja „Pasów” - w pierwszej minucie-była jakby potwierdzeniem tych słów. AJeksejs Visnakovs wpadł w pole karne, lecz jego dośrodkowanie na 7. metr nie znalazło adresata Już jednak w 4 min gospodarzy spotkał zimny prysznic. Rafał Murawski, który od powrotu z rosyjskiego Rubina Kazań nie zdobył jeszcze gola, popisał się efektownym uderzeniem z 20 m. Z zablokowaniem strzału spóźnił się Mateusz Żytko.
Ten gol jakby zmroził krakowian, oddali inicjatywę rywalowi. Lech, grający pięcioma pomocnikami, rządził i dzielił w środku boiska W przodzie na podania kolegów czyhał Artiom Rudniew, dwukrotnie był bliski zdobycia gola, raz po szkolnym błędzie Żytki. Środkowy obrońca Cracovii po 30 minutach nadawał się do zmiany. - Chodziły mi takie myśli po głowie, ale przy stanie 0-1 bardziej myślałem, jak wzmocnić ofensywę - przyznał po meczu trener Dariusz Pasieka
Cracovia odpowiedziała dwoma akcjami Saidiego Ntibazonkizy. Raz podał dobrze do Tarnira Cahaloną ten ograł Grzegorza Wojtkowiaka, ale przy strzale z 14 m poślizgnął się i piłka poleciała wysoko nad poprzeczką. W drugim przypadku Ntibazonkiza, podciągnął piłkę wzdłuż linii końcowej, niemal pod słupek, ale jego podanie zablokowali obrońcy Lecha Pierwszy celny strzał gospodarze oddali dopiero w 40 min. Z wolnego, z kąta mocno uderzył Milos Kosanović, jednak Krzysztof Kotorowski nie dał się zaskoczyć. Druga część meczu zaczęła się dla krakowian równie źle jak pierwsza Znowu błąd obrony - i Rudniew pokonał Gąsińskiega To całkowicie podcięło skrzydła gospodarzom. Nie można im o¬mówić ambicji, starali się, walczyli, ale było to za mało na dobrze zorganizowaną grę Lecha Efektem były tylko dwa uderzenia Ntibazonkizy z dystansu, oba obronione przez Kotorowskiego.
A goście spokojnie rozgrywali piłkę i czekali na kolejne błędy defensywy Cracovii. Dwa razy krakowianom upiekło się; najpierw Mateusz Możdżeń przegrał pojedynek sam na sam z Gąsińskim, potem Rudniew z bliska strzelił zbyt słabo. Ale do trzech razy sztuka W 84 min kolejny prezent sprawił Rudniewowi Żytko, a najlepszy snajper naszej ligi takich sytuacji nie marnuje. To była już 14. w tym sezonie bramka Łotysza w ekstraklasie, a szósta strzelona Cracovii w czwartym meczu.
W sporcie, także w futbolu, nie ma nic na skróty. Niektórym wydawało się, że po zwycięstwie w Zabrzu „Pasy” ruszą do przodu. Sobotni mecz pokazał, jak dużo jeszcze pracy czeka nowego trenera Dariusza Pasiekę. On cały czas dopiero poznaje zespół, dlatego na razie działa metodą prób i błędów. Po sobotnim meczu wiadomo, że do gry nie nadaje się Żytko. Re to już punktów przez niego straciły „Pasy”? Jego transfer do Cracovii był złym ruchem poprzedniego szkoleniowca Jurija Szatałowa Sprowadzeni w ostatniej chwili Koen van der Biezen i Tamir Cahalon też na razie nie przekonują. Holender miał strzelać gole, a nie ma na koncie ani jednego trafienia Cahalon sprowadzony był po to, by zastąpić Mateusza Klicha, ma przebłyski dobrej gry, ale Pasieka wystawia go na skrzydle. Kto ma prowadzić grę? Z Ntibazonkizy większy po-żytek jest chyba na boku boiska, skąd może prowadzić dynamiczne, oskrzydlające akcje. Dariusz Pasieka ma teraz dwa tygodnie na poukładanie gry i składu.Źródło: Dziennik Polski 3 października 2011
Trenerzy po meczu
Tomasz Kafarski (Cracovia):
Cracovia w tym meczu robiła wszystko co mogła, aby zdobyć upragnioną bramkę i tylko tego jej w tym meczu zabrakło, bo wszyscy piłkarze, którzy opuszczali boisko opuszczali je bardzo zmęczeni. Wszyscy starali się grac „na maksa". Zabrakło dziś tej bramki i zabrakło zwycięstwa, które było dla nas tak ważne, ale chłopcy usłyszeli ode mnie słowa podziękowania za to spotkanie. Chciałbym też podziękować kibicom za mega doping i wsparcie. Myślę, że w tych trzech ostatnich meczach, a w szczególności w meczu derbowym, postaramy się kibicom podziękować bardzo dobrą grą i dużym zaangażowaniem za to wsparcie, które nam okazują.
Radosław Mroczkowski (Widzew Łódź):
Dzisiejsze spotkanie było bardzo trudne dla obu zespołów, bo oba miały coś do udowodnienia. Na pewno nie cieszy mnie jakość tego, co działo się na boisku, bo zwłaszcza do przerwy można mówić o bardzo przeciętnym piłkarsko spotkaniu z niewielką ilością sytuacji i „szarpaną grą". Takiego meczu można się jednak było spodziewać. W drugiej połowie ta gra wyglądała nieco lepiej. Jeśli chodzi o moja drużynę, to na pewno mieliśmy jedną, kluczową sytuację, która mogła nam dać więcej niż remis. Optymistyczne jest dla nas to, że dziś zagraliśmy mocno odmłodzonym składem, który dzisiaj nie zawiódł i ci młodzi zawodnicy pokazali, że warto na nich dalej stawiać.
Źródło: Cracovia.pl [3]
Okołomeczowo; Cracovia - Widzew 2012
2011-06-25 MŠK Žilina - Cracovia 0:0 2011-06-29 Cracovia - Ruch Radzionków 0:2 2011-07-02 Cracovia - Piast Gliwice 2:1 2011-07-06 Cracovia - Korona Kielce 1:0 2011-07-09 FC Zwolle - Cracovia 0:1 2011-07-12 Zulte Waregem - Cracovia 2:1 2011-07-16 CSKA Sofia - Cracovia 2:1 2011-07-23 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2 2011-07-30 Cracovia - Korona Kielce 1:2 2011-08-07 Cracovia - Legia Warszawa 1:3 2011-08-14 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:1 2011-08-21 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1 2011-08-26 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2011-09-02 Cracovia - MFK Ružomberok 0:0 2011-09-11 Cracovia - ŁKS Łódź 0:1 2011-09-14 Cracovia - Cracovia (ME) 8:0 2011-09-18 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 2011-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 0:3 2011-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1 2011-10-01 Cracovia - Lech Poznań 0:3 2011-10-07 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2 2011-10-14 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:0 2011-10-24 Cracovia - Polonia Warszawa 0:0 2011-10-29 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 2011-11-06 Cracovia - Wisła Kraków 1:0 2011-11-09 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1 2011-11-19 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 2011-11-27 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 2:1 2011-12-03 Korona Kielce - Cracovia 0:0 2011-12-10 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 2012 Trening Noworoczny 2012-01-18 Cracovia - Warta Poznań 1:1 2012-01-23 Cracovia - Dinamo Tbilisi 3:2 2012-01-25 Real Balompédica Linense - Cracovia 1:1 2012-01-28 Dynamo Kijów - Cracovia 7:2 2012-02-03 Cracovia - CSU Voinţa Sibiu 3:0 2012-02-05 Cracovia - CS Mioveni 0:0 2012-02-08 Cracovia - Diósgyőri VTK 1:1 2012-02-18 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:1 2012-02-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:0 2012-03-02 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:2 2012-03-09 ŁKS Łódź - Cracovia 2:2 2012-03-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:0 2012-03-23 Cracovia - Górnik Zabrze 1:3 2012-03-27 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:2 2012-03-31 Lech Poznań - Cracovia 3:1 2012-04-04 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 2012-04-16 Polonia Warszawa - Cracovia 2:1 2012-04-20 Cracovia - Widzew Łódź 0:0 2012-04-30 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 2012-05-03 Cracovia - Ruch Chorzów 0:2 2012-05-06 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 2:2 2012-05-16 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:5