2007-02-03 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:0
|
![]() ul.Wielicka (boisko ze sztuczną trawą), sobota, 3 lutego 2007
(0:0)
|
|
Skład: Pączek Łuczak Karwan Baster Baran (43' Dudzic) Kostrubała Heidemann Jeleń Giza Bojarski Moskała |
|
Skład: skład wyjściowy Różalski Gawęcki Jędrszczyk Pokrzywka Ali Bębenek Zawadzki Kasperkiewicz Siara Ankowski Fabianowski |
Mecze tego dnia: | ||
|
Opis meczu
W pierwszym sobotnim sparingu z beniaminkiem II ligi Kmitą Zabierzów (aktualnie 9 miejsce) trener Stefan Majewski wystawił skład bardzo zbliżony do tego, który tydzień temu przegrał mecz z Kolejarzem Stróże.
W porównaniu z tamtym spotkaniem nie zagrali kontuzjowani Olszewski, Wojciechowski i Pawlusiński. Ich miejsce zajęli Pączek, Łuczak i Joao Paulo.
Pod koniec pierwszej połowy do coraz liczniejszego grona kontuzjowanych zawodników dołączył Arkadiusz Baran, który musiał opuścić boisko. - Po 20 minutach gry poczułem silny ból mięśni brzucha - mówi dla Arkadiusz Baran. - Miałem nadzieję, że to minie, ale ból był nie do zniesienia i musiałem opuścić boisko.
Do przerwy mecz nie był ciekawym widowiskiem. Lekką przewagę osiągnęli goście stwarzając kilka sytuacji bramkowych w których z bardzo dobrej strony pokazał się młody bramkarz Cracovii Marek Pączek.
W tej części gry Cracovia praktycznie tylko raz zagroziła bramce gości, gdy tuż przed przerwą bramkarz Kmity obronił groźny strzał Piotra Gizy z 20 metrów.
- Drużyna Kmity to bardzo ambitny zespół i w pierwszej połowie grając z Cracovią musieli się wyszumieć - obrazowo przedstawił przebieg pierwszej połowy Tomasz Moskała. - Mecz trwa jednak nie 45 a 90 minut i w drugiej połowie pokazaliśmy kto jest lepszy.
Rzeczywiście. Po przerwie spotkanie był znacznie ciekawsze niż w pierwszych 45. minutach. Mecz najpierw się wyrównał, a potem Cracovia stopniowo uzyskiwała coraz większą przewagę.
W 61. minucie Piotr Giza wykonywał rzut wolny z odległości metra od linii końcowej boiska. Mimo ostrego kąta silnie uderzona piłka znalazła drogę do siatki.
- Było trochę szczęścia przy tym golu bo piłka zanim wpadła do bramki otarła się chyba o jednego z zawodników - relacjonuje Piotr Giza.
Dobrą grę w drugiej połowie piłkarze Cracovii udokumentowali drugą bramką.
W 79 minucie Joao Paulo przeprowadził akcję prawą stroną boiska, wrzucił piłkę na głowę do nadbiegającego Bartłomieja Dudzica, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
Trener Majewski był zadowolony z postawy swoich zawodników.
- Uważam, że rozegraliśmy dobry sparing - mówi dla TerazPasy.pl trener Stefan Majewski. - W pierwszej połowie w grze Cracovii brakowało decydującego podania stąd niewiele sytuacji bramkowych w tej części gry. W drugiej połowie było już lepiej, przeprowadziliśmy kilka składnych akcji i stwarzaliśmy sytuacje bramkowe. Z przebiegu meczu dwubramkowe zwycięstwo jest zasłużone.
Źródło: Teraz Pasy [1]
Linki zewnętrzne