1991-06-09 Cracovia - Stal Sanok 3:2
(Przekierowano z 1991-06-08 Cracovia - Stal Sanok 3:2)
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
III liga grupa VIII , 25 kolejka Kraków, niedziela, 9 czerwca 1991, 17:00
(2:0)
|
|
Skład: Holocher Ziętara Leśnowolski Duda Kubik Węgiel Gruszka Owca Depa Marcinkowski (70' Hajduk) Bubak (53' Hermaniuk) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: R. Buch (Dębica)
|
Skład: Zabawki Zabłotny Kaszuba Lechoszest Pelczar (62' Biskup) Polcik Hendzel Sieradzki Sieradzki (74' Gołda) Szymański Kawecki Ustawienie: 4-4-2 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tempo
Przyjemnie wypadło zakończenie sezonu na stadionie Cracovii. "Pasy" po ciekawym i stojącym na dobrym poziomie meczu pokonały sanocką Stal która w Krakowie sprawiła bardzo korzystne wrażenie Cracovia od pierwszych minut uzyskała przewagę dyskontując ją w 19 minucie po wzorowo rozegranym rzucie wolnym pośrednim Na 2-0 podwyższył Depa po dokładnym podaniu Kubika Po przerwie Pasy nadal atakowały i już po 7 minutach Gruszka idealnie wypuścił w "uliczkę" Bubaka który po minięciu bramkarza strzelił do pustej bramki. Prowadzący przez cały mecz otwartą grę goście zdobyli gola z pięknie egzekwowanego rzutu wolnego Kawecki trawił w prawy róg bramki Holochera który nawet nie drgnął.
Na 5 minut przed końcem Hendzlowi wyszedł "strzał życia" Z około 20 metrów uderzył potężnie i piłka trafiła w samo "okienko". Holocher był i tym razem bezradny. Wcześniej co najmniej trzy razy ratował jednak Cracovię przed utrata gola, wygrywając pojedynki sam na sam z napastnikami Stali.
Na 5 minut przed końcem Hendzlowi wyszedł "strzał życia" Z około 20 metrów uderzył potężnie i piłka trafiła w samo "okienko". Holocher był i tym razem bezradny. Wcześniej co najmniej trzy razy ratował jednak Cracovię przed utrata gola, wygrywając pojedynki sam na sam z napastnikami Stali.
Źródło: Tempo 10 czerwca 1991
Dziennik Polski
Po 52 minutach Cracovia prowadziła 3:0 i można było oczekiwać, że znacznie poprawi swój dorobek bramkowy. Cieszyło, to Jej zwolenników. Sanoczanie nie „odpuścili” jednak meczu, walczyli ambitnie do ostatniego gwizdka. Dodajmy też, że dobrze spisywał się Holocher, który już w 21 min. z największym trudem zagrodził piłce drogę do . bram-; ki po „główce” Folcika, a później wygrał pojedynek sam na sam z Sieradzkim. W 56 min. po stałym fragmencie gry, z wolnego wspaniała strzelił Kawecki i było już 3:1, a w 85 min. Hendzel po jednej z nielicznych w tym okresie kontr (bo atakowała Cracovia dążąc do podwyższenia wyniku) popisał się wspaniałym „rogalem” z ok. 25 m i Holocher musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Jeszcze w chwilę później Owca mógł podwyższyć wynik, ale piłka musnęła tylko słupek 1 spotkanie przyniosło skromną wygraną Cracovii.
(F)
Źródło: Dziennik Polski nr 131 z 10 czerwca 1991
Źródło: Dziennik Polski nr 131 z 10 czerwca 1991