1989-09-30 Wisłoka Dębica - Cracovia 2:1
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
data kolejki
|
![]() Dębica, sobota, 30 września 1989
(0:0)
|
|
Skład: Malinowski Kołodziej Gierałka Dubiel Rak (61' Hopej) Bielatowicz Kozub Czernicki (83' Pieniążek) Mysiak Zawora Drobot |
|
Skład: P. Wrześniak Sajnóg Florków K. Baliga Owca Łada Bargieł R. Wrześniak Karaś (81' P. Karaś) J. Czarnik E. Kowalik (81' Nawrot) |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Bardzo przejęci meczem w Dębicy krakowianie zapomnieli przywieźć swoje tradycyjne "Pasiaki" i wystąpili w pożyczonych u gospodarzy starych czerwonych ciuchach. Grali zaś do przerwy bardzo marnie i właściwie nie zagrozili bramce miejscowych. Dębiczanie dość szybko biegali, ale jak zwykle, zawodzili pod bramką, a w 200-procentowych sytuacjach w 18 i 40 minucie zagubili się zupełnie. Po zmianie stron przyspieszyli jednak grę, zdobyli 2 gole i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Goście zaś niczym nie przypominali drużyny, która w środę zaaplikowała kielczanom 9 goli. Znów, niestety, pokazali się krakowscy pseudokibice. Chuligani w biało- czerwonych szalikach uderzyli kamieniem zawodnika Wisłoki i dwóch z nich przymusowo przenocowało w komisariacie MO.
Źródło:
Dziennik Polski
Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy raz po raz zagrażali bramkarzowi Cracovii. Wychodził on jednak obronną ręką z tych pojedynków, pomio że np. w 18 i 40 minucie bramka „musiała” paść. Piłkarze Cracovii w pierwszych 45 minutach przyglądali się jedynie poczynaniom gospodarzy.
Po zmianie stron gra ożywiła się, przyspieszyła zwłaszcza Wisłoka, czego efektem jest jej zasłużone zwycięstwo. Decydującą bramkę dla gospodarzy zdobył Hopej po ewidentnym błędzie P. Wrześniaka.
Po zmianie stron gra ożywiła się, przyspieszyła zwłaszcza Wisłoka, czego efektem jest jej zasłużone zwycięstwo. Decydującą bramkę dla gospodarzy zdobył Hopej po ewidentnym błędzie P. Wrześniaka.
Źródło: Dziennik Polski nr 229 z 2 października 1989