1957-02-10 Cracovia - Stal Mikołów 1:2
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 10 lutego 1957
(1:0)
|
|
Skład: Pajor Bystrzycki Wołoch Gołąb Mazur Szymczyk Feliks Koźlak Mordarski Miceusz Reichel Dudoń ... |
Sędzia: Ignaszewski
|
Mecze tego dnia: | ||
|
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
O Puchar „Sportu” w piłce nożnej
W spotkaniach piłkarskich o Puchar redakcji Sport doszło znów- do wielkiej niespodzianki. II ligowa Cracovia grająca w najsilniejszym swoim składzie z Pajorem, Mazurem, Mordarskim i Manowskim na czele przegrała zasłużenie 1:2 (1:0) z III ligową Stalą Mikołów. Zwycięzcy zdobyli decydująca piłkę w ostatniej minucie meczu Jej strzelcem podobnie jak i pierwszej bramki był Przybyła. Bramkę dla Cracovii zdobył Koźlak. Sędziował Ignaszewski z Krakowa
Źródło: Przegląd Sportowy nr 18 z 11 lutego 1957 [1]
Echo Krakowa
Mecz piłkarski rozegrany Iwa wczoraj między drużynami Stali Mikołów i Cracovii o Puchar "Sportu" zakończył się zwycięstwem Stali 2:1 (0:1). Drużyna krakowska uzyskała prowadzenie ze strzału Koźlaka. Wyrównawczą bramkę zdobył dla Stali — Przybyła, który na dwie minuty przed końcem meczu uzyskał także zwycięską bramkę.
Źródło: Echo Krakowa nr 35 z 11 lutego 1957
Dziennik Polski
DO TRZECH RAZY SZTUKA...
Pierwszy zespół piłkarzy Cracovii, który brał udział o puchar redakcji Sportu został w trzeciej rundzie wyeliminowany. No tak... Do trzech razy sztuka. Jak się grało z Niedomicami, to nawet padła zwycięska dwucyfrówka, ale, gdy tylko przyjechała silniejsza drużyna ze Śląska, trzecio-ligowa Stal Mikołów, zaczęły wy łazić stare braki i mecz się przegrało 1:2. Jesteśmy przed sezonem, więc też nikt nie ma zmartwienia z powodu takiej przegranej. Ale jest to równocześnie realne ostrzeżenie, że przygotowanie do rozgrywek mistrzowskich powinno być jak najbardziej solidne, a dobór zawodników jak najbardziej troskliwy. Wiemy, że po „starych grajkach" nie mamy się czego spodziewać. Trzeba wiec bezwarunkowo sięgnąć do młodych. Obóz dla zawodników, który tego roku odbędzie się w Czechosłowacji, winien być wykorzystany do maksimum, gdyż inaczej szkoda czasu i atłasu tj. — pieniędzy.
Drugiej mieszance Cracovii w meczu ze śląską Stalą w Łagiewnikach też nie poszło gładko. W normalnym czasie mecz brzmiał- 1:L Zastosowano więc przepisy regulaminu, przy czym z 5 rzutów karnych Cracovia wykorzystała wszystkie pięć (Radoń 3, Opoka i Czarnecki po — 1).
Źródło: Dziennik Polski nr 36 z 12 lutego 1957