1947-09-21 Pomorzanin Toruń - Cracovia 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Ostatni w historii mecz Cracovii na wyjeździe w nieligowych Mistrzostwach Polski.
Ostatni w historii remis Cracovii w nieligowych Mistrzostwach Polski.


Herb_Pomorzanin Toruń


pilka_ico
Mistrzostwa Polski grupa II , 17 kolejka
Toruń, niedziela, 21 września 1947

Pomorzanin Toruń - Cracovia

1
:
1

(1:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Józef Kubiński

Sędzia: Trzmiela
Widzów: ok. 8 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 8000.

bramki Bramki

Kamiński (36')
0:1
1:1
E. Różankowski (8')
Skład:
Rybicki
W. Gędłek
Parpan
Glimas
E. Jabłoński
Mazur
Szeliga
E. Różankowski
Szewczyk
M. Jabłoński
Bobula

Ustawienie:
3-2-5



Opis meczu

Przegląd Sportowy

Niespodzianka pierwszej klasy

Cracovia remisuje w Toruniu

TORUŃ, 21.9. (Tel. wł.). Pomorzanin - Cracovia 1:1 (1:1). Bramki dla Cracovii zdobyli: Różankowski, dla Pomorzanina Kamiński.

Cracovia: Rybicki, Glimas, Gędłek, Mazur, Parpan, Jabłoński II, Szeliga, Jabłoński I, Szewczyk, Różankowski, Bobula.

Pomorzanin: Wiczyński, Wandel, Zychniewski, Grzybowski, Osmański, Jeziorski, Rembecki, Mańkowski, Kosobudzki, Kamiński, Szapok.

Piłkarze Pomorzanina w ostatnich swoich meczach dowiedli, że są zespołem bardzo groźnym. Remis z Polonią warszawską, uzyskany w Gdańsku na jubileuszu Gedanii, spowodował, że Cracovia do meczu toruńskiego przygotowała się solidnie i przywiązała do niego wielkie znaczenie. Utrata jednego punktu w Toruniu z Pomorzaninem może wyeliminować Cracovię z finałowych rozgrywek o mistrzostwo Polski.

Zawody podzielić można na dwie fazy: pierwsza była partią rozegraną na wysokim poziomie, walka dwóch równorzędnych przeciwników, totez wynik pierwszej połowy odpowiadał przebiegowi gry, która w sumie była widowiskiem interesującym i trzymała widownię w nieustannym napięciu.

Po przerwie gra przybrała na ostrości. Była to typowa gra o punkty. Pod koniec meczu Pomorzanin grał w 10-kę, bowiem po brzydkim faulu Gędłka, Kosobudzkiego zniesiono z boiska.

Cracovia jako całość wypadła dobrze. Grała pięknie dla oka. Pomoc doskonale zasilała piłkami atak, który jednak wobec doskonałej gry formacji defensywnych toruńczyków był pod bramką bezsilny. Z pomocy wyróżniał się Parpan, który jednak po zastosowaniu gry przyziemnej przez Pomorzan łatwo był mijany. W napadzie szybki Szewczyk, dobry strzelec Różankowski byli najgroźniejsi. W drużynie Pomorzanina, która grała na dobrym poziomie, nie było słabych punktów. Bramkarz Wiczyński bronił doskonale. Twarda obrona, jak i pracowita pomoc doskonale pokryła linię ofensywną biało-czerwonych, tak, że piłka stała się łupem miejscowych.

W napadzie Rembecki lewoskrzydłowy błyszczał swoim wielkim talentem. Najwyższy czas, aby PZPN zajął się tym młodym zawodnikiem, który tak w meczu z Polonią warszawską, jak i z Cracovią, był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Napad toruński był groźniejszy w sytuacjach podbramkowych od Krakowian.

Grę rozpoczęła Cracovia, ale miejscowi opanowali boisko, goszcząc raz po raz pod bramką Rybickiego. Wszędobylski Parpan wspomaga tyły Cracovii i w 8 min. posyła dalekie podanie do lewego Bobuli, którego centrę łapie Różankowski i z 10 metrów silnym strzałem zdobywa prowadzenie.

Od tego momentu Pomorzanin przeważa i w 36 min. Kamiński otrzymuje piękne wysunięcie od Kosobudzkiego, który wygrał pojedynek z Parpanem i nieuchronnym strzałem umieszcza piłkę w siatce Cracovii.

W drugiej części gry tempo słabnie. Akcje pod bramkami zmieniają się jak w kalejdoskopie. Tak jedna, jak i druga drużyna dąży wszelkimi siłami do zdobycia decydującej bramki. Parpan idzie do przodu, wspomaga wydatnie atak. Przewaga biało-czerwonych nie przynosui efektu bramkowego.

Pod koniec gra przybiera na ostrości. Sędziował dobrze p. Trzmiela z Zagłębia. Widzów 8.000.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 76 z 22 września 1947 [1]


Echo Krakowa

Opis meczu w dzienniku Echo Krakowa
Niespodziewana utrata punktu przez Cracovię w spotkaniu z ambitnie grającym Pomorzaninem. Bramkę dla Cracovii zdobył Szeliga.
Źródło: Echo Krakowa nr 262 z 23 września 1947



Mecze sezonu 1947