1993-05-12 Cracovia - Unia Tarnów 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 17:02, 8 sty 2025 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

25. mecz Cracovii z Unią Tarnów w oficjalnych rozgrywkach.
data kolejki


Herb_Cracovia

Trener:
Lucjan Franczak
pilka_ico
III liga grupa VIII , 26 kolejka
środa, 12 maja 1993

Cracovia - Unia Tarnów

1
:
0

(0:0)



Herb_Unia Tarnów


Skład:
Sarnat
Zając
Motyka
Duda
Gruszka
Kowalik (57' Węgiel)
Wrześniak
Gąsior
Depa
Jelonek
Zegarek (25' Apryjas)

Sędzia: S.Dręga z Mielca
Widzów: 1 000

bramki Bramki
Apryjas (84') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
D. Popiela
Foszcz
Skład:
Szara
P.Mikołajczak
Kijowski
D.Popiela
Dzięciołowski
A.Wstępnik
M.Foszcz
H.Wstępnik (46' Ropski)
J.Popiela (80' Sysło)
Brożek
Palej



Opis meczu

Tempo

W 44 min. obrońca Unii wybił piłkę z linii bramkowej, a w 45 Szara obronił Motyce "jedenastkę" podyktowaną za rękę. I na dobrą sprawę były to w I połowie jedyne okazje grających bez wyrazu "Pasiaków".
Unia - składniej poczynająca sobie w środku pola - też miała dwie sytuacje, ale Sarnat wygrał pojedynki sam na sam z tarnowskimi napastnikami. Po zmianie stron Cracovia nie odnalazła się, mecz był wyrównany. Radość na trybunach zapanowała dopiero na 6 minut przed końcem. Motyka zrehabilitował się silnym strzałem z wolnego zza linii pola karnego, Szara sparował piłkę, a Apryjas trafił z najbliższej odległości. Miejscowi uratowali zatem twarz, chociaż - z przebiegu gry - remis by ich nie krzywdził. Osłabienie składu (kontuzje Hermaniuka, Mroza i Putka, nadto w 25 min. opuścił boisko utykający Zegarek) - w pewnej tylko mierze tłumaczyc może niezadowalającą postawę biało-czerwonych w tym rozegranym awansem meczu.
Źródło: Tempo


"Szczęściarz i pechowiec" -
b.d.

Szczęściarz i pechowiec

III liga piłki nożnej: CRA-COVIA — UNIA TARNÓW 1:0 (0:0). Bramka: Apryjas (84 min.). Żółte kartki: D. Popiela i Foszcz.

CRACOVIA: Sarnat — Zając, Motyka, Duda — Kowalik (57 min. Węgiel), Gruszka, Gąsior, Wrześniak, Depa — Zegarek (26 min. Apryjas), Jelonek. UNIA: Szara — Mikołajczak, D. Popiela, Dzięciołowski — Wstępnik, Brożek, Foszcz, Kijowski, J. Popiela — Wstępnik (46 min. Ropski), Palej.

„Łapa” — krzyknęli kibice a sędzia podyktował rzut karny. Nie było wątpliwości po ręce jednego z obrońców I Unii Marek Motyka egzekwował ,,11”. Strzelił silnie, ale mało technicznie i bramkarz tarnowian Szara popisał się fantastyczną obroną. Było to ha minutę przed końcem I połowy. Wcześniej Cracovia miała dużą przewagę, ale brakowało wykończenia akcji.

W II połowie coraz częściej atakowali goście. Bliscy zdobycia goli byli Palej i Dariusz Popiela. Jedyną bramkę' uzyskał w 84 minucie Apryjas po niefortunnej interwencji golkipera gości. Piłkę mocno z rzutu wolnego uderzył Motyka, odbił ją Saara i Apryjas nie miał kłopotów z umieszczeniem jej w siatce. Bramkarz Unii okazał się największym szczęściarzem i pechowcem.
(aga)
Źródło: b.d.


"Kluska z golem" -
Dziennik Polski

Kluska z golem

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
CRACOVIA — UNIA Tarnów 1—0 (0—0). Bramka Apryjas (’84).

Cracovia: Sarnat — Zając, Motyka, Depa — Kowalik (52’ Węgiel), Gąsior. Wrześniak, Gruszka, Depa — Jelonek, Zegarek (25’ Apryjas).

Unia: Szara — Mikołajczak, Kijowski, D. Popiela, Dzięciołowski — Brożek, Foszcz, A. Wstępnlk, J. Popiela (78’ Sysło) — Palej, H. Wstępnik (45’ Ropski).

Korzystając z dobrej formy słońca (temperatura blisko 30 st.) piłkarze Cracovii i Unii postanowili ugotować kluskę. Chętnych do gotowania było wielu. Jako kucharz sprawdził się w Cracovii Jelonek („kopnięcie” w 16 min.), Węgiel (kiksostrzał w 58 min.) i Apryjas (w 77 min. nie trafił w futbolówkę). Ze strony Unii solili kluskę m. in Foszcz (sam na sam z Sarna tern w 23’) i D. Popiela (główka z 4 metrów obok słupka w 57’). W skomplikowanej sztuce artystycznego wypiekania kluski wyprzedził jednak wszystkich szanowny weteran Motyka, który w 45 min. kopnął piłkę z rzutu karnego. Kopnął lekko, metr od bramkarza i na wysokości jego rąk. Gotował kluskę także później niezwykle wytrwale, dzięki zwrotności niedźwiedzia. Nieoczekiwanie na 6 minut przed końcem meczu ambitny Apryjas postanowił okrasić kluskę golem. Wolnego z 17 m wykonywał Motyka. Strzelił niezbyt mocno, ale Szara wypuścił piłkę, tej dopadł Apryjas. wepchnął z 3 m do bramki i uczynił Cracovię liderem.
Źródło: Dziennik Polski nr 108 z 13 maja 1993


Mecze sezonu 1992/93