1992-10-04 Cracovia - Zelmer Rzeszów 3:0
|
![]() Kraków, niedziela, 4 października 1992, 15:00
(2:0)
|
|
Skład: Kwedyczenko Zając Motyka Duda Depa (85' Sajnóg) Putek Kowalik (77' Apryjas) Mróz Wrześniak Hermaniuk (80' Zegarek) Jelonek |
Sędzia: S. Brożek z Nowego Sącza
|
Skład: Beym Biłas (80' Żyłka) Propola Cieśla Drozd (68' Bielak) Raś Hulbój Skiba (77' Sykała) Pudło Korab Pado |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tempo
Kiedy w 55 min. Hermaniuk efektownie strzelił pod poprzeczkę - praktycznie biorąc było "po meczu". Cracovia wówczas nieco spasowała, a bezrobotny dotąd Kwedyczenko miał okazję trochę się rozgrzać. Najwięcej strachu napędził mu Korab, strzelając w 77 min. w słupek. Groźne też były w tym okresie kontry krakowian, skończyło się jednak na 3-0.
b.d.
CRACOVIA: Kwedyczenko — Zając, Motyka, Depa (63 Sajnóg), Kowalik (77 Apryjas), Wrześniak, Duda, Mróz, Putek — Hermaniuk (85 Zegarek), Jelonek.
Spodziewano się zaciętego i wyrównanego meczu. Tymczasem przez całe spotkanie Cracovia była zdecydowanie lepsza i wygrała zasłużenie. Mimo dużej przewagi gospodarze nie mogli przez długi czas skutecznie strzelić. Dopiero w 24 min. za faul na Depie, sędzia podyktował „11” którą Putek zamienił na gola. Druga bramka padła także z karnego, ale tym razem sędzia zbyt pochopnie wskazał na wapno.
W drugiej połowie Cracovia nadal atakowała i efektem tego była 3. bramka- Akcję przeprowadził Wrześniak, zagrał w uliczkę de Hermaniuka, który strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik meczu.
Dwa słowa należą się sędziemu. Jego mylne decyzje wprowadzały zdenerwowanie i wśród piłkarzy i kibiców. Tak słabego sędziowania w Krakowie dawno nie widziano.Źródło: b.d.
Dziennik Polski