1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1
275. mecz Cracovii w ekstraklasie.
|
I liga , 19 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 9 października 1949, 15:00
(1:1)
|
|
Skład: Rybicki W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński Mazur L. Poświat Rajtar Dycyan Radoń Bobula Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Mikołaj Fomin z Radomia
|
Skład: Skromny Waksman Orłowski Serafin Waśko Łyscarz Sąsiadek Górski Oprych Olejnik Mordarski Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Gra wojskowych uzyskała poklask
Cracovia: Rybicki; Gendłek, Glimas; Jabłoński I, Parpan, Mazur; Dycjan, Rajtar, Poświat, Radoń, Bobula.
Legia: Skromny; Milczanowski, Serafin; Waśko, Orłowski, Łyszczarz; Sąsiadek, Górski, Oprych, Olejnik, Mordarski.
Jeśli zły los kazałby Legii w tym roku opuścić szeregi I-ej Ligi, to na podstawie dziś wykazanej formy stanie się krzywda drużynie warszawskiej. Legia przedstawia w tej chwili ambitny, dobrze postawiony technicznie, szybki i wyrównany na ogół zespół, w którym ponad poziom wybijają się Mordarski, Serafin, Oprych i Skromny. Wobec "posuchy" na lewej flance, witamy z przyjemnością doskonałą formę Mordarskiego, zwłaszcza dwa strzały specjalnie, a to jeden, z którego padła bramka, drugi — kapitalny wolej przed końcem gry, który minął cel o centymetry, wystawiają lewoskrzydłowemu Legii najlepsze świadectwo strzeleckie.
Piękne raidy i dośrodkowania oraz łatwość, z jaką uwalniał się spod opieki Jabłońskiego czy Gendłka, czynią zeń kandydata do pierwszej reprezentacji. Równie łatwo, jak Mordarski, uwalniał się od asysty Parpana Oprych, a że mimo otwartego wielokrotnie pola raz jeden tylko powędrowała piłka do siatki Cracovii, w tym wielką zasługę ma niepozorny, ale ofiarnie i bezbłędnie grający Glimas oraz znajdujący się w reprezentacyjnej formie Rybicki.
POPISOWI BRAMKARZE
Przy strzale Mordarskiego, idącym z niesłychaną siłą w sam róg bramki, Rybicki był bezradny. Natomiast obrona bomby Oprycha i wyłapywanie celnych dośrodkowań klasyfikują Rybickiego bardzo wysoko.
Jego rywal z przeciwka nie ustępował mu wiele, chyba w tym, że bronił zgodnie ze swoim nazwiskiem: skromnie — w przeciwieństwie do brawury i pewnej pozy bramkarza biało - czerwonych. Serafin zakasował tym razem Gendłka, był od niego szybszy, bardziej zdecydowany i grajacy trochę więcej... faul. Mimo to zasługuje na uwagę jako kandydat do reprezentacji.
RÓŻNE ATAKI
Zawiódł natomiast całkowicie atak Cracovii. Strzelec jedynej bramki Bobuła, mający na początku kilka lepszych zagrań, zagubił się gdzieś później zupełnie. Rajtar nie mógł ani razu przejść piłką przez obronę Legii. Poświat nie spełnił roli kierownika napadu, a Radoń był nieruchliwy i zawodził w strzałach.
Atak Legii przewyższał znacznie tę linię przeciwnika, grał jednak przeciw bardziej rutynowanej i lepszej w ogólnym przekroju pomocy, a poza tym (za wyjątkiem Mordarskiego) grzeszył skłonnością do hyper-kombinacji. Sąsiadek mógł rozstrzygnąć mecz po przerwie, gdy po „okropnym kiksie" Parpana znalazł się sam na sam z Rybickim. Lecz strzelił za słabo. Po przeciwnej stronie taką samą idealną sytuację zaprzepaścił Bobula, strzelając niezagrożony aż pod chorągiewkę kornerową.
SĘDZIA I BRAMKIMecz cechowała pewna nerwowość, powodująca sporą ilość wykroczeń przeciw przepisom. W rezultacie dochodziło do częstych interwencji sędziego. Ten tracił zupełnie chwilami głowę, wydał szereg niezrozumiałych a w równym stopniu obie drużyny krzywdzących orzeczeń. Tempo gry do przerwy było dobre. Po przerwie wybitnie osłabło. Obie bramki padły w pierwszych 16 min. gry: po dalekim rzucie wolnym bitym przez Gendłka w 14 min. wkroczył Bobula zdecydowanie między wahającego się Milczanowskiego i ułamek sekundy późno startującego Skromnego i posłał głową piłkę do bramki Legii zdobywając prowadzenie. W 2 min. później Mordarski wystawiony przez Oprycha dolnym strzałem z 20 metrów wyrównał. Na tym zamknął się rozdział bramkowy, a pozostała część meczu była okresem popisów - obu bramkarzy i obrońców późno startującego Skromnego i posłał głową piłkę do bramki Legii zdobywając prowadzenie. W 2 min. później Mordarski wystawiony przez Oprycha dolnym strzałem z 20 metrów wyrównał. Na tym zamknął się rozdział bramkowy, a pozostała część meczu była okresem popisów obu bramkarzy i obrońców.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 81 z 10 października 1949 [1]
Piłkarz
W pierwszej części spotkania więcej z gry miała drużyna wojskowych po przerwie — gospodarze toteż remisowy wynik całkowicie odzwierciedla przebieg spotkania.
Piątka ataku Legii, złożona z wysoko technicznie zaawansowanych zawodników, miała początkowo wiele pięknych zagrań, przy czym motorem groźnych akcji był wszędobylski Mordarski — najlepszy z piątki Z upływem czasu i w następstwie przemęczenia poziom tej linii wyraźnie się obniżył. Defensywa Leg:, zagrała w tym meczu z wielką ambicją. ale równocześnie zbyt ostro a chwilami nawet brutalnie. Skromny interweniował kilkakrotnie w ciężkich sytuacjach wykazując wysoką klasę a przede wszystkim opanowanie nerwowe.
W Cracovii jak zwykle cały ciężar gry dźwigała na swych barkach — defensywa, natomiast atak wypadł jeszcze słabiej niż dotychczas.
Najgroźniejszy w tej linii i w tym dniu ruchliwy i bojowy Bobula — inicjował wiele wypadów, nie znajdował jednak poparcia u swych współpartnerów.
Rybicki miał w pierwszej części 1 gry sporo roboty, bronił jednak skutecznie i brawurowo.
SKŁADY DRUŻYN:
Cracovia: Rybicki. Glimas, Gędłek. Mazur, Parpan. Jabłoński I Bobula, Radoń, Poświat. Rajtar i Dycjan.
Legia: Skromny. Serafin. Milczanowski. Łuszczak. Orłowski. Waśko Mordarski. Olejnik. Oprych. Górski i Sąsiadek.
PRZEBIEG GRY:
Gra z miejsca przybiera ostre tempo, a Legia uzyskuje lekką przewagę. W 4 min. groźne zamieszanie pod bramką gospodarzy kończy się szczęśliwie. Legia przeprowadza kilka płynnych i ładnych akcji, którym jednak zabrakło wykończenia.
IV 14 min. Gędłek bije rzut wolny — Bobula ubiega Skromnego i głową posyła piłkę do siatki.
Niedługo cieszyli się zwolennicy białoczerwonych tym sukcesem gdyż już w 2 min. później Mordarski strzela celnie, a Rybicki jest bezradny.
Teraz sytuacje zmieniają się jak w kalejdoskopie Ataki Legii są jednak bardziej zdecydowane i Rybicki jest coraz częściej zatrudniony. W 24 min. broni on wspaniałą bombę Oprycha, wykazując przy tym błyskawiczny refleks.
Cracovia rewanżuje się pięknym atakiem, ale Radoń przenosi głową ponad poprzeczką. W następnej mi¬nucie strzela ostro Dycjan — Skromny jest jednak na stanowisku.
Po przerwie Cracovia z miejsca atakuje ostro, uzyskując wyraźną przewagę. W drugiej minucie rzut wolny Parpana piąstkuje z trudem Skromny, a w następnym momencie wyławia piłkę w groźnym zamieszaniu podbramkowym. Mimo, że gospodarze grają przez kilka minut bez kontuzjowanego Radonia — utrzymują przewagę, ale atak ich nie potrafi sforsować ostro grającej obrony wojskowych.
W 37 min. Bobula z kilku kroków fatalnie pudłuje. a była to ostatnia szansa na uzyskanie zwycięstwa. Odtąd goście grają na czas i utrzymują wynik remisowy.
Sędzia p. Fomin z Radomia spełniał do przerwy swe funkcje bez zarzutu, po przerwie jednak „wyszedł z nerw” i dyktował całkowicie mylne rozstrzygnięcia. Trzeba jednak przyznać, że krzywdzące orzeczenia rozdzielał sprawiedliwie między obie drużyny.
Dziennik Polski
Po meczu
Piłkarz
Zarząd Ogniwa-Cracovii- uchwalą swoją uznał za najbardziej zasłużonych zawodników:
Rybickiego Henryka, Gędłka Władysława, Glimasa Tadeusza. Jabłońskiego Edwarda, Jabłońskiego Mariana. Parpana Tadeusza. Bobulę Henryka i Różankowskiego Stanisława oraz hokeistę Adama Rocha Kowalskiego.
1949 Trening Noworoczny 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1