1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 19:45, 2 mar 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

275. mecz Cracovii w ekstraklasie.


Herb_Cracovia

Trener:
Stanisław Malczyk
pilka_ico
I liga , 19 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 9 października 1949, 15:00

Ogniwo-Cracovia - Legia Warszawa

1
:
1

(1:1)



Herb_Legia Warszawa

Trener:
Wacław Kuchar
Skład:
Rybicki
W. Gędłek
Parpan
Glimas
E. Jabłoński
Mazur
L. Poświat
Rajtar
Dycyan
Radoń
Bobula

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Mikołaj Fomin z Radomia
Widzów: 12 000

bramki Bramki
Bobula (14') 1:0
1:1

Mordarski(16')
Skład:
Skromny
Waksman
Orłowski
Serafin
Waśko
Łyscarz
Sąsiadek
Górski
Oprych
Olejnik
Mordarski

Ustawienie:
3-2-5
Mecze tego dnia:

1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1
1949-10-09 Unia Groble - Cracovia II 1:0



Zapowiedź meczu

Opis meczu

podczas meczu
podczas meczu
podczas meczu

"Legia zabrała punkt Cracovii
Gra wojskowych uzyskała poklask" -
Przegląd Sportowy

Legia zabrała punkt Cracovii
Gra wojskowych uzyskała poklask

KRAKÓW, 9. 10. (Tel. wł.) Cracovia — Legia 1:1 (1:1). Bramkę dla Cracovii zdobył Bobula, dla Legii — Mordarski, Sędzia Fomin z Radomia. Widzów około 12 tysięcy.

Cracovia: Rybicki; Gendłek, Glimas; Jabłoński I, Parpan, Mazur; Dycjan, Rajtar, Poświat, Radoń, Bobula.
Legia: Skromny; Milczanowski, Serafin; Waśko, Orłowski, Łyszczarz; Sąsiadek, Górski, Oprych, Olejnik, Mordarski.

Jeśli zły los kazałby Legii w tym roku opuścić szeregi I-ej Ligi, to na podstawie dziś wykazanej formy stanie się krzywda drużynie warszawskiej. Legia przedstawia w tej chwili ambitny, dobrze postawiony technicznie, szybki i wyrównany na ogół zespół, w którym ponad poziom wybijają się Mordarski, Serafin, Oprych i Skromny. Wobec "posuchy" na lewej flance, witamy z przyjemnością doskonałą formę Mordarskiego, zwłaszcza dwa strzały specjalnie, a to jeden, z którego padła bramka, drugi — kapitalny wolej przed końcem gry, który minął cel o centymetry, wystawiają lewoskrzydłowemu Legii najlepsze świadectwo strzeleckie.

Piękne raidy i dośrodkowania oraz łatwość, z jaką uwalniał się spod opieki Jabłońskiego czy Gendłka, czynią zeń kandydata do pierwszej reprezentacji. Równie łatwo, jak Mordarski, uwalniał się od asysty Parpana Oprych, a że mimo otwartego wielokrotnie pola raz jeden tylko powędrowała piłka do siatki Cracovii, w tym wielką zasługę ma niepozorny, ale ofiarnie i bezbłędnie grający Glimas oraz znajdujący się w reprezentacyjnej formie Rybicki.

POPISOWI BRAMKARZE
Przy strzale Mordarskiego, idącym z niesłychaną siłą w sam róg bramki, Rybicki był bezradny. Natomiast obrona bomby Oprycha i wyłapywanie celnych dośrodkowań klasyfikują Rybickiego bardzo wysoko.

Jego rywal z przeciwka nie ustępował mu wiele, chyba w tym, że bronił zgodnie ze swoim nazwiskiem: skromnie — w przeciwieństwie do brawury i pewnej pozy bramkarza biało - czerwonych. Serafin zakasował tym razem Gendłka, był od niego szybszy, bardziej zdecydowany i grajacy trochę więcej... faul. Mimo to zasługuje na uwagę jako kandydat do reprezentacji.

RÓŻNE ATAKI
Zawiódł natomiast całkowicie atak Cracovii. Strzelec jedynej bramki Bobuła, mający na początku kilka lepszych zagrań, zagubił się gdzieś później zupełnie. Rajtar nie mógł ani razu przejść piłką przez obronę Legii. Poświat nie spełnił roli kierownika napadu, a Radoń był nieruchliwy i zawodził w strzałach.

Atak Legii przewyższał znacznie tę linię przeciwnika, grał jednak przeciw bardziej rutynowanej i lepszej w ogólnym przekroju pomocy, a poza tym (za wyjątkiem Mordarskiego) grzeszył skłonnością do hyper-kombinacji. Sąsiadek mógł rozstrzygnąć mecz po przerwie, gdy po „okropnym kiksie" Parpana znalazł się sam na sam z Rybickim. Lecz strzelił za słabo. Po przeciwnej stronie taką samą idealną sytuację zaprzepaścił Bobula, strzelając niezagrożony aż pod chorągiewkę kornerową.

SĘDZIA I BRAMKI
Mecz cechowała pewna nerwowość, powodująca sporą ilość wykroczeń przeciw przepisom. W rezultacie dochodziło do częstych interwencji sędziego. Ten tracił zupełnie chwilami głowę, wydał szereg niezrozumiałych a w równym stopniu obie drużyny krzywdzących orzeczeń. Tempo gry do przerwy było dobre. Po przerwie wybitnie osłabło. Obie bramki padły w pierwszych 16 min. gry: po dalekim rzucie wolnym bitym przez Gendłka w 14 min. wkroczył Bobula zdecydowanie między wahającego się Milczanowskiego i ułamek sekundy późno startującego Skromnego i posłał głową piłkę do bramki Legii zdobywając prowadzenie. W 2 min. później Mordarski wystawiony przez Oprycha dolnym strzałem z 20 metrów wyrównał. Na tym zamknął się rozdział bramkowy, a pozostała część meczu była okresem popisów - obu bramkarzy i obrońców późno startującego Skromnego i posłał głową piłkę do bramki Legii zdobywając prowadzenie. W 2 min. później Mordarski wystawiony przez Oprycha dolnym strzałem z 20 metrów wyrównał. Na tym zamknął się rozdział bramkowy, a pozostała część meczu była okresem popisów obu bramkarzy i obrońców.
(St. H.)
Źródło: Przegląd Sportowy nr 81 z 10 października 1949 [1]


"Ratująca się przed spadkiem Legia remisuje z Cracovią 1:1" -
Piłkarz

Ratująca się przed spadkiem Legia remisuje z Cracovią 1:1

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Decydująca o mistrzostwie i spadku faza walk ligowych nie sprzyja pięknu gry — toteż mecz wczorajszy był obrazem typowej walki o punkty. Szczególnie w drugiej części gry obserwowaliśmy więcej bezładnej kopaniny, aniżeli przemyślanych akcji.

W pierwszej części spotkania więcej z gry miała drużyna wojskowych po przerwie — gospodarze toteż remisowy wynik całkowicie odzwierciedla przebieg spotkania.
Piątka ataku Legii, złożona z wysoko technicznie zaawansowanych zawodników, miała początkowo wiele pięknych zagrań, przy czym motorem groźnych akcji był wszędobylski Mordarski — najlepszy z piątki Z upływem czasu i w następstwie przemęczenia poziom tej linii wyraźnie się obniżył. Defensywa Leg:, zagrała w tym meczu z wielką ambicją. ale równocześnie zbyt ostro a chwilami nawet brutalnie. Skromny interweniował kilkakrotnie w ciężkich sytuacjach wykazując wysoką klasę a przede wszystkim opanowanie nerwowe.
W Cracovii jak zwykle cały ciężar gry dźwigała na swych barkach — defensywa, natomiast atak wypadł jeszcze słabiej niż dotychczas. Najgroźniejszy w tej linii i w tym dniu ruchliwy i bojowy Bobula — inicjował wiele wypadów, nie znajdował jednak poparcia u swych współpartnerów.
Rybicki miał w pierwszej części 1 gry sporo roboty, bronił jednak skutecznie i brawurowo.
SKŁADY DRUŻYN:
Cracovia: Rybicki. Glimas, Gędłek. Mazur, Parpan. Jabłoński I Bobula, Radoń, Poświat. Rajtar i Dycjan.
Legia: Skromny. Serafin. Milczanowski. Łuszczak. Orłowski. Waśko Mordarski. Olejnik. Oprych. Górski i Sąsiadek.
PRZEBIEG GRY:
Gra z miejsca przybiera ostre tempo, a Legia uzyskuje lekką przewagę. W 4 min. groźne zamieszanie pod bramką gospodarzy kończy się szczęśliwie. Legia przeprowadza kilka płynnych i ładnych akcji, którym jednak zabrakło wykończenia.
IV 14 min. Gędłek bije rzut wolny — Bobula ubiega Skromnego i głową posyła piłkę do siatki.
Niedługo cieszyli się zwolennicy białoczerwonych tym sukcesem gdyż już w 2 min. później Mordarski strzela celnie, a Rybicki jest bezradny.
Teraz sytuacje zmieniają się jak w kalejdoskopie Ataki Legii są jednak bardziej zdecydowane i Rybicki jest coraz częściej zatrudniony. W 24 min. broni on wspaniałą bombę Oprycha, wykazując przy tym błyskawiczny refleks.
Cracovia rewanżuje się pięknym atakiem, ale Radoń przenosi głową ponad poprzeczką. W następnej mi¬nucie strzela ostro Dycjan — Skromny jest jednak na stanowisku.
Po przerwie Cracovia z miejsca atakuje ostro, uzyskując wyraźną przewagę. W drugiej minucie rzut wolny Parpana piąstkuje z trudem Skromny, a w następnym momencie wyławia piłkę w groźnym zamieszaniu podbramkowym. Mimo, że gospodarze grają przez kilka minut bez kontuzjowanego Radonia — utrzymują przewagę, ale atak ich nie potrafi sforsować ostro grającej obrony wojskowych. W 37 min. Bobula z kilku kroków fatalnie pudłuje. a była to ostatnia szansa na uzyskanie zwycięstwa. Odtąd goście grają na czas i utrzymują wynik remisowy.
Sędzia p. Fomin z Radomia spełniał do przerwy swe funkcje bez zarzutu, po przerwie jednak „wyszedł z nerw” i dyktował całkowicie mylne rozstrzygnięcia. Trzeba jednak przyznać, że krzywdzące orzeczenia rozdzielał sprawiedliwie między obie drużyny.

Widzów około 12 tysięcy.
Źródło: Piłkarz nr 45 z 10 października 1949


"Legia odbiera Cracovii punkt" -
Dziennik Polski

Legia odbiera Cracovii punkt

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Niedzielny mecz Cracovia— Legia zawiódł krakowskich zwolenników piłki nożnej. Gra ostra, miejscami emocjonująca. pozbawiona była ładnych zagrań, szczególnie ze strony ataku Cracovii, która wynik remisowy może uważać za szczęśliwy. O wiele lepiej wypad) atak Legii, w którym niezawodny był Mordarski dwojacy się na boisku i kilkakrotnie zagrażający Rybickiemu. Słowa uznania należą się obu bramkarzom, mimo, że nie bez winy Skromnego padła bramka dla Logii. Parpan raz jeszcze dowiódł, że umie pracować i rzeczywiście był on jasnym punktem po stronie Cracovii, w której, jak zawsze, lepsze były pozycje defensywne. Pierwsza bramka padła niespodziewanie w 12 minucie w zamieszaniu podbramkowym, zdobyta główką
Źródło: Dziennik Polski nr 279 z 11 października 1949


Po meczu

"Pamiątkowe sygnety dla zasłużonych zawodników Ogn. Cracovii" -
Piłkarz

Pamiątkowe sygnety dla zasłużonych zawodników Ogn. Cracovii

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz
Po meczu z warszawską Legią w lokalu klubowym Ogniwa Cracovii odbyła się niecodzienna uroczystość uczczenia zasłużonych zawodników — piłkarzy i hokeistów.

Zarząd Ogniwa-Cracovii- uchwalą swoją uznał za najbardziej zasłużonych zawodników:
Rybickiego Henryka, Gędłka Władysława, Glimasa Tadeusza. Jabłońskiego Edwarda, Jabłońskiego Mariana. Parpana Tadeusza. Bobulę Henryka i Różankowskiego Stanisława oraz hokeistę Adama Rocha Kowalskiego.

Wszyscy wymienieni otrzymali z rąk prezesa Cracovii, dr Henryka Czapnickicgo, pamiątkowe sygnety.
Źródło: Piłkarz nr 45 z 10 października 1949


Mecze sezonu 1949

Cracovia_herb 1949 Trening Noworoczny  Płaszowianka Kraków 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0  Dąbski Kraków 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0  Wieczysta Kraków 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1  KS Chełmek 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2  Lechia Gdańsk 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1  Warta Poznań 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0  AKS Chorzów 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1  Polonia Bytom 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2  Resovia Rzeszów 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1  Resovia Rzeszów 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4  Ruch Chorzów 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3  Dalin Myślenice 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4  ŁKS Łódź 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2  Wisła Kraków 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1  Lech Poznań 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1  MŠK Žilina 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1  Polonia Warszawa 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2  Szombierki Bytom 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2  Tarnovia Tarnów 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1  Świt Krzeszowice 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2  Warta Poznań 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1  Lechia Gdańsk 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1  Polonia Bytom 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0  AKS Chorzów 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1  Polonia Bytom 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0  Tarnovia Tarnów 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2  Wisła Kraków 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0  Lech Poznań 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1  Legia Warszawa 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1  Ruch Chorzów 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1  Tarnovia Tarnów 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2  Szombierki Bytom 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0  ŁKS Łódź 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2  Garbarnia Kraków 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3  Naprzód Lipiny 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1