1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4
|
I liga , 6 kolejka Warszawa, niedziela, 15 maja 1949
(1:1)
|
|
Skład: Skromny Waksman Oprych Serafin Dzięciołowski Milczanowski Sąsiadek Wilczyński Walasek Cyganik Mordarski Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Naporski z Łodzi
|
Skład: Rybicki W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński Mazur Palonek S. Różankowski L. Poświat Radoń Bobula Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4 |
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Legia bojowa—gra przez 75 minut w dziesiątkę
Cracovia: Rybicki, Gędłek. Glimas, Jabłoński I, Parpan, Mazur, Palonek, Rożankowski II, Poświat, Radoń, Bobula.
Legia: Skromny, Waksman, Serafin, Dzięciołowski, Oprych, Milczanowski, Sąsiadek, Wilczyński, Walasek, Cyganik, Mordarski.
Sędzia Naporski (Łódź) miał wybitnie słaby dzień. Widzów około 6.000.
Trzeci tegoroczny występ Legii na własnym boisku zakończył się znów utratą 2 punktów. Tym razem jednak gorycz porażki nie jest tak przykra, jak przed kilku tygodniami. Legia przegrała 2 dwu zasadniczych powodów: po pierwsze w napadzie jej zabrakło Wilczyńskiego, który zeszedł w 15 min. gry z boiska, po drugie zabrakło jej rasowe go stopera, a wstawiony na tę pozycję Oprych był raczej nieporozumieniem. Przesunięto go później na prawą pomoc, ale i tutaj nie zachwycił.
LEKKA POPRAWA
Wojskowi zdradzają oznaki powrotu do formy. Atak ich, tak niedawno jeszcze rażący anemicznymi zagraniami i indolencją strzałową, poprawił się zdecydowanie. Nie mogliśmy zobaczyć w akcji całej piątki, ale pozostali czterej muszkieterowie wykazali poprawę formy tak indywidualnie, jak zespołowo.
Strata Wilczyńskiego była dla Legii ciosem poważnym. Doznał on ciężkiej kontuzji kolana i po kilku minutowej przerwie usiłował znów podjąć piłkę. Jednak już pierwsze zetknięcie z piłką powaliło go na ziemię i musiano go znieść do szatni.
GDZIE LEKARZ?
Na marginesie tego wypadku wypadałoby zapytać, co robił lekarz klubowy, którego obowiązkiem jest przecież piecza nad zawodnikami podczas zawodów. Widzieliśmy, jak trener wojskowych opatrywał kolano Wilczyńskiego, nie widzieliśmy jednak lekarza. Jak nas doszły słuchy lekarz zainteresował się Wilczyńskim dopiero po przyniesieniu go do szatni.
Wspomnieliśmy już, że Legia zdradza poprawę formy. Nie jest to jeszcze gra z roku ubiegłego, ale pewne akcje Mordarskiego, Cyganika, Sąsiadka, Milczanowskiego i Wakrsmana były dobrej marki. Trudno jest wygrać w 10-kę, ale remis był dla Legii zupełnie możliwy. Wojskowi popełnili jednak błąd taktyczny, polegający na ofensywnej grze całego zespołu w chwili, kiedy do remisu wystarczyłyby zawsze niebezpieczne i twarde akcje napadu, wspartego jednym tylko po mocnikiem.
Tymczasem miękko grająca Cracovia, wykorzystując luki w obronie wojskowych, podwyższała stopniowo łup bramkowy, by wreszcie zejść z boiska jako stuprocentowy zwycięzca.
Z GRUBSZA
Pierwsze minuty nie zapowiadają sukcesu gości. Wojskowi idą energicznie do przodu, atak ich, zwłaszcza skrzydłowi, raz po raz zagrażają Rybickiemu. Następuje kontuzja Wilczyńskiego i Cracovia wywalcza sobie prze wagę. Teraz piątka biało-czerwonych wysuwa się coraz częściej na pole bramkowe Legii, ale strzały gości są bardzo niecelne. Bomby Poświata, Radonia i Różankowskiego prują powietrze wysoko nad poprzeczką.
Przewagę swą utrzymuje Cracovia do końca gry. Widzimy jeszcze wprawdzie okresy, w których gospodarze wywalczają sobie chwilową przewagę, ale w sumie górują krakowianie.
JAK RYBA W WODZIE
W zespole zwycięzców bardzo dobrze zagrał Rybicki, który swą niebywałą elastycznością i błyskawiczną reakcją może wymagającego krytyka. W obronie Glimans wypadł lepiej, niż Gędłek, który po dobrym występie w Bukareszcie raczej obniżył swe loty, Parpan również nie zadowolił. Gra chaotycznie, niepewnie, nerwowo w kilku wypadkach popełnił rażące błędy.
Z bocznych podobał się nam lepiej rezerwowy Mazur, niż renomowany Jabłoński I.
NIEZŁA MŁODZIEŻ
W ataku początkowo jaśniał Bobula. Potem jednak był już mniej widoczny. Mały Poświat jest jeszcze zbyt słaby fizycznie, umie jednak przytomnie rozdzielać piłki. Radoń, zdobywca 2 bramek, miał okazję ma znacznie większy łup, ale na przeszkodzie stanęła... własna niedyspozycja strzałowa. Różankowski II pracowity i przytomny, miał pecha w strzałach. Prawoskrzydłowy Palonek wypadł zupełnie poprawnie po zdobrycu rutyny może myśleć o dobrej lokacie wśród czołowych skrzydłowych.
NIERÓWNY BRAMKARZ
Skromny w bramce Legii nie miał dnia. Zwłaszcza ostatnia bramka obciąża całkowicie jego konto. Piąstkowanie w chwili, kiedy nikt, na niego nie idzie, i to w dodatku piąstkowanie słabe, jest dużym błędem. -
W obronie Waksman spisał się lepiej, niż Serafin, który albo grał faul, albo wędrował po całym boisku, nie pilnując pozycji. O występie Oprycha w pomocy wspomnieliśmy. Znacznie lepiej wypadła gra Milczenowskiego, który na środku energicznie rozbijał ataki Cracovii.
W napadzie najpracowitszym był Cyganik, najniebezpieczniejszym Mordarski. Sąsiadek zagrał również na „dobrze”. Najsłabszym za wodnikiem zespołu był Walasek.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 39 z 16 maja 1949 [1]
Piłkarz
LEGIA: Skromny, Serafin. Waksinan, Milczanowski, Oprych, Dzięciołowskl, Mordarski, Cyganik, Walasek, Wilczyński, Sąsiadek,
CRACOVIA: Rybicki, Glimas, Gędłek, Jabłoński L, Parpan, Mazur, Bobula, Radoń, Poświat, Różankowaski II, Palonek.
Niedzielna wizyta Cracovii w Warszawie zakończona wysokim zwycięstwem biało-czerwonych przyniosła do pewnego stopnia rozczarowanie a jednocześnie i miłą niespodziankę 4-ro tysięcznej zaledwie publiczności.
Rozczarowanie, gdyż po reprezentacyjnych liniach defensywnych Cracovii spodziewaliśmy się o wiele więcej, a tym bardziej po pomocy na której środku grał przecież bohater niedzielnego spotkania z Rumunią B — Parpan.
Miłym rozczarowaniem natomiast była gra napadu biało-czerwonych, a przede wszystkim skrzydłowych Bobuli i Palonka. Trójka wewnętrzna nie pozostawała w tyle, jednak najsłabszy był Różankowskl II.
Na tle swego przeciwnika Legia nie wypadła źle. Do 14 min. kiedy grała w jedenastkę, wszystkie akcje zazębiały się i nie wiele ustępowała „gościom". Zupełnie dobrze wypadł Oprych na środku pomocy, natomiast Walasek na środku ataku był slaby.
Gdy w 14 min. prawy łącznik wojskowych Wilczyński uległ kontuzji, krakowianie zdobyli przewagę a gdy w 25 min. kontuzja Wilczyńskiego pogorszyła się i zeszedł on z boiska, zrozumiałe było, że dziesiątka „legionistów" nie da rady gościom.
Ładne zagrania napadu Cracovii stopowała niezbyt czysto grająca obrona Legii, oraz Skromny w bramce.
Wreszcie w 37 min. Poświat otrzymał piłkę od Radonia i zdobył pierwszą bramkę dla Cracovii.
Legia pomimo tego, że gra w dziesiątkę, zagraża, często bramce biało-czerwonych i na minutę przed przerwą Mordarski wyrównuje.
Po zmianie stron gra początkowo jest bardzo nudna. Obie drużyny wypompowane szybkim tempem pierwszej połowy spoczywają na laurach. Wreszcie Cracovia otrząsa się z apatii 1 przeprowadza szereg składnych ataków. W jednym z nich w 59 min. Róźankowski II uzyskuje drugi punkt głową. Od tej chwili przewaga Cracovii wzrasta tym bardziej, że krakowian dopingują zwolennicy Polonii. W 72 min. Różankowski oddaje bombę na bramkę Skromnego, piłka odbija się od słupka, dobija Ją Radoń lecz sędzia nie uznaje bramki.
W 5 min. później Radoń wystawia przykładowo Poświata i Cracovia prowadzi 3:1.
Teraz następuje szereg ataków Legii, Rybicki jednak broni ryzykancko i nie pozwala na zdobycie drugiej bramki. Zdaje się, że wynik pozostanie bez zmiany, gdy w 89 min. Radoń zdobywa bombą z 30 m. czwartą bramkę nie bez winy Skromnego.
Gazeta Krakowska
Legia od 14 min. grała w „dziesiątkę". Cracovia w tej części gry w 37 min. uzyskała prowadzenie ze strzału Poświata. Minutę przed pauzą wyrównał Mordarski.
Po zmianie pół Cracovia miała więcej z gry i atak jej często przebywał na polu karnym „wojskowych". W 59 min. Różankowski II uzyskuje prowadzenie, w 77 Poświat zdobywa trzecia bramkę dla Cracovii, a w 89 Radoń ustala wynik meczu.
Sędziował ob. Naporski z Łodzi.
Dziennik Polski
1949 Trening Noworoczny 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1