1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:29, 29 lut 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 5 czerwca 1949, 18:30

Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina

1
:
1

(1:1)



Herb_MŠK Žilina


Skład:
Hymczak
Kaszuba
Glimas
Jabłoński I
Parpan
Mazur
Szeliga
Różankowski I (Różankowski II)
Poświat
Radoń (Kolasa)
Bobula

Sędzia: Olewski
Widzów: ok. 5 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 5000.

bramki Bramki

Parpan (45' - karny)
0:1
1:1
Stalmašek (20')
Skład:
Lechický
Szczerbak
Jankowicz
Sabo
Szedo
Holis
Zachar (Pažický)
Meissner
Bielek
Ganstler
Stalmašek
Mecz następnego dnia:

1949-06-06 Wieczysta K. - Cracovia II 0:3



Podczas meczu
Podczas meczu
Podczas meczu

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Regeneracja ataku Cracovii dała wynik remisowy z Żiliną 1:1" -
Przegląd Sportowy

Regeneracja ataku Cracovii dała wynik remisowy z Żiliną 1:1

KRAKÓW 6.6 (tel. wł.). Żilina - Cracovia 1:1 (1:1). Bramki zdobyli: Stalmasek dla Żiliny, Parpan z karnego dla Cracovii. Sędzia inż. Olewski. Widzów ok. 5 tys.

Żilina: Lechicky, Szczerbak, Jankowicz, Sabo, Szedo, Holis, Zachar (Pażycky), Meissner, Bielek, Ganstler, Stalmasek.

Cracovia: Szymczak, Kaszuba, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Mazur, Szeliga, Rożankowski I (Rożankowski II), Poświat, Radoń (Kolasa), Bobula.

Pisząc sprawozdanie z meczu Żilina - Cracovia, po zawodach Sparty z Wisłą, trudno się oprzeć pokusie podkreślenia, iż w razie ewentualnego czwórmeczu Cracovia - Wisła - Sparta - Żilina, drużyny czeskie zajęłyby miejsce za Wisłą i Cracovią, z tym, że ostatnie miejsce przypadłoby Żilinie.

Mimo osłabionego poważnie składu, nawiązała Cracovia nie tylko równorzędną walkę z przeciwnikiem, ale z przebiegu gry, a raczej z ilości oddanych strzałów, powinna była odnieść zwycięstwo. Ruchliwość i dyspozycja strzałowa napadu Cracovii była czymś tak zaskakującym, iż trudno było wierzyć (zwłaszcza przed przerwą, że są [to] ci sami zawodnicy, którzy tydzień temu poruszali się niemrawo i strzelali tak kompromitująco.

Dzięki dobrej grze napadu Cracovii, mecz niedzielny był piękny. Niestety, tylko do przerwy. Po przerwie znacznie obniżono loty, a przyczyna wydaje się tkwić w niedociągnięciach kondycyjnych.

Fauluje się zazwyczaj wówczas, gdy nie starcza sił, względnie gdy nie znajduje się konceptu na taktyczny manewr przeciwnika. Druga połowa meczu Żilina - Cracovia potwierdziła to w zupełności. Doskonałemu i czujnemu sędziemu zawdzięczać należy, że obustronne, tzw. polowanie na kości, nie przybrało groźnych rozmiarów. Element ostrości równomiernie rozłożony był po obu stronach, lecz bardziej niesportowo zachowywali się piłkarze czescy.

Podkreśliwszy raz jeszcze, że wynik remisowy jest raczej szczęśliwy dla Żiliny, w klasyfikacji indywidualnej przyznajemy pierwsze miejsce Mazurowi, Parpanowi, Glimasowi i Bobuli po jednej, a Lechickyemu, Stalmaskowi i Zacharowi po drugiej stronie. Mazur zaszachował prawą stronę Żiliny, nawiązując za każdym razem bliską łącznośc z własnym napadem, popisał się dwukrotnie jako groźny strzelec.

Glimas wkraczał zdecydowanie i wyróżnił się obroną pewnej bramki, wybijając piłkę z linii. Parpan ani na chwilę nie wypuścił spod kontroli trójki napadu przeciwnika, a Bobula był najgroźniejszym z napadu Cracovii.

O przebiegu gry krótko. Doskonałe akcje bramkarzy poprzedziły pierwszą bramkę zdobytą przez Żilinę w 20 m gry, gdy po chwilowym oblężeniu bramki czeskiej i szybkim kontrataku Stalmasek wygrał pojedynek startowy z Kaszubą i strzelił celnie dołem, a Szymczak, który obronił wiele groźniejszych strzałów, przepuścił ten, raczej łatwy do obrony. Wyrównanie padło w ostatnich sekundach gry przed przerwą z karnego za zawinioną przez Holisa w zamieszaniu podbramkowym rękę. Druga połowa była znacznie mniej ciekawa, a urozmaicały ją mnożące się faule oraz strzały, trafiające w słupki, wzgl. poprzeczkę.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 45 z 7 czerwca 1949 [1]


"Szczęśliwy, remis Żiliny z Cracovią 1:1" -
Piłkarz

Szczęśliwy, remis Żiliny z Cracovią 1:1

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
SKŁADY DRUŻYN:

Zilina: Lenicky, Jankovic, Stac¬hach, Holio, Szedo, Sabo, Ganzner, Melaner, Zachar, Bieleń. Stalmacek.
Cracovia: Hymczak, Kaszuba, Glimas. Jabłoński I. Parpan, Mazur, Szeliga. Różankowskj II, Poświat, Radoń (po pauzie Kolasa, a następ¬nie Różankowskl I) i Bobula.
Zaledwie tysięcy widzów było świadkami pojedynku białoczerwonych z Ziliną, drużyną zajmującą w lidzie czechosłowackiej czwarte miejsce za Bratislavą, Slavią i Spartą.
Zilina wynik remisowy może uważać za nader szczęśliwy dla siebie, w sumie bowiem Cracovia była zespołem dużo lepszym od gości i powinna wygrać ten mecz różnicą co najmniej dwóch bramek.
Przeciwnik Cracovii widząc, że zwykłymi metodami nie uzyska zwycięstwa, uciekł się w drugiej płowie do brutalnej gry w której prym wodził prawy obrońca — Jankovic.
Białoczerwoni wypadli o niebo lepiej, niż w meczu z ZZK i wynik remisowy jest dla nich krzywdzący.
Mecz należał do ciekawych i do przerwy, gdy grano „fair“, a szybkie obustronne ataki raz po raz podchodziły pod bramki Hymczaka i Lisicky‘ego na widowni zrywały się głośne brawa, którymi nagradaano zawodników za ładne zagrania.
Nadspodziewanie dobrze w tym o krecie wypadł atak Cracovii. kierowany przeć grającego na prawym skrzydle Szekigę, który nadawał ton wszystkim akcjom biorącym zresztą początek głównie od niego.
Nominalny kierownik ataku Poświat oraz Bob a la sekundować dziel¬ny Szelidze rwać do przodu i stwarzając szereg niebezpiecznych sytuacji pod bramką gości.
Łącznicy Różankowski II I Radoń wypadli lepiej niż w moczu z ZZK.
Wstawienie Kolasy po pauzie, a następnie niewyleczonego jeszcze z kontuzji Różankowskiego I nie wpłynęło wcale na powiązanie piątki ofensywnej białoczerwonych, która po pauzie grała już słabiej niż do przerwy. Przyczyną tego była niewątpliwie ostra miejscami nawet brutalna gra, narzucona niepotrzebnie przeor Zilinę. dążącą za wszelką cenę do rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść.
Niezdecydowany sędzia p. Olewski nie potrafił w zarodku zlikwidować przejawów brutalności, dopuszczając do załatwiania obustronnych porachunków, co w sumie wpłynęło wybitnie na obniżenie poziomu tak ładnie zapowiadającego się meczu.
Pomoc biało czerwonych, w której brak było Jabłońskiego II, kontuzjowanego w meczu z ZZK grają przez cały czas dobrze, przy czym najlepszy w tej Unii był Mazur zawodnik szybki i b. dobry technicznie Parpan na swym budzącym pełne zaufanie poziomie, Jabłoński I niepotrzebnie wchodzący zbyt ostro w przeciwnika.
Obrona: Kaszuba—Glimas ambitna i szybka, Hymczak w bramce, poza puszczoną z jego winy bramką grał dobrze.
Najsilniejszy punkt gości to Lisicky w bramce, broniący efektownie i pewnie niezliczoną pość strzałów oddawanych z każdej pozycji przez napastników, a nawet pomocników Cracovii.
Obrońcy grali zbyt ostro. zwłaszcza prawy — Jankovic. W pomocy najlepszy Szedo na środku, w ataku Zachar, grający do przerwy na pozycji kierownika ataku, a po pauzie przez 20 minut na prawym skrzydle. Nieźle wypadł również szybki Stalmacek na lewym skrzydle, zdobywca jedynej bramki.
PRZEBIEG GRY
Atak Cracovii, w którym pierwsze skrzypce grał Szeliga z miejsca prze¬prowadza szereg ładnych akcji na bramkę gości. Kilka dogodnych pozycji marnują kolejno: Radoń, Poświat i Bobula.
Kontratak Ziliny w 6 minucie omal nie przynosi prowadzenia gościom. Ostry strzał Stalmacka idzie w poprzeczkę.
Grający początkowo na prawym łączniku Różankowski I schodzi s boiska, a na jego miejsce wchodzi brat jego — Stanisław.
W 12 minucie ładne zagranie całej piątki ataku białoczerwonych kończy się silnym strzałem Różankowskiego II, który Lisicky broni pewnie wolny Parpana z 25 metrów w 15 minucie idzie ponad bramkę.
20 minuta przynosi prowadzenie dla gości. 8 tal macek po minięciu Kaszuby idzie z piłką do środka, wygrywa bieg z Parpanem i strzela w środek bramki z bliskiej odległości. Hymczak przepuszcza piłkę pod sobą, rzucając się zbyt późno.
Zilina zdopingowana zdobytą bramką przeprowadza kilka ataków, likwidowanych przytomnie przez Parpana, względnie obrońców. Je¬den groźny strzał Zachara na bramkę w tym okresie broni na róg Hymczak.
W 29 minucie Radoń marnuje doskonałą okazję do wyrównania W 35 minucie strzał Poświata Idzie w poprzeczkę, a w chwilę potem Lisicky ratuje wybiegiem. rzucając się pod nogi Różankowskiego II.
Tuż przed przerwą w okresie oblężenia bramki Ziliny, po kolejnych strzałach Szeligi, Poświata i Różankowsklego, w zamieszaniu podbramkowym piłka trafia w rękę jednego a obrońców na pola karnym. Rzut karny egzekwuje pewnie Parpan UZYSKUJĄC WYRÓWNANIE.
Po pauzie gra się zaostrza, przy czym początkowe minuty, .podobnie jak i przed przerwą należą co Cracovii. Groźna sytuacja pod bramką gospodarzy powstaje w 9 minucie, kiedy Stalmacek strzela do pustej bramki. Na szczęście Glimas ratuje przed utratą bramki wybijając piłkę w pole już z samej linii bramkowej.
Kontuzjowany w 12 minucie Kaszuba schodzi na kilka minut z boiska. a goście w tym okresie przeprowadzają dwa groźne ataki prawą stroną. W 20 minucie ostry strzał Różankowskiego II broni Lisicky.
W 23 minucie wchodzi na miejsce Kolasy Róźankowski I, który bojąc się o swoją niewyleczoną jeszcze nogę, unika pojedynków i hamuje każdą akcję.
Ładna główka Poświata w 29 mi¬nucie idzie w słupek.
Ostatni kwadrans upływa pod znakiem obustronnych ataków, likwidowanych skutecznie przez formacje obronne.

Mimo obustronnych wysiłków, wynik remisowy utrzymuje się do końca meczu.
Źródło: Piłkarz nr 25 z 7 czerwca 1949


"Zilina — Cracovia 1:1 (1:1)" -
Gazeta Krakowska

Zilina — Cracovia 1:1 (1:1)

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
W pierwszy dzień Zielonych Świąt rozegrała Cracovia spotkanie piłkarskie z Ziliną. zajmująca obecnie czwarte miejsce w tabeli ligi czechosłowackiej.

Mecz po ciekawe] grze zakończy! się wynikiem nierozstrzygniętym 1:1, chociaż gospodarze prze-z cały niemal przeciąg zawodów posiadali znaczną przewagą j powinni to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść różnicą przynajmniej jednaj bramki.

W Cracovii wyróżnili się: Glimas w obronie, Parpan i Mazur w pomocy, oraz Szeliga i Bobula w ataku. Zwłaszcza obecność Szeligi wpłynęła w dużej mierze na aktywność ataku, który raz po raz zagrażał bramce gości, a cała piątka napastników poważnie niepokoiła Lisicky'ego w bramce celnymi strzałami.

Bramkarz gości był najsilniejszym punktem drużyny i uchronił zespół przed kilkoma pewnymi bramkami. Poza tym dwa razy poprzeczka przyszła mu z pomocą przy obronie strzałów Poświata.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 110 z 7 czerwca 1949


"Cracovia podobała się mimo remisu z Ziliną 1:1 (1:1)" -
Dziennik Polski

Cracovia podobała się mimo remisu z Ziliną 1:1 (1:1)

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Wobec pojawienia się Cracovii na boisku bez Rybickiego, Gędłka i Jabłońskiego II, którzy nie mogli grać z powodu kontuzji, wydawało się, że będzie źle. Tym bardziej, że początkowo Ziliną zaprezentowała dobry footbal. Wprawdzie Hymczak nie wzniósł się na poziom Rybickiego, oraz Kaszuba nie zagrał jak Gędłek, jednak w pomocy Mazur i Jabłoński I tworzyli twarda zaporę j dobrze wspierali atak. Najsłabsza dotychczas luna drużyny atak jakoś dzielnie zagrywał. Bobula, Poświat i „redivivus" Szeliga na prawym skrzydle tworzyli duże niebezpieczeństwo di a przeciwnika. Radoń oraz Różankowski II za powolni, próby gry Różankowskiego I spełzły na niczym, natomiast kilkanaście minut zagrań Kolasy za Radonia spowodowało duże usprawnienie w ataku. Cracovia w meczu tym zadłużyła na zwycięstwo. Przez większość gry miała przewagę. Atak oddał niespodziewanie dużo strzałów i to b. ostrych, jednak dwukrotnie pomogła poprzeczka przy strzałach Poświata, a resztę likwidował dobry bramkarz. Jeśli i w przyszłości napastnicy Cracovii zdobędą się na trik zdecydowane strzały, mogą liczyć na pewne sukcesy. Bramkę dla Ziliny zdobył w 20 min. lewoskrzydłowy Stahrasek, po błędzie Kaszuby. Wyrównał Parpan z karnego w 44 min. Po przerwie gra niezbyt ciekawa (k)
Źródło: Dziennik Polski nr 154 z 8 czerwca 1949


Mecze sezonu 1949

Cracovia_herb 1949 Trening Noworoczny  Płaszowianka Kraków 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0  Dąbski Kraków 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0  Wieczysta Kraków 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1  KS Chełmek 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2  Lechia Gdańsk 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1  Warta Poznań 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0  AKS Chorzów 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1  Polonia Bytom 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2  Resovia Rzeszów 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1  Resovia Rzeszów 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4  Ruch Chorzów 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3  Dalin Myślenice 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4  ŁKS Łódź 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2  Wisła Kraków 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1  Lech Poznań 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1  MŠK Žilina 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1  Polonia Warszawa 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2  Szombierki Bytom 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2  Tarnovia Tarnów 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1  Świt Krzeszowice 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2  Warta Poznań 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1  Lechia Gdańsk 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1  Polonia Bytom 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0  AKS Chorzów 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1  Polonia Bytom 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0  Tarnovia Tarnów 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2  Wisła Kraków 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0  Lech Poznań 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1  Legia Warszawa 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1  Ruch Chorzów 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1  Tarnovia Tarnów 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2  Szombierki Bytom 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0  ŁKS Łódź 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2  Garbarnia Kraków 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3  Naprzód Lipiny 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1