1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 18:04, 29 lut 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Stanisław Malczyk
pilka_ico
I liga , 5 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 24 kwietnia 1949, 17:00

Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów

3
:
3

(2:3)



Herb_Ruch Chorzów

Trener:
(bez trenera)
Skład:
Rybicki
W. Gędłek
Parpan
Glimas
E. Jabłoński
M. Jabłoński
Kaźmirowicz
S. Różankowski
L. Poświat
Radoń
Bobula

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Fischer
Widzów: 20 000

bramki Bramki


L. Poświat (36')
W. Gędłek (38' k.)

W. Gędłek (89')
0:1
0:2
1:2
2:2
2:3
3:3
Jan Przecherka (29')
Kubicki (34')


Cieślik (38')
Skład:
Brom (41'Deptała)
Gebur
Hajduk
Oślizlok
Suszczyk
Bomba
Jan Przecherka
Alszer
Morys
Cieślik
Kubicki

Ustawienie:
3-2-5
Mecze tego dnia:

1949-04-24 Cracovia II - Korona Kraków 2:1
1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3



podczas meczu
podczas meczu
podczas meczu

Ciekawostka

Na meczu tym jubileusz 25 lecia pracy w KS Cracovia obchodził Jan Wiecheć.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Ostatnia minuta i ostatni strzał dały Cracovii wyrównanie z Ruchem 3:3" -
Przegląd Sportowy

Ostatnia minuta i ostatni strzał dały Cracovii wyrównanie z Ruchem 3:3

KRAKÓW, 24, 4. (Tel. wł.) Cracovia — Ruch 3:3 (2:3). Bramki dla Cracovii zdobyli: Gędłek 2 i Poświat. Dla Ruchu: Przecherka, Kubicki i Cieślik. Sędzia Fiszer. Widzów ponad 20 tysięcy.


Cracovia: Rybicki; Gędłek, Glimas; Jabłoński I, Parpan, Jabłoński II; Kazimierowicz, Różankowski II, Poświat, Radoń, Bobula.
Ruch: Brom (Deptała); Giebur, Oślizłok, Suszczyk, Hajduk, Bomba, Przecherka, Alszer, Morys, Cieślik, Kubicki.

Już samo zestawienie nazwisk strzelców bramek mówi o wartości ataków obu drużyn. Dwie bramki Cracovii to zasługa obrońcy Gędłka, który w indywidualnej klasyfikacji po meczu dzisiejszym umieszczony musi być wysoko. Pierwsza lokata należy się jednak Cieślikowi, wracającemu do swej wielkiej formy. Jest on nadal duszą zespołu chorzowskiego. Dzięki Cieślikowi, akcje napadu Ruchu nabierają rozmachu i Siły, co przy katastrofalnej formie Parpana mogło dziś Cracovię kosztować utratę obu bramek. Że tak się nie stało, ma Cracovia do zawdzięczenia Jabłońskiemu I i Gędłkowi. Ci dwaj gracze przewyższali wyraźnie swoich kolegów i razem z Cieślikiem tworzyli najlepszą trójkę na boisku — W pewnym oddaleniu za nimi trzeba postawić Suszczyka, obu skrzydłowych Ruchu i Alszera oraz Glimasa, Jabłońskiego II i Rybickiego. O pozostałych — w myśl zasady — nil nisi bene.

Sędzia poza innymi błędami skrzywdził drużynę śląską nieuznaniem 4-tej bramki i odgwizdaniem spalonego w sytuacji, kiedy o spalonym (piłka odbita przez bramkarza) nie może być mowy.

Przebieg meczu był tak zmienny, jak zmienną jest forma naszych piłkarzy i drużyn. Po na ogół wyrównanej grze w pierwszej połowie, w II-ej pierwszy kwadrans należał do Cracovii, następny do Ruchu i wreszcie ostatni znów do Cracovii. Najwięcej emocji przeżywała widownia między 29 a 39 min, kiedy to padło 5 bramek — największy entuzjazm wybuchł w chwili gdy wskazówki zegara przekraczały już 45 min. gry po przerwie, a Gędłek z rzutu wolnego, z odległości 25 m zdobył wyrównanie, ratując 1 pkt. dla Cracovii.

Przez pierwsze pół godziny obserwowaliśmy nieskładne, a często niezaradne akcje napadu krakowskiego, zasilanego dobrymi piłkami od skrajnych pomocników — i rzadsze, ale żywiołowe i płynne ataki Ruchu, w wyniku których - 3-krotnie Rybickiemu przyszło z pomocą szczęście, oddalając niebezpieczeństwo utraty bramki nawet wtedy, gdy bramkarz Cracovii nie był na posterunku.

29 minuta dała Ruchowi prowadzenie. Kiks Parpana wyzyskał Alszer, wystawił Przecherkę, który podciągnął do linii pola karnego i strzelił ostro w róg. W 5 minut później Cieślik w akrobatycznej ekwilibrystyce wyjaśnił sytuację po kornerze pod własną bramką i wysłał w bój Kubickiego. Ten zaś zostawiwszy za sobą Parpana i Gędtka, strzelił z bliska, zdobywając drugą bramkę dla Ruchu.

Minorowy nastrój zwolenników Cracovii rozjaśnił nieco Poświat, zdobywając w dwie minuty później pierwszą bramkę dla Cracovii. Strzał był pierwszej klasy, lecz sposób atakowania przeciwnika przez Poświata na pochwałę nie zasługuje. Na wyrównanie nie czekano długo. Obrońca Ruchu nie widział innego sposoby wstrzymania przeboju Kazmierowicza, jak tzw. podcięcie. Karny, celny strzał Gendłka i 2:2.

Ruch zaczyna od Środka, Cieślik z pasją idzie na przebój i mimo asysty 3-ch krakusów, strzela nie do obrony, zdobywając ponownie prowadzenie. Nie uznana przez sędziego bramka dla Ruch" padła w 26 min. gry po przerwie ze strzału Cieślika. Wynik ustalił Gędłek w 90 minucie.

                                                      *
Przed zawodami odbyła się Uroczystość uczczenia 25 lat pracy szatnego Cracovii, Jana Wiechcia, który udekorowany został przez prezesa ZZ Samorządowiec, Żułkosia złotą odznaką związku. Jubilatowi złożyli życzenia reprezentanci związków zawodowych, związków - sportowych, klubów oraz wszystkich sekcji Cracovii, wręczając, wiele cennych upominków.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 33 z 25 kwietnia 1949 [1]


"Szczęśliwy remis biało-czerwonych" -
Piłkarz

Szczęśliwy remis biało-czerwonych

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Składy drużyn:

Ruch: Brom — Giebur — Oślizło — Suszczyk — Hajduk — Bomba — Przecherka — Alszer — Morys — Cieślik — Kubicki.
Cracovia: Rybicki — Gędłek — Glimas — Jabłoński I — Parpan — Jabłoński II — Kaźmierowicz — Różankowski II — Poświat — Ra¬doń — Bobula. Napisać o tym meczu, że Cracovia rozczarowała swych zwolenników — byłoby za mało. Zamiast zespołu piłkarskiego, widzieliśmy na boisku nieskoordynowane wysiłki jedenastu zawodników a że w tych warunkach mecz zakończył się wy¬nikiem remisowym, należy to zapi-sać na konto szczęścia i nie budzącej także formy Ruchu.
NIEMIŁĄ NIESPODZIANKĘ SPRAWIŁ PARPAN
Długa przerwa, spowodowana chorobą, wybitnie obniżyła jego formę, a pierwsze niepowodzenia tak wybiły go z uderzenia, że popełniał Już błąd za błędem, co jeden --to jaskrawszy.
Parpan — wiemy o tym — jest jednak dobrym sportowcem i wierzymy, że usilną pracą odrobi utracona formę.

Tak więc w renomowanych dotychczas liniach defensywnych białoczerwonych powstała niebezpieczna luka, którą na szczęście, częściowo tylko potrafili wykorzystać Ślązacy.
Dzięki temu zdenerwowany Rybicki miał w tym meczu ciężkie życie, ale ofiarną grą ratował w beznadziejnych sytuacjach.
REPREZENTACYJNĄ FORMĄ BŁYSNĄŁ TAKŻE GĘDŁEK.
Wśród ogólnego rozgardiaszu i nerwowości pracował spokojnie i pewnie. Glimas i bracia Jabłońscy na normalnym dobrym poziomie Atak Cracovii zanikł zupełnie. Jedynie Poświat i częściowo Bobula zasługują na dobrą notę.
Także drużyna Ruchu nie może odzyskać zeszłorocznej formy. Najsłabszą linię chorzowian stanowi jej trio obronne, grające wprawdzie am¬bitnie. ale niepewnie i nerwowo. Po¬moc na średnim i wyrównanym po¬ziomie, łatwo dawała sobie radę ze słabą ofensywą gospodarzy. Atak śląski kombinował sprawnie i szybki, w sytuacjach podbramkowych jednak prześladował napastników Ruchu wybitny pech.
Sumując przebieg spotkania, drużyna Ruchu zasłużyła na wygraną.
PRZEBIEG SPOTKANIA:
Już w pierwszych minutach błędy Parpana stwarzają kilka niebezpiecznych momentów pod bramką gospodarzy. Morys nie trafia do pustej bramki, a resztę wyjaśnia ofiarnie grający Rybicki.
Niemniej — w szeregi białoczerwonych wkrada się zdenerwowanie i chaos, a ponieważ i ślązacy dostoso¬wują się do poziomu przeciwnika, gra w tym okresie czasu przemienia się w bezładną kopaninę.
Szybciej konsoliduje się atak Ruchu. który przeprowadza kilka płynnych zagrab. W 30 min. Przecherka mija Jabłońskiego a potem Glimasa i silny jego strzał MIMO INTERWENCJI RYBICKIEGO GRZĘŹNIE W SIATCE.
W 4 minuty później po rogu, bitym przez Bobulę, daleki wykop Oślizły przejmuje nieobstawiony Kubicki i po pięknym biegu STRZELA NIEUCHRONNIE w PRZECIWNY RÓG BRAMKI.
Tak Jak w, ub. roku zanosi się na wysoką porażkę biało-czerwonych. bowiem ataku Cracovii nie wróży wyrównania Niespodziewanie jednak w 36 min. piłkę wyrzuconą z autu przejmuje Poświat I ostrym strzałem posyła ją do siatki.
Zaledwie w dwie minuty później Kaźmierowicz w stuprocentowej pozycji pada sfaulowany na ziemię.
RZUT KARNY PEWNIE EGZEKWUJE GĘDŁEK.
Tylko jedną minutę cieszyli się zwolennicy biało-czerwonych z wyrównania Cieślik, wychodząc z pozycji wyraźnie spalonej, STRZELA TRZECIĄ BRAMKĘ, którą na swoje sumienie zapisze sędzia boczny p. Szczepański.
Po zmianie pól Cracovia przeważa zdecydowanie przez 20 minut, ale nie potrafi przewagi tej wyrazie cyfrowo.
Z kolei do głosu dochodzi Ruch, ale i Ślązacy nie mogą zmienić wyniku. Wśród napięcia mijają minuty. Cracovia dąży za wszelką cenę do wyrównania, a drużyna Ruchu ucieka się do gry na czas, aby utrzymać korzystny dla siebie wynik. Uzysku¬je ona jeszcze czwartą bramkę nie uznaną przez sędziego.
Gędłek z odległości 30 metrów bije rzut wolny i PIŁKA OCIERAJĄC SIĘ O SŁUPEK WPADA DO SIATKI.
Widzów 18 tysięcy.

Sędziował p. Fischer z Poznania — dobrze.
Źródło: Piłkarz nr 17 z 25 kwietnia 1949


"Gędłek uratował Cracovii jeden punkt Ruch—Ogniwo-Cracovia 3:3 (3:2)" -
Gazeta Krakowska

Gędłek uratował Cracovii jeden punkt Ruch—Ogniwo-Cracovia 3:3 (3:2)

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Przed zawodami odbył się niecodzienny jubileusz. Jan Wiecheć, szatny Cracovii, obchodził 25-lede swej pracy.

Rekordowa liczba widzów — około 20 tys. — zjawiła się na stadionie Cracovia, by zobaczyć to ciekawe spotkanie. Zawody obfitowały w szereg niespodzianek i wynik był do ostatniej drwili korzystny dla Ruchu.

W drużynie Ruchu najlepszym zawodnikiem okazał się Cieślik. Jego pracowitość, ciąg na bramkę i dobry strzał stawiają go do rzędu najlepszych napastników polskich. Brom w bramce pokazali swoją klasę i przyczynił się do remisu w dużym stopniu. Pomoc śląska Suszczyk — Hajduk skutecznie wspierała atak, w którym o-prócz wymienionego Cieślika. Przecherka i Morys byli na poziomie.

W Cracovii w bramce Rybicki potwierdził swa wysoką klasę, w obronić Gędłek, a w pomocy Jabłoński I b. dobrzy. Parpan w zupełności zawiódł i przyczynił się do uzyskanie dwóch bramek przez Ruch. Przesuniecie Parpana na prawą pomoc, i zajęcie przez Jalbońskiego I pozycji środkowej, wzmocniło tyły Cracovii.

W ataku białoczerwonych najsłabszy był Radoń. Bębula po przerwie lepszy. Kaźmierowicz nic nie pokazał. W 29 mm. Przecherka przedarł się i mimo parady Rybickiego uzyskał prowadzenie dla Ruchu.

W 5 minut później lewo-skrzydłowy Ruchu Kubicki podwyższa wynik na 2:0. Napastnicy śląscy podniesieni na duchu niespodziewanym szybkim sukcesem, zda się powtórzą zeszłoroczny wynik. A tymczasem Cracovia w 34 min. gry strzela pierwsza bramkę przez Poświata, a w 2 minuty potem za sfaulowanie Kaźmierowicza sędzia dyktuje rzut kamy, który Gędłek zamienia w wyrównującą bramkę.

Widownia na krótką chwilę odetchnęła, bo w następnej minucie Cieślik z winy Parpana uzyskuje prowadzenie dla Ruchu 3:2. Dopiero w ostanie min. gry Gędłek z 25 m egzekwował rzut wolny, który przyniósł upragnione wyrównanie.

Sędziował ob. Fischer z Poznania.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 68 z 25 kwietnia 1949


"Szczęśliwy remis" -
Dziennik Polski

Szczęśliwy remis

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Nie tylko z powodu temperatury było gorąco licznie zebranym widzom (20 tys.) na meczu Ruch—Cracovia, ale także z powodu niesamowitych sytuacji na boisku. Ruch mimo przewagi w ciągu całego meczu w 2 min. przed końcem musiał się pogodzić z nieoczekiwanym remisem. który tym razem był wynikiem szczęścia Cracovii, a nie jej umiejętności gry.

W Cracovii jedynie Rybicki zasługuje na najwyższą notę broniąc szczęśliwie mimo nieporozumień formacji defensywnych, w których niechlubnie odznaczył się brakiem formy Parpan. Gędłek był najpewniejszy, a dobrze wykonanym karnym i wolnym z których padły bramki, wyręczył atak w obowiązkach strzeleckich. W ataku raziło słabe opanowanie techniczne piłki zastępowane nieczystą grą. Poświat mimo zdobycia bramki kompromitował drużynę swymi faulami bez piłki. W drużynie Ruchu Cieślik pokazał b. dobrą formę i wraz z Kubickim i Przecherką naprzykrzał się tyłom Cracovii. Pomoc 1 obrona potrafiła wiązać niegroźny atak białoczerwonych.

Mecz rozpoczął się niewykorzystaną sytuacją pod bramka. Cracovii.

Mimo przewagi padła dopiero w PrzecherkL W 34 pierwsza bramka 29 min. ze strzału min. Kubicki podwyższył wynik, a w 2 min. później Poświat strzelił bramkę dla Cracovii. W 38 min. Gędłek wykonał pokazowo karnego wyrównując, ale w minutę później Cieślik ustalił wynik do przerwy 3:2. Duża przewaga Ruchu ze słabymi momentami gry Cracovii wpłynęła denerwująco na publiczność, która zawiedziona opuszczała boisko. Toteż nic wszyscy widzieli na 2 min. przed końcem wspaniałą bramkę zdobytą przez Gędłka z wolnego. Sędzia Fischer nie zadowolił. (Zim.)
Źródło: Dziennik Polski nr 112 z 25 kwietnia 1949


Mecze sezonu 1949

Cracovia_herb 1949 Trening Noworoczny  Płaszowianka Kraków 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0  Dąbski Kraków 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0  Wieczysta Kraków 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1  KS Chełmek 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2  Lechia Gdańsk 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1  Warta Poznań 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0  AKS Chorzów 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1  Polonia Bytom 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2  Resovia Rzeszów 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1  Resovia Rzeszów 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4  Ruch Chorzów 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3  Dalin Myślenice 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4  ŁKS Łódź 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2  Wisła Kraków 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1  Lech Poznań 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1  MŠK Žilina 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1  Polonia Warszawa 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2  Szombierki Bytom 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2  Tarnovia Tarnów 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1  Świt Krzeszowice 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2  Warta Poznań 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1  Lechia Gdańsk 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1  Polonia Bytom 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0  AKS Chorzów 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1  Polonia Bytom 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0  Tarnovia Tarnów 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2  Wisła Kraków 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0  Lech Poznań 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1  Legia Warszawa 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1  Ruch Chorzów 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1  Tarnovia Tarnów 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2  Szombierki Bytom 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0  ŁKS Łódź 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2  Garbarnia Kraków 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3  Naprzód Lipiny 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1