1946-06-08 Cracovia - IFK Norrköping 1:1
Cracovia wzmocniona graczami Wisły
|
mecz towarzyski Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 8 czerwca 1946, 18:00
(1:1)
|
|
Skład: Rybicki Gędłek Flank Jabłoński I Parpan Filek (Jabłoński II) Bobula Różankowski I Artur Gracz Giergiel |
Sędzia: Rutkowski
|
Skład: Nilsson Holmquist II Malm Rosengreen Steen Wigreen Carlborn K. Nordahl G. Nordahl Holmquist I Persson. |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Cracovia - Kamraterna 1:1
Mecz rozpoczął się sensacyjnie. Już w 3 min. potężny obrońca szwedzki wskutek nieporozumienia z bramkarzem strzela samobójczego goala. Staje się to hasłem do generalnego ataku gości. Krakowianie dwoją się i troją, by udaremnić wyrównanie. Napór Szwedów jest jednak niesłychany. Niekiedy pod bramką gospodarzy przesiaduje cała jedenastka Cracovii, rozpaczliwie broniąc zagrożonej bramki.
W 15 min. fenomenalny środkowy napastnik Szwedów Nordhall I. ostrym strzałem zdobywa wyrównanie. Tempo jest w dalszym ciągu żywiołowe. Sytuacje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Groźne wypady krakowian blokuje jednak znakomicie zgrana para obrońców, albo świetny bramkarz białogranatowy. Dopingowani ogłuszającymi okrzykami widowni gospodarze walczą jak lwy. Wynik nie ulega jednak zmianie.
Pierwsze minuty po przerwie ujawniają, iż nasi chłopcy nie wytrzymują oszałamiającego tempa. Zrozumieli to zresztą i sami i cofnięci głęboko do tyłu grają wyraźnie na utrzymanie wyniku.
Szwedów prześladuje pech. Niemały w tym udział ma sędzia, pan Wysocki, który każde zderzenie niemal odgwizdywał jako faul w stronę gości. Nie grali oni jednak brutalnie, jedynie ich wybitna przewaga fizyczna mogła sprawiać wrażenie ostrej gry.
Piłka zrzadka teraz podchodzi na pole polskie. Obrońcy szwedzcy stoją notorycznie na środku boiska długimi podaniami pchają całą ósemkę do przodu. Rybicki w bramce na pełne ręce roboty, ale wywiązuje się z niej ponad wszelkie oczekiwania.
W 36 min. Gendnek zatrzymuje piłkę na linii pola bramkowego ręką. Rzut wolny, egzekwowany przez prawego łącznika Nordhalla II przejmuje jego słynny brat, ale przenosi o milimetry.
Szwedzi stosują system gry górnej, w czym Polacy nie mogą im absolutnie dorównać. Nie widzi się zupełnie stopingu, piłka chodzi jak na sznurku z nogi do nogi, od głowy do głowy. Goście demonstrują na naszych boiskach kunszt techniczny.
W 4. min. daleki strzał Artura odbija się o obrońcę i wychodzi na róg, bity pięknie przez Giergiela. Wypompowani do ostatniego Polacy nie potrafią go jednak wykorzystać.
Dwie minuty później analogiczna sytuacja pod bramką polską ściąga tam ponownie całą jedenastkę krakowską i ósemkę Szwedów. Długotrwała kotłowanina kończy się szczęśliwym autem.
Jeszcze parę podań i sędzia kończy ten emocjonujący mecz.
Remis uzyskany przez krakowian, których skład stanowi w dzisiejszej sytuacji sportowej trzon reprezentacji polskiej, jest gatunkowo sukcesem większym, niż szczęśliwy wynik Śląska. Goście byli pierwszorzędnym egzaminatorem naszych umiejętności i wydaje się, jakoby głównie na tę rolę kładli nacisk. Wykazali oni, że futbol szwedzki jest jednak lepszy od naszego.
Echo Krakowa
Szwedzi wystąpili w składzie: Nilsson, Holmquist II, Malm, Rosengreen, Steen, Wigreen, Carlborn, K. Nordahl, G. Nordahl, Holmquist I. Persson.
Cracovia: Rybicki, Gędłek, Flank, Jabłoński I, Tarpan, Filek (po przerwie Jobłoński II), Bobula, Różankowski I, Artur, Gracz i Giergiel.
W grze Szwedów uderzała przede wszystkim ekonomia wysiłku. Pozornie powolni i ociężali, potrafili się w momentach decydujących zdobyć na potrzebną szybkość. Współpraca poszczególnych zawodników i wszystkich linii wzorowa. Na doskonałym boisku Cracovii pokazali, że umieją także grać dołem, krótkimi podaniami, choć chętniej stosują system gry półgórnej. W grze głową wygrywali prawie wszystkie po¬jedynki.
Zastępca Nilssona Persson w bramce, nie mógł właściwie wykazać swych umiejętności, gdyż silniejsze strzały napastników Cracovii by¬ły niecelne.
W obronie Malm lepszy od Holmquist II. W wyrównanej linii pomocy trudno kogokolwiek wyróżnić. Steen całkowicie unieszkodliwił Artura, wykorzystując zresztą bardzo chętnie swoją wagę. Rosengreen i Wigreen swoją szybkością przekreślili nadzieje pokładane w na¬szych skrzydłowych. Tak obrona, jak i pomoc szwedzka zademonstrowała pokazowo-wzorowe krycie przeciwnika.
Najlepszą częścią drużyny szwedzkiej był jednak atak, w którym na pierwszy plan wybijał się ruchliwy Holmquist I, G. Nordahl, doskona¬ły kierownik ataku, był też najgroźniejszym strzelcem.
Sekundował mu dzielnie brat, strzelec wyrównującej bramki. Ze skrzydłowych lepiej podobał się Persson, który jednak zbyt często wy¬chodził ze spalonej pozycji.
W Cracovii najlepszym zawodnikiem był Rybicki. Mimo częściowej winy przy wyrównującej bramce, wykazał w tym meczu wybitny ta¬lent bramkarski, a wspaniała jego postawa w okresie przewagi Szwedów w drugiej części gry, zdobyła mu najżywszy aplauz widowni. Końcowy wynik jest w lwiej części jego zasługą. Trochę więcej opanowania nerwowego (wy¬kopy) i spokoju, a miejsce w reprezentacji będzie miał zapewnione. Obrona Gędłek-Flank dźwigała na swoich barkach w drugiej połowie meczu główny ciężar nacieku szwedzkiego, wywiązując się ze swego zadania, bez zarzutu. Pierwszeństwo przyznać musimy Gędłkowi za więcej czystą grę. Najlepsza w Polsce linia pomocy wypadła na tle doskonałego ataku szwedzkiego optycznie słabiej niż zwykle. Nie mniej zadanie swoje spełniła należycie, przy czym pierwsze skrzypce grał tu Parpan, szczególnie jeśli chodzi o współpracę z atakiem. Atak Cracovii stanął na wysokości zadania szczególnie do przerwy, kiedy poważnie zagrażał bramce Szwedów. Po przerwie, kiedy brakło sił. poziom wyraźnie się obniżył. Artur miał ciężką przeprawę z wyższym o głowę Steenem, który w dodatku grał najmniej czysto spośród Szwedów. Szybsza i bardziej groźna była para Cracovii —Bobula-Różankowski I, Gracz i Giergiel, u których najprędzej można było zauważyć zmęczenie. dali jednak ze siebie wszystko.
Niezmiernie ważny czynnik w podobnych spotkaniach, jakim jest publiczność. — tym razem nie dopisał. Musimy zrozumieć, że w meczach międzynarodowych długo jeszcze stać będziemy na straconej pozycji. Trudno w jednym roku odrobić straty 5-cio letniej okupacji i z sytuacją tą musimy się pogodzić. Trzeba czasu i pracy dobrego trenera, aby zawodnicy nasi dociągnęli do poziomu przedwojennego. Obecnie publiczność musi się zdobyć na pobłażliwość wobec błędów naszych zawodników i właśnie w momentach słabszej gry zachęcać ich życzliwym okrzykiem. Niecierpliwe, a często zgryźliwe uwagi widzów mają skutek wręcz odwrotny, zwiększają zrozumiałą w spotkaniach o podobnej wadze nerwowość zawodnika, i zabijają w nim wiarę we własne siły. Trzeba zrozumieć i to, że skwar tamujący oddech widzów, kilka- kroć silniej odczuwać musieli zawodnicy na boisku. Sadzimy, że na meczu z Anglikami publiczność lepiej zrozumie swoją rolę i życzliwym odnoszeniem się do własnych zawodników lepiej będzie wpływać na ich samopoczucie.
Remisowy wynik końcowy meczu, wypracowany przez naszą drużynę w ciężkich warunkach, musimy przyjąć jako wielki sukces.
PRZEBIEG GRY
Cracovia z miejsca bierze dość ostre tempo i kilkakrotnie gości na polu karnym Szwedów. Już w 3 min. po ostrym strzale Gracza piłka odbija się od głowy Holmquista II i rekoszetem wpada do siatki. Sukces ten przyjmuje widownia huraganem oklasków. Z kolei Szwedzi przejmują inicjatywę i dopiero w 8 min. widzimy piękny atak Cracovii, jednak ostry strzał Bobuli przechodzi obok słupka. W następnej minucie rzut rożny bije Bobula, a Giergiel nie trafia piłki głową, marnując 100% pozycję. Na¬stępuje teraz okres zmiennych ataków, jednak dobrze pracujące linie obronne obu drużyn nie dopuszczają do strzałów. 15 minuta przynosi rzut wolny dla Szwedów bity przez Perssona. Wstrzymany w wylocie Rybicki piąstkuje zbyt słabo, piłkę łapie na nogę K. Nordahl i przy¬tomnie przerzuca ponad grupą skupionych za¬wodników do pustej bramki.
Już w następnej min. widzimy Cracovię w ataku, lecz Giergiel spaźnia się o ułamek sekundy do pięknie wyłożonej przez Artura piłki. Za chwilę ten sam zawodnik w> podobnej sytuacji strzela w aut. Po kilku minutach zmagań na środku boiska, wypuszcza Artur Różankowskiego I, jednak Nilson ratuje wybiegiem. Z kolei Holmquist I daje próbkę swoich umiejętności i zaskakującej szybkości. Wypad jego ostatnim wysiłkiem hamuje Flank i Gędłek. W 25 min. egzekwuje Giergiel rzut wolny z linii pola karnego za faul na Różankowskim I. Ostry strzał przechodzi tuż nad poprzeczką Tempo gry słabnie. zawodnicy tracą jakby oddech. Dopiero w 31 min. widzimy klasyczny atak Szwedów przez długość całego boiska, jednak centra Carlborna jest za długa i przejmuje ją Jabłoński, oddalając niebezpieczeństwo. Identyczny atak Cracovii kończy się niecelnym strzałem Bobuli. Atakom Szwedów w tym okresie gry brak wy¬kończenia, a strzały ich są bądź to niecelne, bądź stają się łatwym łupem Rybickiego. Do¬piero w 37 min. dochodzi do groźnej sytuacji pod bramka Cracovii, którą przytomnie likwiduje Jabłoński I. Kontratak Polski kończy się strzałem Gracza tuż nad poprzeczką. Ostatnie 10 min. to popis obron obydwóch drużyn, a wynik pozostaje bez zmiany.
W sumie w pierwszej połowie więcej z gry miała Cracovia, jednak pech w strzałach napastników nie pozwala na podwyższenie wyniku.
Po przerwie Szwedzi z miejsca przypuszczają serię ataków, a Gędłek i Flank zwijają się jak w ukropie. 10 minutowa przewaga Szwedów nie przynosi rezultatu Lewoskrzydłowy Persson coraz częściej wyłapywany jest na spalonym. Wypady napadu Cracovii kończą się strzałami Różankowskiego, które wyłapuje Nilsson. Także Artur ma okazję do podwyższenia wyniku, ale strzał jego idzie w aut. Jest to ostatni zryw drużyny polskiej i od lej pory Szwedzi są w stałej przewadze, a wypady naszego ataku są coraz mniej groźne. Zaczyna się 30-tomin. po- jedynek ataku szwedzkiego z Rybickim, wspieranym przez ciężko pracującą obronę i pomoc. W 17 min. bomba K. Nordhala trafia w poprzeczkę a poprawkę łapie przytomnie Rybicki. Za chwilę wykładaną centro Perssona marnuje Carlborn, strzelając z kilku kroków w aut. Na¬stępuje okres groźnych ataków szwedzkich i wspaniałej postawy Rybickiego. Kolejne strzały Holmquista I i braci Nordhalów stają się jego łupem. W 25 min. broni on znowu brawurowo półgórną bombę Steena. Próby ataku Cracovii wyłamania się z kleszczy pomocy szwedzkiej nip przynoszą rezultatu, jednak odciążają na chwilę przepracowaną obronę. Szwedzi doskonale kryją. przy czym coraz częściej wykorzystują wagę swego ciała. Znowu Rybicki wybiera piłkę z pod nóq Holmquista, a za chwilę Ja¬błoński II wyjaśnia w ciężkiej sytuacji. W 33 i 34 min. paruje Rybicki groźne strzały G. Nord¬hala i Carlborna. Tempo gry słabnie, na chwilę do głosu dochodzi atak Cracovii, lecz jedynym jego efektem jest róg i niecelny strzał Różankowskiego. Jeszcze raz w 43 min. groźny strzał G. Nordhala broni Rybicki, poczem gra nie przynosi już ciekawszych momentów.
Widzów ponad 20.000.
Sędziował ob. Rutkowski senior poprawnie.
…..
O godzinie 11.30 przed południem podejmował gości szwedzkich prezes KS Cracovia dyr. St. Żur. Goście szwedzcy obdarowani zostali jubileuszowym znaczkiem KS Cracovia, a kierownictwo ekipy jubileuszowymi wydawnictwami. Przed meczem wręczono drużynie szwedzkiej proporczyk i upominek w postaci bronowickiej skrzynki ludowej z lalkami krakowianki i krakowiaka.
Po meczu kierownik drużyny szwedzkiej spytany o wrażenia, odpowiedział:
Dziennik Polski
Kamratema przyjechała do Polski zmęczona!
Skutki nie dały na siebie długo czekać. Przemówiły wyniki: Kamratema—Śląsk-Kraków 2:2, Kamratema—Cracovia-Wisła 1:1 i ostatnia wiadomość, którą nam sygnalizują z Łodzi: Kamratema ŁKS (wzmocniony Wapiennikiem i Iqnaczakiem z Krakowa) 1:2! Te wyniki poszły jednak w świat i piłkarstwo polskie może być z nich tylko dumne. Kamratema jest bowiem drużyną wielkiej klasy. Takiej drużyny Kraków dawno nie oglądał.
Sobotnie zawody na boisku Cracovii były prawdziwą biesiadą sportową, jakkolwiek wynik sam nie wszystkich zadowolił. Z innym kierownikiem ataku mecz mógł być wygrany, ale bez Rybickiego w bramce mecz byłby przegrany. Bramkarz Cracovii bronił tak brawurowo, że w zupełności zrehabilitował się za ..puszczoną” bramkę, która padła w 16 min. ze strzału Knuta Nordahla. Bramka dla teamu Cracovia—Wisła była znów „samobójczą” doskonałego pozatym obrońcy Oscara Holmquista po strzale Artura (2 min.).
Pierwsza połowa miała przebieg niesłychanie frapujący. Kombinowany zespół Cracovii i Wisły, będący nieoficjalną reprezentacją Krakowa, dostosował się do wielkiego swego przeciwnika i zagrał we wszystkich swoich liniach — doskonale. Zwłaszcza linia pomocy stanęła na wysokości zadania, a Jabłoński I. całkowicie zastopował groźnego lewoskrzydłowego Perssona.
Po pauzie obraz gry się zmienił. Szwedzi „nacisnęli", nasi zaś opadli nieco na siłach, wyczerpani zbyt wielkim tempem pierwszej połowy. Mimo to jednak wynik nie uległ zmianie, w czym zasługa tria obronnego biało-czerwonych, a w pierwszym rzędzie — Rybickiego. Końcowy stan rzutów rożnych przedstawiał się 5:2 dla teamu krakowskiego.
Zawody poprowadził przewodniczący WS. KOZPN u, sędzia międzynarodowy — Rutkowski Andrzej.
1946 Trening Noworoczny 1946-02-24 Lechia 06 Mysłowice - Cracovia 3:0 1946-03-03 Cracovia - Legia Kraków 2:1 1946-03-10 Cracovia - Krowodrza Kraków 7:0 1946-03-17 Cracovia - Lechia 06 Mysłowice 4:1 1946-03-24 Wisła Kraków - Cracovia 3:1 1946-03-31 Bieżanowianka Bieżanów - Cracovia 1:2 1946-04-14 Cracovia - Prokocim Kraków 7:1 1946-04-21 Cracovia - SK Kladno 2:2 1946-04-28 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:2 1946-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:0 1946-05-05 Korona Kraków - Cracovia 1:3 1946-05-12 Cracovia - Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 2:2 1946-05-16 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 0:2 1946-05-19 Resovia - Cracovia 1:5 1946-05-19 Łagiewianka Kraków - Cracovia 5:0 1946-05-25 Cracovia - Warta Poznań 1:1 1946-05-26 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1946-06-01 Cracovia - Polonia Bytom 3:1 1946-06-02 Cracovia - AKS Chorzów 5:1 1946-06-08 Cracovia - IFK Norrköping 1:1 1946-06-13 Cracovia - Bieżanowianka Bieżanów 4:0 1946-06-18 Wisła/Cracovia - Brytyjska Armia Renu 2:2 1946-06-20 Cracovia - Ligocianka Katowice 4:2 1946-06-23 Cracovia - Partizan Belgrad 3:4 1946-06-27 Prokocim Kraków - Cracovia 1:5 1946-06-29 Cracovia - Partizan Belgrad 1:5 1946-07-05 Bata Zlin - Cracovia 5:1 1946-07-06 AC Nitra - Cracovia 0:1 1946-07-07 ŠK Bratislava - Cracovia 0:3 1946-07-10 ŠK Bratislava - Cracovia 5:0 1946-07-12 ŠK Piešťany - Cracovia 2:1 1946-07-14 ŠK Ružomberok - Cracovia 1:1 1946-07-24 Cracovia - Łagiewianka Kraków 6:0 1946-07-28 Cracovia - Korona Kraków 8:1 1946-08-04 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 17:0 1946-08-10 Cracovia - ŠK Bratislava 2:6 1946-08-18 Zwierzyniecki Kraków - Cracovia 0:3 1946-08-25 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:0 1946-09-01 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1946-09-08 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:0 1946-09-12 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 1946-09-15 Wisła Kraków - Cracovia 4:1 1946-09-22 Bocheński Bochnia - Cracovia 2:2 1946-09-26 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1946-10-06 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1946-10-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 3:2 1946-10-12 ZZK Łódź - Cracovia 2:4 1946-10-13 Cracovia - ZZK Łódź 4:2 1946-10-13 Łagiewianka Kraków - Cracovia 2:1 (przerwany) 1946-10-20 Cracovia - Tęcza Kielce 1:1 1946-10-29 Polonia Bytom - Cracovia 2:0 1946-11-10 Cracovia - Kispesti Budapeszt 1:2 1946-11-12 Wisła/Cracovia - Kispesti Budapeszt 2:0 1946-11-17 Łagiewianka Kraków - Cracovia 0:3 1946-11-24 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1946-12-01 Cracovia - Korona Kraków 5:0 1946-12-08 Cracovia - Dąbski Kraków 2:1