1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1
|
mecz towarzyski Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 5 czerwca 1949, 18:30
(1:1)
|
|
Skład: Hymczak Kaszuba Glimas Jabłoński I Parpan Mazur Szeliga Różankowski I (Różankowski II) Poświat Radoń (Kolasa) Bobula |
Sędzia: Olewski
|
Skład: Lechický Szczerbak Jankowicz Sabo Szedo Holis Zachar (Pažický) Meissner Bielek Ganstler Stalmašek |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Żilina: Lechicky, Szczerbak, Jankowicz, Sabo, Szedo, Holis, Zachar (Pażycky), Meissner, Bielek, Ganstler, Stalmasek.
Cracovia: Szymczak, Kaszuba, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Mazur, Szeliga, Rożankowski I (Rożankowski II), Poświat, Radoń (Kolasa), Bobula.
Pisząc sprawozdanie z meczu Żilina - Cracovia, po zawodach Sparty z Wisłą, trudno się oprzeć pokusie podkreślenia, iż w razie ewentualnego czwórmeczu Cracovia - Wisła - Sparta - Żilina, drużyny czeskie zajęłyby miejsce za Wisłą i Cracovią, z tym, że ostatnie miejsce przypadłoby Żilinie.
Mimo osłabionego poważnie składu, nawiązała Cracovia nie tylko równorzędną walkę z przeciwnikiem, ale z przebiegu gry, a raczej z ilości oddanych strzałów, powinna była odnieść zwycięstwo. Ruchliwość i dyspozycja strzałowa napadu Cracovii była czymś tak zaskakującym, iż trudno było wierzyć (zwłaszcza przed przerwą, że są [to] ci sami zawodnicy, którzy tydzień temu poruszali się niemrawo i strzelali tak kompromitująco.
Dzięki dobrej grze napadu Cracovii, mecz niedzielny był piękny. Niestety, tylko do przerwy. Po przerwie znacznie obniżono loty, a przyczyna wydaje się tkwić w niedociągnięciach kondycyjnych.
Fauluje się zazwyczaj wówczas, gdy nie starcza sił, względnie gdy nie znajduje się konceptu na taktyczny manewr przeciwnika. Druga połowa meczu Żilina - Cracovia potwierdziła to w zupełności. Doskonałemu i czujnemu sędziemu zawdzięczać należy, że obustronne, tzw. polowanie na kości, nie przybrało groźnych rozmiarów. Element ostrości równomiernie rozłożony był po obu stronach, lecz bardziej niesportowo zachowywali się piłkarze czescy.
Podkreśliwszy raz jeszcze, że wynik remisowy jest raczej szczęśliwy dla Żiliny, w klasyfikacji indywidualnej przyznajemy pierwsze miejsce Mazurowi, Parpanowi, Glimasowi i Bobuli po jednej, a Lechickyemu, Stalmaskowi i Zacharowi po drugiej stronie. Mazur zaszachował prawą stronę Żiliny, nawiązując za każdym razem bliską łącznośc z własnym napadem, popisał się dwukrotnie jako groźny strzelec.
Glimas wkraczał zdecydowanie i wyróżnił się obroną pewnej bramki, wybijając piłkę z linii. Parpan ani na chwilę nie wypuścił spod kontroli trójki napadu przeciwnika, a Bobula był najgroźniejszym z napadu Cracovii.
O przebiegu gry krótko. Doskonałe akcje bramkarzy poprzedziły pierwszą bramkę zdobytą przez Żilinę w 20 m gry, gdy po chwilowym oblężeniu bramki czeskiej i szybkim kontrataku Stalmasek wygrał pojedynek startowy z Kaszubą i strzelił celnie dołem, a Szymczak, który obronił wiele groźniejszych strzałów, przepuścił ten, raczej łatwy do obrony. Wyrównanie padło w ostatnich sekundach gry przed przerwą z karnego za zawinioną przez Holisa w zamieszaniu podbramkowym rękę. Druga połowa była znacznie mniej ciekawa, a urozmaicały ją mnożące się faule oraz strzały, trafiające w słupki, wzgl. poprzeczkę.
Piłkarz
Zilina: Lenicky, Jankovic, Stac¬hach, Holio, Szedo, Sabo, Ganzner, Melaner, Zachar, Bieleń. Stalmacek.
Cracovia: Hymczak, Kaszuba, Glimas. Jabłoński I. Parpan, Mazur, Szeliga. Różankowskj II, Poświat, Radoń (po pauzie Kolasa, a następ¬nie Różankowskl I) i Bobula.
Zaledwie tysięcy widzów było świadkami pojedynku białoczerwonych z Ziliną, drużyną zajmującą w lidzie czechosłowackiej czwarte miejsce za Bratislavą, Slavią i Spartą.
Zilina wynik remisowy może uważać za nader szczęśliwy dla siebie, w sumie bowiem Cracovia była zespołem dużo lepszym od gości i powinna wygrać ten mecz różnicą co najmniej dwóch bramek.
Przeciwnik Cracovii widząc, że zwykłymi metodami nie uzyska zwycięstwa, uciekł się w drugiej płowie do brutalnej gry w której prym wodził prawy obrońca — Jankovic.
Białoczerwoni wypadli o niebo lepiej, niż w meczu z ZZK i wynik remisowy jest dla nich krzywdzący.
Mecz należał do ciekawych i do przerwy, gdy grano „fair“, a szybkie obustronne ataki raz po raz podchodziły pod bramki Hymczaka i Lisicky‘ego na widowni zrywały się głośne brawa, którymi nagradaano zawodników za ładne zagrania.
Nadspodziewanie dobrze w tym o krecie wypadł atak Cracovii. kierowany przeć grającego na prawym skrzydle Szekigę, który nadawał ton wszystkim akcjom biorącym zresztą początek głównie od niego.
Nominalny kierownik ataku Poświat oraz Bob a la sekundować dziel¬ny Szelidze rwać do przodu i stwarzając szereg niebezpiecznych sytuacji pod bramką gości.
Łącznicy Różankowski II I Radoń wypadli lepiej niż w moczu z ZZK.
Wstawienie Kolasy po pauzie, a następnie niewyleczonego jeszcze z kontuzji Różankowskiego I nie wpłynęło wcale na powiązanie piątki ofensywnej białoczerwonych, która po pauzie grała już słabiej niż do przerwy. Przyczyną tego była niewątpliwie ostra miejscami nawet brutalna gra, narzucona niepotrzebnie przeor Zilinę. dążącą za wszelką cenę do rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść.
Niezdecydowany sędzia p. Olewski nie potrafił w zarodku zlikwidować przejawów brutalności, dopuszczając do załatwiania obustronnych porachunków, co w sumie wpłynęło wybitnie na obniżenie poziomu tak ładnie zapowiadającego się meczu.
Pomoc biało czerwonych, w której brak było Jabłońskiego II, kontuzjowanego w meczu z ZZK grają przez cały czas dobrze, przy czym najlepszy w tej Unii był Mazur zawodnik szybki i b. dobry technicznie Parpan na swym budzącym pełne zaufanie poziomie, Jabłoński I niepotrzebnie wchodzący zbyt ostro w przeciwnika.
Obrona: Kaszuba—Glimas ambitna i szybka, Hymczak w bramce, poza puszczoną z jego winy bramką grał dobrze.
Najsilniejszy punkt gości to Lisicky w bramce, broniący efektownie i pewnie niezliczoną pość strzałów oddawanych z każdej pozycji przez napastników, a nawet pomocników Cracovii.
Obrońcy grali zbyt ostro. zwłaszcza prawy — Jankovic. W pomocy najlepszy Szedo na środku, w ataku Zachar, grający do przerwy na pozycji kierownika ataku, a po pauzie przez 20 minut na prawym skrzydle. Nieźle wypadł również szybki Stalmacek na lewym skrzydle, zdobywca jedynej bramki.
PRZEBIEG GRY
Atak Cracovii, w którym pierwsze skrzypce grał Szeliga z miejsca prze¬prowadza szereg ładnych akcji na bramkę gości. Kilka dogodnych pozycji marnują kolejno: Radoń, Poświat i Bobula.
Kontratak Ziliny w 6 minucie omal nie przynosi prowadzenia gościom. Ostry strzał Stalmacka idzie w poprzeczkę.
Grający początkowo na prawym łączniku Różankowski I schodzi s boiska, a na jego miejsce wchodzi brat jego — Stanisław.
W 12 minucie ładne zagranie całej piątki ataku białoczerwonych kończy się silnym strzałem Różankowskiego II, który Lisicky broni pewnie wolny Parpana z 25 metrów w 15 minucie idzie ponad bramkę.
20 minuta przynosi prowadzenie dla gości. 8 tal macek po minięciu Kaszuby idzie z piłką do środka, wygrywa bieg z Parpanem i strzela w środek bramki z bliskiej odległości. Hymczak przepuszcza piłkę pod sobą, rzucając się zbyt późno.
Zilina zdopingowana zdobytą bramką przeprowadza kilka ataków, likwidowanych przytomnie przez Parpana, względnie obrońców. Je¬den groźny strzał Zachara na bramkę w tym okresie broni na róg Hymczak.
W 29 minucie Radoń marnuje doskonałą okazję do wyrównania W 35 minucie strzał Poświata Idzie w poprzeczkę, a w chwilę potem Lisicky ratuje wybiegiem. rzucając się pod nogi Różankowskiego II.
Tuż przed przerwą w okresie oblężenia bramki Ziliny, po kolejnych strzałach Szeligi, Poświata i Różankowsklego, w zamieszaniu podbramkowym piłka trafia w rękę jednego a obrońców na pola karnym. Rzut karny egzekwuje pewnie Parpan UZYSKUJĄC WYRÓWNANIE.
Po pauzie gra się zaostrza, przy czym początkowe minuty, .podobnie jak i przed przerwą należą co Cracovii. Groźna sytuacja pod bramką gospodarzy powstaje w 9 minucie, kiedy Stalmacek strzela do pustej bramki. Na szczęście Glimas ratuje przed utratą bramki wybijając piłkę w pole już z samej linii bramkowej.
Kontuzjowany w 12 minucie Kaszuba schodzi na kilka minut z boiska. a goście w tym okresie przeprowadzają dwa groźne ataki prawą stroną.
W 20 minucie ostry strzał Różankowskiego II broni Lisicky.
W 23 minucie wchodzi na miejsce Kolasy Róźankowski I, który bojąc się o swoją niewyleczoną jeszcze nogę, unika pojedynków i hamuje każdą akcję.
Ładna główka Poświata w 29 mi¬nucie idzie w słupek.
Ostatni kwadrans upływa pod znakiem obustronnych ataków, likwidowanych skutecznie przez formacje obronne.
1949 Trening Noworoczny 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1