1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3
|
I liga , 5 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 24 kwietnia 1949, 17:00
(2:3)
|
|
Skład: Rybicki W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński M. Jabłoński Kaźmirowicz S. Różankowski L. Poświat Radoń Bobula Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Fischer
|
Skład: Brom (41'Deptała) Gebur Hajduk Oślizlok Suszczyk Bomba Jan Przecherka Alszer Morys Cieślik Kubicki Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1949-04-24 Cracovia II - Korona Kraków 2:1 |
Ciekawostka
Na meczu tym jubileusz 25 lecia pracy w KS Cracovia obchodził Jan Wiecheć.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Cracovia: Rybicki; Gędłek, Glimas; Jabłoński I, Parpan, Jabłoński II; Kazimierowicz, Różankowski II, Poświat, Radoń, Bobula.
Ruch: Brom (Deptała); Giebur, Oślizłok, Suszczyk, Hajduk, Bomba, Przecherka, Alszer, Morys, Cieślik, Kubicki.
Już samo zestawienie nazwisk strzelców bramek mówi o wartości ataków obu drużyn. Dwie bramki Cracovii to zasługa obrońcy Gędłka, który w indywidualnej klasyfikacji po meczu dzisiejszym umieszczony musi być wysoko. Pierwsza lokata należy się jednak Cieślikowi, wracającemu do swej wielkiej formy. Jest on nadal duszą zespołu chorzowskiego. Dzięki Cieślikowi, akcje napadu Ruchu nabierają rozmachu i Siły, co przy katastrofalnej formie Parpana mogło dziś Cracovię kosztować utratę obu bramek. Że tak się nie stało, ma Cracovia do zawdzięczenia Jabłońskiemu I i Gędłkowi. Ci dwaj gracze przewyższali wyraźnie swoich kolegów i razem z Cieślikiem tworzyli najlepszą trójkę na boisku — W pewnym oddaleniu za nimi trzeba postawić Suszczyka, obu skrzydłowych Ruchu i Alszera oraz Glimasa, Jabłońskiego II i Rybickiego. O pozostałych — w myśl zasady — nil nisi bene.
Sędzia poza innymi błędami skrzywdził drużynę śląską nieuznaniem 4-tej bramki i odgwizdaniem spalonego w sytuacji, kiedy o spalonym (piłka odbita przez bramkarza) nie może być mowy.
Przebieg meczu był tak zmienny, jak zmienną jest forma naszych piłkarzy i drużyn. Po na ogół wyrównanej grze w pierwszej połowie, w II-ej pierwszy kwadrans należał do Cracovii, następny do Ruchu i wreszcie ostatni znów do Cracovii. Najwięcej emocji przeżywała widownia między 29 a 39 min, kiedy to padło 5 bramek — największy entuzjazm wybuchł w chwili gdy wskazówki zegara przekraczały już 45 min. gry po przerwie, a Gędłek z rzutu wolnego, z odległości 25 m zdobył wyrównanie, ratując 1 pkt. dla Cracovii.
Przez pierwsze pół godziny obserwowaliśmy nieskładne, a często niezaradne akcje napadu krakowskiego, zasilanego dobrymi piłkami od skrajnych pomocników — i rzadsze, ale żywiołowe i płynne ataki Ruchu, w wyniku których - 3-krotnie Rybickiemu przyszło z pomocą szczęście, oddalając niebezpieczeństwo utraty bramki nawet wtedy, gdy bramkarz Cracovii nie był na posterunku.
29 minuta dała Ruchowi prowadzenie. Kiks Parpana wyzyskał Alszer, wystawił Przecherkę, który podciągnął do linii pola karnego i strzelił ostro w róg. W 5 minut później Cieślik w akrobatycznej ekwilibrystyce wyjaśnił sytuację po kornerze pod własną bramką i wysłał w bój Kubickiego. Ten zaś zostawiwszy za sobą Parpana i Gędtka, strzelił z bliska, zdobywając drugą bramkę dla Ruchu.
Minorowy nastrój zwolenników Cracovii rozjaśnił nieco Poświat, zdobywając w dwie minuty później pierwszą bramkę dla Cracovii. Strzał był pierwszej klasy, lecz sposób atakowania przeciwnika przez Poświata na pochwałę nie zasługuje. Na wyrównanie nie czekano długo. Obrońca Ruchu nie widział innego sposoby wstrzymania przeboju Kazmierowicza, jak tzw. podcięcie. Karny, celny strzał Gendłka i 2:2.
Ruch zaczyna od Środka, Cieślik z pasją idzie na przebój i mimo asysty 3-ch krakusów, strzela nie do obrony, zdobywając ponownie prowadzenie. Nie uznana przez sędziego bramka dla Ruch" padła w 26 min. gry po przerwie ze strzału Cieślika. Wynik ustalił Gędłek w 90 minucie.
*Przed zawodami odbyła się Uroczystość uczczenia 25 lat pracy szatnego Cracovii, Jana Wiechcia, który udekorowany został przez prezesa ZZ Samorządowiec, Żułkosia złotą odznaką związku. Jubilatowi złożyli życzenia reprezentanci związków zawodowych, związków - sportowych, klubów oraz wszystkich sekcji Cracovii, wręczając, wiele cennych upominków.
Piłkarz
Ruch: Brom — Giebur — Oślizło — Suszczyk — Hajduk — Bomba — Przecherka — Alszer — Morys — Cieślik — Kubicki.
Cracovia: Rybicki — Gędłek — Glimas — Jabłoński I — Parpan — Jabłoński II — Kaźmierowicz — Różankowski II — Poświat — Ra¬doń — Bobula.
Napisać o tym meczu, że Cracovia rozczarowała swych zwolenników — byłoby za mało. Zamiast zespołu piłkarskiego, widzieliśmy na boisku nieskoordynowane wysiłki jedenastu zawodników a że w tych warunkach mecz zakończył się wy¬nikiem remisowym, należy to zapi-sać na konto szczęścia i nie budzącej także formy Ruchu.
NIEMIŁĄ NIESPODZIANKĘ SPRAWIŁ PARPAN
Długa przerwa, spowodowana chorobą, wybitnie obniżyła jego formę, a pierwsze niepowodzenia tak wybiły go z uderzenia, że popełniał Już błąd za błędem, co jeden --to jaskrawszy.
Parpan — wiemy o tym — jest jednak dobrym sportowcem i wierzymy, że usilną pracą odrobi utracona formę.
Tak więc w renomowanych dotychczas liniach defensywnych białoczerwonych powstała niebezpieczna luka, którą na szczęście, częściowo tylko potrafili wykorzystać Ślązacy.
Dzięki temu zdenerwowany Rybicki miał w tym meczu ciężkie życie, ale ofiarną grą ratował w beznadziejnych sytuacjach.
REPREZENTACYJNĄ FORMĄ BŁYSNĄŁ TAKŻE GĘDŁEK.
Wśród ogólnego rozgardiaszu i nerwowości pracował spokojnie i pewnie. Glimas i bracia Jabłońscy na normalnym dobrym poziomie
Atak Cracovii zanikł zupełnie. Jedynie Poświat i częściowo Bobula zasługują na dobrą notę.
Także drużyna Ruchu nie może odzyskać zeszłorocznej formy. Najsłabszą linię chorzowian stanowi jej trio obronne, grające wprawdzie am¬bitnie. ale niepewnie i nerwowo. Po¬moc na średnim i wyrównanym po¬ziomie, łatwo dawała sobie radę ze słabą ofensywą gospodarzy. Atak śląski kombinował sprawnie i szybki, w sytuacjach podbramkowych jednak prześladował napastników Ruchu wybitny pech.
Sumując przebieg spotkania, drużyna Ruchu zasłużyła na wygraną.
PRZEBIEG SPOTKANIA:
Już w pierwszych minutach błędy Parpana stwarzają kilka niebezpiecznych momentów pod bramką gospodarzy. Morys nie trafia do pustej bramki, a resztę wyjaśnia ofiarnie grający Rybicki.
Niemniej — w szeregi białoczerwonych wkrada się zdenerwowanie i chaos, a ponieważ i ślązacy dostoso¬wują się do poziomu przeciwnika, gra w tym okresie czasu przemienia się w bezładną kopaninę.
Szybciej konsoliduje się atak Ruchu. który przeprowadza kilka płynnych zagrab. W 30 min. Przecherka mija Jabłońskiego a potem Glimasa i silny jego strzał MIMO INTERWENCJI RYBICKIEGO GRZĘŹNIE W SIATCE.
W 4 minuty później po rogu, bitym przez Bobulę, daleki wykop Oślizły przejmuje nieobstawiony Kubicki i po pięknym biegu STRZELA NIEUCHRONNIE w PRZECIWNY RÓG BRAMKI.
Tak Jak w, ub. roku zanosi się na wysoką porażkę biało-czerwonych. bowiem ataku Cracovii nie wróży wyrównania Niespodziewanie jednak w 36 min. piłkę wyrzuconą z autu przejmuje Poświat I ostrym strzałem posyła ją do siatki.
Zaledwie w dwie minuty później Kaźmierowicz w stuprocentowej pozycji pada sfaulowany na ziemię.
RZUT KARNY PEWNIE EGZEKWUJE GĘDŁEK.
Tylko jedną minutę cieszyli się zwolennicy biało-czerwonych z wyrównania Cieślik, wychodząc z pozycji wyraźnie spalonej, STRZELA TRZECIĄ BRAMKĘ, którą na swoje sumienie zapisze sędzia boczny p. Szczepański.
Po zmianie pól Cracovia przeważa zdecydowanie przez 20 minut, ale nie potrafi przewagi tej wyrazie cyfrowo.
Z kolei do głosu dochodzi Ruch, ale i Ślązacy nie mogą zmienić wyniku. Wśród napięcia mijają minuty. Cracovia dąży za wszelką cenę do wyrównania, a drużyna Ruchu ucieka się do gry na czas, aby utrzymać korzystny dla siebie wynik. Uzysku¬je ona jeszcze czwartą bramkę nie uznaną przez sędziego.
Gędłek z odległości 30 metrów bije rzut wolny i PIŁKA OCIERAJĄC SIĘ O SŁUPEK WPADA DO SIATKI.
Widzów 18 tysięcy.
1949 Trening Noworoczny 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1