2016-07-17 Cracovia - Piast Gliwice 5:1
|
Lotto Ekstraklasa , 1 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, niedziela, 17 lipca 2016, 18:00
(2:0)
|
|
Skład: Sandomierski Wójcicki Litauszki Wołąkiewicz Deleu Čovilo Dąbrowski Szczepaniak (74' Kapustka) Cetnarski (70' Vestenický) Jendrišek (84' Wdowiak) Budziński |
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy
|
Skład: Szmatuła Girdvainis Korun (46' Mak) Hebert Mraz Szeliga Piotrowski Murawski Zivec Masłowski (75' Badia) Barisić (46' Bukata) |
Mecze tego dnia: | ||
2016-07-17 Cracovia - Piast Gliwice 5:1 |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
To efekt dzisiejszej decyzji Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN.
Komunikat
NKO oddaliła odwołanie klubu MKS Cracovia SSA od orzeczenia Komisji Ligi w sprawie naruszenia porządku i bezpieczeństwa na stadionie podczas meczu Cracovia - Lechia w dniu 15 maja 2016 roku. Klub MKS Cracovia został ukarany karą finansową w wysokości 20 tys. zł w związku z odpaleniem 110 rac świetlnych, rzucaniem przedmiotów na boisko i podpaleniem bluzy Wisły Kraków. Jednocześnie NKO zarządziła wykonanie kary zasadniczej rozgrywania jednego meczu bez udziału publiczności w odniesieniu do najbliższego meczu o mistrzostwo Ekstraklasy, w którym klub MKS Cracovia SSA będzie gospodarzem meczu. Kara była zawieszona na okres próby 18 miesięcy w związku z naruszeniem porządku i bezpieczeństwa w trakcie meczu Cracovia Pogoń Szczecin w dniu 18 kwietnia 2015 roku.
Mecz Cracovii z Piastem w niedzielę o godz. 18.Źródło: gazetakrakowska.pl 12 lipca 2016 [1]
gazetakrakowska.pl
Reklama
1:2 ze Szkendiją Tetowo, 0:3 z IFK Goeteborg - to rezultaty ostatnich meczów drużyn, które w niedzielę o godz. 18 zmierzą się na stadionie przy ul. Kałuży. Czołowe polskie zespoły - wicemistrz i 4. drużyna poprzedniego sezonu bardzo słabo spisały się w meczach eliminacji Ligi Europy. „Pasy” w pierwszej rundzie, ich rywal w drugiej.
„Ligowa młócka” ma jednak inny wymiar. Można snuć śmiałe plany, puszyć się i znów walczyć o… występy w europejskich pucharach, bo z takim nastawieniem zaczną rozgrywki oba zespoły.
Krakowianie przystępują do ligi po dwumiesięcznej przerwie prawie w niezmienionym składzie. Zmiany są tylko kosmetyczne. Doszedł obrońca Robert Litauszki, nowym napastnikiem jest Mateusz Szczepaniak. Właściwie tylko oni mają szansę na debiut w nowych barwach, z tym, że Węgier powinien zagrać od początku.
Leczenie po „macedońskiej chorobie” potrwa jeszcze w „Pasach” przez jakiś czas. Zdaje sobie z tego sprawę trener Jacek Zieliński.
- Nie będziemy wiecznie żyli meczami ze Szkendiją - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Trudno, żeby nie było w drużynie przygnębienia, bo chcieliśmy inaczej to rozwiązać. Myślę, że ten dwumecz będzie się za nami jeszcze długo ciągnął, będzie nam trudno o nim zapomnieć, bo media będą nam go przypominać. Trudno, sami sobie zgotowaliśmy ten los. Teraz trzeba będzie zacisnąć zęby i pokazać, że w piłkę grać potrafimy. Oczywiście trzeba z tych meczów wyciągnąć wnioski. Ani mi nie zaciemniły, ani nie rozjaśniły obrazu drużyny. Zdawałem sobie sprawę, że jeszcze wiele nam brakuje. To dla nas duży cios i porażka. Liga jednak to co innego. Będziemy musieli krok po kroku odbudowywać zaufanie, piąć się w górę tabeli, takie mamy zadanie.
W jakim składzie zagra Cracovia? Mogą być nieoczekiwane rozwiązania. Zwłaszcza w środku obrony. Trener próbował różnych ustawień w konfrontacji ze Szkendiją.
Największa niewiadoma to jednak Bartosz Kapustka. Powinien jutro zagrać, ale czy od początku? Reprezentant Polski był na Euro we Francji i z zespołem trenuje dopiero od początku tego tygodnia.
- Bartosz Kapustka jest brany pod uwagę, jest w „18” meczowej , natomiast jak to będzie wyglądało w niedzielę, trudno mi powiedzieć - mówi Zieliński. - Trenuje od tygodnia, nadrabia stracony czas. W sobotę podczas zgrupowania będziemy rozmawiać i decydować co i jak.
Kapustka to „chodliwy towar” na rynku transferowym. Ponoć jest wiele ofert z innych klubów, ale żadnej konkretnej.
- Ja w jego transferze nie uczestniczę - zastrzega trener. - Dywagacje toczą się poza mną. Jak będzie coś na rzeczy, to Bartek mi powie, a na chwilę obecną jest cisza. Jeśli się coś dzieje, to na razie nic wiążącego.
Poza Pawłem Jaroszyńskim i Antonem Karaczanakowem, którzy leczą kontuzje, wszyscy pozostali piłkarze są gotowi do gry.
W „18” znalazł się Szczepaniak, który nie przepracował całego okresu przygotowawczego z zespołem, gdyż nie chciał go puścić wcześniej do Krakowa poprzedni klub, Podbeskidzie Bielsko-Biała. Napastnik pierwszy raz zagrał w meczu ze swymi nowymi kolegami podczas sparingowego spotkania z Garbarnią we wtorek i zdobył nawet bramkę.
- Szkoda, że nie było go z nami wcześniej, trenuje z nami dwa tygodnie - mówi trener. - Zagrał tylko 45 minut w grze kontrolnej z Garbarnią, a to trochę mało, żeby tak nagle wskoczyć do zespołu. Wygląda jednak na boisku coraz lepiej, liczę na tego chłopaka. Myślę, że z Piastem dostanie szansę pokazania się.
Piast, który był rewelacją poprzednich rozgrywek, ma niemałe kłopoty. Po pucharowej wpadce zwolniono trenera Pavla Latala. Ponoć na jego prośbę rozwiązano umowę za porozu-mienim stron, jak podaje komunikat gliwickiego klubu. Obowiązki pierwszego trenera będzie teraz pełnił jego dotychczasowy asystent - Jiri Necek. Gliwiczanie mają też problemy kadrowe. Strata takich zawodników jak Kamil Vacek i Martin Nespor musi się odbić na grze zespołu. Choć doszedł Michał Masłowski, niekoniecznie musi to uzdrowić sytuację.
Źródło: gazetakrakowska.pl 16 lipca 2016 [2]
Opis meczu
TerazPasy.pl
Kapitalnie rozpoczęła Cracovia ten mecz. Pasy natychmiast po pierwszym gwizdku rzuciły się na rywali. Kilkakrotnie zakotłowało się w polu karnym Piasta. W 4 min. piłkę w pole karne wrzucił Wójcicki, a tam najwyżej wyskoczył Covilo i z kilku metrów głową skierował piłkę do bramki! 1:0 dla Cracovii !
Pięć minut później mogła paść druga bramka dla Cracovii. Erik Jendrisek po akcji lewą stroną podał piłkę wzdłuż linii pola bramkowego do nadbiegającego Szczepaniaka, ale temu zabrakło centymetrów by sięgnąć piłkę.
Cracovia zdominowała rywala i gra toczy się głównie na przedpolu Piasta Gliwice. W 18 min. Deleu próbował technicznym strzałem z 16 metrów umieścić piłkę w „okienku” bramki Szmatuły. Zabrakło niewiele... W 23. minucie groźnie z dystansu uderzył Budziński, ale piłka po rykoszecie nieznacznie minęła bramkę.
W 40. minucie goście praktycznie po raz pierwszy w tym meczu zagrozili bramce Sandomierskiego, ale Zivec nieznacznie chybił próbując przelobować bramkarza Cracovii.
W 43. minucie Damian Dąbrowski świetnie wrzucił piłkę do Mateusza Szczepaniaka, a ten głową z 10 metrów umieścił piłkę w dolnym rogu bramki Szmatuły! 2:0 dla Cracovii !
Przerwa: Znakomite 45 minut w wykonaniu Cracovii! Zespół trenera Zielińskiego od pierwszego gwizdka przejął inicjatywę na boisku i praktycznie przez cały czas stwarzał zagrożenie pod bramką rywala. 2:0 do przerwy to najmniejszy wymiar kary dla gliwiczan .
W przerwie meczu trener Jacek Zieliński nie dokonał żadnej zmiany. Tuż po wznowieniu gry Piast przez chwilę próbował zdecydowanie ruszyć do odrabiania strat, ale bardzo szybko Cracovia zastopowała zapędy rywala. W 59. minucie żółtą kartką ukarany został Marcin Budziński. Minutę później „Budzik” po prostopadłym podaniu wygrał pozycję z obrońcą i uderzył celnie z 8 metrów, ale bramkarz gości instynktownie obronił.
W 62. minucie Cracovia prowadziła już 3:0! Po efektownej kombinacyjnej akcji Cetnarski na linii pola karnego podał do wbiegającego Deleu, a ten po krótkim rajdzie znalazł się sam na sam z bramkarzem i pewnie umieścił piłkę w bramce !
W 70. minucie pierwsza zmiana w Cracovii. Boisko opuścił Mateusz Cetnarski a jego miejsce zajął Tomas Vestenicky. Dwie minuty później na strzał z 25 metrów zdecydował się Miroslav Covilo czym zaskoczył Szmatułę i zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. 4:0 dla Pasów!
W 73. minucie boisko opuścił debiutujący w Cracovii Mateusz Szczepaniak a jego miejsce zajął Bartosz Kapustka.
W 76 min. Bartosz Szeliga wykorzystał błąd defensywy Cracovii i strzałem do pustej bramki zdobył gola dla Piasta. 4:1 dla Cracovii.
W 80. minucie żółtą kartką ukarany został Deleu. W 82. minucie trzecia zmiana w Cracovii. Miejsce Erika Jendriska zajął Mateusz Wdowiak.
W 88. minucie składną akcję Cracovii strzałem zakończył Mateusz Wdowiak. Szmatuła zdołał odbić piłkę, ale ta trafiła pod nogi Marcina Budzińskiego, który z 12 metrów zdobył piątego gola dla Cracovii w tym meczu! 5:1 dla Cracovii !
Koniec meczu! Fantastyczny początek ligowego sezonu w wykonaniu zespołu trenera Jacka Zielińskiego! Pasy po siedmiu meczach pierwszej kolejki są liderem Lotto Ekstraklasy!Źródło: TerazPasy.pl 17 lipca 2016 [3]
Gazeta Krakowska
Widać, że porażka 0:3 z IFK Goeteborg odcisnęła większe piętno na gliwiczanach, niż przegrane Cracovii ze Szkendiją Tetowo. W dodatku zmiana trenera – zespół prowadził asystent Jaroslava Latala – Jiri Necek – też nie przysłużyła się Piastowi.
Jeszcze dobrze nie rozpoczął się mecz, a już naładowani energią krakowianie prowadzili. Najpierw ze strzałem pospieszył się Erik Jendrisek, potem uderzenie Marcina Budzińskiego zostało zablokowane, ale akcja trwała nadal.
Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła w wykonaniu Jakuba Wójcickiego na 8 m najlepiej znalazł się Miroslav Covilo i strzałem głową pokonał Jakuba Szmatułę. W 9 min debiutujący w Cracovii Mateusz Szczepaniak o mało co nie skierował piłki do siatki. Po podaniu Jendriska z lewej strony wszedł wślizgiem na piłkę, ale jej nie sięgnął.
W 15 min Szczepaniak szarżował na bramkę rywala, ale uprzedził go bramkarz. „Pasy” były w natarciu, niebawem technicznym uderzeniem popisał się Deleu, ale piłka poszybowała nad poprzeczkę.
Znakomitą pierwszą połowę zwieńczył strzał głową Szczepaniaka, po którym piłka wpadła do bramki Piasta po raz drugi. Do nowego piłkarza „Pasów” świetnie podawał Damian Dąbrowski.
W 60 min Marcin Budziński znalazł się w dobrej sytuacji i strzelał z woleja. Szmatuła wybił piłkę na rzut rożny. Dwie min później Deleu popisał się indywidualną akcją. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i strzałem z kąta posłał nad nim piłkę do siatki. Krakowianie panowali niepodzielnie na boisku. Udowodniła to akcja z 72 min. Covilo zdecydował się na indywidualny rajd, który zakończył strzałem po ziemi z 25 m. Efekt? 4:0!
Gości było stać tylko na honorowe trafienie. Po błędzie Deleu Bartosz Szeliga przejął piłkę i skierował ją do pustej bramki. Po chwili Sasa Zivec sprawdził umiejętności krakowskiego bramkarza, który po jego strzale wybił piłkę na róg. Po nim główkował Patrik Mraz, ale Sandomierski był tam, gdzie powinien.Źródło: Gazeta Krakowska 17 lipca 2016 [4]
Sportowe Tempo
2-0 Mateusz Szczepaniak 44 (głową)
3-0 Deleu 62
4-0 Miroslav Covilo 70
4-1 Bartosz Szeliga 76
5-1 Marcin Budziński 87
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Budziński, Deleu - Murawski, Korun. Widzów 7659.
CRACOVIA: Sandomierski - Wójcicki, Litauszki, Wołąkiewicz, Deleu - Covilo, Dąbrowski - Szczepaniak (72 Kapustka), Cetnarski (69 Vestenicky), Jendrisek (83 Wdowiak) - Budziński.
PIAST: Szmatuła - Korun (46 Bukata), Hebert, Girdvanis, Mraz - Szeliga, Pietrowski, Murawski, Zivec - Masłowski (74 Badia), Barisic (46 Mateusz Mak).
Cracovia szybko ustawiła sobie mecz. W 4. minucie z prawej strony dośrodkował Wójcicki, a Covilo na 8. metrze skontrował piłkę głową do siatki. W 10. minucie mogło być 2-0. Gospodarze wyszli z kontrą, Jendrisek dograł na prawo do nabiegającego Szczepaniaka, ten jednak spóźnił się minimalnie ze wślizgiem.
Piast ustępował krakowianom, ale mimo to miał dwie dobre okazje do wyrównania. W 21. minucie Zivec wykorzystał błąd obrony miejscowych, lecz w sytuacji "sam na sam" za daleko wypuścił sobie futbolówkę i szansa przepadła. 20 minut później Sandomierski ubiegł na linii szesnastki Koruna, piłka dotarła do Zivca, który z ponad 20 m nie trafił do pustej bramki.
Pod koniec I połowy przeważająca Cracovia podwyższyła. Doskonale z lewej strony na prawo przerzucił Dąbrowski, a Szczepaniak posłał z 7 m piłkę głową w przeciwległy róg.
Po przerwie gliwiczanie zerwali się do ataku, ale nie potrafili stworzyć konkretnej sytuacji bramkowej. Stwarzały je natomiast Pasy. W 60. minucie bliski powodzenia był Budziński, ale trzeci gol padł dwie minuty później. Cetnarski popisał się znakomitym podaniem do Deleu, który mając przed sobą tylko Szmatułę strzelił celnie z narożnika "piątki". W 70. minucie swoją drugą bramkę zdobył Covilo. Przebiegł z piłkę od połowy boiska, po czym nieatakowany uderzył z ok. 20 m dołem w prawy róg.
Piast zanotował honorowe trafienie w 76. minucie. Deleu niefortunnie kopnął piłkę w Wołąkiewicza, ten błąd wykorzystał Szeliga.
W końcówce krakowianie ustalili z kontry wynik na 5-1. Na czystą pozycję został wydelegowany Wdowiak, jego strzał obronił bramkarz gliwiczan, ale dobitka Budzińskiego z 14 m była precyzyjna i skuteczna.
ST
Przegląd Sportowy
Pasy od pierwszej minuty narzuciły swój styl gry. Szybki odbiór piłki, finezyjnie rozgrywane akcje, zupełne przejęcie kontroli nad meczem. Gospodarze już na początku sięgnęli po swoją najpotężniejszą broń, czyli nieosiągalny dla rywali zasięg wyskoku Miroslava Ćovilo. Serb dołożył głowę do piłki dośrodkowanej przez Jakuba Wójcickiego i wpakował ją do siatki.
Szczepaniak jak Rakels
Trener Zieliński zastanawiał się, czy wstawić do podstawowego składu Bartosza Kapustkę. Reprezentant Polski od poniedziałku ćwiczy z zespołem, był ustawiany w wyjściowej jedenastce podczas gierek treningowych, ale ostatecznie zaczął mecz na ławce rezerwowych. W sztabie szkoleniowym Pasów przeanalizowano występy innych zawodników, którzy grali w EURO i doszli do wniosku, że nie są w najwyższej formie. Postawiono więc na Mateusza Szczepaniaka. I był to świetny wybór. Ustawiony nominalnie na prawym skrzydle często zbiegał do środka w pole karne, gdzie był utrapieniem dla obrońców Piasta. Ten sam manewr taktyczny był kiedyś zabójczą bronią dla rywali w wykonaniu sprzedanego w styczniu do Reading Denissa Rakelsa. Pod koniec pierwszej połowy Szczepaniak popisał się efektownym strzałem głową po dośrodkowaniu Damiana Dąbrowskiego i dzięki temu Pasy mogły schodzić. na przerwę z bezpieczniejszą przewagą.
Można tylko żałować, że dziwne przepychanki pomiędzy Podbeskidziem i Cracovią sprawiły, że Szczepaniak nie mógł już w czerwcu rozpocząć treningów z Pasami i pomóc tej drużynie w meczach Ligi Europy. Kapustka pojawił się na boisku kilkanaście minut przed końcem. Być może była to dla niego ostatnia okazja, aby zagrać w pasiastej koszulce przed zagranicznym transferem. - Na tyle był gotowy, to było widać na treningach. Za dwa tygodnie dojdzie do formy. Myślę, że wtedy nadal będzie naszym zawodnikiem - stwierdził Zieliński.
Zostało tylko wspomnienie
Po przerwie Cracovia już nie forsowała tempa, trochę się wycofała, ale gdy tylko nadarzyła się okazja, zadała ostateczny cios. To była akcja w najlepszym krakowskim stylu. Szybkie podania od nogi do nogi, cudowna asysta Mateusza Cetnarskiego i precyzyjna podcinką Deleu w sytuacji sam na sam z bramkarzem. O tym; jaki rozmach i swobodę w swoich akcja osiągnęła Cracovia, najlepiej świadczy czwarta bramka zdobyta przez Ćovilę strzałem zza pola karnego, co zdarzyło mu się chyba po raz pierwszy, od kiedy gra w naszej ekstraklasie.
Jedyna kropla dziegciu do postawy gospodarzy to banalny błąd w obronie, który kosztował ich stratę gola, jednak tuż przed końcem Marcin Budziński przytomną dobitką sprawił, że to Pasy po niedzielnych meczach wysforowały się na pierwsze miejsce w tabeli. Po Piaście, który zachwycał w poprzednim sezonie, zostało już tylko wspomnienia. W Gliwicach nie ma głównych architektów wicemistrzostwa Polski - trenera Radosława Latała oraz Kamila Vacka i Martina Neśpora, a z drużyny uleciał duch walki. Tymczasowy trener Jifi Nećek nie zdołał opanować sytuacji. - To przykre doświadczenie przegrać
w swoim pierwszym meczu 1:5 - przyznał czeski szkoleniowiec. - Straciliśmy gola na początku po prostym błędzie i tuż przed przerwą, co źle wpłynęło na morale zespołu. Dokonałem dwóch zmian, zaczęliśmy też grać czwórką w obronie, ale nic to nie pomogło, bo w drugiej połowie straciliśmy trzy bramki. Niektórzy moi piłkarze muszą zejść na ziemię i mocno pracować - stwierdził Nećek, który pytany o swoją przyszłość w Gliwicach stwierdził: - Dogadaliśmy się, że poprowadzę zespół dwa miesiące,a co będzie później? Zobaczymy.Źródło: Przegląd Sportowy 18 lipca 2016
gol24.pl
- Wygrana na inaugurację zawsze cieszy, tym bardziej tak okazała. Dodatkowo to spotkanie miało być dla nas papierkiem lakmusowym po blamażu ze Szkendiją. Cieszę się, że tak się to wszystko ułożyło - mówił trener „Pasów” Jacek Zieliński. - Pomału zaczynamy odrabiać to stracone dziesięć dni temu zaufanie, choć nie ukrywajmy, swąd będzie się za nami jeszcze długo ciągnął - stwierdził. Ale już z uśmiechem.
Piast był w podobnej do krakowian sytuacji: drużyna, która sezon kończyła z wicemistrzostwem Polski i tytułem największego pozytywnego zaskoczenia rozgrywek, została sprowadzona na ziemię w eliminacjach LE. Gliwiczanie zdążyli nawet rozstać się z trenerem Radoslavem Latałem, głównym architektem sukcesu (pod Wawelem gliwiczan prowadził jego dotychczasowy asystent Jiri Necek). Stawką nie były więc tylko pierwsze punkty, ale też chęć wyrwania się w miarę sprawnie z bloków startowych, w których brutalnie przytrzymali obie ekipy pucharowi rywale.
W składzie „Pasów”, który zainaugurował ligowy sezon było dwóch nowych zawodników: Robert Litauszki i Mateusz Szczepaniak. Na ławce rezerwowych usiadł Bartosz Kapustka, któremu po Euro wróżono szybki transfer za granicę, ale wychodzi na to, że on nie zadowoli się byle czym i bardzo uważnie selekcjonuje oferty. W podstawowej jedenastce nie wybiegł, bo - jak wyjaśniał Zieliński - nie jest jeszcze przygotowany do gry przez 90 minut. Swoje sto procent ma osiągnąć za dwa tygodnie. Tylko czy będzie jeszcze wtedy w Cracovii? - Myślę, że tak - odparł szkoleniowiec.
Jeśli ktoś jednak chciałby sobie wyrobić pogląd na podstawie tego jednego meczu, czy Cracovia sobie bez Kapustki poradzi, to wczoraj uzyskał odpowiedź twierdzącą. Gospodarze, niepomni macedońskiej traumy, zaatakowali rywali z większym animuszem niż naganiaczki z krakowskich nocnych klubów angielskich turystów. Efekt był piorunujący, bo już w 4 minucie Miroslav Covilo zdobył gola, oczywiście głową. Piłkę dorzucał w pole karne Jakub Wójcicki. Piast przez dłuższą chwilę nie za bardzo wiedział, co się dzieje. Pamiętacie „Pasy” z je¬ sieni ubiegłego roku? To był właśnie taki zespół: ofensywny, bezkompromisowy, łapczywy, efektowny. I niepozbawiony mankamentów w obronie. Gliwiczanie nie byli jednak w stanie tego wykorzystać, zresztą sami w defensywie problemy mieli jeszcze większe - tuż przed przerwą Szczepaniak świetnym strzałem głową (asysta Damiana Dąbrowskiego) podsumował bardzo udaną dla Cracovii pierwszą połowę. 2:0 i prezes Janusz Filipiak oklaskiwał schodzących do szatni piłkarzy.
Po przerwie krakowianie cały czas szukali okazji do rozwiania resztek złudzeń gliwiczan. Grali tak, jakby wyszli z założenia, że Piast nie jest w stanie tego dnia zrobić im krzywdy. Jeszcze bardziej napędził ich gol Deleu po szybkiej, zespołowej akcji, a gdy Covilo po kontrze i strzale z 20 m po raz czwarty pokonał Jakuba Szmatułę, wszystko stało się jasne. Chyba również dla podopiecznych Zielińskiego, bo potem zupełnie rozkojarzeni w obronie podarowali honorową bramkę gościom. Szansy, która nieoczekiwanie się pojawiła, że mogą być po 1. kolejce liderem, jednak nie wypuścili z rąk. W 88 min na szczyt tabeli zabrał kolegów Marcin Budziński.
Po ostatnim gwizdku cała drużyna tańczyła na środku boiska. Do pląsów dołączył nawet Jacek Zieliński.
- Brakowało jeszcze płynności w rozegraniu i paru innych rzeczy, ale powolutku - mówił trener, zapowiadając przy okazji, że klub jeszcze nie powiedział ostatniego słowa na transferowym rynku.Źródło: gol24.pl 18 grudnia 2016
Trenerzy po meczu
Jiři Neček (trener Piasta)
- To dla mnie przykre doświadczenie przegrać w pierwszym meczu 1:5. To było dla nas trudne spotkanie, szybko straciliśmy bramkę, a później kolejną tuż przed końcem pierwszej połowy. W przerwie wprowadziliśmy dwie zmiany, liczyliśmy na coś więcej, niestety Cracovia strzelała kolejne bramki. Niektórzy nasi piłkarze muszą wrócić na ziemię i ponownie ciężko pracować, by grać tak jak w poprzednim sezonie.
Jacek Zieliński (trener Cracovii)
- Duża radość, bo zwycięstwo na inaugurację zawsze cieszą. Zagraliśmy całkiem fajny mecz, choć brakuje nam jeszcze trochę spokoju, czy mądrości w rozegraniu, ale wszystko przyjdzie z czasem. Pomalutku zaczynamy odrabiać to, co straciliśmy dziesięć dni temu. Występ dwóch naszych debiutantów - Mateusza Szczepaniaka i Roberta Litauszki - oceniam bardzo pozytywnie.
Źródło: Cracovia.pl [6]
2016-06-18 Piast Żmigród - Cracovia 2:9 2016-06-22 Cracovia - MŠK Žilina 1:2 2016-06-25 Ruch Chorzów - Cracovia 1:3 2016-06-30 KF Shkëndija 79 Tetowo - Cracovia 2:0 2016-07-07 Cracovia - KF Shkëndija 79 Tetowo 1:2 2016-07-12 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:4 2016-07-17 Cracovia - Piast Gliwice 5:1 2016-07-24 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 3:2 2016-07-31 Górnik Łęczna - Cracovia 0:0 2016-08-05 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 2016-08-09 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2016-08-12 Lech Poznań - Cracovia 2:1 2016-08-20 Cracovia - Ruch Chorzów 1:1 2016-08-27 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 2016-09-03 Proszowianka Proszowice - Cracovia 0:5 2016-09-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:1 2016-09-19 Arka Gdynia - Cracovia 1:0 2016-09-24 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2016-10-02 Cracovia - Korona Kielce 6:0 2016-10-07 Tatran Preszów - Cracovia 0:2 2016-10-14 Cracovia - Wisła Płock 1:0 2016-10-22 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 2016-10-30 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:3 2016-11-06 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2016-11-18 Piast Gliwice - Cracovia 2:2 2016-11-25 Cracovia - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:3 2016-12-04 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1 2016-12-10 Wisła Kraków - Cracovia 1:1 2016-12-17 Cracovia - Lech Poznań 1:1 2017 Trening Noworoczny 2017-01-18 Garbarnia Kraków - Cracovia 5:5 2017-01-22 Cracovia - Szachtar Donieck 0:2 2017-01-25 Cracovia - Yanbian Funde 3:0 2017-01-28 Cracovia - Dacia Kiszyniów 1:1 2017-02-01 Cracovia - SV Ried 0:0 2017-02-04 Cracovia - Zemplín Michalovce 0:0 2017-02-10 Ruch Chorzów - Cracovia 0:1 2017-02-19 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:1 2017-02-25 Lechia Gdańsk - Cracovia 4:2 2017-03-04 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 2017-03-13 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:1 2017-03-19 Korona Kielce - Cracovia 3:0 2017-04-01 Wisła Płock - Cracovia 4:1 2017-04-07 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 2017-04-15 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:0 2017-04-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2017-05-01 Zagłębie Lubin - Cracovia 2:2 2017-05-08 Cracovia - Arka Gdynia 2:0 2017-05-13 Wisła Płock - Cracovia 1:1 2017-05-16 Górnik Łęczna - Cracovia 3:0 2017-05-19 Cracovia - Ruch Chorzów 2:0 2017-05-27 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:0 2017-06-02 Cracovia - Piast Gliwice 0:1