2016-09-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:1
|
![]() Kraków, ul. Kałuży 1, piątek, 9 września 2016, 18:00
(0:1)
|
|
Skład: Sandomierski Deleu Polczak Wołąkiewicz (26' Malarczyk) Brzyski (70' Piątek) Čovilo Dąbrowski Wójcicki Budziński Jendrišek (46' Wdowiak) Szczepaniak |
Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka
|
Skład: Milinković-Savić Wojtkowiak Nunes Maloca Wawrzyniak (74' Janicki) Slavchev Krasić Wolski (71' Chrapek) F. Paixao M. Paixao Kuświk (23' Haraslin) |
Mecz następnego dnia: | ||
|
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Okno transferowe było owocne dla klubu z Krakowa. "Pasy" w ostatnich tygodniach dokonały długo wyczekiwanych wzmocnień, które powinny pozytywnie odbić się na grze zespołu. Z wcześniejszych zakupów Cracovii na początku lata na wyróżnienie zasługuje z pewnością Mateusz Szczepaniak, który pokazał się z bardzo dobrej strony w porównaniu do reszty zawodników kupionych latem, z których występami bywało różnie. Co do najświeższych nabytków czyli Krzysztofa Piątka i Tomasza Brzyskiego można mieć ogromne nadzieje. Brzyski po Diego Ferraresso to drugi ściągnięty latem lewy obrońca. Te transfery były priorytetem ze względu na brak nominalnego zawodnika na tę pozycję z powodu ciągle leczącego się Pawła Jaroszyńskiego. Niedawno do klubu z Krakowa dołączył także środkowy obrońca Piotr Malarczyk, który powrócił do kraju po niezbyt udanym pobycie na wyspach gdzie był zawodnikiem Ipswich Town i Southend United.
Lechia z kolei na ostatniej prostej letniego okienka transferowego zakontraktowała 20-letniego obrońcę Joao Nunesa z Benfiki. Jest on trzecim zawodnikiem sprowadzonym tego lata z portugalskiego klubu po Stevenie Vitorii (Benfica) i wypożyczonym Simeonie Sławczewie (Sporting).
Trener Jacek Zieliński na przedmeczowej konferencji tak wypowiadał się na temat spotkania. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że Lechia to bardzo dobry zespół, ale my też mamy swoje atuty i chcemy w końcu zacząć wygrywać, bo ostatnio potraciliśmy punkty w zremisowanych meczach. Doceniamy przeciwnika, ale na własnym stadionie i wreszcie przy pomocy naszych kibiców - bo tego nam ostatnio brakowało w meczu z Ruchem - postaramy się powalczyć o pełną pulę.
Szkoleniowiec Lechii o samym spotkaniu wystosował bardzo wyważone słowa. - Nie rozpatrujemy spotkania z Cracovią w kategoriach rewanżu. Chcemy zagrać dobry mecz i nie iść w nim na skróty, tylko krok po kroku realizować to, co sobie założymy. Dzięki temu znajdziemy drogę do zwycięstwa. Uważam, że stać nas na to, żeby zagrać 90 minut na pełnych obrotach, z pełnym zaangażowaniem i skupieniem, ale również pokorą.
Pomimo dobrego początku sezonu w wykonaniu podopiecznych Piotra Nowaka, drużynę z Gdańska czeka ciężka przeprawa. Nie tylko ze względu na wzmocnienia kadry "Pasów", ale też za sprawą ciągnącej się długie lata passy meczów bez wygranej na obiekcie Cracovii. Biało-Zieloni ostatni raz z murawy stadionu przy ulicy Kałuży zwycięskim krokiem schodzili, aż 55 lat temu! Dokładnie 26 kwietnia 1961 roku. Co prawda na wyjeździe pokonali Cracovię 7 lat temu - 7 sierpnia 2009 roku - z tym, że mecz rozgrywany był na zastępczym stadionie "Pasów" w Sosnowcu podczas przebudowy obiektu w Krakowie. Patrząc na obecną dyspozycję Lechistów można pokusić się jednak o stwierdzenie, że jest przed nimi duża szansa na przełamanie niechlubnego rekordu właśnie w piątkowy wieczór.
NIE ZAGRAJĄ:
Cracovia: Karaczanakow (kontuzja), Diego (kontuzja), Jaroszyński (kontuzja).
Lechia: Mila (kontuzja), Peszko (kontuzja), Milinković-Savić (kontuzja), Pawłowski (kontuzja).Źródło: gazetakrakowska.pl 9 września 2016 [1]
Opis meczu
Sportowe Tempo
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Maloca, Haraslin, F. Paixao, Janicki (Lechia). Widzów 8413.
CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Polczak, Wołąkiewicz (27 Malarczyk), Brzyski (71 Piątek) - Covilo, Dąbrowski - Wójcicki, Budziński, Jendrisek (46 Wdowiak) - Szczepaniak.
LECHIA: Milinkovic-Savic - Wojtkowiak, Nunes, Maloca, Wawrzyniak (74 Janicki) - Slavchev, Krasic - F. Paixao, Wolski (71 Chrapek), M. Paixao - Kuświk (23 Haraslin).
Krakowianie wygrali z Lechią 4 kolejne mecze, w piątym nie dali rady.
Zapewne mecz miałby całkiem inny przebieg gdyby w 11. minucie Budziński trafił z 16 m do siatki, a nie w lewy słupek. W natychmiastowej odpowiedzi Krasic strzelał z czystej pozycji, ale Sandomierski nie dał się pokonać, podobnie jak pięć minut później gdy wybił spod poprzeczki piłkę po "główce" Kuświka.
W 18. minucie padł jedyny - jak się okazało - gol spotkania. Na lewym skrzydle Wolski zrobił wiatrak z Wołąkiewicza, po czym dośrodkował na środek pola karnego. Skiksował Flavio Paixao, ale futbolówka dotarła do jego brata Marco, który z 8 m huknął w prawy górny róg.
Do remisu dążył głównie Budziński. W 26. minucie strzelił nad poprzeczką, a w 33. minucie uderzył z 12 m w środek bramki, dokładnie tam, gdzie stał golkiper gdańszczan.
W 36. minucie goście mieli 100-procentową sytuację, lecz M. Paixao, który z 3 m powinien wpakować piłkę do bramki, przegrał pojedynek z interweniującym szczęśliwie, ale i z refleksem Sandomierskim.
Po przerwie inicjatywę mieli gospodarze, którzy ostrzeliwali bramkę rywali. Konkretnych okazji naliczyliśmy jednak niewiele. W 57. minucie pięknym strzałem z 20 m popisał się Wójcicki, piłka przeleciała tuż obok prawego "okienka". Z kolei w 87. minucie debiutujący w biało-czerwonych barwach (debiutował także Brzyski) Piątek doszedł do "główki", lecz futbolówka odbiła się od ziemi i poszybowała nad bramką...
Więcej strzałów oddała Cracovia (15:10, celne 3:5), miała przewagę optyczną (56 procent posiadania piłki), ale nie potrafiła wykończyć skutecznie choćby jednej akcji...
ST