1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Stanisław Malczyk
pilka_ico
I liga , 22 kolejka
Kraków, niedziela, 13 listopada 1949, 12:00

Ogniwo-Cracovia - Górnik Bytom

5
:
0

(3:0)



Herb_Szombierki Bytom


Skład:
Rybicki
W. Gędłek
Parpan
Glimas
E. Jabłoński
Mazur
L. Poświat
S. Różankowski
E. Różankowski
Rajtar
Bobula

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Długosz z Opola
Widzów: 8 000

bramki Bramki
S. Różankowski (15')
E. Różankowski (22')
Bobula (35')
S. Różankowski (65')
Parpan (83'-karny)
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Skład:
Jung
Czernik
Banisz
Gaweł
Wieczorek
Gorzelik
Sebek
Burda
Podeszwa
Krasówka
Renk

Ustawienie:
3-2-5
Mecze tego dnia:

1949-11-13 Ogiwo Cracovia II - Kolejarz Płaszów 2:2
1949-11-13 Ogniwo Cracovia III - Ogniwo Tramwaj II 7:0
1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0



Opis meczu

przed meczem

"Górnik atakował - Cracovia strzelała, z czego zrobił się imponujący wynik 5:0" -
Przegląd Sportowy

Górnik atakował - Cracovia strzelała, z czego zrobił się imponujący wynik 5:0

KRAKÓW, 13.11 (Tel. wł.). Cracovia — Górnik (Szomb.) 5:0 (3:0). Bramki dla Cracovii zdobyli: Różankowski II — 2, Różankowski I, Bobula i Parpan. Sędziował Długosz z Opola. Widzów ok. 5 tys.

Cracovia: Rybicki, Gędłek, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Mazur, Poświat, Różankowski II, Różankowski I, Rajtar, Bobula.
Górnik: Jung, Czernik, Banisz. Gaweł, Wieczorek, Gorzelik, Sebek, Burda, Podeszwa, Krasówka, Renk.

Gdyby powiedzieć na wstępie, że w zwycięskiej drużynie wyróżnili się Rybicki, Glimas, Mazur i Parpan, to już to w znacznej mierze zobrazuje przebieg gry. Gdyby zaś dodać, że bramkarz Cracovii był bohaterem meczu, a jego vis a vis jednym z najgorszych zawodników na boisku, to wtedy wyjaśniłaby się zagadka wysokiego zwycięstwa biało-czerwonych. Przed przerwą byli oni całkowicie w defensywie, ale wówczas z trzech wypadów zdobyli 3 bramki, przy czym przy trzeciej sędzia nie odgwizdał rażącego faulu przeciw Cracovii. Tuż przed przerwą nie wyzyskali Górnicy rzutu karnego, podyktowanego za podcięcie Krasówki przez Gędłka na kilka metrów przed bramką. Rybicki obronił wspaniale. Ostry strzał Gawła, a dobitkę uniemożliwił Gędłek, wybijając piłkę na aut.

Po przerwie wyszły na jaw braki kondycyjne w drużynie Szombierek. Cracovia miała, grając wówczas z wiatrem, znacznie więcej z gry. Przeciwnik, zniechęcony niepowodzeniem i tempem I połowy, ujawnił przy tym braki taktyczne, pewną nonszalancję, która kosztowała go utratę czwartej bramki. Piąta bramka była dziełem Parpana, który egzekwując rzut karny, spisał się lepiej, niż Gaweł. Para Gędłek — Glimas, mimo słabszego dnia Gędłka, była też o klasę lepsza od dwójki Czernik — Hanisz, a linia pomocy Cracovii, choć Parpanowi zdarzyły się dwa niereprezentacyjne kiksy, biła na głowę linię pomocy przeciwnika.

Z dwóch napadów lepszy był napad drużyny śląskiej. Wybijał się w nim na czoło Krasówka, z łatwością mijający przeciwników, lecz nie mający szczęścia w strzałach. Kolejność bramek była następująca: po 15 min. ostrym bombardowaniu bramki Rybickiego wypad Cracovii kończy się centrą Poświata, którą Różankowski zamienia na pierwszą bramkę. Następuje znów okres przewagi Górnika, Niespodziewany raid Parpana od swojej bramki i podanie do przodu doprowadza do zdobycia drugiej bramki, której strzelcem jest Różankowski I. W 35 m. po dalekim wykopie Gędłka, startują do piłki Banisz i Różankowski I. Ślązak, sfaulowany przez krakusa, pada na ziemię, do piłki dochodzi Bobula i wyzyskując bierność oczekujących na gwizdek sędziego zawodników Górnika, zdobywa trzecią bramkę. Czwarta bramka, strzelona przez Różankowskiego II, pada w 20 min. po przerwie. Rozdział bramkowy zamknął rzut karny Parpana — na 7 min. przed końcem meczu.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 91 z 14 listopada 1949 [1]


Piłkarz

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.3
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.4
Walki ligowe zamknęła Cracovia pięknym zwycięstwem nad górnika¬mi z Szombierek. Przy równoczesnych porażkach Polonii warszawskiej w Łodzi, i ZZK w spotkaniu z Ruchem, Cracovia wysunęła się na drugie miejsce w tabeli, zdobywając dla Krakowa zaszczytny tytuł wice¬mistrza pierwszej ligi, przy czym od mistrza-Gwardii Kraków, dzieli ją różnica jednego zaledwie punktu.

Do zwycięstwa Cracovii w dużej mierze przyczynił się powrót Różankowskiego i na boisko. Anemiczny dotychczas atak Cracovii, nabrał rumieńców, —pracował sprawni i skutecznie. Rzecz charakterystyczna, że obecność brata wpłynęła zdecydowanie na Różankowski I poprawę formy Różankowskiego II. Strzelca dwóch pięknych bramek.
Nie dziwmy się więc, że zwolennicy „biało-czerwonych” mają cichą pretensję do losu, który tak długi okres czasu wykluczył z gry tego żywiołowego, rasowego napastnika, co, — dziś już to wiemy, — przekreśliło szansę drużyny na zdobycie mistrzostwa. Do gry braci Różankowskich dostroił się bojowy i ruchliwy tym razem — Bobula, a po przerwie także — Rajtar.
Poświat, najsłabszy z piątki ataku raził kunktatorstwem, zbyt długo przetrzymywał piłkę, wdając się w niepotrzebne i ryzykowne pojedynki.
W liniach defensywnych, niezawodny Rybicki obronił kilka niebezpiecznych strzałów, wykazując doskonały refleks i orientację, za co należy mu się pierwsza nota. Obok Rybickiego wysoką formą błysnął Glimas — ambitny — szybki — energicznie wkraczający w akcję- Parpan obok bardzo dobrych momentów, miał i słabsze. Kola jednak jaką odegrał przy strzeleniu । pierwszej bramki całkowicie go rehabilituje. Gędłek i Mazur na normalnym poziomie. Jabłoński I kontuzjowany w pierwszych minutach gry, z konieczności — statystował na boisku. W sumie, Cracovia stanowiła w tym dniu zespół zwarty i — poza Poświatem, — bez słabych punktów.
GÓRNICY z Szombierek nie byli wcale przeciwnikiem łatwym. Bojowość i ambicja w liniach defensywnych, cechująca wszystkich Ślązaków, — niezły atak z błyskotliwym duetem, Krasówka — Podeszwa, to zespół z którym trzeba się dobrze natrudzić. aby — wygrać. Szczególnie w pierwszym kwadransie gry —ślązacy byli niezwykle groźni, często przechodzili i renomowaną przecież defenzywę gospodarzy i dopiero ostatniej zapory — Rybickiego — nie mogli sforsować. Po utracie pierwszej bramki przyszło jednak załamanie i utrata wiary we własne siły. Słaba odporność psychiczna przede wszystkim, a I potem dopiero dobry dzień przeciwnika złożyły się na tak wysoką, i powiedzmy szczerze, — według przebiegu gry — zbyt wysoką porażkę.
PRZEBIEG SPOTKANIA
Początek spotkania wcale nie zapowiadał tak efektownego zakończenia. Ślązacy narzucają szybkie tempo gry, kombinują sprawnie, Kra¬sówka popisuje się pięknymi dryblingami, w sumie górnicy wyraźnie przeważają, a Rybicki musi dwukrotnie interweniować, aby odparować niebezpieczne strzały Gorzelika i Krasówki.
Przełom w sytuacji na boisku następuje dopiero w 15 min. Parpan wyciąga piłkę z własnej połowy boi¬ska, mija trzech przeciwników, podaje do Poświata, którego centrę za¬mienia główka Różankowski II na pierwsza bramkę.
Od tej chwili górnicy tracą impet, a gra całkowicie się wyrównuje.
W 22 min. dalekie podanie Robuli przejmuje Różankowski I, mija obrońcę, i bezapelacyjnie lokuje piłkę w siatce.
Górnicy rewanżują się pięknym atakiem, ale ostry strzał Podeszwy trafia w poprzeczkę.
W 35 min. Różankowski I wykłada piłkę Robuli, który wwchodzi szczęśliwie z pojedynku z obrońcę, przerzuca piłkę ponad wybiegającym z bramki Jungiem, uzyskując w ten sposób trzecią bramkę.
W 43 min. po „kiksie" Parpana, Krasówka ciągnie na bramkę. Z największym trudem dogania go Glimas i fauluje. Podyktowany rzut kurny bije ostro Gaweł, ale Rybicki wspaniale broni.
Po zmianie pól gospodarze Spycha¬ją na dłuższy okres czasu przeciwnika do obrony i bez przerwy atakują bramkę Junga, długo jednak — bez powodzenia. W tym okresie gry Gli¬mas po raz drugi likwiduje groźny wypad Krasówki, tym razem już przepisowo.
Czwarta bramka pacia dopiero w 20 min. Rajtar wywalcza piłkę na polu karnym górników, strzela, a od bitą od obrońcy piłkę posyła Różankowski II strzałem nie do obrony —- w siatkę.
W następnej minucie, na odmianę Gędłek, likwiduje z trudem niebezpieczny przebój Krasówki.
Po okresie zmiennych ataków Cracovia znowu przygniata.
W 38 min. Różankowski i wychodzi z piłką na pozycję strzałową, ale podcięty z tyłu pada na ziemię.
Podyktowany rzut karny egzekwuje pewnie Parpan i ustala w ten sposób wynik spotkania.
W ostatnich minutach gry popisuje się jeszcze raz Rybicki piękną robinzonadą, przy obronie rzutu wolnego, bitego celnie przez Krasówkę.
Sędziował p. Długosz z Wrocławia.

Widzów około 7 tys.
Źródło: Piłkarz nr 50 z 14 listopada 1949


Podsumowanie rozgrywek

Piłkarz

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.3
Kierownicy drużyn piłkarskich które wyjeżdżały na mecz ligowy do I Cracovii, wykreślali w swych notesach dwa punkty.

Wygrać bowiem z biało-czerwonymi w tym roku na ich boisku było niemożliwym. Na jedenaście spot kań ligowych, jakie Ogniwo-Cracovia rozegrała na własnym boisku i ani jedno nie zakończyło się zwycięstwem gości.
Nie znaczy to bynajmniej, by wszystkich meczach białoczerwoni inkasowali łatwo dwa punkty. - Właśnie dlatego, że boisko Cracovii zaliczało się w tym roku do najtrudniejszych terenów, drużyny skazane już z góry na zagładę walczyły ambitnie, uważając sobie za punkt , honoru uzyskanie przynajmniej wyniku remisowego.
Pięć zespołów ligowych: Ruch. Kolejarz, Warta, Gwardia i Legia odniosły na boisku biało czerwonych połowiczne sukcesy, uzyskując w spotkaniach z wicemistrzem Polski wyniki remisowe.
I właśnie te remisy, których Cracovia miała w tym roku aż za wiele (pięć na własnym boisku, cztery na wyjeździe) stanęły na przeszkodzie w zajęciu przez zeszłorocznego mistrza Polski ponownie pierwszej lokaty w tabeli.
Cracovia dzierży I drugi rekord Jest nim najniższa ilość porażek w tegorocznych spotkaniach ligowych Wicemistrz Polski pozna) tylko trzy razy gorycz porażki, tracąc dwa Punkty w Poznaniu (z Wartą 0:4) Chorzowie (z AKS em 1:2) i w Warszawie (z Polonią 1:2) To ostatnie spotkanie zadecydowało o zdobyciu tytułu mistrzowskiego przez odwieczną rywalkę Cracovii — Gwardię.
Szczęście towarzyszące białoczerwonym przez cały niemal przeciął rozgrywek, opuściło Ich na finiszu. Cracovia, co trzeba obiektywnie stwierdzić, miała w tym roku wiele spotkań, które zakończyły się dla niej sukcesem, odniesionym w wyjątkowo szczęśliwych warunkach. Do takich spotkań zaliczyć należy mecze z Ruchem w Krakowie, z Gwardią w pierwszej rundzie, kiedy decydująca o zwycięstwie bramka pudła tuż przed końcem z przypadkowej główki Radonia, z Kolejarzem w Poznaniu, z Polonią bytomską i z Ł. K. S-em.
Niemniej jednak drużyna wicemistrza miała i wybitnie pechowe spotkania.
Wszyscy pamiętamy najlepszy bo dajże w tym roku mecz Cracovii z Wartą w sierpniu, który mimo olbrzymiej przewagi drużyny krakowskiej zakończył się tylko wynikiem remisowym 1:1, przy czym wyrównująca bramka została zdobyta na kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego.
Utrata cennych punktów w meczach z Lechią gdańską, z Legią, z Ruchem w Chorzowie i wreszcie z Polonią w Warszawie, zaważyła na końcowym ukształtowaniu się czołówki ligowej, w której białoczerwoni uplasowali się na drugim miejscu.
Tegoroczny wicemistrz Polski u zyskał cztery punkty w meczu z Polonlą bytomską, wygrywając 2:1 1:0.
Trzy punkty zdobył w meczach Gwardią. Kolejarzem. ŁKS-em. Legią, Szombierkami i Lechią.
Dwa punkty uzyskała Cracovia v spotkaniu z Polonią warszawską Ruchem i AKSem. a jeden punkt tylko z Wartą.
Najlepszym strzelcem w drużynie był Różankowskl II, który w tegorocznych spotkaniach ligowych zdobył 12 bramek.

„Piętą achillesową” zespołu był atak, który grał co niedzielę w innym zestawieniu, co oczywiście nie mogło wpłynąć na stabilizację tej linii. — Defensywa natomiast uchodziła słusznie za najlepszą linię w Polsce, dostarczając do każdego niemal spotkania międzypaństwowego swych czołowych graczy, takich jak: Rybicki, Gędłek. Glimas czy Parpan.
Źródło: Piłkarz nr 52 z 28 listopada 1949



Mecze sezonu 1949

Cracovia_herb 1949 Trening Noworoczny  Płaszowianka Kraków 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0  Dąbski Kraków 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0  Wieczysta Kraków 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1  KS Chełmek 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2  Lechia Gdańsk 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1  Warta Poznań 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0  AKS Chorzów 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1  Polonia Bytom 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2  Resovia Rzeszów 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1  Resovia Rzeszów 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4  Ruch Chorzów 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3  Dalin Myślenice 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4  ŁKS Łódź 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2  Wisła Kraków 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1  Lech Poznań 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1  MŠK Žilina 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1  Polonia Warszawa 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2  Szombierki Bytom 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2  Tarnovia Tarnów 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1  Świt Krzeszowice 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2  Warta Poznań 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1  Lechia Gdańsk 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1  Polonia Bytom 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0  AKS Chorzów 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1  Polonia Bytom 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0  Tarnovia Tarnów 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2  Wisła Kraków 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0  Lech Poznań 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1  Legia Warszawa 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1  Ruch Chorzów 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1  Tarnovia Tarnów 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2  Szombierki Bytom 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0  ŁKS Łódź 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2  Garbarnia Kraków 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3  Naprzód Lipiny 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1