1947-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wisła Kraków


pilka_ico
mecz towarzyski
niedziela, 7 grudnia 1947

Wisła Kraków - Cracovia

1
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia




bramki Bramki
1:0 Hymczak (25 - samob.)


Opis meczu

Dziennik Polski

Hymczak zdobywa bramkę dla Wisły

Przegrana Cracovii w 90. "derbach" z Wisłą 0:1 (0:1) nie jest wykładnikiem gry. Wisła zeszła z boiska jako zwycięzca niezbyt zasłużenie. Cracovia mogła przynajmniej zremisować. Ale Gędłek nie wykorzystał rzutu karnego, który obronił Jurowicz, a atak grał b. słabo. Jedynie Bobula "rwał" się do gry, pozostali partnerzy dużo biegali, dużo mieli chęci, ale bez żadnych rezultatów. Jedynie linia pomocy oraz obrony grały na poziomie. Trudno im było jednak zdobywać bramki, mimo iż dali próbki dobrych strzałów. Z Wisły najlepszy Jurowicz, który dzielnie bronił swej "świątyni".

Do przerwy lekka przewaga Wisły, która przeprowadzała ładne zagrania trójką środkową ataku. Po przerwie Cracovia miała okresami silną przewagę. Jedyna bramka padła w 25 minucie, przy której "zasługę" mają tak Kohut strzelający rzut wolny, jak jeden z graczy Cracovii, o którego piłka się odbiła, oraz Hymczak, który mając piłkę w rękach wypuścił ją. Sędzia Fronczyk z Tarnowa.
Źródło: Dziennik Polski nr 336 z 10 grudnia 1947 [1]


Przegląd Sportowy

Derby Krakowa aż do znudzenia

Wygrała Wisła, a Cracovia była lepsza

KRAKÓW, 8.12. (tel. wł.) - Sezon piłkarski zakończony został tradycyjnym spotkaniem Cracovia - Wisła, które odbyło się na stadionie Wisły wobec 10 tys. widzów. Było to czwarte spotkanie w tym roku obu drużyn, a 90-te w rywalizacji lokalnej. Tegoroczne wyniki przyniosły po jednym 3:0 zwycięstwie Cracovii i Wisły i jeden remis 2:2.

Niedzielne spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem wicemistrza Polski nad Cracovią 1:0 (1:0), przy czym, autorem tej bramki, zarazem 150 dla Wisły w spotkaniach obydwu klubów, był nie kto inny, jak bramkarz Cracovii - Hymczak, który po strzale Kohuta z wolnego w 27-ej min. "popełnił" samobójczą bramkę, mając już piłkę w rękach.

Do przerwy gra była zupełnie wyrównana. Lepiej pracował atak Wisły, który grał całą piątką, podczas gdy w ataku Cracovii pracowali tylko: Bobula i grający na lewym łączniku niespodziewanie dobrze i produktywnie jubilat (miał 25-ty mecz Cracovia - Wisła) - Szeliga. Prawa strona ataku Cracovii - Tycjan, Kryska, Majeran - zupełnie się nie rozumiała i należało raczej Majerana przesunąć na łącznika.

W 40 min. Cracovia ma okazję do zmazania samobójczej bramki. Podyktowany rzut karny przeciw Wiśle za rękę Wapiennika na polu karnym, Gędłek strzela w ręce Jurowiczowi.

Po pauzie obraz gry się zmienił. Cracovia przechodzi do generalnej ofensywy. Gra toczy się niemal przez całą tę część zawodów na połowie Wisły, która nawet atak swój wciąga do obrony zagrożonej bramki. Jurowicz w bramce jest bohaterem Wisły, jemu zawdzięcza Cracovia, że nie wygrała spotkania różnicą kilku bramek. Linia pomocy Cracovii z Parpanem była najlepszą formacją na boisku, ale nie znajdowała odpowiednika w piątce napastników Cracovii, która ciągle jeszcze jest najbardziej nierówną i eksperymentalną częścią drużyny. Sędzia Fronczyk z Tarnowa nie był bez błędu.

Drużyny wystąpiły w następujących składach:

Cracovia: Hymczak, Gędłek, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Mazur, Majeran, Tycjan, Szewczyk, Szeliga, Bobula.

Wisła: Jurowicz, Filek I, Rupa, Wapiennik I, Legutko, Snopkowski, Cisowski, Gracz, Kohut, Artur, Bąkowski (Wapiennik II).
Źródło: Przegląd Sportowy nr 98 z 9 grudnia 1947 [2]


"Szczęśliwe zwycięstwo Wisły" -
Echo Krakowa

Szczęśliwe zwycięstwo Wisły

Opis meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.1
Opis meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.2
Nawet najzagorzalszy kibic Wisły, jeśli tylko był na meczu, nie powie, że Cracovia przegrała zasłużenie i że wynik jest odzwierciedleniem przebiegu spotkania.

Do przerwy bowiem przebieg gry był najzupełniej wyrównany, po zmianie pól natomiast, za wyjątkiem pierwszych i końcowych pięciu minut Cracovia panowała niepodzielnie na boisku, spychając przeciwnika do rozpaczliwej, ale w efekcie końcowym — szczęśliwej obrony. Najbardziej miarodajną ocenę własnych możliwości dali sami zawodnicy Wisły, rezygnując już do przerwy z gry otwartej i przechodząc po strzeleniu dość przypadkowej bramki do zdecydowanej obrony.
Na polu bramkowym Wisły skupiła się po przerwie nie tylko cała defensywa czerwonych ale i poszczególni napastnicy wspomagali własną obronę, stosując cały repertuar gry na czas, zalecany stale i głośno przez dyrygenta drużyny — Gracza.
Taktyka ta i przypadek tak często ważki czynnik na boiskach piłkarskich — zadecydowały o wyniku.
A WYNIK TEN SĄDZĄC Z PRZEBIEGU GRY I ILOŚCI OD¬DANYCH NA BRAMKI STRZAŁÓW POWINIEN BYĆ CO NAJMNIEJ ODWROTNY
Częściową winę ponosi kierownictwo Sekcji Piłkarskiej Cracovii, wystawiając do walki o moralne mistrzostwo Krakowa eksperymentalny skład i gwałcąc w ten sposób niewątpliwą zasadę, że zespołu mającego za sobą szereg pięknych sukcesów, nie wolno zmieniać, ani dorywczo przegrupowywać. Krok taki można by usprawiedliwić jedynie w tym wypadku, gdy próbuje się zawodników młodych, mających przyszłość przed sobą. W niedzielę było akurat odwrotnie.
Drużyny wystąpiły w następujących składach: Wisła: Jurowicz, Rupa, Filek, Wapiennik, Legutko, Snopkowski, Bąkowski, Gracz, Kohut, Artur i Cisowski.
Cracovia: Hymczak, Glimas, Gędłek, Mazur, Parpan, Jabłoński I, Bobula, Szeliga, Szewczyk, Dycjan i Majeran.
Jak widzimy, Wisła bez Flanka i Giergiela, Cracovia bez Jabłońskie¬go II i braci Różankowskich.
Mimo zwycięstwa drużyna Wisły zawiodła. Jedynym jasnym punktem w zespole czerwonych był Jurowicz. Bronił on z imponującym spokojem i pewnością. Jemu też trzeba przypisać zasługę zwycięstwa.
Poza Jurewiczem Wapiennik w pomocy zasługuje w pełni na wyróżnienie za ambitną i skuteczną grę. Filek i Legutko zagrali na normalnym dobrym poziomie, ale dali równocześnie gry.
W Cracovii tak jak w ciągu całego sezonu na wysokim poziomie zagrała pomoc i obrona z tym, że Jabłoński I rozkręcił się dopiero po złapaniu drugiego oddechu.
W ataku biało- czerwonych jedynie Bobula a częściowo Szeliga i Szewczyk mogli zadowolić. Prawej strony ataku nie było widać na boisku. Cała linia ataku białoczerwonych, dorywczo przegrupowana, musiała zużyć sporo czasu, zanim doszło do jakiego takiego zgrania.
PRZEBIEG GRY:
Już po pierwszych pociągnięciach obu przeciwników stało się jasnym, że meczu tego do pięknych zaliczyć nie będzie można. Wprawdzie o każdą piłkę walczono zajadle, ale akcje, urywały się częściej na skutek niecelnych podań, aniżeli z przyczyny przeciwdziałania przeciwnika. W rezultacie gra miała charakter chaotyczny a okresami — bezmyślnej kopaniny. Dopiero w 10 minucie po raz pierwszy interweniuje Jurowicz po strzale Szeligi, a na bram¬kę Hymczaka groźniejszy strzał oddaje Bąkowski w 14 min. Jeszcze raz naciąga się w bramce Jurowicz po wolnym, bitym przez Bobulę, po czym znowu przez kilka minut bramkarze są prawie W 26 min. pada rozstrzygnięcie meczu. Kohut strzela wolnego z poza linii pola karnego. Piłka odbijano Szeligę, a zdezorientowany okrzykami: „ręka”, Hymczak broni fatalnie -
PIŁKA WYLATUJE MU Z RĄK I WPADA DO BRAMKI.
W 37 min. sędzia ob. Frączek ratuje w 100 proc, pozycję, odgwizdując dla Wisły urojonego spalonego.
Za chwilę widocznie dla zrównoważenia szans dyktuje karnego dla Cracovii w sytuacji niezupełnie jasnej.
Karnego egzekwuje Gędłek, jednak Jurowicz wygrywa pojedynek i broni.
Po zmianie pól jedynie przez pierwszych kilka minut Wisła jest jeszcze równorzędnym przeciwnikiem dla Cracovii Obrona i pomoc biało- czerwonych gra tak koncertowo, że czerwoni nie mogą się wyrwać z pierścienia tych linii. Atak Cracovii pchany ustawicznie naprzód traci piłkę za piłką i w końcu pomocnicy Cracovii biorą obowiązek strzelania na siebie.
Strzela po kolei Mazur, Parpan i Jabłoński I, ale i im strzały nie dochodzą. Dopiero w 25 min, strzał Dycjana trafia w poprzeczkę, a za chwilę Szewczyk zatrudnia Jurewicza.
Wisła, skupiona na własnym po¬lu karnym, stosuje wszystkie śród, ki obrony, od gry na czas aż do niedozwolonych chwytów. W tym okresie gry doskonale gra Szeliga. Strzał jego trafia w słupek, a za moment Jurowicz w fantastyczny sposób broni plasowaną przez Szeligę piłkę. Pod koniec meczu białoczerwoni opadają z sił i oddają inicjatywę przeciwnikowi, wynik jednak nie ulega zmianie.

Sędzia ob. Frączek z Tarnowa sędziował to spotkanie bardzo słabo, przy czym stroną częściej skrzywdzoną była Cracovia. Widzów około 8 tysięcy.
Źródło: Echo Krakowa nr 338 z 10 grudnia 1947


Mecze sezonu 1947

Cracovia_herb 1947 Trening Noworoczny  Łobzowianka Kraków 1947-03-23 Cracovia - Łobzowianka 10:0  Zagłębie Sosnowiec 1947-03-30 Cracovia - RKU Sosnowiec 2:2  KP Zjednoczeni Łódź 1947-04-05 Zjednoczeni - Cracovia 0:1  ŁKS Łódź 1947-04-06 ŁKS - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1947-04-13 AKS Chorzów - Cracovia 2:2  Pomorzanin Toruń 1947-04-20 Cracovia - Pomorzanin Toruń 6:3  Rymer Niedobczyce 1947-04-27 Rymer Niedobczyce - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1947-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3  ZZK Łódź 1947-05-11 Cracovia - ZZK Łódź 6:1  Radomiak Radom 1947-05-18 Radomiak Radom - Cracovia 1:1  Nusle Praga 1947-05-22 Cracovia - Nusle Praga 2:1  Resovia Rzeszów 1947-05-25 Resovia - Cracovia 2:0  Resovia Rzeszów 1947-05-26 Resovia - Cracovia 0:4  Glinik Gorlice 1947-06-01 Orzeł Gorlice - Cracovia 1:3  Warta Poznań 1947-06-05 Cracovia - Warta Poznań 4:1  Grochów Warszawa 1947-06-15 Cracovia - Grochów Warszawa 10:2  Gedania Gdańsk 1947-06-29 Gedania Gdańsk - Cracovia 0:6  Brda Bydgoszcz 1947-06-30 Brda Bydgoszcz - Cracovia 2:4  Gedania Gdańsk 1947-07-06 Cracovia - Gedania Gdańsk 7:0  Zagłębie Sosnowiec 1947-07-13 RKU Sosnowiec - Cracovia 1:1  Sandecja Nowy Sącz 1947-07-22 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:5  AKS Chorzów 1947-07-27 Cracovia - AKS Chorzów 6:1  Grochów Warszawa 1947-08-03 Grochów Warszawa - Cracovia 1:3  Glinik Gorlice 1947-08-09 Cracovia - Orzeł Gorlice 6:0  ZZK Łódź 1947-08-24 ZZK Łódź - Cracovia 0:7  Skra Częstochowa 1947-08-25 Skra Częstochowa - Cracovia 0:2  Rymer Niedobczyce 1947-09-07 Cracovia - Rymer Niedobczyce 5:0  Garbarnia Kraków 1947-09-14 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:0  Pomorzanin Toruń 1947-09-21 Pomorzanin Toruń - Cracovia 1:1  Radomiak Radom 1947-09-28 Cracovia - Radomiak Radom 2:0  Wrocław 1947-10-05 Wrocław - Cracovia 2:6  Polonia Świdnica 1947-10-09 Polonia Świdnica - Cracovia 0:6  Wisła Kraków 1947-10-12 Cracovia - Wisła Kraków 3:0  Polonia Warszawa 1947-10-19 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  Polonia Warszawa 1947-10-26 Cracovia - Polonia Warszawa 3:3  Wisła Kraków 1947-11-02 Cracovia - Wisła Kraków 2:2  Polonia Bytom 1947-11-09 Cracovia - Polonia Bytom 4:1  Warta Poznań 1947-11-16 Warta Poznań - Cracovia 5:3  Garbarnia Kraków 1947-11-23 Cracovia - Garbarnia Kraków 4:1  Ruch Chorzów 1947-11-30 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:2  Wisła Kraków 1947-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 1:0