1947-05-11 Cracovia - ZZK Łódź 6:1
|
Mistrzostwa Polski grupa II , 5 kolejka Kraków, niedziela, 11 maja 1947
(4:1)
|
|
Skład: Rybicki W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński Mazur M. Jabłoński Szeliga Bobula E. Różankowski Dycyan Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Szowała (Częstochowa)
|
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Znacznie więcej zainteresowania wzbudził drugi niedzielny mecz o wejście do Ligi pomiędzy Cracovią a ZZK Łódź,gromadząc przeszło 5 tys. widzów. Stawka tego meczu była szczególnie dla Cracovii ważna, gdyż ewentualna przegrana mogła być zagrożeniem pozycji w dalszych rozgrywkach. Cracovia jednakże zawody rozstrzygnęła na swoją korzyść zwyciężając 6:1 (4:1). Nowy kierownik sekcji piłkarskiej Cracovii, którym został. b. reprezentacyjny gracz Polski, Kubiński rozpoczął zatem swoją pracę pod dobrym znakiem. Wprawdzie ogólne zdziwienie wywołało wstawienie Jabłońskiego I do ataku, ale darowano mu to szybko, gdyż atak strzelał i zdobył aż 6 bramek, tracąc jedną z winy obrony i Rybickiego, to też tak wysoki wynik był sprawiedliwym wykładnikiem sił walczących drużyn. Jedyną zaletą ZZK była tylko bojowość i szybkość, lecz zato dużo luk w drużynie i nieskoordynowana gra całego zespołu nie mogło przynieść żądnego sukcesu drużynie łódzkiej. Natomiast niemile raziła ostra gra zawodników ZZK, a szczególnie Gwoździńskiego w obronie.
Feralny dzień miał Różankowski Eugeniusz, który został kontuzjowany już w 13 min. gry. Zniesiono go z boiska, na które wrócił po kilku minutach, a po przerwie kulejąc, grał a raczej statystował początkowo na środku ataku, później na prawym skrzydle, a w ostatnim kwadransie opuścił boisko, aby już więcej nie wrócić. Kontuzja Różankowskiego zdaje się jest poważniejszą. Cracovia odniosła zupełnie zasłużone zwycięstwo, była jako całość lepsza o klasę od ZZK, a niektóre płynne zagrania, jakkolwiek niewykończone przypominały dawne czasy.
Zawody rozpoczęły się od samobójczej bramki Cracovii (Gędłek-Rybicki), która przyniosła niespodziewane prowadzenie ZZK. W 3-ej minucie Bobula wyrównał, a w 11-ej min. bomba Parpana z 25 m przynosi prowadzenie Cracovii. Odtąd gra toczy się ze stałą przewagą Cracovii. Wyrazem tego są dwie dalsze bramki do przerwy. Trzecią strzela Różankowski w 30-ej min., a czwartą Szeliga w 44-ej, zresztą ze spalonego, którego sędzia nie zauważył.
Po pauzie obraz gry się nie zmienia. Cracovia w dalszym ciągu przeważa i w 12-ej min. Jabłoński z podania Dycjana po pięknej akcji zdobywa piątą bramkę. W 21-ej min. bramkarz ZZK Depczyński zderza się nieszczęśliwie z Jabłońskim I i zostaje zniesiony z boiska. Do końca zawodów zastępuje go Pisarczyk. Znów następuje przerwa w grze, gdyż Gwoździński fauluje Bobulę. W 36-ej min. Różankowski opuszcza boisko i do końca Cracovia gra w dziesiątkę. W 44-ej min. Szeliga ustala wynik zawodów 6:1. Sędzia Szowała z Częstochowy - za mało był energiczny i zdecydowany.
Echo Krakowa
Drużyna ZZK została po prostu zdeklasowana i gdyby nie opisane kontuzje groził jej wynik 2-cyfrowy.
Łodzianie nie wykazali umiejętności pałkarskich godnych uwagi natomiast ostrą i brutalną grą w szczególności obrońcy Gwoździńskiego stracili dotąd dobrą opinię zdobytą w Krakowie.
Decydująco wpływ na podobny stan rzeczy sędzia ob. Sowala z Częstochowy, któremu wystawić musimy jak najgorsze świadectwo.
Nie orientuje się on zupełnie w faulach i jest w ogóle sędzią międzyokręgowym z nieprawdopodobnego zdarzenia.
Było to jak stwierdzili złośliwcy na trybunie „częstochowskie” sędziowanie. Sędziemu zawdzięcza Cracovia jedną bramką i kontuzję czołowych w ataku zawodników.
Po dzisiejszym meczu jeśli chodzi o grę biało-czerwonych możemy nareszcie odetchnąć. Pomoc i obrona zupełnie unieszkodliwiła przeciwnika, a zawodnicy tych linii niejednokrotnie przechodzili do ataku wypełniając powstało tam na skutek kontuzji — luki.
Niesłychana ambicja tych linii rozstrzygnęła o wysokości zwycięstwa.
Także w ataku działo się dobrze, aż do momentu kontuzji Różankowskiego i Dycjana.
Szczególnie zagrania lewej strony (Różankowski — Szeliga — Bobula) były płynne, szybkie i strzałowo wykończono. Później — akcje zdekompletowanej i poturbowanej ofensywy biało-czerwonych dużo straciły na wartości.
PRZEBIEG SPOTKANIA
Mecz rozpoczął się dla Cracovii dość tragicznie, gdyż już w pierwszej minucie podanie Gędłka wypuszcza Rybickj z rąk i ZZK prowadzi bez własnej zasługi, Zdawało się. że pech prześladujący Cracovię w bieżącym roku nie myśli jej opuścić. Jednak już w dwie minuty później po pięknej akcji lewej strony ataku Bobula strzela w pełnym biegu i wyrównuje. Bramkarz ZZK ma pełne ręce roboty i broni kilka kolejnych strzałów.
W 11 min. Parpan decyduje się na strzał i 15 m i bomba jego grzęźnie w siatce. Wprowadza to uspokojenie drużynie biało-czerwonych, której ataki są coraz groźniejsze. Nawet utrata kontuzjowanego Różonkowskiego nie załamuje przewagi Cracovii, która jest bezustannie w ataku. W 30 min. Różankowski I, który tymczasem wrócił na boisko dochodzi do wyrzuconej z auta piłki strzela obok wy¬biegającego bramkarza.
Wypady napastników ZZK nie mają siły przebojowej i prawie z reguły kończą na obronie biało-czerwonych. Rybicki jest mało zatrudniony.
W przedostatniej minucie gry Szeliga przejmuje posianie Jabłońskiego I na pozycja spalonej i podczas, gdy zawodnicy ZZK stoją bezczynnie oczekując na gwizdek sędziego, — ten podciąga i lokuje piłkę w siatce.
Po przerwie niewiele się zmienia. Cracovia jest w dalszym ciągu w ataku. Często podchodzi na pole karne przeciwnika jednak akcjom tym brak zdecydowanego wykończenia.
W 7 min pięknie bity- róg Bobuli wyłapuje bramkarz ZZK a w chwilę potem wolny Parpana z linii pola karnego trafia w poprzeczkę.
Dopiero w 12 min. Jabłoński I z podania Dycjana uzyskuje piątą bramkę. Gra częściowo się wyrównuje, jednak następują teraz dwa momenty, kibice znowu dyskwalifikują sędziego.
20 min. główkuje Dycjan na bramkę, obrońca broni ręką czego sędzia nie widzi.
"W chwilę patem Gwoździński kopie bez piłki Bobulę , którego znoszą z boiska, a sędzia znów tu nie reaguje.
Wypady drużyny ZZK z łatwością likwiduje pomoc i obrona Cracovii, a na zmianę to Parpan, bo Jabłoński II przechodzą do ataku.
W 30 min. po rogu bitym przez Bobulę główce Parpana broni obrońca ZZK na samej linii pola bramkowego.
Koniec spotkania. upływa pod znakiem zmiennych ataków.
W ostatniej minucie gry Dycjan dochodzi do strzału i odbitą od poprzeczki piłkę posyła Szeliga do siatki.
Widzów ponad 6 tys. A. G.
P. S.
Kilku zawodników Cracovii rozegrało w ciągu 8 dni aż 4 spotkania w czym dwa o charakterze między¬narodowym. Notujemy nieprawdopodobną wiadomość, że kapitana PZPN-u ppłk. Reyman zażądał na wtorkowy mecz w Warszawie znowu kliku za¬wodników drużyny biało-czerwonych. Jeśli weźmiemy pod uwagę że i kapitan związkowy KOZPN u wyznaczył także kilku zawodników tej drużyny na mecz Krakowa z Łodzią we czwartek, zdaje się nam, że takie eksploatowanie zawodników nie ma nic wspólnego z założeniami sportu i może przynieść nieobliczalne szkody w ich zdrowiu.
1947 Trening Noworoczny 1947-03-23 Cracovia - Łobzowianka 10:0 1947-03-30 Cracovia - RKU Sosnowiec 2:2 1947-04-05 Zjednoczeni - Cracovia 0:1 1947-04-06 ŁKS - Cracovia 2:2 1947-04-13 AKS Chorzów - Cracovia 2:2 1947-04-20 Cracovia - Pomorzanin Toruń 6:3 1947-04-27 Rymer Niedobczyce - Cracovia 2:1 1947-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3 1947-05-11 Cracovia - ZZK Łódź 6:1 1947-05-18 Radomiak Radom - Cracovia 1:1 1947-05-22 Cracovia - Nusle Praga 2:1 1947-05-25 Resovia - Cracovia 2:0 1947-05-26 Resovia - Cracovia 0:4 1947-06-01 Orzeł Gorlice - Cracovia 1:3 1947-06-05 Cracovia - Warta Poznań 4:1 1947-06-15 Cracovia - Grochów Warszawa 10:2 1947-06-29 Gedania Gdańsk - Cracovia 0:6 1947-06-30 Brda Bydgoszcz - Cracovia 2:4 1947-07-06 Cracovia - Gedania Gdańsk 7:0 1947-07-13 RKU Sosnowiec - Cracovia 1:1 1947-07-22 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:5 1947-07-27 Cracovia - AKS Chorzów 6:1 1947-08-03 Grochów Warszawa - Cracovia 1:3 1947-08-09 Cracovia - Orzeł Gorlice 6:0 1947-08-24 ZZK Łódź - Cracovia 0:7 1947-08-25 Skra Częstochowa - Cracovia 0:2 1947-09-07 Cracovia - Rymer Niedobczyce 5:0 1947-09-14 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:0 1947-09-21 Pomorzanin Toruń - Cracovia 1:1 1947-09-28 Cracovia - Radomiak Radom 2:0 1947-10-05 Wrocław - Cracovia 2:6 1947-10-09 Polonia Świdnica - Cracovia 0:6 1947-10-12 Cracovia - Wisła Kraków 3:0 1947-10-19 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1947-10-26 Cracovia - Polonia Warszawa 3:3 1947-11-02 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 1947-11-09 Cracovia - Polonia Bytom 4:1 1947-11-16 Warta Poznań - Cracovia 5:3 1947-11-23 Cracovia - Garbarnia Kraków 4:1 1947-11-30 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:2 1947-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 1:0