2003-08-09 Cracovia - Polar Wrocław 2:0
|
II liga , 1 kolejka Kraków, sobota, 9 sierpnia 2003, 17:30
(2:0)
|
|
Skład: Olszewski Wacek Skrzyński Węgrzyn Baster Makuch (46' Szczoczarz) Baran (71' Hajduk) Giza Nowak Ankowski Dudziński (80' Szwajdych) |
Sędzia: T. Witkowski z Warszawy
|
Skład: Foltyn Ogórek Grabowski Stawowy (46' Walewski) Budka Augustyniak Hirsz Sorbian (74' Konon) Ozimina Pawlak Jasiński (63' Piątkowski) |
Mecz następnego dnia: | ||
.
Zapowiedź meczu
Dziennik Polski
Wczoraj „pasy”'przeprowadziły ostatni trening na swoim stadionie. Zawodnicy ćwiczyli w godzinie meczu, czyli od 17.30. Było upalnie, prawdopodobnie podobne warunki będą także dzisiaj. - Ale nie ma co narzekać, upał będzie dokuczliwy dla nas i dla Polaru - mówi trener Wojciech Stawowy. - Trzeba będzie dostosować się do tych warunków.
- Czy u zawodników wyczuwa Pan stan podekscytowania dzisiejszym meczem?
- Na pewno wszyscy z niecierpliwością czekają na ten pojedynek. Pierwszy mecz niesie ze sobą zawsze pewne niewiadome - jaka jest naprawdę nasza forma? Co prezentuje rywal? Oba zespoły mają za sobą serię spotkań sparingowych, ale to nie to samo, co mecze ligowe. Dzisiejszy mecz będzie pierwszym tak naprawdę poważnym testem. - Nie obawia się Pan, że nerwy mogą sparaliżować piłkarzy?
- To może być pewien problem, będzie to przecież debiut Cracovii. Przyjdzie, jak sądzę, sporo widzów spragnionych zwycięstwa „pasów”. Będzie więc presja na wynik, na piłkarzy. Ale z tym też trzeba sobie umieć radzić.
- Jak będzie grać Cracovia? Co Pan wie o rywalu? Podobno ma problemy w zestawieniem obrony?
- Chcemy grać swoją, ofensywną piłkę. Ważne, by była ona skuteczna. A co do rywala, to podglądał go w minioną sobotę Robert Jończyk w towarzyskim meczu ę Polonią Trzebnica (Polar wygrał 5-0). Wydaje się, że są mocniejsi w ataku niż w obronie. Ale dopiero boisko zweryfikuje umiejętności obu zespołów. Zobaczymy, kto potrafi narzucić rywalowi swój styl gry.
W dzisiejszym spotkaniu na pewno nie zagra obok kontuzjowanego Roberta Kolasy, także narzekający na bóle w kola-nie Łukasz Kubik. W poniedziałek ma zapaść decyzja - co dalej z Kubikiem? Czy będzie nadal trenował, czy też zaleci mu się kilkunastodniową przerwę na całkowite wyleczenie urazu. Trener ustalił 18-osobową kadrę na ten mecz, oto ona, bramkarze: Olszewski, Cabaj, obrońcy: Wacek, Węgrzyn, Skrzyński, Baster, Siemieniec, Świstak, pomocnicy: Makuch, Giza, Hajduk, A. Baran, Nowak, Szwaj dych. Zawadzki, napastnicy: Ankowski, Szczoczarz i Dudziński.
W jakim składzie zagra Cracovia? Trener Stawowy ma jeszcze trzy zagadki, kto w bramce - Sławomir Olszewski czy Marcin Cabaj? Kto na lewej obronie - Marek Baster czy Michał Świstak? Kto obok Ankowskiego w ataku - Łukasz Szczoczarz czy Marcin Dudziński?
A więc skład Cracovii wyglądać będzie tak: Olszewski (lub Cabaj) - Wacek, Węgrzyn, Skrzyński, Baster (lub Świstak) - Makuch, A. Baran, Giza, Nowak, Ankowski, Szczoczarz (lub Dudziński).
Opis meczu
Gazeta Wyborcza
Pewne zwycięstwo odnieśli krakowianie w swoim drugoligowym debiucie, a przez ponad godzinę grali tak, że ręce same składały się do oklasków. Teraz przed nimi wyjazd do Opoczna, a potem u siebie mecz z Ruchem Chorzów.
Zaskoczeni sympatycy "Pasów" przecierali oczy ze zdumienia, gdy na boisko wchodziła ich drużyna przyodziana, nie jak Pan Bóg przykazał w kolory biało-czerwone, tylko na czarno. Okazało się, że sędzia Tomasz Witkowski uznał, iż krakowskie stroje zbyt będą podobne do białych kostiumów wrocławian i nie zgodził się na pasy. - Trzy razy w tej sprawie do sędziego chodziłem, ale nic to nie dało - tłumaczył się prezes Cracovii Paweł Misior. Krakowianie mają w tej sprawie wysłać protest do PZPN, bo - jak twierdzą - wszyscy ich rywale byli w sprawie strojów poinformowani (Cracovia zawsze u siebie gra w pasach biało-czerwonych) i powinni byli się dostosować.
Nieoczekiwanie pierwszą groźną sytuację stworzył Polar. W 6. min Tomasz Pawlak dostał piłkę pięć metrów przed bramką, strzelił bez namysłu, ale Sławomir Olszewski z refleksem wybronił.
- Różnie mógłby się potoczyć ten mecz, gdyby wtedy piłka wpadła - nie mógł przeżałować trener wrocławian Ryszard Urbanek.
- Po to sprowadziliśmy Sławka Olszewskiego, by takie sytuacje bronił - ripostował trener "Pasów" Wojciech Stawowy.
Pierwszą drugoligową bramkę Cracovia zdobyła z karnego, ale nie było wątpliwości, że sędzia słusznie go odgwizdał. W 9. min w polu karnym Marcina Dudzińskiego trzymał wrocławski obrońca Piotr Stawowy, a ponieważ było to w sytuacji zagrożenia bramki, karny był słuszny. Wojciech Ankowski z jedenastki strzelił mocno tuż przy słupku i choć Marcin Foltyn go wyczuł, nie miał szans na obronę.
Od tego momentu krakowianie rozluźnili się i grali znakomicie. Ładnie wchodzili pod pole karne boczni obrońcy Tomasz Wacek i Marek Baster, w środku rządził Arkadiusz Baran, a obrońcy z Kazimierzem Węgrzynem pewnie rozbijali zaczątki wrocławskich ataków. Natomiast Ankowski, Dudziński i Paweł Nowak siali popłoch pod wrocławską bramką.
Drugą bramkę (38. min) strzelił właśnie Nowak, ale wcześniej akcję rozpoczął Piotr Giza, świetnie podał do Ankowskiego, a ten "nie napalił się" na gola, tylko podał jeszcze lepiej ustawionemu Nowakowi.
Słabiej, niż można było oczekiwać, zagrał Marcin Makuch, ale - wyjaśnił trener Stawowy - miał kłopoty ze zdrowiem, przez dzień nie trenował i nie był w pełni formy. Trener wprowadził za niego Łukasza Szczoczarza (zmienił się pozycją z Dudzińskim). Młody napastnik miał szansę na trzecią bramkę. Świetnie podał mu Dudziński, ale po strzale głową Szczoczarza piłka wylądowała na poprzeczce.
To było w 55. min i mniej więcej od tego czasu tempo gry spadło, odważniej zagrali wrocławianie i mogli nawet zdobyć bramkę. W 78. min po kiksie obrońców Cracovii obok słupka groźnie strzelał Adrian Budka. W tej części gry słabiej grali krakowscy obrońcy, nawet Wackowi i Węgrzynowi zdarzały się kiksy. Dopiero w samej końcówce "Pasy" znów przyspieszyły i Giza miał sytuację sam na sam, ale Foltyn obronił jego strzał.
Dziennik Polski
Choć kto wie jak potoczyłby się mecz, gdyby w 6 min znakomicie w bramce nie zachował się Sławomir Olszewski, broniąc strzał Pawlaka z 5-6 metrów. Ale już 3 minuty później mecz ułożył się po myśli gospodarzy, król strzelców III ligi Wojciech Ankowski pewnie wykorzystał karnego. Goście zaatakowali natychmiast, w 13 min mieli dobrą okazję na wyrównanie, ale po główce Oziminy piłka trafiła w zewnętrzną stronę siatki. A potem już na boisku dominowała Cracovia, przeprowadzając raz po raz szybkie akcje to lewą, to prawą stroną boiska. Krakowianie wysoko postawili presing, atakowali rywala już na jego połowie. Goście mieli problemy z przedostaniem się pod pole karne „pasów”.
Za to raz po raz gorąco było pod bramką Fołtyna. W 20 min Nowak uderzył tuż obok słupka, w 20 min bramkarz gości zdołał odbić przed siebie mocne dośrodkowanie Wacka, dobijał z 10 m Dudziński, ale wprost w Fołtyna. W 25 min Nowak ograł obrońcę, był faulowany, ale zdołał jeszcze podać piłkę do Ankowskiego, który znalazł się sam przed Fołtynem, ograł go i posłał piłkę do siatki. Arbiter za wcześnie odgwizdał faul na' Nowaku, nie zastosował przywileju korzyści. To był poważny błąd! W 27 min po prostopadłym podaniu Ankowski strzelał z 16 metrów, tuż obok słupka. Dobra gra Cracovii zaowocowała drugim golem strzelonym w 38 minucie. Na 2. połowę „pasy” wyszły ze Szczoczarzem, który zastąpił Makucha. I właśnie ten 19-latek był w 56 min bliski strzelenia swego pierwszego gola w lidze dla Cracovii. Po centrze Dudzińskiego, „główkował” w poprzeczkę. Goście próbowali atakować, ale obrona Cracovii dyrygowana przez doświadczonego Kazimierza Węgrzyna nie dopuszczała do groźnych sytuacji. Akcje gospodarzy, choć już nie tak błyskotliwe jak w 1. połowie, były groźniejsze, w 65 min po rzucie wolnym bitym przez Nowaka, uderzył głową Węgrzyn, tuż obok słupka. W 78 min zagapili się najpierw Wacek, potem Węgrzyn, Budka znalazł się na 14 metrze od bramki, ale strzelił obok słupka. W 90 po strzale Konona z dystansu,- piłka minimalnie minęła bramkę Olszewskiego. W 90 minucie krakowianie mogli podwyższyć na 3-0, ale strzał Gizy z paru metrów zdołał odbić bramkarz gości Fołtyn.
Słowem udany powrót Cracovii do II ligi po 5-letniej przerwie, trzy punkty, chwilami dobra gra. Najbardziej obawiano się o obronę Cracovii grającej w nowym zestawieniu. Po niewyraźnych 15 minutach formacja ta z każdą minuta grała lepiej, pewniej. Olszewski nie miał wiele pracy, ale jego interwencja z 6 min była wysokiej klasy. Spokojom i rozwagą imponował Węgrzyn. Aktywnie grali pomocnicy, najlepsi byli A. Baran i Nowak, rozegrał się w 2. połowie Giza. W ataku najbardziej widoczny był zmieniający często pozycje Ankowski, swoje zrobił Dudziński. Szczoczarz ma talent, ale zmieniła" się jego rola w zespole, w Stali Rzeszów grano pod niego, tutaj musi pracować na innych, dla drużyny.Źródło: Dziennik Polski 11 sierpnia 2003
Trenerzy o meczu
Wojciech Stawowy
- Bardzo cieszę się z tej wygranej. Początek rozgrywek to zawsze pewna niewiadoma, sparingi to jednak zupełnie coś innego niż mecz o ligowe punkty. Chłopcy zagrali jednak nieźle, lepiej w pierwszej połowie. Było sporo momentów, że graliśmy tak jak założyłem. Mieliśmy wysoko postawić presing, atakować rywala już na jego połowie. Tak gra wymaga jednak ogromnego wysiłku. Dlatego były może w naszej grze pewne przestoje, ale chłopcy znowu „łapali” rytm gry i grali swój futbol.
- Na początku meczu i w 2. połowie było kilka momentów dekoncentracji...
- Początek meczu był nerwowy, a w końcówce meczu było kilka nierozważnych zagrań, traciliśmy w prosty sposób piłki, co mogło się skończyć tragicznie. Musimy z tego wyciągnąć wnioski!
- Świetnie zachował się Olszewski w 6 minucie meczu...
- Po to ściągnęliśmy tak doświadczonego bramkarza, żeby bronił w takich sytuacjach.
- Czym podyktowana była zmiana Makucha?
- Marcin nie czuł się najlepiej w tygodniu, miał stan podgorączkowy. Gra nie za bardzo mu się układała, a my mamy mocne rezerwy, więc wstawiłem na boisko Łukasza Szczoczarza.
- Dlaczego zszedł z boiska Arkadiusz Baran?
- Doznał lekkiego urazu mięśnia czworogłowego w 1. połowie, ale wyszedł na drugie 45 minut. Potem jednak sygnalizował mi zmianę. U nas liczy się dobro zespołu, po co ma grać zawodnik nie w pełni sprawny, skoro mamy silnych dublerów. Do momentu zejścia Arek był wyróżniającym się graczem naszego zespołu.
- Co Pan powie o rywalu?
- Polar to dobry, doświadczony zespół Il-ligowy. Ten mecz potwierdza, że w II lidze każdy rywal będzie bardzo trudny. Wskazują na to wyniki innych spotkań pierwszej kolejki, mecze były zacięte, faworyci wygrywali nieraz z wielkim trudem.
- Jak wyglądają przygotowania do meczu z Ceramiką w środę w Opocznie?
- W niedzielę chłopcy dostali wolne, w poniedziałek jeden trening po południu, po wtorkowym treningu jedziemy do Piotrkowa, gdzie mamy zarezerwowany hotel. A w środę mecz z Ceramiką
- Czy wiecie coś o rywalu?
- O każdym przeciwniku w II lidze mamy sporo wiadomości. Także o Ceramice. Postaramy się je wykorzystać, ale jak zawsze najważniejsze będzie to, co my będziemy grać w Opocznie.
Ryszard Urbanek (Polar Wrocław)
- Gratuluję Cracovii zwycięstwa, wygrał dzisiaj zespół zdecydowanie lepszy zwłaszcza w pierwszej połowie, którą my przespaliśmy. Może inaczej potoczyłby się pojedynek, gdyby Tomasz Pawlak wykorzystał w 6 minucie stuprocentową sytuację. W drugiej odsłonie graliśmy już trochę lepiej, staraliśmy się atakować, było kilka okazji, strzałów, ale bez efektu. Do nowego sezonu przystąpiłem z mocno zmienionym zespołem, ze starego składu zostało tylko 5 graczy, rozsypała mi się obrona, z konieczności w roli ostatniego stopera wystąpił grający, drugi trener Marek Grabowski, który znacznie lepiej czuje się w roli rozgrywającego. Mam jednak nadzieję, że w następnych meczach zagramy lepiej, skuteczniej.
2003-07-09 Cracovia - Cracovia II 2:2 2003-07-12 Cracovia - Widzew Łódź 1:1 2003-07-13 Turbacz Mszana Dolna - Cracovia 0:5 2003-07-17 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:1 2003-07-22 Górnik Łęczna - Cracovia 1:1 2003-07-22 Polonia Przemyśl - Cracovia 3:2 2003-07-23 Stal Mielec - Cracovia 1:3 2003-07-26 Cracovia - Polonia Warszawa 2:1 2003-08-02 Cracovia - Podbeskidzie 1:1 2003-08-09 Cracovia - Polar Wrocław 2:0 2003-08-13 Stasiak Opoczno - Cracovia 2:0 2003-08-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:1 2003-08-23 RKS Radomsko - Cracovia 1:1 2003-08-30 Cracovia - Arka Gdynia 0:0 2003-09-03 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:1 2003-09-07 Cracovia - Błękitni Stargard Szczeciński 3:2 2003-09-13 Piast Gliwice - Cracovia 0:2 2003-09-20 Cracovia - Zagłębie Lubin 3:0 2003-09-27 Cracovia - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 5:0 2003-10-04 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 0:3 2003-10-12 Cracovia - GKS Bełchatów 0:0 2003-10-17 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0 2003-10-25 Cracovia - Aluminium Konin 6:1 2003-10-29 Jutrzenka Zakopane - Cracovia 1:12 2003-11-08 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0 2003-11-15 Cracovia - Tłoki Gorzyce 3:0 2003-11-23 Szczakowianka Jaworzno - Cracovia 2:1 2004 Trening Noworoczny 2004-01-25 Cracovia - Legia Warszawa 0:0 2004-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 2:1 2004-02-11 Garbarnia Szczakowianka - Cracovia 3:3 2004-02-14 Górnik Polkowice - Cracovia 0:0 2004-02-25 Ekranas Poniewież - Cracovia 2:0 2004-02-28 Amkar Perm - Cracovia 1:0 2004-03-02 Cracovia - Randers FC 2:0 2004-03-13 Polar Wrocław - Cracovia 0:2 2004-03-21 Cracovia - Stasiak/KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1 2004-03-27 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 2004-04-03 Cracovia - RKS Radomsko 2:1 2004-04-10 Arka Gdynia - Cracovia 1:0 2004-04-18 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0 2004-04-29 Cracovia - Piast Gliwice 2:0 2004-05-03 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:0 2004-05-12 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 2004-05-15 GKS Bełchatów - Cracovia 0:2 2004-05-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:2 2004-05-29 Aluminium Konin - Cracovia 0:3 2004-06-02 Cracovia - ŁKS Łódź 4:1 2004-06-06 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:0 2004-06-11 Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 8:1 2004-06-19 Cracovia - Górnik Polkowice 4:0 2004-06-26 Górnik Polkowice - Cracovia 0:4