2003-08-30 Cracovia - Arka Gdynia 0:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
II liga , 5 kolejka
Kraków, sobota, 30 sierpnia 2003, 17:30

Cracovia - Arka Gdynia

0
:
0



Herb_Arka Gdynia


Skład:
Olszewski
Wacek
Skrzyński
Węgrzyn
Baster
Dudziński (44' Makuch)
Baran
Giza
Nowak
Ankowski (85' Hajduk)
Bania (59' Szczoczarz)

Sędzia: M. Kowal z Katowic
Widzów: 5 000

zolte_kartki Żółte kartki
Baran
Ankowski
Bubnowicz
Stencel
Smarzyński
Skład:
Wyłupski
Kowalski
Bubnowicz Ż
Woroniecki
Siara
Stencel
Lizak (46' Kukulski)
Murawski
Ulanowski
Smarzyński (46' Stasiuk)
Podstawek (68' Kułyk)
Mecze tego dnia:

2003-08-30 Cracovia - Arka Gdynia 0:0
2003-08-30 Cracovia II - Pogoń Miechów 3:1



.

Opis meczu

podczas meczu

"Same chęci to za mało" -
Gazeta Wyborcza

Same chęci to za mało

Mierząca wysoko Cracovia straciła na własnym boisku dwa punkty z przeciętną Arką Gdynia, bo choć miała przewagę, żaden z piłkarzy "Pasów" nie potrafił celnie strzelić do siatki rywali. Po meczu, po raz pierwszy od dłuższego czasu, kibice żegnali piłkarzy gwizdami.

Trener Cracovii Wojciech Stawowy bardziej obawiał się Arki niż chorzowskiego Ruchu, z którym Cracovia uporała się przed dwoma tygodniami. Goście znad morza przez cały mecz byli ustawieni wybitnie defensywnie: albo przetrzymywali piłkę w środku pola, albo przeszkadzali w atakach Cracovii, wybijając piłkę poza boisko. Arka - jak na zespół walczący o ekstraklasę - niewiele pokazała. Pierwszą i jedyną klarowną okazję do zdobycia gola dla gości zmarnował w 9. min Grzegorz Podstawek, który w sytuacji sam na sam, naciskany przez obrońców, strzelił wprost w Sławomira Olszewskiego.
Przewaga Cracovii była aż nadto widoczna w stałych fragmentach gry. W całym meczu gospodarze wykonali aż 15 rzutów rożnych. Bite zbyt słabo przez Pawła Nowaka nie przynosiły żadnego zagrożenia.
Były za to inne okazje. W 12. min Marcin Dudziński podał wzdłuż linii bramkowej, ale jego akcji nikt nie zamknął. Za moment nad poprzeczką uderzał Łukasz Skrzyński, dokładny w obronie i dobrze podający do kolegów z ataku. - Czasami lepszy nie wygrywa - skwitował po meczu "Skrzynia". Jeszcze w pierwszej połowie dwoma soczystymi strzałami popisał się Piotr Giza. Najpierw przechwycił piłkę zbyt krótko wybitą przez bramkarza Arki i natychmiast strzelił z 30 m. Chybił o centymetry. Cztery minuty później Giza przymierzył pod poprzeczkę z rzutu wolnego wykonywanego z prawej strony boiska. I znów Sylwester Wyłupski zdołał wybić piłkę na róg. W 36. min gdyński obrońca Mariusz Woroniecki nie przechwycił dośrodkowania, do centry dopadł Marcin Dudziński i z ostrego kąta strzelił wprost w bramkarza. W jednej z akcji "Dudzio" wykonał szpagat, po którym doznał kontuzji pachwiny i opuścił boisko jeszcze przed przerwą. Druga połowa nie była już tak ciekawa. Pod bramką Arki kilka razy zakotłowało się, ale tylko dwie sytuacje zasługują na wyróżnienie. Kwadrans przed końcem główkował Wojciech Ankowski, ale Wyłupski sparował piłkę na słupek. W 78. min "Ana" po akcji Arkadiusza Barana i Gizy z trzech metrów tylko musnął piłkę, ale na miejscu znów był bramkarz Arki.
Dlaczego w drugiej połowie Cracovia grała z minuty na minutę coraz gorzej? - Jak nie idzie, to zaczynają się nerwy - wyjaśniał Paweł Nowak, który był tłem samego siebie. Arka z zagęszczonym środkiem pola i jednym wysuniętym napastnikiem z rzadka i bez przekonania atakowała. W 65. min kapitan gości Dariusz Ulanowski postraszył Sławomira Olszewskiego dalekim strzałem, który jednak minął słupek.

W Cracovii zawiedli napastnicy. Po kontuzji mało widoczny był Piotr Bania. Nie lepiej zaprezentował się jego zmiennik Łukasz Szczoczarz. Trener Stawowy przyznał po meczu, że popełnił błąd, zmieniając Banię. Czy boisko powinien wcześniej opuścić Ankowski? Trener Cracovii nie zaprzeczył. - W drugiej lidze nie ma łatwych meczów - podsumował Łukasz Kubik, który po kontuzji obserwował mecz z ławki rezerwowych.
Źródło: Gazeta Wyborcza 1 września 2003


"Przyjacielski remis?" -
Dziennik Polski

Przyjacielski remis?

- Czy nie jest to czasem przyjacielskie spotkanie? Może Cracovia nie chce zrobić krzywdy Arce? - denerwował się pod koniec meczu wierny sympatyk „pasów”, długoletni sędzia międzynarodowy FIS Jerzy Bielawa, który na każdy mecz przyjeżdża z Zakopanego do Krakowa.

Moim zdaniem, podejrzenia Jerzego Bielawy są absolutnie nieuzasadnione. Grały zaprzyjaźnione kluby, ale na boisku sentymentów nie było. Szła twarda walka, dowodem czego 5 żółtych kartek, kilkakrotnie na płytę wbiegali lekarze i masażyści, by udzielać pomocy piłkarzom, a jeden z nich Marcin Dudziński, na skutek kontuzji, musiał w 43 min opuścić boisko. Cracovia grała od pierwszych minut o zwycięstwo, Arka o remis, który miał uratować ich trenera krakowianina Marka Kustę. Przed meczem postawiono mu w klubie ultimatum, jeśli w dwóch najbliższych meczach z Cracovią i KSZO nie zdobędzie 4 punktów, odejdzie. Kusto uratował więc w Krakowie głowę...

Od pierwszych minut mecz przebiegał według schematu, atakowała Cracovia, goście schowani za podwójną gardą (tylko jeden napastnik, 5 pomocników) liczyli na kontry i przychylność losu. Taka sytuacja przydarzyła się im w ciągu 90 minut raz, już w 9 min w sytuacji sam na sam z Olszewskim znalazł się Podstawek, ale pojedynek wygrał krakowski golkiper. „Pasy” grały w tym meczu falami. Miały dobry początek (strzały Gizy, Dudzińskiego, Skrzyńskiego z wolnego nad poprzeczką). Drugi oddech złapały od 27 minuty, a sygnałem był strzał Gizy z ponad 35 m po złym wybiciu piłki przez Wyłupskiego (to jedyny błąd bramkarza gości w całym meczu), piłka otarłszy się o słupek, wyszła na aut. W 31 min Wyłupski po strzale Gizy wybił piłkę zmierzającą w samo „okienko”. Po strzale tego zawodnika w 34 min piłka uderzyła w zewnętrzną stronę siatki, a za moment soczyście z ostrego kąta, z 10 m, uderzał Dudziński, ale wprost w bramkarza.

Pod koniec 1. połowy miejsce ^kontuzjowanego Dudzińskiego zajął Szczoczarz. 2. odsłona to znowu fałowe ataki gospodarzy, w 47 min. zablokowany został strzał Makucha, w 48 min, po centrze Nowaka, Bania nie trafił w piłkę z odległości 4 m od bramki. W 2 minuty później powstało na przedpolu Wyłupskiego ogromne zamieszanie, z paru metrów próbowało strzelać 3 zawodników Cracovii, w końcu na drodze piłki do siatki stanęła noga... Ankowskiego. Potem napór „pasów” nieco zelżał, w 60 min Olszewski nie dosięgnął piłki, ale główka Stasiuka minęła poprzeczkę. Gra „pasów” stawała się coraz bardziej nerwowa, niedokładna. Czas uciekał, a wynik był wciąż remisowy.

Kolejne przyspieszenie Cracovii miało miejsce na kwadrans przed końcem meczu. W ciągu kilku minut gospodarze przeprowadzili kilka składnych akcji. W 74 min Ankowski główkował z paru metrów, Wyłupski końcami palców wybił piłkę na słupek. Futbolówka potoczyła się wzdłuż linii bramkowej, skąd wybił ją w pole obrońca Arki. W 4 minuty później znowu Ankowski, po idealnym podaniu Gizy, znalazł się na 4 metrze przed bramką i... nie pokonał Wyłupskiego!

Te niewykorzystane sytuacje jakby podcięły skrzydła Cracovii. Ostatnie 10 minut to przewaga bez żadnego efektu. W 90 min gospodarze egzekwowali 15 (!) rzut różny, do akcji włączył się Węgrzyn, ale nic to nie dało. Stałe fragmenty gry to pięta achillesowa gospodarzy. 0-0, goście cieszyli się z remisu jakby zdobyli pełny komplet punktów. Mogą go w pierwszym rzędzie zawdzięczać bramkarzowi Wyłupskiemu i szczęściu. W Cracovii nie można mieć zastrzeżeń do gry całego bloku defensywnego, choć trzeba przyznać, że nie był wystawiony na ciężką próbę. W pomocy dobrze grał Giza (najczęściej zagrażał bramce rywala), nieźle A. Baran. Skrajni pomocnicy byli mało widoczni i efektywni, zupełnie nie kleiła się gra Nowakowi, Makuchowi. Szkoda, że boisko musiał opuścić Dudziński, aktywny do momentu kontuzji. Cała trójka napastników bez wyrazu, a „pudła” Ankowskiego mogły przyprowadzić kibiców o atak serca. Futbol nie zawsze bywa sprawiedliwy, na pewno, mimo wymienionych mankamentów, Cracovia była zespołem lepszym, miała pięć stuprocentowych sytuacji. I nic nie wpadło. Kazimierz Węgrzyn mówił po meczu, że takie niefartowne mecze zdarzają się raz na dwa lata.

Cóż, trzeba przełknąć tę gorzką pigułkę i wierzyć, że w następnych meczach karta się odwróci. Może już w środę w Białymstoku?
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 1 września 2003


"„Zakręceni” łowcy" -
Gazeta Krakowska

„Zakręceni” łowcy

Byliśmy świadkami czterech „setek" w tym meczu — trzech dla Cracovii i jednej dla Arki — ale nawet jedna bramka nie padła. Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie jak to się stało, bo przecież gospodarze robili wszystko, by choć raz Wyłupskiego pokonać i poza tymi „setkami" stworzyli jeszcze sporo sytuacji, które mogły gola przynieść. Nie przyniosły, jeszcze raz okazało się, że same dobre chęci nie wystarczają. Dopóki młody zespól Wojciecha Stawowego nie nauczy się panować nad nerwami, to tych zawodów wynikających z przegranych szans niestety nie będzie brakować.

Cracovia zaatakowała od pierwszych minut, ale przez pierwszy kwadrans były to poczynania tak nerwowe, że zamiast gola strzelić, mogli go gospodarze stracić. Olszewski nie po raz pierwszy uratował zespól w beznadziejnej zdawałoby się sytuacji, wygrywając pojedynek z Podstawkiem. Na szczęście to było pierwsze i ostatnie tak poważne zagrożenie dla bramki „Pasów". Potem już ataki szły tylko w jedną stronę, ale potencjalni strzelcy byli tak „zakręceni”, że piłka ani razu do bramki nie wpadła. Szkoda, bo Cracovia ciężko na dobry wynik pracowała i aż do ostatniego strzału wszystko robiła tak jak to powinno wyglądać. Brakowało tylko dobrego uderzenia. A gdy ten jeden strzał jak marzenie im wyszedł — Giza z wolnego przymierzył pod poprzeczkę bramki Arki — Wyłupski okazał się największym szczęściarzem tego spotkania. To wielkie szczęście miał jeszcze raz, gdy po przerwie wyciągnął piłkę spod nóg Ankowskiego w sytuacji „sam na sam", jakieś 4 m od bramki.

Ale nawet największy szczęściarz powinien w sobotę skapitulować przy przewadze jaką sobie Cracovia wypracowała. Dlaczego tak się nie stało? Trudno powiedzieć jaki wpływ na końcowy wynik miała kontuzja Dudzińskiego, ale faktem jest, że Makuch na razie jest cieniem piłkarza z poprzednego sezonu. Wpływ na to pewnie ma i zmiana środowiska, i kontuzja jaką leczył w ostatnim czasie ten utalentowany piłkarz. Aktywny jak zawsze był Nowak grający na drugim skrzydle pomocy, tyle że jeden z liderów tej drużyny jest ostatnio bodaj jej najbardziej chaotycznym piłkarzem. Nowak robi dużo zamieszania, jest zawsze tam gdzie coś się dzieje w grze ofensywnej Cracovii, trzeba jednak, by trochę panował nad nerwami i potrafił grę uspokoić, gdy taka potrzeba zaistnieje. Tego spokoju trzeba też napastnikom, a przede wszystkim Ankowskiemu. On na pewno jest blisko swojej optymalnej formy, świadczy o tym łatwość, z jaką się na dobrych pozycjach strzeleckich znajduje. Do tego wszystkiego potrzebna jeszcze jest skuteczność.
Janusz KOZIOŁ
Źródło: Gazeta Krakowska 1 września 2003


Trenerzy o meczu

Wojciech Stawowy

- Straciliśmy punkty na własne życzenie. Nie da się wygrać meczu tylko dobrą grą w polu. Mięliśmy wiele znakomitych sytuacji strzeleckich, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Marnowaliśmy pozycję jedną za drugą.

Na pytanie - czy nie chciał wcześniej zmienić słabo grającego po kontuzji Bani, trener odpowiedział: - To była zła zmiana, należało zmienić innego napastnika. - Czy chodzi o Ankowskiego? - To pan powiedział - padła odpowiedź.

Martwi mnie kontuzja Dudzińskiego, chyba naciągnął mięsień pachwiny, w środę raczej nie zagra. Chcemy w Białymstoku odrobić dzisiejsze straty, choć mam świadomość, że w każdym meczu będzie bardzo trudno o punkty.


Marek Kusto (Arka Gdynia)

- Cracovia grała, my walczyliśmy. Mieliśmy w tym meczu dużo szczęścia i znakomitego bramkarza Sylwestra Wyłupskiego. To jemu w dużej mierze zawdzięczamy remis. Próbowaliśmy grać na kontrę, gdyby w 9 minucie Podstawek wykorzystał wielką szansę, mogliśmy nawet prowadzić. Ale i tak jestem bardzo zadowolony z jednego punktu. Moja Drużyna grała pod presją, trochę jak sparaliżowana. Wystawiłem 5 zawodników do pomocy, ale skrajni pomocnicy mieli wspierać atak. Z tej roli nie wywiązali się do przerwy ani Smarzyński ani Lizak, stąd zmiany, ale niewiele one dały.

Linki zewnętrzne

Mecze sezonu 2003/04

Cracovia_herb 2003-07-09 Cracovia - Cracovia II 2:2  Widzew Łódź 2003-07-12 Cracovia - Widzew Łódź 1:1  Turbacz Mszana Dolna 2003-07-13 Turbacz Mszana Dolna - Cracovia 0:5  Pogoń Szczecin 2003-07-17 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:1  Górnik Łęczna 2003-07-22 Górnik Łęczna - Cracovia 1:1  Polonia Przemyśl 2003-07-22 Polonia Przemyśl - Cracovia 3:2  Stal Mielec 2003-07-23 Stal Mielec - Cracovia 1:3  Polonia Warszawa 2003-07-26 Cracovia - Polonia Warszawa 2:1  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2003-08-02 Cracovia - Podbeskidzie 1:1  Polar Wrocław 2003-08-09 Cracovia - Polar Wrocław 2:0  Ceramika Opoczno 2003-08-13 Stasiak Opoczno - Cracovia 2:0  Ruch Chorzów 2003-08-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:1  RKS Radomsko 2003-08-23 RKS Radomsko - Cracovia 1:1  Arka Gdynia 2003-08-30 Cracovia - Arka Gdynia 0:0  Jagiellonia Białystok 2003-09-03 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:1  Błękitni Stargard Szczeciński 2003-09-07 Cracovia - Błękitni Stargard Szczeciński 3:2  Piast Gliwice 2003-09-13 Piast Gliwice - Cracovia 0:2  Zagłębie Lubin 2003-09-20 Cracovia - Zagłębie Lubin 3:0  KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2003-09-27 Cracovia - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 5:0  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2003-10-04 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 0:3  GKS Bełchatów 2003-10-12 Cracovia - GKS Bełchatów 0:0  Pogoń Szczecin 2003-10-17 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0  Górnik Konin 2003-10-25 Cracovia - Aluminium Konin 6:1  Jutrzenka Zakopane 2003-10-29 Jutrzenka Zakopane - Cracovia 1:12  ŁKS Łódź 2003-11-08 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0  Tłoki Gorzyce 2003-11-15 Cracovia - Tłoki Gorzyce 3:0  Szczakowianka Jaworzno 2003-11-23 Szczakowianka Jaworzno - Cracovia 2:1  Cracovia_herb 2004 Trening Noworoczny  Legia Warszawa 2004-01-25 Cracovia - Legia Warszawa 0:0  Arka Gdynia 2004-02-07 Arka Gdynia - Cracovia 2:1  Szczakowianka Jaworzno 2004-02-11 Garbarnia Szczakowianka - Cracovia 3:3  Górnik Polkowice 2004-02-14 Górnik Polkowice - Cracovia 0:0  Ekranas Poniewież 2004-02-25 Ekranas Poniewież - Cracovia 2:0  Amkar Perm 2004-02-28 Amkar Perm - Cracovia 1:0  Randers FC 2004-03-02 Cracovia - Randers FC 2:0  Polar Wrocław 2004-03-13 Polar Wrocław - Cracovia 0:2  KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2004-03-21 Cracovia - Stasiak/KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1  Ruch Chorzów 2004-03-27 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0  RKS Radomsko 2004-04-03 Cracovia - RKS Radomsko 2:1  Arka Gdynia 2004-04-10 Arka Gdynia - Cracovia 1:0  Jagiellonia Białystok 2004-04-18 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0  Piast Gliwice 2004-04-29 Cracovia - Piast Gliwice 2:0  Zagłębie Lubin 2004-05-03 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:0  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2004-05-12 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2  GKS Bełchatów 2004-05-15 GKS Bełchatów - Cracovia 0:2  Pogoń Szczecin 2004-05-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:2  Górnik Konin 2004-05-29 Aluminium Konin - Cracovia 0:3  ŁKS Łódź 2004-06-02 Cracovia - ŁKS Łódź 4:1  Tłoki Gorzyce 2004-06-06 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:0  Szczakowianka Jaworzno 2004-06-11 Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 8:1  Górnik Polkowice 2004-06-19 Cracovia - Górnik Polkowice 4:0  Górnik Polkowice 2004-06-26 Górnik Polkowice - Cracovia 0:4