2002-09-21 Cracovia - Polonia Przemyśl 2:0
|
III liga grupa IV , 9 kolejka sobota, 21 września 2002, 16:00
(0:0)
|
|
Skład: Skrzypek Wacek Skrzyński Ziółkowski Radwański Piszczek Giza (88' Baran) Hajduk Nowak (85' Szwajdych) Ankowski (62' Dudziński) Bania (85' Hermaniuk) |
Sędzia: Mariusz Siciński z Opola
|
Skład: Fabiński (63' Cisek) Kud Jaroch Łukaczyński Strzałkowski Habaj Sierżęga R. Szczawiński (46' Sawa) M. Szczawiński Hajduk (55' Lee Quaye) Badowicz |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Dziennik Polski
Rozczarowani brakiem goli kibice (czekali pewnie na kolejne siedem jak w spotkaniach ze Skawinką i Ładą) marudzili więc w przerwie. Przestali zaraz po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę. 30 sekund po nim Piszczek zdobył gola, a zadedykował go trenerowi Wojciechowi Stawowemu. Ten oglądał spotkanie z trybun, ukarany przez Małopolski Związek Piłki Nożnej odsunięciem od prowadzenia zespołu w trzech spotkaniach (za krytykowanie pracy sędziego prowadzącego mecz Siarka - Cracovia). Trudy kierowania zespołem w tak niecodziennych okolicznościach osłodził mu wkrótce drugi gol Ankowskiego, zdobyty po bardzo ładnej akcji Cracovii.
Po pierwszej bramce gospodarzom łatwiej było grać w stylu prezentowanym we wcześniejszych meczach. Sprawnie organizowali akcje, oparte na szybkiej wymianie podań. W 48 min tak mogli zdobyć gola - po trójkowej akcji Wacka, Piszczka i Nowaka, ten ostatni strzelał minimalnie obok słupka. W 71 min z kolei strzał Nowaka po wymianie piłki z Dudzińskim wybił Cisek (rezerwowy bramkarz Polonii pojawił się na boisku w 63 min, po tym jak w starciu z Ankowskim ucierpiał Fabiński). Po najładniejszej akcji meczu i strzale Bani piłka po raz trzeci wpadła nawet do bramki Polonii, ale sędzia gola nie uznał, odgwizdując spalonego. Trybuny zawyły, II trener Cracovii Robert Jończyk przyznawał jednak obiektywnie, że decyzja arbitra była prawidłowa. - Zwycięstwo z trzema bramkami ładniej by wyglądało - upierali się przy swoim starsi kibice.
Zdaniem trenerów
Adam Dratwa, kierownik drużyny: - Przegraliśmy na własne życzenie. Mając dwie dogodne sytuacje, nie można ich zmarnować w meczu wyjazdowym i myśleć o korzystnym wyniku. Jechaliśmy do Krakowa ze świadomością, że spotkamy się z głównym kandydatem do awansu. Cracovia powierdziła aspiracje, wygrała zasłużenie. My jednak też pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę.
Robert Jończyk, II trener Cracovii: - Polonia była najmocniejszym, najbardziej dojrzałym taktycznie rywalem, z tych, z którymi spotkaliśmy się na własnym boisku. Wyrównana I połowa przyniosła jej okazje bramkowe, które były jednak efektem naszych strat, niecelnych podań. Te prowokowały kontrataki. W drugiej połowie drużyna wykazała się ogromną dojrzałością, wyciągnęła wnioski, zwiększyła tempo gry, co potwierdza jej dobre przygotowanie fizyczne do sezonu. Gra toczyła się płynniej, zaowocowała bramkami.
Jak padły bramki
1-0
30 sekunda II połowy. Lewą stroną boiska pomknął Paweł Nowak. Precyzyjnie dośrodkował w pole karne do Krzysztofa Piszczka. Ten głową posłał piłke do siatki.
2-0
Z autu na wysokości pola karnego wyrzucił piłkę Łukasz Skrzyński, przedłużył ją Piotr Bania, a stojący na 6. metrze Wojciech Ankowski wyprzedził bramkarza Polonii, wcisnął się z nogą przed niego i trafił do bramki.
Trzy pytania do Krzysztofa Piszczka
- Zdobył Pan pierwszego gola dla Cracovii? Jak smakuje?
- Znakomicie. Bardzo się z niego cieszę, bo długo na niego czekałem. Liczę, że po tym przyjdą następne. Dla takich kibiców jak ci Cracovii warto zdobywać gole.
- Jak Pan uczci to historyczne trafienie?
- Dedykuję je trenerowi Stawowemu, który musiał mecz oglądać z trybun i bardzo to przeżywał. A my z nim. Bardziej niż zwykle wysilał głos, chociaż z drugiej strony nie musiał wcale krzyczeć. Pracujemy razem na treningach i dobrze wiemy, co mamy grać na meczach.
- Przyzwyczailiście kibiców do szybkich i licznych bramek na własnym boisku. Na te w meczu z Polonią trzeba było długo czekać...
Źródło: Dziennik Polski 23 września 2002
Gazeta Krakowska
Źródło: Gazeta Krakowska 23 września 2002
Gazeta Wyborcza
WI części „Pasy” waliły głową w mur, czyli w zwartą i uważną obronę Polonii. Goście kierowani na murawie przez Piotra Badowicza mogli zdobyć nawet dwa gole. Najpierw, po dośrodkowaniu z lewej strony piłka poszybowała nad Wojciechem Skrzypkiem, źle interweniował Krzysztof Radwański, do piłki dopadł Badowicz i trafił w słupek. W 34. min, po podaniu Badowicza Grzegorz Hajduk przegrał pojedynek z bramkarzem krakowian.
Za to już 30 s po przerwie pękła defensywa przemyślan. Po zagraniu ze środka lewym skrzydłem popędził Paweł Nowak, podał pod bramkę do Krzysztofa Piszczka i ekswiślak strzelił pierwszego gola w barwach .Pasów”. - Dla tak wspaniałej publiczności trudno nie zdobywać goli - powiedział potem. Gospodarze wreszcie złapali swój rytm, szybkimi podaniami siali zamęt na przedpolu bramki Adama Fabińskiego. Kolejna błyskotliwa akcja mogła przynieść trafienie Nowaka, jednak strzelcowi zabrakło precyzji.
Później Łukasz Skrzyński wrzucił z autu do Piotra Bani, ten zwiódł obrońcę, uciekł do linii końcowej i stamtąd podał do wbiegającego pod bramkę Wojciecha Ankowskiego. Niewidoczny dotąd napastnik zagrał jak profesor: trącił piłkę czubkiem buta i futbolówka poszybowała nad Fabińskim do siatki. Upadający na murawę bramkarz gości potłukł się i mu- siał zejść z boiska. Rezerwowy Piotr Cisek bronił bez zarzutu. W 71. min strzałem z 15 m przeegzaminował go Nowak. Cztery minuty później Cracovia przeprowadziła przepiękną akcję (piłka wędrowała jak po sznurku na linii: Krzysztof Hajduk-Nowak-Bania), jednak strzelający Bania był na spalonym.
Polonia próbowała się odgryźć po wejściu Lee Quaye. Waldemar Jaroch główkował pod poprzeczkę (świetna interwencja Skrzypka), a Marcin Sawa strzelił minimalnie niecelnie w doliczonym czasie gry.
- Gdybyśmy wykorzystali dwie sytuacje z I połowy, mecz potoczyłby się inaczej - narzekał kierownik Polonii Adam Dratwa. Dodał jednak, że widział już trzeci mecz Cracovii i uważa ją za murowanego kandydata do II ligi.
To zdecydowanie najgroźniejszy rywal, jakiego dotąd gościliśmy - stwierdził II trener Cracovii Robert Jończyk. - W II połowie zwiększyliśmy tempo gry, potwierdzając po raz kolejny dobre przygotowanie do sezonu.
2002-07-21 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:2 2002-07-21 Cracovia - Polonia Warszawa 0:1 2002-07-31 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:1 2002-08-11 Lewart Lubartów - Cracovia 0:2 2002-08-14 Cracovia - Skawinka Skawina 7:2 2002-08-17 Korona Kielce - Cracovia 0:0 2002-08-25 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 0:0 2002-08-28 Cracovia - Unia Tarnów 3:0 2002-09-01 Proszowianka Proszowice - Cracovia 1:1 2002-09-04 Cracovia - GKS Katowice 2:0 2002-09-07 Cracovia - Łada Biłgoraj 7:0 2002-09-14 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 2:2 2002-09-21 Cracovia - Polonia Przemyśl 2:0 2002-09-29 Stal Rzeszów - Cracovia 2:1 2002-10-09 Cracovia - Ruch Chorzów 3:0 2002-10-13 Cracovia - Pogoń Staszów 6:1 2002-10-19 Cracovia - LKS Niedźwiedź 7:0 2002-10-26 Nida Pińczów - Cracovia 1:3 2002-11-03 Cracovia - Hutnik Kraków 2:0 2002-11-06 Motor Lublin - Cracovia 1:4 2002-11-10 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:0 2002-11-17 Pogoń Skotniki - Cracovia 2:4 2003 Trening Noworoczny 2003-01-23 Piotrcovia-Ptak Piotrków Trybunalski - Cracovia 5:3 2003-01-30 GKS Katowice - Cracovia 0:1 2003-02-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:1 2003-02-09 Viktoria Žižkov - Cracovia 2:0 2003-03-02 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 2003-03-23 Skawinka Skawina - Cracovia 1:2 2003-03-30 Cracovia - Korona Kielce 0:1 2003-04-02 Pogoń Miechów - Cracovia 0:3 2003-04-05 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 3:1 2003-04-12 Górnik Wieliczka - Cracovia 2:3 2003-04-16 Cracovia - Lewart Lubartów 5:0 2003-04-19 Unia Tarnów - Cracovia 0:2 2003-04-23 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2 k.4:2 2003-04-27 Cracovia - Proszowianka Proszowice 1:1 2003-05-01 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:1 2003-05-04 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:0 2003-05-10 Polonia Przemyśl - Cracovia 1:2 2003-05-14 Cracovia - Stal Rzeszów 2:1 2003-05-21 Podgórze Kraków - Cracovia 0:8 2003-05-25 Pogoń Staszów - Cracovia 2:1 2003-06-01 Hutnik Kraków - Cracovia 5:2 2003-06-08 Cracovia - Nida Pińczów 5:0 2003-06-14 LKS Niedźwiedź - Cracovia 0:3 2003-06-21 Cracovia - Motor Lublin 2:0