1969-06-08 Cracovia - ŁKS Łódź 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Michał Matyas
pilka_ico
II liga , 28 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 8 czerwca 1969, 10:00

Cracovia - ŁKS Łódź

0
:
2

(0:1)



Herb_ŁKS Łódź


Skład:
Paluch
Chemicz
Kubik
Mikołajczyk (Joczys)
Niemiec (Antczak)
Jałocha II
Zuśka
Spiżak
Sarnat
Szymczyk
Stroniarz


Ustawienie:
4-3-3

Sędzia: Łazarowicz z Poznania
Widzów: 12 000

bramki Bramki
0:1
0:2
Sadek ('10)
Stachura ('69)
Skład:
Wilczyński
Lubański
Wojtysiak
Korzeniowski
Gutowski
Suski
Stachura
Studniorz
Sadek
Pyrdoł (Pietrzyk)
Gapiński (Kostrzewiński)



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Sport

Relacja z meczu w Sporcie
Cracovia zademonstrowała katastrofalną formę. Była żałosnym tłem, na którym poprawnie grający ŁKS robił co chciał i bez większego trudu uzyskał zwycięstwo. Szczytem nieudolności gospodarzy było niewykorzystanie przez Kubika w 33 min. rzutu karnego oraz akcja Spiżaka w 52 min., kiedy to znalazłszy się oko w oko z Wilczyńskim, krakowianin zawrócił z piłką do tyłu i stracił ją na rzecz obrońcy, z którym przed sekundami wygrał pojedynek. ŁKS schodził z boiska wśród oklasków widowni. W ten sposób wyrażono łódzkiej drużynie uznanie za ambitną i dobrą grę. O miano najlepszych walczyli w niej: imponujący spokojem przy likwidowaniu sytuacji po rzutach kornerowych Wilczyński, oraz Suski, Sadek, Stachura i Gutowski, w Cracovii zaś o miano najgorszych Zuśka, Stroniarz, Szymczyk, Antczak i Sarnat.
Źródło: Sport


"Cracovia — ŁKS 0:2" -
Gazeta Krakowska

Cracovia — ŁKS 0:2

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Sporo kibiców Cracovii przybyło wczoraj na stadion „biało-czerwonych” by być świadkiem ewentualnego powrotu w szeregi ekstraklasy. Sznur aut zablokował prawie całą ulicę Filarecką. Niestety, krakowianie zagrali słabo doznając zasłużonej porażki z ŁKS-em 0:2 (0:1).

Prowadzenie dla łodzian uzyskał w 11 minucie gry Sadek. Wielką szansę na wyrównanie straciła Cracovia w 31 min. Za „podcięcie” Zuśki na polu karnym gości sędzia przyznał zespołowi krakowskiemu rzut karny. Niefortunnym egzekutorem „jedenastki” był Kubik nie trafiając do bramki. Napastnicy Cracovii jeszcze szereg dogodnych sytuacji podbramkowych zmarnowali. Wynik spotkania 2:0 dla ŁKS ustanowił w 75 min. Stachura strzelając obok wybiegającego Palucha.

CRACOVIA; Paluch, Chemicz, Jałocha, Mikołajczyk (Joczys), Kubik, Zuśka, Spiżak. Sarnat, Niemiec (Antczak), Szymczyk, Stroniarz.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 135 z 9 czerwca 1969


"Kolejna porażka Cracovii" -
Echo Krakowa

Kolejna porażka Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — LKS 0t2 (0:1). Bramki zdobyli: Sadek w 11 min. i Stachura w 75 min. Sędziował p. Lazarewicz z Poznania. Widzów 12 tys.

CRACOVIA: Paluch, Chemicz,Jałocha, Mikołajczyk (Joczys), Kubik. Zuśka. Spiżak, Sarnat, Niemiec (Antczak), Szymczyk, . Stroniarz. ŁKS: Wilczyński, Kubański, Wojtysiak, Korzeniowski, Gutowski, Suski. Stachura, Studniorz, Sadek. Pyrdoł (Pietrzyk), Gapiński (Kostrzewiński).

Pretendująca do premiowanego miejsca Cracovia doznała kolejnej trzeciej już z rzędu , porażki. I w tym meczu powtórzyły się stare błędy, z których największym jest brak umiejętności strzeleckich. Biało-czerwoni mieli doskonałe okazje na zdobycie bramki, lecz nie znalazł się ani jeden zawodnik, który potrafiłby piłkę wepchnąć do siatki. Zbyt długo przymierzano się do strzału i w efekcie obrońcy gości potrafili zawsze wybić piłkę sprzed nogi. jak to uczynił Gutowski Spiżakowi. Kiedy w 75 min. wydawało się. że kozłująca piłka wpadnie do bramki, wówczas trafiła w poprzeczkę i odbita od niej wyszła w pole. Słabiej niż zwykle zagrała obrona Cracovii, popełniająca kardynalne błędy. Na szczęście dla krakowian strzał Pyrdoła trafił w poprzeczkę, to znów Stachura nie trafił do pustej bramki. W dodatku Kubik zmarnował rzut karny podyktowany w 31 min. przez sędziego za podcięcie Zuśki. Egzekwując „jedenastkę” zawodnik Cracovii nie trafił do bramki.

Mecz był żywy, ciekawy, obfitując}' w wiele spięć pod-bramkowych. Obydwie drużyny prowadziły otwartą grę. Zespołem bezwzględnie lepszym, bardziej dojrzałym byli łodzianie. Pierwszą bramkę uzyskali ze strzału Sadka, a drugą zdobył Stachura, który ograł wybiegającego Palucha j strzelił obok asekurujących bramkę obrońców. W zespole łódzkim szczególnie podobali się: Wilczyński, Wojtysiak, Suski i Sadek.
Źródło: Echo Krakowa nr 133 z 9 czerwca 1969


Mecze sezonu 1968/69