1969-05-17 Cracovia - Lech Poznań 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Michał Matyas
pilka_ico
II liga , 24 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 17 maja 1969, 17:30

Cracovia - Lech Poznań

1
:
0

(0:0)



Herb_Lech Poznań

Trener:
Stanisław Malczyk
Skład:
H. Jałocha
Chemicz
D. Kubik
Antczak
K. Jałocha
T. Niemiec (68' Joczys)
Zuśka
Szymczyk
Spiżak
Sarnat
Stroniarz

Ustawienie:
4-3-3

Sędzia: W. Nowak z Zielonej Góry
Widzów: 10 000

bramki Bramki
Szymczyk (70') 1:0
Skład:
Wittig
Mroczoszek
Polowczyk
Płotka
Bilewicz
Napierała
Domino
Jan Kaczmarek
Stępkowski
Kluczko (76' Owczarz)
Stępczak

Ustawienie:
4-3-3
Mecz następnego dnia:

1969-05-18 Cracovia II - Kalwarianka 1:1



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia - Lech 1:0 (0:0)" -
Sport

Cracovia - Lech 1:0 (0:0)

Relacja z meczu w Sporcie
Cracovia znów wystawiła swoich zwolenników na ciężką próbę. W meczu z jednym z outsiderów tabeli pozwalała przeciwnikowi na prowadzenie równorzędnej gry i wielokrotnie była w opałach. Do słabej gry napadu biało-czerwonych, który nadal jest "piętą achillesową" drużyny dostroiły się w tym meczu formacje defensywne. Kubik i Antczak zagrali grubo poniżej oczekiwanego poziomu i stąd poznańscy piłkarze często gościli pod bramką Jałochy. W przeciwieństwie do Wittiga, niesłychanie rzadko zatrudnionego, bramkarz Cracovii zmuszony był do licznych interwencji. Spisywał się on jednak bez zarzutu i był jedynym zawodnikiem, którego w drużynie długotrwałego lidera tabeli II ligi, można wyróżnić. W drużynie Lecha skuteczną, ambitną i nad podziw rozsądną grą wybili się na czoło Mrocoszek, często idący za piłką do przodu i stwarzający kolegom z pierwszej linii wiele dogodnych sytuacji, Polowczyk, który dał pokaz strzelania z pierwszej piłki i groźny przebojowiec Stępczak.
Źródło: Sport



"Cracovia—Lech 1:0" -
Gazeta Krakowska

Cracovia—Lech 1:0

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Cracovia: Jałocha, Chemicz, Jałocha II, Kubik, Antczak, Niemiec, Szymczyk, Zuśka, Spiżak, Sarnat, Stroniarz.

Bramkę zdobył w 70 minucie Szymczyk.

Kryzys formy u piłkarzy biało-czerwonych trwa w dalszym ciągu. Fakt ten potwierdził się również w ostatnim meczu Cracovii z Lechem. Mimo że spotkanie to wygrali gospodarze nie zademonstrowali oni poziomu jakiego należy oczekiwać od czołowej drużyny II ligi. Nie popisali się szczególnie napastnicy, którzy wykazywali dużą indolencję strzałową. Cracovia nie przeprowadzała składnych i przemyślanych akcji. Piłką rządził przypadek, na boisku panował chaos. Tylko dzięki temu, że goście byli również zespołem słabym i mieli luki w obronie zawdzięczać należy, że Cracovia wygrała swój ostatni pojedynek.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 117 z 19 maja 1969


"Z trudem osiągnięte zwycięstwo Cracovii" -
Echo Krakowa

Z trudem osiągnięte zwycięstwo Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — LECH POZNAŃ 1U) (0:0). Bramkę zdobył w 69 min. Szymczyk. Sędziował p. Nowak z Zielonej Góry. Widzów 8 tys.

CRACOVIA: H. Jałocha, Chemicz, Kubik, Antczak, K. Jałocha, Niemiec (Joczys), Zuśka. Szymczyk, Sarnat, Spiżak, Stroniarz. I.ECII: Wittig, Mrocoszek. Płotka, Kaczmarek, Bilewicz, Napierała. Domino, Polowczyk. Stępkowski, Kuczko (Owczarz), Stepczak.

W 68 min. Cracovia oddala pierwszy celny strzał na bramkę gości obroniony przez Wittiga. Minutę później Szymczyk umieścił piłkę w siatce. Jeśli dodamy, że (w 10 min.) po ..główce" Sarnata piłka odbiła się od słupka i obrońca wybił ją w pole — to wymieniliśmy wszystkie sytuacje jakie krakowianie w ciągu 90 min. stworzyli przed bramka przeciwnika. Zawodnicy dużo biegali, prześcigali się w niedokładnych podaniach — grali nieproduktywnie. Co gorsza słaba forma piłkarzy Cracovii trwa od dłuższego czasu. Lech nie dopuszczał do groźnych sytuacji. Rośli obrońcy zdecydowanie wkraczali oddalając niebezpieczeństwo. Natomiast poznaniacy kilkakrotnie niezwykle groźnie atakowali. Do słabego poziomu meczu dostroiła się trójka sędziów: — boczni przy ocenie pozycji spalonych krzywdzili obydwie drużyny, a główny arbiter nie widział przewinień w podcięciu Spiżaka w 35 min. na polu karnym, ani przy zagraniu ręką przez obrońcę Lecha w 59 min. gry.

Przed zawodami uczczono minutą milczenia pamięć zmarłego b. piłkarza Cracovii — T. Glimasa.
Źródło: Echo Krakowa nr 116 z 19 maja 1969


"Cracovia - Lech 1:0 (0:0)" -
Dziennik Polski

Cracovia - Lech 1:0 (0:0)

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Na dobrą sprawę niebardzo wiadomo, jakim zrządzeniem losu Cracovia zaszła tak wysoko w ligowej tabeli — oglądam już któryś z kolei mecz tej drużyny i doprawdy trudno odgadnąć prawa rządzące u nas piłką nożną. Nic przeszkadza to jednak Cracovii (a raczej właśnie pomaga) zdobywać punkty. Wczoraj w meczu z Lechem Poznań krakowianie wygrali 1:0 (0:0) prezentując się jako drużyna bardzo mizernie. Nic się nie kleiło w tym zespole, chaos w akcjach walczył o lepsze z kompletną indolencją strzałową. Co podanie — to rozpacz. Doszło do tego, że wchodząca po przerwie na boisko drużynę Cracovii przywitała widownia gwizdami. Trudno to oczywiście pochwalić, ale niech zrozumieją wymowę tego faktu sami piłkarze i ich trener.

Cracovii potrzebny jest szeroki oddech i nieco punktów w zapasie, bowiem końcówka ligowych spotkań zapowiada się bardzo gorąca. Przy tej grze o ten oddech może być trudno, może się trafić jeden i drugi przeciwnik, który wykorzysta bezlitośnie słabe strony krakowian. A tych słabych punktów jest niestety moc. Gdyby wczorajszy Loch miał dwóch, trzech zawodników na prawdziwie ligowym poziomie, losy spotkania potoczyłyby się prawdopodobnie zupełnie inaczej. Ponadto wcięlibyśmy, aby wynik meczu był w większym stopniu rezultatem dojrzalej gry, niż dziełem przypadku.

Bramkę zdobył w 70 minucie Szymczyk. Cracovia grała w składzie: Jałocha, Chemicz, Jałocha II. Kubik, Antczak, Niemiec, Szymczyk, Zuśka, Spiżak Sarnat, Stroniarz.

Sędziował p. Nowak z Zielonej Góry.
Źródło: Dziennik Polski nr 117 z 18 maja 1969


Mecze sezonu 1968/69