1950-09-17 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:3
|
I liga , 17 kolejka Warszawa, niedziela, 17 września 1950
(0:1)
|
|
Skład: Skromny (61' Paczkowski) Oprych Piotrowski Orłowski Serafin Janeczek Górski Sąsiadek Hodyra Ochmański Olejnik Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Jędrzejczyk
|
Skład: Hymczak (86' Rybicki) W. Gędłek Parpan Glimas E. Jabłoński Mazur Kuczyński Rajtar Bobula Radoń M. Kolasa Ustawienie: 3-2-5 |
Opis meczu
Sport
Atak CWKS zatracił zupełnie jakąkolwiek przebojowość. Gdy stanął on wobec poważniejszego zadania, jakim jest niewątpliwie sforsowanie defensywy Ogniwa, nie umiał przeprowadzić żadnej skutecznej akcji. Również obrona i pomoc wojskowych były bezradne wobec wyjątkowo dobrze grającego ataku Ogniwa. Napad krakowian dziś dla odmiany prowadzony przez Bobulę był nie tylko konstruktywny, ale bojowy, szybki i bardzo niebezpieczny.
Niewiele pomogły, wprowadzone po przerwie zmiany, w ustawieniu ataku CWKS. Oprych przesunięty na środek w miejsce Górskiego. który znowu znalazł się na łączniku nie przyczynił się do zasadniczej zmiany. Janeczek przeszedł z linii ataku do pomocy na prawą stronę w miejsce Oprycha, pozycja ta wyraźnie mu nie odpowiadała.
Najlepszym zawodnikiem CWKS był środkowy pomocnik Orłowski, który niespodziewanie dobrze wywiązał się z trudnego zadania pilnowania Bobuli. Skromny był słabszy niż zwykle i jakby zdezorientowany przy wybiegach z bramkę.
Napastnicy ogniwa krakowskiego bez trudności przechodzili przez linie obronne wojskowych, ogrywając je niejednokrotnie w błyskawiczny sposób.
Przegląd Sportowy
Ogniwo Kraków: Hymczak, (Rybicki), Gędłek, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Mazur, Kuczyński, Rajtar, Bobula, Radoń, Kolasa.
CWKS: Skromny, Piotrowski, Serafin, Oprych, (Janeczek), Orłowski, Hodyra, Sąsiadek, Górski, Janeczek (Oprych), Olejnik, Ochmański.
Piłkarze CWKS znów zawiedli. Ostatnie 10 min. gry zrehabilitowało ich częściowo, nie wytłumaczyło jednak zupełnie 80 min. partaniny. Jest to zjawisko doprawdy trudne do wytłumaczenia. Przez 80 min. piłkarze CWKS prześcigali się w ślamazarności, a już piątka napastników dała popis jak nie należy grać. Kombinacje wszerz, strzały, które pruły powietrze o kilkanaście metrów nad, albo obok bramki, jakieś dziwne zmiany, których sensu trudno się było dopatrzeć.
Na tle tak słabo zagrywającej drużyny gospodarzy, piłkarze Ogniwa wypadli nadspodziewanie dobrze. Od początku sezonu mówi się, że krakowianie nie umieją strzelać. Tymczasem w meczu z CWKS widzieliśmy wiele ostrych i celnych strzałów, którymi imponował zwłaszcza Radoń. Na środku napadu Ogniwa wystąpił Bobula i trzeba przyznać, że spisał się zupełnie dobrze. Miał on ciężkiego przeciwnika w osobie Orłowskiego, który jest obecnie w doskonałej formie, a mimo to potrafił wielokrotnie uwolnić się spod jego opieki.
Na pochwałę zasługuje właściwie cały zespół Ogniwa. Trzeba jednak dodać, że od chwili gdy CWKS na 10 min. przed końcem rozpoczął desperackie ataki, pewna zazwyczaj defensywa gości z Parpanem na czele zagubiła się i stwarzała wiele zamieszania pod własną bramką. Napad Ogniwa ładnie kombinował w polu, był szybki, a, dokładne podania jeszcze bardziej zwiększały jego wartość.
W sumie Ogniwo było drużyną znacznie lepiej przygotowaną technicznie i zwycięstwo jego jest zasłużone.
U wojskowych zawiódł zupełnie Janeczek, który ani jako kierownik ataku, ani prawy pomocnik nie wywiązał się zupełnie z zadań. W liniach defensywnych najlepszy był Orłowski. Piotrowski i Serafin na dobrym poziomie, Skromny miał kilka źle obliczonych wybiegów, Hodyra zagrywał odważnie i pewnie.
Nieporozumieniem było wstawienie Janeczka na środek napadu. Parpan nie pozwolił mu zupełnie grać i dopiero przesunięcie na tę pozycję Oprycha poprawiło sytuację w napadzie CWKS. Słabiej niż zwykle wypadli w nim Ochmański i Sąsiadek. Obaj obrońcy Ogniwa byli dobrze dysponowani i dawali sobie z nimi radę zupełnie łatwo. Górski bawi się wciąż w hyperkombinacje, a Olejnik boi się strzelać.
Mecz rozpoczął się atakami Ogniwa, które zdobywa pierwszą bramkę przez Bobulę. Ataki CWKS są anemiczne i dosłownie w ciągu pierwszej części gry na bramkę Hymczaka nie padł ani jeden celny strzał.
Po pauzie już w 3 min. Radoń ostrym strzałem z biegu poprawia wynik na 2:0, a w 15 min. ten sam zawodnik po rzucie rożnym, górnym mocnym strzałem zmusza Skromnego do kapitulacji.
10 min. przed końcem meczu CWKS rozpoczyna serię desperackich szturmów. W 39 min. Sąsiadek ostrym „szczurem* zdobywa pierwszą bramkę, a w 42 min. dalekie dośrodkowanie Janeczka wpada w siatkę w chwili, gdy Oprych atakował Rybickiego.Źródło: Przegląd Sportowy nr 74 z 18 września 1950 [1]
Gazeta Krakowska
Ogniwo przetasowało swój atak i zagrało w następującym zestawieniu (od prawego skrzydła): Kuczyński, Rajtar, Bobula, Radoń i Kolasa. Nowy kierownik ataku — strzelec dwóch bramek — Bobula — okazał się na tej pozycji doskonałym zawodnikiem.
Przez -całe W minut gry Ogniwo było drużyna lepszą i więcej podobało się publiczności warszawskiej, niż zawodnicy CWKS-u. Atak krakowski zagrał dobrze i potrafił wykorzystać dobre podania pomocy. Celne jego strzały na bramkę Skromnego przyniosły w sumie upragnione zwycięstwo.
JAK PADŁY BRAMKI?
W 19 min. Bobula uzyskał prowadzenie dla Ogniwa z podania Rajtara.
Po zmianie pól w 49 min. Bobula podwyższył wynik, a w 61 Radoń strzelił trzecia bramkę. Zdawało się, że drużyna krakowska wygra wysoko, a tymczasem w 82 i 85 min. gry gospodarze uzyskali dwie bramki. Strzelcami bramek byli: Sąsiadek i Górski.
Pod koniec zawodów bramkarz Ogniwa Hymczak został kontuzjonowany przez Janeczka. Zastąpił go Rybicki.
Mecz stał na dobrym poziomie. Widzów 15.000.
Dziennik Polski
1950-02-26 Unia Nadwiślan - Ogniwo Kraków 1:8 1950-03-05 Włókniarz Kraków - Ogniwo Kraków 2:3 1950-03-12 Ogniwo Kraków - Unia Groble 2:1 1950-03-19 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:1 1950-03-26 Ogniwo Kraków - Związkowiec Poznań 1:0 1950-04-02 Budowlani Chorzów - Ogniwo Kraków 1:1 1950-04-09 Ogniwo Kraków - Stal Lipiny 5:0 1950-04-09 Stal Gliwice - Ogniwo Kraków 2:4 1950-04-16 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 3:1 1950-04-23 Związkowiec Kraków - Ogniwo Kraków 1:2 1950-04-30 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 0:1 1950-05-10 Ogniwo Tarnovia - Ogniwo Cracovia 2:2 1950-05-21 Ogniwo Kraków - Unia Chorzów 1:2 1950-05-28 Ogniwo Rzeszów - Ogniwo Cracovia 0:3 1950-05-29 Ogniwo Rzeszów - Ogniwo Cracovia 1:6 1950-05-31 Kolejarz Wieliczka - Ogniwo Cracovia 4:2 1950-06-04 Ogniwo Kraków - Unia 3:3 1950-06-10 Ogniwo Kraków - Górnik Radlin 1:0 1950-06-17 Ogniwo MPK Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 5:3 1950-06-20 Budowlani Skawina - Ogniwo Kraków 3:7 1950-06-22 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 1:0 1950-07-02 Ogniwo MPK Kraków - CWKS Warszawa 1:2 1950-07-09 Kolejarz Poznań - Ogniwo MPK Kraków 1:0 1950-07-30 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo MPK Kraków 2:0 1950-08-06 Związkowiec Poznań - Ogniwo MPK Kraków 0:0 1950-08-15 Ogniwo Wrocław - Ogniwo Kraków 0:7 1950-08-20 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 3:0 1950-08-26 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Chorzów 2:0 1950-09-03 Ogniwo MPK Kraków - Związkowiec Kraków 1:1 1950-09-10 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 1:3 1950-09-17 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:3 1950-09-28 Ogniwo Kraków - Budowlani Kraków 2:1 1950-10-08 Kolejarz Przemyśl - Ogniwo Kraków 0:2 1950-10-14 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 2:0 1950-11-05 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Bytom 4:1 1950-11-09 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 2:3 1950-11-12 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Poznań 1:1 1950-11-19 Kolejarz Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 1:1 1950-11-26 Ogniwo Kraków - Stal Chełmek 2:2 1950-12-03 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 2:2 1950-12-10 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 4:2