1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1
|
I liga , 1 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 20 marca 1949, 15:30
(1:1)
|
|
Skład: Rybicki Kaszuba W. Gędłek Glimas E. Jabłoński Mazur Palonek S. Różankowski E. Różankowski Radoń Szeliga Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Bukowski z Radomia
|
Skład: Pokorski Żytniak Lenc H. Kokot Kamzela Nierychło A. Kokot Goździk Rogocz Skowroński Kupcewicz |
Mecze tego dnia: | ||
1949-03-20 Korona Kraków - Cracovia II 4:1 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Cracovia: Rybicki, Kaszuba, Glimas. Jabłoński I, Gędłek. Mazur. Palonek, Różankowaki II. Różankowski I. Radoń. Szeliga.
Lechia: Pokorski. Żytniak Lenc. Kokot I, Kamzela, Nierychło, Kupcewicz, Skowroński, Rogacz, Goździk. Kokot II.
Zwolennicy Cracovii gotowi byli w czasie przerwy „przyjąć" wygraną z różnicą jednej bramki. Lechia przed przerwą spisywała się doskonale i zaimponowała publiczności krakowskiej dobrym przygotowaniem technicznym, szybkością, zaskakującymi celnymi strzałami, zrozumieniem gry zespołowej. Piątka ataku przechodziła łatwo defensywę gospodarzy, szerzyła zamieszanie pod bramką Rybickiego. Po stracie trzeciej bramki w 25-ej min. drugiej połowy goście zrezygnowali już z wysiłków i wówczas Cracovia zdobyła dalsze dwie bramki.
Gazeta Krakowska
Gdańszczanie wnieśli do gry dużo ambicji, szybkość, dobry start do piłki i niebezpieczny strzał. Z jedenastki Lechii trudno kogoś wymienić, bo wszyscy stanowią dobry zespół. W obronie wyróżnił się Żytniak, a w pomocy Nierychło i Kokot I. W ataku najlepszy był Kokot II i nieźle wypadł również Kupcewlcz i Rogoż.
Z biało-czerwonych oprócz Rybickiego, który kilkakrotnie z narażaniem odbierał piłkę napastnikom gdańskim wyróżnili się: Kaszuba w obronie i Jabłoński I w pomocy, a z ataku na najwyższym poziomie — jakby to był pełny sezon — grali bracia Różankowscy.
Do przerwy, w której lekką przewagę mieli gdańscy zawodnicy, Cracovia uzyskuje prowadzenie, dopiero w 18 min. po dramatycznej sytuacji pod bramką Lechii — przez Różankowskiego II. Biało-czerwoni grali przez półgodziny w dziesiątkę z powodu kontuzji Radonia. W tym okresie Lechia zdobyła wyrównanie ze strzału doskonałego Nierychły (rzut wolny z 25m).
Po zmianie pól Cracovia wniosła do gry dużo serca i ambicji. W tym okresie uzyskała ona 4 bramki ze strzałów Różankowskiego I — jedną, Różankowskiego II — dwie i Radonia — jedną.
Strzelenie przez biało-czerwonych drugiej bramki załamało drużynę gdańską.
Zawody prowadził bardzo dobrze ob. Bukowski z Radomia. Widzów ponad 10 tys.
Lechia zaprezentowała się jako drużyna wyrównana, szybka, lotna, dysponująca piątką niebezpiecznych napastników, którzy strzelali z każdej nadarzającej się pozycji. Nie będzie bynajmniej przesadą twierdzenie, że gdańszczanie nadawszy w pierwszej połowie mordercze tempo grze, zaskoczyli Cracovię i całymi okresami przeważali, zagrażając raz po raz poważnie bramce biało-czerwonych. Ale jak każda młoda drużyna Lechia źle rozłożyła swoje siły. 1:1 do pauzy wyglądało groźnie dla Cracovii i napawało poważną obawą o losy Cracovii.
Po pauzie wraz z Cracovią wyszła na boisko również jej długoletnia rutyna i doświadczenie meczowe. 11-ta minuta była punktem przełomowym meczu. Nieprawdopodobna, z dwudziestu metrów bomba Różankowskiego I przyniosła Cracovii drugą bramkę i odtąd los Lechii był już przesądzony. Trzy dalsze bramki zdobyte w ostatnich minutach gry dopełniły ceremonii pierwszego zwycięstwa ligowego mistrza Polski.
Lechia była tak pewna swego zwycięstwa po dobrze rozegranej pierwszej części zawodów, że w czasie przerwy zamknęła się w swej szatni i nawet mówić z nikim nie chciała. Po zawodach miny Gdańska były nieco rzadsze.
W każdym razie inauguracja sezonu ligowego w Krakowie wypadła zadowalająco. Mecz, który zgromadził ponad 10.000 widzów, był ciekawy, trzymał widownię przez cały czas w naprężeniu i dał wiele emocji.
Bohaterami Cracovii byli br. Różankowscy, którzy nie tylko strzelili zwycięskie bramki, ale grając niezwykle ambitnie i ofiarnie - prowadzili całą ofensywę i wygrali bitwę o punkty. Obok Różankowskich wyróżnić należy Palonka pracowitą pomoc, Kaszubę w obronie i Rybickiego w bramce, który jednak mógł nie dopuścić do utraty bramki, gdyby się lepiej ustawił.
Z Lechii na wyróżnienie zasługuje cała piątka ataku, zwłaszcza niebezpieczne skrzydła, obydwaj boczni pomocnicy oraz bramkarz, który po przerwie bronił z dużym szczęściem, gdyż wynik mógł być znacznie wyższy.
Bramki padły w następującej kolejności: 19-ta minuta Różankowski II, 23-cia Nierychło z wolnego. Po pauzie: 11-ta minuta Różankowski I, 26-ta i 33-cia Różankowski II, 37-ma Radoń. Sędzia obiektywny i energiczny.Źródło: [2]
Piłkarz
Cracovia: Rybicki, Glimas, Kaszuba. Mazur, Gędłek, Jabłoński I, Szeliga. Radoń, Różankowski I i II. Palonek.
LECHIA potwierdziła opinię, że awans do I Ligi słusznie się jej należał. W pierwszej części gry gdański beniaminek twardo dobierał się do skóry mistrza Polski, a kiedy kontuzjowany Radoń na 25 minut zszedł z boiska, zdawało się, ze oglądać będziemy pierwszą sensację ligową. W tym okresie gry bowiem, gdańszczanie atakują z impetem, a gospodarze zepchnięci zostają do obrony.
Wyrównany zespół gdański wykazał sporo umiejętności technicznych. zrozumienie gry zespołowej i bardzo wiele iście „śląskiej" ambicji. Akcje napadu, a szczególnie prawej jego strony były naprawdę niebezpieczne. Pomoc starannie kryjąca napastników Cracovii w razie zmiany sytuacji momentalnie przestawiała się na grę ofensywną. Trio obronne na średnim poziomie.
CRACOVIA (bez Parpana i Jabłońskiego II) zagrała w pierwszej części gry bardzo słabo. Napad zbyt szybko tracił pił¬kę. a linie defensywne pracowały ciężko pod nieustannym naporem żywiołowych akcji gości.
Po przerwie Cracovia pokazała swój „lwi pazur”. Była to jakby inna drużyna. I obrona i atak działa¬ją sprawnie a doskonała dyspozycja
strzałowa braci Różankowskich wieńczy pięknym efektem wysiłek całej drużyny.
Przebieg gry:
Od pierwszego gwizdka sędziego — widać, że jeśli gdańszczanie pozostawią w Krakowie punkty —- to po ciężkiej walce. Dyktują oni gwałtowne tempo i na każdy atak odpowiadają błyskawiczną ripostą.
Echo Krakowa
… Strzał Skowrońskiego w 7 min. Rybicki z trudem broni na róg, a za chwilę, ratuje w ciężkiej sytuacji. wybierając piłkę spod nóg Kokota n. W 13 min. Gędłek bije rzut wolny z linii pola karnego — pillta muska poprzeczkę i wychodzi na aut. W 18 min. po centrze Szeligi, Różankowski II główkuje 1 piłka mimo rozpaczliwej - robinsonady obrońcy Lechi.
PRZECHODZI LINIĘ BRAMKOWĄ
Kontuzjowany Radoń opuszcza boisko co wykorzystują gdańszczanie spychając gospodarzy do obrony. W 23 min. Nierychło pięknie bije rzut wolny i WYRÓWNUJE.
Aż do końca pierwszej części gry Lechia przeważa zdecydowanie, ale gospodarze przetrzymują kryzys bez utraty bramki. Po zmianie pól obraz gry całkowicie się zmienia. Cracovia atakuje z miejsca i teraz Pokorski musi zakasać rękawy. Interweniuje on kilkakrotnie szczęśliwie, ale w 12 minucie kapituluje
przed Róźankowskim I, który rzadko na boiskach piłkarskich oglądana WSPANIAŁĄ BOMBĄ Z 25 M.
LOKUJE PIŁKĘ W SIATCE.
Cracovia wykorzystując zmęczenie przeciwnika, atakuje bez przerwy i w odstępach 5 minutowych uzyskuje dalsze 3 bracki ze strzałów Różankowskiego II i Radonia. Była to szósta, ale w tłoku pod-bramkowym sędzia nie widzi, że obrońca Lechii wyrzuca rękami piłkę z bramki. Trudny, bo ostro grany mecz sędziował wzorowo p. Rutkowski z Radomia.
Widzów ponad 10 tys. A. G.
Dziennik Polski
1949 Trening Noworoczny 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1