1936-09-20 Śmigły Wilno - Cracovia 0:0
Ostatni w historii remis Cracovii na wyjeździe w barażach o ekstraklasę.
|
baraże o Ligę grupa finałowa , 1 kolejka Wilno, Stadion reprezentacyjny im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, niedziela, 20 września 1936, 15:00
|
|
Skład: Czarski Chowaniec Zawieja por. Puzyno Skowroński Moszczyński por. Drag Pawłowski Skrzypczak Naczulski Hajdul |
Sędzia: Michał Frank z Warszawy |
Skład: W. Pawłowski Pająk Stanek Góra Grünberg Żiżka Korbas Stępień S. Malczyk A. Zieliński Zembaczyński Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Cracovia o krok od porażki w Wilnie
Cracovia nie pokazała swej błyskotliwej gry. Nie była to wogóle „ta Cracovia”, o której się pisało i mówiło w czasie rozgrywek eliminacyjnych.
Wilnianie grali lękliwie i prześladował ich pech pod bramką przeciwnika. Pozatem zamiast ciągnąć całą parą na bramkę bawiono się piłką i stwarzano bezsensowne sytuacje. Te właśnie błędy były powodem pogrzebania zwycięstwa.
A wisiało ono w powietrzu! Był taki jeden moment, gdy zdawało się, że piłka sama wpadnie do pustej bramki Cracovii. Również po przerwie, przez 15 minut gracze Wilna nie schodzili z pola Cracovii, która rozpaczliwie się broniła. Mecz rozpoczęli goście grając pod słońce. Już pierwsze piłki zostały im wydarte przez atak WKS Śmigły. Pawłowski był tutaj duszą całej drużyny, ale niestety nie miał godnego siebie partnera.
Niebawem zdarza się przykry wypadek ze Stępieniem, który zostaje kontuzjowany, ale po założeniu opatrunku gra dalej. Doskonały Pająk posyła wykopem piłki aż pod samą bramkę Śmigłego, a tam odbija je Chowaniec, który mało krakowianinowi pod tym względem ustępował.
Jeżeli mecz zakończył się wynikiem remisowym, to w dużej mierze jest to zasługą obrońców, i partactwem obu ataków. Przed przerwą strzałów było mało, a te które były, pudłowano. Piłki szły górą nad poprzeczką, mimo, że wiatru absolutnie nie było. Dopiero po 30 m. drużyny otrząsnęły się z tremy i rozpoczęły grać o wiele żywiej.
Przed końcem pierwszej połowy, obrońca Cracovii Stanek, chcąc główkować, tak fatalnie upadł, że został zniesiony. Chociaż wrócił po kilku minutach, ale po zmianie stron nie mógł już dalej grać.
Po przerwie Wilnianie postawili wszystko na jedną kartę. Pawłowski oddaje strzał za strzałem, ale niestety piłki idą wciąż górą. Cracovia zaczyna się teraz tylko bronić. Wilnianie nie schodzą z jej połowy, mają przewagę, ale nie umieją strzelić bramki. Ta „męczarnia” trwa kilkanaście minut.
Ale oto goście zaczynają grać nieco lepiej, atakować i piłki ich dochodzą do samego bramkarza Wilna, który szczęśliwie interweniuje. Cracovia gra w dziesiątkę, a jakiś czas w dziewiątkę, bo i Korbas zostaje kontuzjowany. Publiczność czeka na jakąś bramkę – jak na zbawienie, ale napróżno!
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ora była naogół nerwowa i chaotyczna, przyczem obie strony nie wyzyskały licznych możliwości zdobycia bramki. Przyznać trzeba, że więcej sposobności po temu miał Śmigły, mimo że Cracovia była drożyną technicznie zdecydowanie lepsza.
Zawody stały naogół na niskim poziomie, choć gra była przez cały czas żywa i ciekawa. Słabe stosunkowo do przerwy tempo spotkania poprawiło się wybitnie w drugiej połowie, w której Śmigły kilkakrotnie zagrażał bramce biało-czerwonych. Doskonała gra Pająka oraz pomocy ratowała jednak sytuację.
Cracovia wystąpią bez Dońca, przyczem w ciągu gry ulegli jeszcze kontuzji Stopień już w 2 min., oraz rezerwowy obrońca Stanek tuż przed końcem pierwszej połowy. Po przerwie Cracovia grała bez Stanka w dziesiątko, a nawet przez jakiś czas w dziewiątkę bez Korbasa. Najlepiej spisali sic w drużynie krakowskiej Pająk. Malczyk i Góra, u Wilnian Pawłowski Chowaniec. Skowroński i Skrzypczak.
Raz Dwa Trzy
Cracovia wystąpiła w nast. składzie: Pawłowski, Pająk, Stanek, Góra, Grűnberg, Ziżka, Korbas, Stępień. Malczyk, Zieliński i Zembaczyński. Brak było w drużynie Dońca. WKS. wystąpił w pełnym składzie: Czarski, Chowaniec, Zawieja, Moszczyński, Skowroński, Puzyna, Drąg, Pawłowski, Skrzypczak, Naczulski i Hajdul. Mecz nie stał na wysokim poziomie, choć gra była b. ciekawą i żywą. Cracovia nie potrafiła przełamać oporu Wilnian, którzy w pierwszej połowie grali o wiele słabiej, niż po zmianie stron, choć mieli o wiele więcej sytuacyj, niż goście. Tempo gry ożywia się nieco po przerwie.
Mecz rozpoczęła Cracovia, grając pod słońce. Pierwsze ataki należą do Wilnian, którzy jednak nie potrafili wykończyć swych akcyj, załamujących się na dobrej obronie Cracovii, gdzie oklaski zbierał niezawodny tutaj Pająk. Wykopy jego były imponujące. Już w drugiej minucie został lekko kontuzjouowany Stępień, prawy łącznik Cracovii, ale po kilku minutach po obandażowaniu nogi wraca z powrotem na boisko i Cracovia gra dalej w jedenastkę.
W 3 mn. Pawłowski ma wspaniałą sytuację do strzelenia bramki. Przedziera się z piłką przez pomoc Cracovii, mija jednego z obrońców i o kilka kroków jest przed bramką, ale strzał jego idzie górą o metr nad poprzeczkę. Trybunę przeszedł dreszczyk emocji. Do serc Wilnian wlała się nadzieja zwycięstwa, zwłaszcza, iż piłkarze Cracovii okazują się wcale nie tacy groźni, jak się spodziewano. Gracze WKS gubią się jednak pod bramką Cracovii boją się strzelać, boją się odpowiedzialności, poza tern podania ich są mało dokładne. Cracovia gra o klasę lepiej technicznie i ma lepszy start do piłki. To też odnosi się wrażenie, że drużyna Cracovii liczy nie 11 graczy, ale o wiele więcej.
Ciekawy moment następuje w 27 min., gdy bramkarz Cracovii Pawłowski bardzo ryzykownie wybiegł w pole, pozostawiając bramkę pustą, a tymczasem odbita piłka zaczęła lecieć wprost na bramkę. Zrozpaczony Pawłowski puścił się za nią w pogoń. Na szczęście dla niego piłka odbiła się na metr przed bramką i poszła górą nad poprzeczkę w aut. WKS. Śmigły od tej chwili zaczyna zdobywać lekką przewagę w polu, ale gra chaotycznie lub też niepotrzebnie napastnicy jego bawią się w wózkowanie. Tuż przed przerwą kontuzjonowany został obrońca Cracovii Stanek, który skarżąc głową do piłki, stracił równowagę i spadł na plecy. Przez jakiś czas Cracovia gra w dziesiątkę. Po kilku minutach wraca Stanek, ale z trudem wytrzymuje do przerwy i po zmianie strony już nie wychodzi na boisko.
Po zmianie stron obie drużyny za wszelką cenę chcą zdobyć prowadzenie. Gra znacznie się ożywia. Już w pierwszych minutach Pawłowski oddaje wspaniały strzał na bramkę, ale nie trafia. Cracovia zaczyna się już teraz bronić. Widać zmęczenie. Przez dobre 15 minut gracze Śmigłego nie schodzą z boiska Cracovii. Goście zawdzięczają wynik remisowy tylko swej pomocy i Pająkowi.
Trzeba jednak zaznaczyć, że Cracovia po przerwie cały czas grała w dziesiątkę, a był moment, że grała nawet w dziewiątkę, bo kontuzjowany został i Korbas. Te wszystkie kontuzje nie wynikły bynajmniej ze złośliwości, ale z nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Korbas po 3 minutach wraca na boisko i teraz dopiero Cracovia przychodzi do siebie i zaczyna atakować. Gra staje się otwartą, ale niebezpiecznych sytuacyj obustronnie nie ma.
Ostateczny wynik remisowy nie krzywdzi żadnej z drużyn.
Krakowianie grali lepiej technicznie. WKS nie miał szczęścia w strzałach, ale ustępował zato znacznie pod względem taktyki i techniki. W drużynie Cracovii najlepiej grali Pająk, Malczyk i Góra, a w drużynie WKS Śmigły Pawłowski, Chowaniec, Skoeroński i Skrzypczak. Mecz sędziował bardzo dobrze p. Michał Frank z Warszawy, który potrafił mimo trudnego zadania, utrzymać w karbach 22 graczy. Publiczności do 4000 osób.
1936-02-23 Cracovia - ZSG Kraków 7:1 1936-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 6:4 1936-03-08 Cracovia - KS Roździeń 4:0 1936-03-15 Cracovia - 06 Katowice 4:0 1936-03-22 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:0 1936-03-29 Cracovia - Fablok Chrzanów 4:0 1936-04-05 Cracovia - Krowodrza Kraków 7:2 1936-04-12 Cracovia - Budai Budapeszt 1:1 1936-04-13 Makkabi Kraków - Cracovia 0:0 1936-04-19 Legia Kraków - Cracovia 0:4 1936-04-26 Cracovia - Policyjny Katowice 9:2 1936-05-03 Olsza Kraków - Cracovia 1:3 1936-05-10 Korona Kraków - Cracovia 0:6 1936-05-17 Cracovia - Wisła II Kraków 3:0 1936-05-31 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 4:2 1936-06-04 Podgórze Kraków - Cracovia 1:2 1936-06-07 Cracovia - Nadwiślan Kraków 3:0 1936-06-11 Cracovia - Grzegórzecki Kraków 3:1 1936-06-18 Cracovia - Garbarnia II Kraków 4:1 1936-06-21 Cracovia - Wawel Kraków 8:0 1936-06-28 Cracovia - Unia Kraków 5:2 1936-06-29 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 9:0 1936-07-05 Skawa Wadowice - Cracovia 2:4 1936-07-19 Pogoń Stryj - Cracovia 0:3 1936-07-26 Polonia Przemyśl - Cracovia 1:3 1936-08-05 Cracovia - Rapid Wiedeń 5:3 1936-08-09 Cracovia - RKS Hajduki 13:0 1936-08-15 Cracovia - Polonia Przemyśl 6:0 1936-08-23 Cracovia - Pogoń Stryj 11:0 1936-08-30 RKS Hajduki - Cracovia 0:0 1936-09-01 Cracovia - Wisła Kraków 2:0 1936-09-06 06 Katowice - Cracovia 2:4 1936-09-13 Cracovia - Team Klubów Ligii 3:5 1936-09-20 Śmigły Wilno - Cracovia 0:0 1936-09-27 Cracovia - AKS Chorzów 1:1 1936-10-11 Brygada Częstochowa - Cracovia 0:2 1936-10-18 AKS Chorzów - Cracovia 2:3 1936-10-25 Cracovia - Śmigły Wilno 5:0 1936-11-01 Cracovia - Brygada Częstochowa 4:1 1936-11-08 Wisła Kraków - Cracovia 3:2 1936-12-06 Cracovia - Garbarnia Kraków 7:6 1936-12-13 Cracovia - Tarnovia 4:0