1936-05-10 Korona Kraków - Cracovia 0:6
|
![]() Kraków, Stadion Korony, niedziela, 10 maja 1936, 11:00
(0:4)
|
|
Skład: gracze m.in. Mytnik Reszla Szary Kochański |
Sędzia: Filipkiewicz
|
Skład: W. Pawłowski Pająk Lasota Żiżka Grünberg Bialik Korbas Chudzik Stępień Szeliga Góra Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Mecz rozegrany został na boisku Korony, która straciła dotychczas tylko dwa punkty, to też zawodom przypatrywało się 1.500 osób. Cracovia grała doskonale w linji ataku i bramki zdobywa przez Bialika, Szeligę, Górę, Chudzika i Stępienia.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ostatni niedzielny mecz z Koroną, groźną na własnem boisku, wygrała Cracovia wcale łatwo, o czem świadczy też wysoki wynik.
Bramki dla zwycięzców zdobyli Szeliga (2), Chudzik, Stempień, Bialik i Góra. Naogół wszystkie linje Cracovii zadowoliły.
Sędzia p. Filipkiewicz nie zadowolił zwolenników Korony.
Raz Dwa Trzy
W mistrzostwach kl. „A" ub. niedzieli uzyskano naogół spodziewane wyniki. Prowadzi nadal w drugiej kolejce rozgrywek Cracovia. Poniżej podajemy wyniki zawodów:
W KLASIE A.
Cracovia—Korona 6:0 (4:0).
Spotkanie — co do którego Korona snuła wiele nadziei, opartych na warunkach terenowych swego boiska — zakończyło się Wysokiem zwycięstwem Cracovii. Nie mogło ono ulegać wątpliwości nigdy, jak długo o wyższości ma decydować poziom umiejętności. Niestety po pauzie zmienił się obraz gry prowadzonej dotąd „fair". Głośne nawoływania: „rąbać", zdołały niektórych zawodników zaanimować do tego rodzaju gry, że przykrą była dola zawodników Cracovii, uciekających od przeciwnika. — W tych warunkach osiągnięte zwycięstwo ma swą wymowę.
Cracovia zmieniła atak o tyle, że Korbas przeszedł na lewe skrzydło, gdzie z Szeligą stworzyli bardzo dobrą dwójkę. Podobne walory miała prawa strona Stępień— Góra Chudzik na środku wcale dobry. Pomoc Bialik— Grűnberg wspiera mądrze młody atak, a trójka obronna Lasota—Pająk i Pawłowski pewna.
W Koronie dobre momenty miał Mytnik w bramce. — Reszla bez wyraźniejszych zalet. — Czasem tylko Szary zdradzał zdolności strzałowe, Kochański „wózkował" zbędnie do utraty piłki, poczem brzydko „faulowa!".
Gra uwidacznia od razu przewagę Cracovii, której gracze ostrożnie podchodzą do piłki. Już w 4 min. po kor-nerze Bialik ładnie uzyskuje pierwszy punkt, za którym z wielkiej przewagi padają dalsze przez Szeligę (2) i Stępienia (1). — Drugą połowę rozpoczęli gospodarze atakami, lecz Cracovia szybko ujmuje inicjatywę i w 8 min. Góra podwyższa wynik do 5:0. Podyktowany przez sędziego rzut karny marnuje Korbas. Wreszcie sędzia zmuszony jest wykluczyć jednego zawodnika Korony, co nieznacznie ochłodziło wybujały temperament graczy. Pod koniec po ładnym ataku strzela ostatni punkt Chudzik.