1936-05-03 Olsza Kraków - Cracovia 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Olsza Kraków


pilka_ico
krakowska Klasa A , 5 kolejka
Kraków, Stadion KPW, niedziela, 3 maja 1936, 11:00

Olsza Kraków - Cracovia

1
:
3

(1:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Karol Kossok

Sędzia: Zapiór

bramki Bramki
Michałek (25') 1:0
1:1
1:2
1:3

Chudzik (28')
samobójcza (47')
Korbas (76' k.)
Skład:
W. Pawłowski
Pająk
Lasota
Żiżka
Grünberg
Bialik
A. Zieliński
Kossok
Chudzik
Szeliga
Góra

Ustawienie:
2-3-5


Uwagi

W obu artykułach dostrzec można rozbieżności. Ciężka sprawa dla statystyków. Podobne nieścisłości zauważyłem w opisach innych meczów tego sezonu. (Maretzky)

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Cracovia bez Kosoka, Stępienia i Zielińskiego. Krótkie boisko Olszy nie pozwoliło rozwinąć biało-czerwonym gry kombinacyjnej, to też pierwsze minuty należą do gospodarzy. Bramkarz Olszy schodzi na chwilę z boiska, ulegając kontuzji w czasie zderzenia. W 25 min. Michałek ścina ręką (!) piłkę idącą górą i kieruje ją do siatki. Sędzia uznaje bramkę. Olsza prowadzi 1:0. W trzy minuty później sędzia "rehabilituje się", uznając bramkę strzeloną przez Chudzika ze spalonej pozycji. Od tej chwili przewaga Cracovii wzrasta. Tuż po przerwie strzał Szeligi kieruje obrońca Olszy do własnej bramki, a wynik ustala Korbas, wyzyskując karnego w 30 minucie. Teraz Olsza gra bardzo ostro, a ofiarą tego pada Lasota, który schodzi z boiska oraz Żiżka. Sędzia p. Zapiór.

Źródło: Przegląd Sportowy [1]

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Drużyna Cracovii wygrała mecz zasłużenie, ale po ciężkiej walce. Walczono przytem ostro. Pewną rolę odegrało tu przyznanie bramki Olszy, zdobytej ręką, czego sędzia nie zauważył. Oburzali się na to zwolennicy Cracovii, a niedługo potem i Olszy, reklamując uzyskanie przez białoczerwonych bramki ze „spalonego". Zdobycie dalszych jednak goali ostudziło zapał graczy Olszy, a bramkami dla białoczerwonych podzielili się Szeliga, Korbas i Góra (z rzutu karnego), strzelcem Olszy był Michalak. Cracovii brakło Stępienia i Kossoka. Wyróżnili się z Cracovii Korbas, Szeliga, Lasota i Pawłowski.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 124 z 5 maja 1936


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Zasłużone zwycięstwo białoczerwonych, którzy byli lepszym zespołem. a szczególnie po pauzie mieli przewagę. Olsza grula dość ostro i zdobyła pierwszą bramkę ręką niezauważony przez sędziego. Tak samo druga bramka Cracovii była z ofsideu. Sędziował słabo p. Zapiór. Boisko Olszy.
Źródło: Nowy Dziennik nr 122 z 4 maja 1936


"Cracovia—Olsza 3:1 (0:0):" -
Raz Dwa Trzy

Cracovia—Olsza 3:1 (0:0):

Relacja z meczu w tygodniku Raz Dwa Trzy
Dzięki Cracovii, rozgrywkom mistrzowskim A-kl. K. Z. O. P. N. towarzyszy zainteresowanie, przypominające czasy dawnej klasy okręgowej. Po boiskach krakowskich chodzą za biało-czerwonymi ich liczni zwolennicy, przysparzając niebogatym klubom dochodów, o jakich nie myślały.

Mniej powodów do radości ma niewątpliwie sama Cracovia. Przeciw niej gra ją komplety. Każdy przeciwnik uważa za punkt ambicji uszczknięcie jej choćby jednego punktu. Nieprzyjemną jest atmosfera, z jaką traktuje się te spotkania, nacechowane przerastającą ambicją, zamieniającą się nierzadko na grę, przechodzącą ramy dozwolone. Odnosi się to także do spotkania z Olszą na jej boisku. Cracovia, osłabiona brakiem Kossoka i Stępienia, wystąpiła z atakiem, w którym tylko Góra mógłby był podjąć walkę o piłkę. Reszta, fizycznie raczej mizerna, nastawiona na grę techniczną, borykała się ciężko z przeciwnikiem, silnym fizycznie. Dobre zagrania Korbasa na środku z Szeligą znajdywały oparcie w dobrej grze pomocy, ustawicznie pchającej atak naprzód. Bardzo dobrze wypadła gra obrońców, szczególnie Lasoty. Pawłowski miał dobre chwile.

Olsza ustępowała Cracovii pod każdym względem. Niewątpliwie dobra wola sędziego nie starczyła na utrzymanie gry w ramach należytych i tog o obciąża. Również uznanie bramki Olszy, uzyskanej całkiem wyraźnie ręką z pozycji, w której głową nie można było zagrać ze względu na wysokość, nie poprawia klasy sędziego.

Zwycięstwo Cracovii — skromne cyfrowo — w tych warunkach jest wynikiem dobrej a ciężkiej pracy całej drużyny. Bramki padły ze strzałów Korbasa (2) oraz Góry, który wyzyskał rzut karny za „faul” na Korbasie. Sędzia p. Zapiór.
Źródło: Raz Dwa Trzy nr 18 z 5 maja 1936


Mecze sezonu 1936