1936-04-19 Legia Kraków - Cracovia 0:4
|
krakowska Klasa A , 4 kolejka Kraków, Stary stadion Wisły, niedziela, 19 kwietnia 1936, 11:00
(0:2)
|
|
Sędzia: Sławikowski
|
Skład: W. Pawłowski Lasota Doniec Żiżka Grünberg Bialik Góra Korbas Kossok Szeliga Płachta Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Drużyna Cracovii wystąpiła w zmienionym składzie. Na obronie grali Doniec i Lasota, w pomocy zamiast Góry wystąpił Żiżka, a Góra poszedł na prawe skrzydło, gdzie zajął miejsce Korbasa; ten zmów grał na łączniku zamiast Stępienia. Z trójki środkowej najlepiej wypadł Szeliga, który obok Grinberga był liderem zespołu.
Cracovia prowadzi już w 4 m. po wolnym Kossoka. Białoczerwoni są stale w przewadze, a daleki, ostry strzał Góry przynosi im drugi punkt. Przed pauzą sędzia dyktuje rzut karny przeciw Legji.
Przy dalszej przewadze Cracovii mija druga połowa. Białoczerwoni naciskają jeszcze silniej, uzyskując trzeci punkt ze strzału Płachty. Wynik dnia ustala obrońca Legji strzelając samobójczą bramkę. Sędzia p. Pawłowski.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Od przerwy Cracovia oblega bramkę Legji, ale nie może przewagi swej uwidocznić cyfrowo. Pierwsza bramka padła z rzutu wolnego w 3 min. strzelona przez Kossoka. Druga w 29 rnin. przez Górę ładnym strzałem w biegu. Rzut karny dla Cracovii egzekwował Góra, ale niestety bez rezultatu.
Po przerwie Cracovia gra pod wiatr, ale mimo to gra jej wydaje się więcej skuteczną. Skrzydłowi Korbas i Szliga wyrabiają dużo sytuacyj podbramkowych, ale środek napadu jest ciągle bardzo ostrożny pod bramką. Dopiero w 11 min. lewoskrzydłowy Cracovii Płachta strzela trzecią bramkę, a ostatnia padła ze strzału samobójczego gracza Legii z podania Góry. Pod koniec Legja broni się rozpaczliwie, ale bez efektu. Sędziował p. Sławikowski, publiczności ok. 500 osób.
Nowy Dziennik
Raz Dwa Trzy
Rozgrywki mistrzowskie w ki. A stają się z każdym tygodniem bardziej interesujące, gdyż rywalizacja jest bardzo zacięta a najsłabsze nawet drużyny sprawiają często niespodzianki. Po ub. niedzieli prowadzenie w tabeli objęła Cracovia z 7 pkt. przed Makkabią z 6 pkt.
Cracovia-Legja (Kraków) 4:0 (2:0).
Spotkania Cracovii są bodaj jedyną okazją do podreperowania finansów A-kl. Krakowa. Nic zatem dziwnego, że pobyt biało-czerwonych w okręgu jest kąskiem, którego wielu nie chciałoby stracić i dlatego tej Cracovii jest dziś ciężej, niż komukolwiek, w tych samych warunkach.
Niedzielny przeciwnik Cracovii znowu nie był łatwym do pokonania, wystawiwszy drużynę wcale dobrze wyposażoną technicznie a dużo więcej bojową. Ten moment, normalny w tej klasie, wymaga odpowiedniej reakcji, by zrównoważyć jego skutki a tego właśnie brak poszczególnym graczom Cracovii aż nazbyt wyraźnie.
Cóż z tego, że zagrania są ładne optycznie, technicznie również, kiedy wszystkiemu brak poparcia przez zdecydowane pójście za piłką pod bramką. Podczas gdy przeciwnik nie waha się użyć ciała, napastnicy biało-czerwonych panicznie unikają starć z nim i w ten sposób tracą najlepsze pozycje. Typowym przykładem była gra z Legją Znaczna różnica w klasie gry obu drużyn znikała pod bramką na skutek bojaźliwości napastników Cracovii.
Grając z wiatrem do przerwy, oblega Cracovia bramkę Legji, ale czyni to nieproduktywnie, zgniatając ją na polu karnem, gdzie las nóg i ciał był najskuteczniejszą obroną przy słabości fizycznej graczy Cracovii. Pierwsza bramka padła 3 min. z rzutu wolnego Kossoka, druga w 29 min. z biegu przez Górę. Rzut karny skierował Góra na słupek. Lepiej i celowiej grają biało-czerwoni pod wiatr. Szeliga i Korbas puszczają w ruch skrzydła, które wiele pozycyj wyrabiają dla środka, nadal bardzo wstrzemięźliwego pod bramką. Dopiero interwencja lewego skrzydłowego Płachty w 11 min. podwyższa wynik do 3:0, a ostatnia padła samobójczo po podaniu Góry. Legja rzadko jest groźną, raz trafia w słupek. Pod koniec broni się rozpaczliwie nawet rękami, co w jednym wypadku pozwoliło obrońcy obronić swą bramkę, opuszczoną przez bramkarza.
W Cracovii zadowolili: trójka obronna, Grűnberg i Żiżka, a w ataku dopiero po przerwie Szeliga. W Legji bardzo dobry bramkarz, dobrzy obrońcy, środkowy pomocy i ataku.
Przy 500 widzach — mimo deszczu — zawody prowadził p. Sławikowski.
1936-02-23 Cracovia - ZSG Kraków 7:1 1936-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 6:4 1936-03-08 Cracovia - KS Roździeń 4:0 1936-03-15 Cracovia - 06 Katowice 4:0 1936-03-22 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:0 1936-03-29 Cracovia - Fablok Chrzanów 4:0 1936-04-05 Cracovia - Krowodrza Kraków 7:2 1936-04-12 Cracovia - Budai Budapeszt 1:1 1936-04-13 Makkabi Kraków - Cracovia 0:0 1936-04-19 Legia Kraków - Cracovia 0:4 1936-04-26 Cracovia - Policyjny Katowice 9:2 1936-05-03 Olsza Kraków - Cracovia 1:3 1936-05-10 Korona Kraków - Cracovia 0:6 1936-05-17 Cracovia - Wisła II Kraków 3:0 1936-05-31 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 4:2 1936-06-04 Podgórze Kraków - Cracovia 1:2 1936-06-07 Cracovia - Nadwiślan Kraków 3:0 1936-06-11 Cracovia - Grzegórzecki Kraków 3:1 1936-06-18 Cracovia - Garbarnia II Kraków 4:1 1936-06-21 Cracovia - Wawel Kraków 8:0 1936-06-28 Cracovia - Unia Kraków 5:2 1936-06-29 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 9:0 1936-07-05 Skawa Wadowice - Cracovia 2:4 1936-07-19 Pogoń Stryj - Cracovia 0:3 1936-07-26 Polonia Przemyśl - Cracovia 1:3 1936-08-05 Cracovia - Rapid Wiedeń 5:3 1936-08-09 Cracovia - RKS Hajduki 13:0 1936-08-15 Cracovia - Polonia Przemyśl 6:0 1936-08-23 Cracovia - Pogoń Stryj 11:0 1936-08-30 RKS Hajduki - Cracovia 0:0 1936-09-01 Cracovia - Wisła Kraków 2:0 1936-09-06 06 Katowice - Cracovia 2:4 1936-09-13 Cracovia - Team Klubów Ligii 3:5 1936-09-20 Śmigły Wilno - Cracovia 0:0 1936-09-27 Cracovia - AKS Chorzów 1:1 1936-10-11 Brygada Częstochowa - Cracovia 0:2 1936-10-18 AKS Chorzów - Cracovia 2:3 1936-10-25 Cracovia - Śmigły Wilno 5:0 1936-11-01 Cracovia - Brygada Częstochowa 4:1 1936-11-08 Wisła Kraków - Cracovia 3:2 1936-12-06 Cracovia - Garbarnia Kraków 7:6 1936-12-13 Cracovia - Tarnovia 4:0