1934-12-02 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:2
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 2 grudnia 1934, 11:00
(0:1)
|
|
Skład: Szumiec (Radwański) Lasota Pająk Bialik Jawornik Szmagier Grabowski (Szumiec) Kruczek Kempiński Szeliga Zieliński |
|
Skład: Koszewski Sycz Pazdalski Skwarczowski Wilczkiewicz Pazurek II Polna Woźniak Walicki Harlender Skóra |
Mecze tego dnia: | ||
|
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Wolny termin został wykorzystany przez oba kluby dla rozegrania meczu towarzyskiego, mającego przygotować drużyny do czwórmeczu na Górnym Śląsku, który odbędzie się w dniach 8 i 9 b.m. Osłabione brakiem graczy reprezentacyjnych grały oba zespoły w odmienionych składach.
Cracovia była do przerwy lepsza i miała wiele korzystnych szans, zaprzepaszczonych przez napastników. Garbarnia uzyskuje w tym okresie gry bramkę ze strzału Walickiego, który piłkę odbitą przez Szumca lokuje pewnie w siatce. Po przerwie Garbarnia dochodzi coraz częściej do głosu i ustala wynik dnia ze strzału Pazurka II. Cracovia nie wykorzystała dwóch rzutów karnych egzekwowanych przez Pająka i Jawornika.
Cracovia była do przerwy lepsza i miała wiele korzystnych szans, zaprzepaszczonych przez napastników. Garbarnia uzyskuje w tym okresie gry bramkę ze strzału Walickiego, który piłkę odbitą przez Szumca lokuje pewnie w siatce. Po przerwie Garbarnia dochodzi coraz częściej do głosu i ustala wynik dnia ze strzału Pazurka II. Cracovia nie wykorzystała dwóch rzutów karnych egzekwowanych przez Pająka i Jawornika.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 97 z 5 grudnia 1934 [1]
Raz,dwa,trzy
Obie drużyny wystąpiły w osłabionych składach, przez co zaw jy te nie wzbudziły niemal żadnego zainteresowania gromadząc, mimo pięknej pogody, tylko nielicznych widzów. Sam mecz nie stał bynajmniej na wysokim poziomie. Wygrała Garbarnia, która lepiej prezentowała się fizycznie i była też energiczniejszą. Cracovia grała bardzo słabo w napadzie i zmarnowała liczne okazje podbramkowe, w tem skandalicznie dwa rzuty karne, strzelane bądźto przez Pająka, bądź przez Jawornika w ręce Kaszowskiemu. Najlepiej wypadli jeszcze z Cracovii Pająk i Szeliga, czyniący duże postępy wykazujący zrozumienie dla gry kombinacyjnej, ale za mało siły przebojowej.
Garbarnia miała też nieszczególny napad, ale lam grając energicznie Walicki, zdobywca obu bramek, zadecydował o wyniku. Obok niego zasługują na wyróżnienie Wilczkiewicz, Pazurek II, Wożniak i Hoszowski.
Garbarnia miała też nieszczególny napad, ale lam grając energicznie Walicki, zdobywca obu bramek, zadecydował o wyniku. Obok niego zasługują na wyróżnienie Wilczkiewicz, Pazurek II, Wożniak i Hoszowski.
Źródło: Raz,dwa,trzy nr 49 z 4 grudnia 1934
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Obie drużyny wystąpiły w osłabionych składach bez graczy, którzy walczyli w tym dniu w Berlinie. Zespoły przedstawiały się nast.: Garbarnia — Koszewski, Sycz, Pazdalski, Skwarczowski, Wilczkiewicz, Pazurek II, Polna, Woźniak, Walicki, Harlender i Skóra. Cracovia: Szumiec (Radwański), Lasota, Pająk, Bialik, Jawornik, Szmagier. Grabowski (Szumiec), Kruczek. Kempiński, Szeliga i Zieliński.
Gra do pauzy równorzędna i nieciekawa. Napad Cracovii nieudolny pod bramką przeciwnika nie umiał wykorzystać licznych sytuacyj, w tem dwu rzutów karnych (raz trafił w ręce Koszewskiemu Pająk, raz Jawornik). Po pauzie więcej z gry ma Garbarnia, a końcowe minuty należą do białoczerwonych. Bramki dla Garbarni strzela Walicki, w tern pierwszą nie bez błędu Szumca. Wyróżnili się z Garbarni Wilczkiewicz, Koszewski. Walicki i Pazurek, z Cracovii; Pając, Szeliga i Radwański, słabo wypadli Zieliński i Grabowski. Publiczności b. mało.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 336 z 4 grudnia 1934