2000-05-27 Prokocim Kraków - Cracovia II 4:1
Wersja z dnia 20:32, 21 mar 2025 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "{{Mecz | gospodarz = Prokocim Kraków | gosc = Cracovia II | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | etap = | sezon = 1999/00 | rozgrywki = liga okręgowa (Cracovia II) | dzien = 27 | miesiac =…")
|
![]() sobota, 27 maja 2000, 17:00
(1:0)
|
|
Skład: Mielce Łozynek Włodarz (76' Małecki) Trepka (70' Wójcik) Kępa Dzierżak Lotka Polak Figlarz (46' Murawski) Doniec (57' Kocwa) Daniel |
Sędzia: Kazimierz Misiak
|
Skład: Palczewski Ficek Tylka Duszyk Treszczyński Rusocki (67' Zagata) Windak Paszkiewicz (67' Kaczor) Surówka Gąsiorowski Kmak (74' Maderak) |
Mecze tego dnia: | ||
|
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
Słabnące rezerwy
Prokocim - Cracovia II 4-1 (1-0)
1-0 Włodarz 25 (kamy), 2-0 Murawski 63, 3-0 Daniel 76, 4-0 Dzierżak 85, 4-1 Windak 90. Sędziował Kazimierz Misiak. Żółte kartki: Włodarz -Tylka. Widzów 200.
Prokocim: Mielce 7 - Łozynek 7, Włodarz 7 (76 Małecki), Trepka 7 (70 Wójcik) - Kępa 7, Dzierżak 7, Lotka 6, Polak 7, Figlarz 5 (46 Murawski 5) - Doniec 6 (57 Kocwa), Daniel 7.
Cracovia II: Palczewski 5 - Fi cek 4, Tylka 4, Duszyk 4 - Treszczyński 4, Rusocki 4 (67 Zagata), Windak 5, Paszkiewicz 4 (67 Kaczor) - Surówka 6. Gąsiorowski 5, Kmak 7 (74 Maderak).
Po udanym początku sezonu rezerwy Cracovii spisują się coraz słabiej i po serii porażek znalazły się blisko strefy spadkowej. Mecz z Prokocimiem wcale nie musiał się zakończyć dla gości przegraną, bowiem w 23 min po faulu na powracającym po kontuzji Kmaku sędzia podyktował dla nich rzut kamy, którego jednak nie wykorzystał Rusocki trafiając w poprzeczkę. Odpowiedź gospodarzy' była natychmiastowa. bowiem po szybkim kontrataku w polu karnym Dzierżaka faulowa! Treszczyński i dobrze prowadzący zawody sędzia od-gwizdał jedenastkę dla Prokocimia, Pewnym egzekutorem okazał się Włodarz, który minutę wcześniej faulował Kmaka w polu karnym...W 63 min Murawski, który wszedł po przerwie, wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Dzierżaka i uprzedziwszy obrońców pokonał Palczewskiego. Trzecia bramka to w dużej mierze zasługa rezerwowego Kocwy, który wyłuskał piłkę w' środku pola i doskonale w tempo dograł Danielowi. Czwarty gol także po części jest zasługą kolejnego rezerwowego Wójcika, po którego strzale Palczewski odbił piłkę, a skuteczną dobitką popisał się Dzierżak. W 90 min gościom udało się zdobyć honorową bramkę po strzale Windaka.Źródło: Dziennik Polski nr 124 z 29 maja 2000