2000-03-26 Cracovia II - Wiślanka Grabie 5:0
|
![]() niedziela, 26 marca 2000, 15:00
(2:0)
|
|
Skład: Trzepałka Rusztowicz Kowalik P. Kopyść Zgłobik (80' Windak) Rosiek Treszczyński Ficek (46' Matusiak) Kaczor (65' D. Kopyść) Podsiadło Paszkiewicz (75' Borkowski) |
Sędzia: Grzegorz Dudek
|
Skład: Dominik Sosin (70' Szewczyk) Miziura (78' Trawiński) Miś Bielecki Kudłacz (46' Gruszka) Zegarek Nowak Brak Zięba Bulik (82' Sendorek) |
Mecz poprzedniego dnia: | Mecze tego dnia: | |
|
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
1-0 Paszkiewicz 2, 2-0 Podsiadło 42, 3-0 Paszkiewicz 73, 4-0 Podsiadło 81 (karny), 5-0 Matusiak 85. Sędziował Grzegorz Dudek. Żółte kartki: Nowak, Zięba. Widzów 50.
Cracovia II: Trzepałka 6 Rusztowicz 5, Kowalik 6, P. Kopyść 5. Zgłobik 5 (80 Windak) - Rosiek 6, Treszczyński 6,I-icek 6 (46 Matusiak 5). Kaczor 6 (65 D. Kopyść) - Podsiadło 7, Paszkiewicz 7 (75 Borkowski).
Wiślanka: Dominik 4 - Sosin 3 (70 Szewczyk), Miziura 3 (78 Trawiński), Miś 3, Bielecki 3 - Kudłacz 4 (46 Gruszka 3), Zegarek 5, Nowak 5. Brak 5 - Zięba 6. Bulik 5 (82 Sendorek).
Mecz rozpoczął się udanie dla gospodarzy, bowiem w 2 mm po błędzie obrońców Wiślanki Paszkiewicz przejął piłkę w środku boiska i po samotnym rajdzie posłał ją obok bramkarza do siatki. W 17 min akcję Wiślanki zapoczątkował Sosin, podał do Braka, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy z najbliższej odległości. W 36 minucie guście mogli doprowadzić do remisu, ale po wymianie piłki pomiędzy Ziębą a Bulikiem ten drugi trafił w bramkarza. Drugą bramkę gospodarze zdobyli tuż przed przerwą po kolejnym błędzie obrońców gości i silnym strzale Podsiadły.
Po przerwie stroną zdecydowanie dyktującą warunki gry byli gospodarze, a obrońcy Wiślanki nadal popełniali proste błędy. W 73 min Paszkiewicz ukoronował swój dobry wy stęp i po samotnym rajdzie strzelił trzecią bramkę dla swojej drużyny. W 81 min sędzia podyktował „jedenastkę" za faul na Treszczyńskim, a pewnym jej egzekutorem okazał się Podsiadło. Wynik meczu ustalił tuż przed końcem pięknym strzałem z 16 metrów pod poprzeczkę Matusiak.