2000-05-13 Pogoń Miechów - Cracovia II 0:0
|
![]() sobota, 13 maja 2000, 17:00
(0:0)
|
|
Skład: S. Nastarowski Krawiec Szymanek Młyński Włodarz (69' Kania) Janus Raczyński (46' Kański) Machnik P. Nastarowski Wroński Jałocha |
Sędzia: Jaromir Kondrat |
Skład: Palczewski Rusztowicz Rosiek (46' Rusocki) Tęcza (46' Duszyk) Windak (63' Borkowski) Surówka Treszczyński Ficek (46' Kaczor) Tylka Zagała Gąsiorowski |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
Pogoń: S. Nastarowski 6 - Krawiec 6, Szymanek 6, Młyński 6 - Włodarz 5 (69 Kania). Janus 5. Raczyński 5 (46 Kański 4), Machnik 5, P. Nastarowski 5 - Wroński 5, Jałocha 5
Cracovia II: Palczewski 6 -Rusztowicz 5, Rosiek 6 (46 Rusocki 6), Tęcza 5 (46 Duszyk 4) Windak 5 (63 Borkowski). Surówka 5, Troszczyński 6. Ficek 5 (46 Kaczor 5). Tylka 6 - Zagała 4, Gąsiorowski 4.
Andrzej Jałocha mógł wyprzedzić napastnika Skawinki Ziarkowskiego w klasyfikacji strzelców, gdyby wykorzystał swoje okazie. - Cóż, była szansa, mogłem bowiem strzelić trzy, cztery bramki. W pierwszej połowie byłem sam na sam z bramkarzem, uderzyłem po długim rogu, ale nie weszło. Po przerwie strzeliłem z 7 metrów z półobrotu w poprzeczkę. Polem dostałem podanie od Wrońskiego aa czystą pozycję, bramkarz jednak odbił mój strzał i piłka trafiła znowu w poprzeczkę... W sumie wszyscy zagraliśmy słabo, nie było presji wyniku. Myślę, że gdyby pudła pierwsza bramka, to byłyby i dalsze - powiedział po meczu niefortunny strzelec Pogoni.
Miechowianie mogli rzeczywiście wygrać wysoko. Już w 8 min obrońcy Cracovii chcieli złapać na spalonym Wrońskiego, tymczasem z piłką poszedł sam Machnik, ale w sytuacji sam na sam strzelił ponad poprzeczką. 20 minut później kolejna nieudana pułapka ofsajdowa gości, ale Jałocha z 12 m uderzył obok „okienka”. Szanse w I połowie mieli jeszcze Whidarz i Wroński. .Pasiaki" raz zagroziły bramce miejscowych - Gąsiorowski nie sięgnął piłki dośrodkowanej przez Surówkę.
Tuż po przerwie Jałocha główkował do pustej bramki, ale piłkę zablokował Duszyk, a dobitka Machnika była minimalnie niecelna. W 6S min Jałocha i Włodarz, będąc na niezłej pozycji, trafili w obrońców. W 69 min P. Nastarowski próbował zaskoczyć Palczewskiego przewrotką, a Jałocha główkował obok słupka. Potem Kański nie mając nikogo przed sobą strzelił 3 m nad bramką. W 80 min Jałocha trafił z 7 m w poprzeczkę, a w 89 min powtórzył swój wyczyn, w międzyczasie Machnik groźnie strzelał, ale w bramkarza... Goście w 87 min mieli jedyną okazję meczu - piłka uderzona przez Borkowskiego otarła się o obrońcę, ale S. Nastarowski rzucił się skutecznie w lewy róg.
Julian Łopata, trener Pogoni: - Zagraliśmy słabo, zawodnicy zlekceważyli przeciwnika. Mimo to mogliśmy strzelić co najmniej 4 gole, były przecież dwa trafienia w poprzeczkę. 2 sytuacje sam na sam.
Leszek Walankiewicz, trener Cracovii: - To cenny remis na trudnym terenie. Mieliśmy trochę szczęścia, pomogła nam poprzeczka.